Jelena Muklanowiczówna Posted January 1, 2015 Share Posted January 1, 2015 Jak tam po Sylwestrze? U nas jak zwykle zakorkowanie totalne. Podawaliśmy w tym roku Jarkowi jakiś nowy uspokajacz, ale nie pomógł. Podobno miał być "z efektem pamięci" - podobno po podaniu lek pies zapomina, że się wcześniej bał, ale nic to nie zadziałało. Bał się tak samo, jak zwykle, może w domu był trochę spokojniejszy. Nie chciał wychodzić na dwór i się załatwiać. Ręce opadają. W przyszłym roku wypróbujemy obroże feromonową. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jelena Muklanowiczówna Posted January 27, 2015 Share Posted January 27, 2015 Pies dostał nowy, a właściwie stary koc. Kupiliśmy nowe łóżko i wraz z wymianą łóżka postanowiliśmy wymienić kapę, więc stary koc dostał się Jarkowi. Kiedy stary koc dostał się Jarkowi, dla Kwinto jego legowisko okazało się jakoś wyjątkowo atrakcyjne i zaczęła z niego regularnie korzystać. Pies się najpierw bał, potem trochę boczył, ale się przełamał! I oto: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zolziatko Posted January 27, 2015 Share Posted January 27, 2015 Jelena my też mamy z Foksią problem z sylwestrem. Groszkowi wystarczyło, że był blisko nas i się nie bał, a Foksia co roku jest nieprzytomna ze strachu. W tym roku zrobiliśmy jej w łazience "bunkier". Zahaczyliśmy gruby koc pomiędzy pralką i krzesłem i wyszła nam z tego taka buda. W środku włożyliśmy jej kocyk. Sama tam weszła i siedziała o północy, gdy najbardziej strzelały fajerwerki. Chyba dzięki temu lepiej zniosła sylwestra. Dość szybko doszła do siebie i wyszła z łazienki. Nie dawaliśmy jej leków, bo efektu żadnego nigdy nie było. Wasze kocio-psie relacje fajne :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jelena Muklanowiczówna Posted March 18, 2015 Share Posted March 18, 2015 Przypominamy o sobie! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eloise Posted March 28, 2015 Share Posted March 28, 2015 Jelena, ja Was śledzę na facebooku :) Czy Jarusiowi nos posiwiał? Z naszychpsów najbardziej siwy zrobił się Dżek, który i tak jest najbardziej biały ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jelena Muklanowiczówna Posted March 28, 2015 Share Posted March 28, 2015 No niestety, trochę mu posiwiał. W końcu on ma już 11 lat - jak na psa ze schroniska to jest w całkiem niezłej kondycji, jak na ten wiek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Luna123 Posted March 29, 2015 Share Posted March 29, 2015 ja się dowiedziałam ostatnio u weta, ż Fyzia już nie taka młodziutka ;-) prawie 6 lat temu adoptowałam ją od Murków. Nokia, po którą jechałam z moją siostrą do Jamora we wrześniu zaaklimatyzowa się od razu, chociaż chuligani okropnie ;-) , jak ten czas leci... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zolziatko Posted March 29, 2015 Share Posted March 29, 2015 Jaruś na szczęście ma tak dobrze, że o schronisku nie pamięta :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jelena Muklanowiczówna Posted April 7, 2015 Share Posted April 7, 2015 Dzisiaj mija 5 wspólnych lat naszych i Jarka! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eloise Posted April 7, 2015 Share Posted April 7, 2015 Gratulujemy, jak co roku :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted April 8, 2015 Author Share Posted April 8, 2015 A do mnie absolutnie nie dociera, że to już tyle czasu! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted April 8, 2015 Share Posted April 8, 2015 Dzisiaj mija 5 wspólnych lat naszych i Jarka! :) dopiero??? a ja myslałam, ze to bylo taaaak dawno, ze nie pamietam :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jelena Muklanowiczówna Posted April 9, 2015 Share Posted April 9, 2015 dopiero??? a ja myslałam, ze to bylo taaaak dawno, ze nie pamietam :) Ciotko, nie denerwuj mnie, bo Ci jakiegoś kota bezdomnego podrzucę! :) Fela znalazła dom - była tylko miesiąc w gabinecie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Luna123 Posted April 9, 2015 Share Posted April 9, 2015 Gratulujemy :-) u nas będzie jutro 6 rocznica :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zolziatko Posted April 9, 2015 Share Posted April 9, 2015 Gratulacje !!! A Jaruś z tej okazji dostał mam nadzieję jakiś torcik o smaku mięsnym? