Jelena Muklanowiczówna Posted April 8, 2016 Share Posted April 8, 2016 Wiecie, że wczoraj minęło dokładnie 6 lat, jak Jaruś jest z nami? :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eloise Posted April 10, 2016 Share Posted April 10, 2016 Wiemy, bo fejsbuka używamy ;) Gratulacje! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted April 10, 2016 Author Share Posted April 10, 2016 My nie używamy, ale bardzo się cieszymy:) czas leci strasznie... A jak tam sprawy zdrowotne? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jelena Muklanowiczówna Posted April 11, 2016 Share Posted April 11, 2016 Nie jest jakoś super, ale ciągnie Jaruś te łapki. Ten drugi steryd trochę zadziałał, więc jest nadzieja, że po kolejnej dawce będzie jeszcze lepiej. Następna wizyta za tydzień. A tymczasem pojawiły się u nas... kleszcze! Nigdy w tej części Kielc kleszczy nie było, dlatego to spore zaskoczenie, ale cóż... Trzeba zakropić całą watahę! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Luna123 Posted April 11, 2016 Share Posted April 11, 2016 Gratulujemy rocznicy :-) Wszystkiego dobrego i przede wszystkim zdrówka dla Jarcia . Kleszcze to cholerstwo :-( Fryziasta złapała jednego na karku ... miesiąc temu już. Od razu ją zakropiłam, a teraz zamówiłam z Bayera obrożę Foresto, podobno lepsza niż Kiltix. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jelena Muklanowiczówna Posted May 4, 2016 Share Posted May 4, 2016 Tymczasem my już po kolejnych dwóch dawkach sterydu. Na następną mamy zgłosić się dopiero pod koniec miesiąca. Weterynarz stwierdziła, że jest poprawa - ja tam jej jakoś specjalnie nie widzę. Jaruś utyka dalej na tę łapkę, ale częściej zdarza mu się podbiegać. Choć nadal spaceruje baaaaaaaaardzo poooooowooooli. No i przez steryd całkiem mu się rozregulowało sikanie - sika 10 razy na dzień. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Luna123 Posted August 3, 2016 Share Posted August 3, 2016 Jelena, jaj Jarcio się miewa? Mam nadzieję, że mu się polepszyło zdrówko . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jelena Muklanowiczówna Posted August 3, 2016 Share Posted August 3, 2016 Tak, kolejne dawki sterydu pomogły. Niestety, tak, jak wspominałam powyżej, ma nadal problem z sikaniem. Wychodzimy z nim po kilka razy dziennie, a i tak zdarza mu się czasem siknąć gdzieś w domu.. Co ciekawe - w nocy wytrzymuje bez problemu. Zmieniliśmy dietę na gotowane piersi z kurczaka z ryżem i marchewką/szpinakiem i dajemy jakoś radę. Weterynarz uczulała nas, że na jesieni problem ze stawami może narastać i wtedy trzeba będzie podawać zwiększoną dawkę sterydu. Na chwilę obecną, Jaruś ma zakupioną matę chłodzącą i leży sobie na niej w kąciku zadowolony. Za to kot nabawił się infekcji gardła i musi brać antybiotyki! Ach, te zwierzaki! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jelena Muklanowiczówna Posted October 6, 2016 Share Posted October 6, 2016 W tym tygodniu zrobiliśmy Jarciowi kontrolne badania krwi, a konkretnie próby wątrobowe. Niestety, parametry wyszły podwyższone, choć weterynarz uspokoiła nas, że nie są one jeszcze bardzo wysokie, jak na psa, który bierze steryd. Włączyliśmy więc "Biohepanex forte" na stałe i mamy maksymalnie wydłużać okresy pomiędzy zastrzykami ze sterydu. Za jakiś czas znowu badanie krwi, żeby zobaczyć jak wyglądają parametry wątroby. Biedne te nasze staruszki... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted October 6, 2016 Author Share Posted October 6, 2016 Najważniejsze, że są jakieś możliwości pomocy psiakowi. My z Czarusiem wybieramy się w przyszłym tygodniu do kardiologa i chirurga, musimy go obadać solidnie, bo nam pokasłuje mimo leków na serce i w dodatku wyskoczyło mu coś dziwnego na pysku... jest podejrzenie, że to może być nowotwór:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jelena Muklanowiczówna Posted November 6, 2016 Share Posted November 6, 2016 We Wszystkich Świętych przeżyliśmy chwile grozy - okazało się, że Jarek sika krwią. Akurat byłam u Rodziców, więc wsiadłam w samochód i zawiozłam go do jedynego gabinetu, który był wtedy czynny. Pan, który nas tam przyjął, miał na sobie fartuch poplamiony krwią i po dwukrotnej, nieudanej próbie cewnikowania, podał psu antybiotyki i parę innych leków i oświadczył, że jest kamień w przewodzie moczowym i należy wykonać zdjęcie RTG w dniu jutrzejszym. Spanikowana zadzwoniłam do Piotrka, który został w Kielcach, z pytaniem co robić i zadecydowaliśmy, że nie będziemy czekać tyle czasu, tylko wracam do Kielc i idziemy tu do lecznicy. I teraz uwaga: w jednej lecznicy odmówili nam całkowicie pomocy! W drugiej, na szczęście, zrobili nam kompleksowe badania: dwukrotnie USG na pustym i pełnym pęcherzu, badanie moczu i krwi i kroplówka. Zabuliliśmy jak za zboże. Za to pani weterynarz cewnikowała dwa razy bez żadnych problemów i oceniła, że żadnego kamienia nie ma. Niestety... badania nic nie wykazały! Żadnych leukocytów w moczu, choć we krwi były - nie wiadomo co psu jest. Następnego dnia skonsultowałam te wyniki z naszą weterynarz i ona też przyznała, że nie ma się do czego przyczepić. Poprosiła nas żebyśmy go uważnie obserwowali i w poniedziałek przynieśli mocz do badań. Objawy się cofnęły, mieliśmy nadzieję, że to jakaś jednorazowa sytuacja, a tu dzisiaj powtórka z rozrywki. 3 pobudki w nocy na siku, 2 razy siku nie doniesione na dwór. Na dworze pierwszy sik normalny, a potem kolejne dosłownie po kropelce. Spacer rozciągnął się do 40 minut, bo Jarek co dwa kroki staje, podnosi nogę do góry, spływa kilka kropelek i tyle. Na razie krwi nie ma, ale widzę, że on się źle czuje - choć ma apetyt, jest osowiały, jest mu zimno. Leży zawinięty w koc. Stęka. Wiecie co? Mnie się wydaje, że on ma zwykłe zapalenie pęcherza, a leki podane przez pierwszego weterynarza zaburzyły obraz w moczu. Co robić? Jak mu ulżyć do jutra, zanim zawieziemy go do naszego weta? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted November 6, 2016 Author Share Posted November 6, 2016 Margo też miała krwiomocz i pamiętam jak się wtedy wystraszyłam... wet powiedział, że to infekcja, sunia dostała leki (antybiotyk) i od razu było po sprawie. Natomiast infekcja może mieć związek z piaskiem lub kamieniami w drogach moczowych. W takich sytuacjach bardzo ważne jest badanie osadu moczu i mocz powinien być złapany jako pierwszy poranny. A USG było robione tylko pęcherza? czy nerek też? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jelena Muklanowiczówna Posted November 6, 2016 Share Posted November 6, 2016 I pęcherza, i nerek, i woreczek żółciowy się załapał. Kamieni na USG nie było, a w moczu nie było żadnych kryształków ani niczego, co sugerowałoby, że może być piasek albo kamienie. Poranny mocz będzie ciężko załapać, bo aktualnie Jarek sika równo co 2 godziny i pewnie w nocy też tak będzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted November 6, 2016 Author Share Posted November 6, 2016 No to wygląda na stan zapalny... A antybiotyk dostał jednorazowo? Czy dostaliście jakieś tabletki, żeby mu podawać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jelena Muklanowiczówna Posted November 6, 2016 Share Posted November 6, 2016 Jednorazowo, ale o przedłużonym działaniu. Potem, jak w moczu nic nie wyszło, to wetka kazała nam czekać i obserwować, czy będzie się coś działo. No i oczywiście zadziało się w niedzielę! Jakby się zadziało wczoraj w nocy, to byśmy mogli w sobotę podjechać do weta, a tak to ch*j, d*pa i kamieni kupa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted November 6, 2016 Author Share Posted November 6, 2016 No to nie pozostaje chyba nic innego jak spróbować złapać mocz i znów do badania... A on sika często i dużo czy tak po parę kropli? Wody pije dużo? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jelena Muklanowiczówna Posted November 7, 2016 Share Posted November 7, 2016 Udało mi się złapać trochę teraz nad ranem. On sika często i pierwszy sik jest zawsze większy, a kolejne to tylko parę kropli. Podnosi nogę, spina się i kapie. Pije bardzo dużo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted November 7, 2016 Author Share Posted November 7, 2016 To daj znać co tam w moczu wyszło... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jelena Muklanowiczówna Posted November 7, 2016 Share Posted November 7, 2016 No i wyszło nam zapalenie pęcherza! Po przeleczeniu pęcherza mamy zrobić powtórnie kontrolne USG, żeby sprawdzić, jak wygląda prostata. A na razie antybiotyk. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted November 11, 2016 Author Share Posted November 11, 2016 I jak tam Jaruś? Przestał siurać co chwilę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jelena Muklanowiczówna Posted November 12, 2016 Share Posted November 12, 2016 Przestał - możemy spać jak ludzie, nie musimy wstawać co 2 godziny! :D Na razie bierze Biseptol, zobaczymy co pokażą kontrolne badania moczu po antybiotykoterapii. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jelena Muklanowiczówna Posted November 24, 2016 Share Posted November 24, 2016 Kontrolne badania moczu wykazały, że nie ma już zapalenia pęcherza - antybiotyk odstawiony. Przez parę dni był spokój. Ale... Jednak zawsze jest jakieś ale. Dalej nie jest ok. Jarek posikuje nam w domu, co kiedyś się nie zdarzało. Zapięty w szelki i gotowy do wyjścia nie jest w stanie zaczekać aż założę buty - sika w przedpokoju. Doprowadziło nas to do takiej beznadziejnej sytuacji, że zamówiłam mu pieluchy dla psa. Ponadto bardzo dużo pije i mało je. W sobotę znów wybieramy się do weterynarza. Obawiam się, że to jednak zapalenie prostaty... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted November 24, 2016 Author Share Posted November 24, 2016 Kurcze, to faktycznie coś się musi dziać... prostata powinna być ok jeśli pies jest wykastrowany. A ciężar moczu ma ok? Może to moczówka prosta? Krew robiliście i tam wszystko wyszło ok? cukier, nerki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jelena Muklanowiczówna Posted November 25, 2016 Share Posted November 25, 2016 Badania moczu wszystkie wyszły dobrze. W badaniach krwi wyszły tylko podwyższone leukocyty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted November 25, 2016 Author Share Posted November 25, 2016 No to zagadka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.