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jelena Muklanowiczówna Posted July 9, 2015 Share Posted July 9, 2015 Dziewczynki, wyobraźcie sobie, że byłam teraz parę dni w szpitalu na testach alergicznych i mi wyszło, że mam alergię na psa i kota! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted July 9, 2015 Author Share Posted July 9, 2015 No to nieźle, to kiedy pozbywasz się zwierzyńca? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eloise Posted July 10, 2015 Share Posted July 10, 2015 i co teraz??? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jelena Muklanowiczówna Posted July 10, 2015 Share Posted July 10, 2015 Doadoptuję jeszcze coś, żeby nie dać się alergii! :) A tak poważnie, to odczyn alergiczny na zwierzaki był nieduży i alergolog stwierdził, że nie ma potrzeby tego korygować - zresztą do tej pory nie miałam żadnych objawów w kontakcie z Jarkiem. W kontakcie z kotem czasami zdarzało mi się, że mi oczy łzawiły i swędziały, ale też rzadko. Jeśli to się nasili to pomyślę o odczulaniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewkar Posted July 10, 2015 Share Posted July 10, 2015 Moja koleżanka ma alergię na koty, a w domu jest ich dziewięć, śpią z nią w łóżku..itd.Wyadoptowałam kota dziewczynie ze straszliwą alergią.Kota na początku obsługiwał jej TŻ, a po niedługim czasie jej alergia jakby zniknęła.Nie mam takich problemów, piszę o znajomych i oni twierdzą, że organizm przestaje się bronić, kiedy jest jakby przyzwyczajony do alergenu.To tak w skrócie.Obie dziewczyny brały na początku leki, oczywiście, od dawna już ich nie potrzebują. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jelena Muklanowiczówna Posted July 11, 2015 Share Posted July 11, 2015 Wiesz, ja akurat nie wierzę w te legendy o cudownych ozdrowieniach alergików w kontakcie ze zwierzętami. Nieleczone silne reakcje alergiczne prowadzą do astmy, więc nie powinno się ryzykować. Natomiast poziom uczulenia może być różny i u mnie właśnie ten próg jest niski, więc nie będę desperować, a jak się coś zaostrzy, to (jak już wspomniałam) pomyślę o odczulaniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jelena Muklanowiczówna Posted July 22, 2015 Share Posted July 22, 2015 Zrobiliśmy sobie mały remont w pokoju. No dobra, prawie zrównaliśmy go z ziemią i postawiliśmy od nowa! :) Jeszcze nam parę drobiazgów zostało, jakieś listwy przypodłogowe itd. i przenosimy się do niego z powrotem (bo chwilowo rezydujemy na strychu). W związku z zaistniałą sytuacją, Jarek otrzymał nowe spanko - pod kolor ścian! ;-) Tylko, biedak, chyba jeszcze nie wie, że zamieszkanie w nim wiąże się z kąpaniem! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eloise Posted July 22, 2015 Share Posted July 22, 2015 My też w fazie remontu... rąk, nóg i d.py za przeproszeniem nie czuję! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jelena Muklanowiczówna Posted August 24, 2015 Share Posted August 24, 2015 Wiecie, co mnie rozwala czasem na dogomanii? Każdy tutaj jest weterynarzem! Obserwuję kilka wątków psiaków od Murki i zawsze jak się któremuś coś przydarzy, to pojawia się cała grupa ludzi, którzy wiedzą co psu jest i jakie leki powinna Murka zastosować. Oczywiście każda z tych osób ma inną teorię i proponuje inne środki zaradcze. Wczoraj Murka pisała o Pszenicznym, że wet zdiagnozował u niego alergię po strzyżeniu i podał jakieś tam preparaty. W ciągu pół godziny grupa doradców zdiagnozowała 3 kolejne choroby. Z Lizką było to samo - lekarze przedstawiają zdjęcia RTG, konkretne rozwiązania, a tu grupa doradców radzi Murce jakie powinna sotosować leki i w jakich dawkach. Tak, jakby sama mogła sobie wypisać te recepty. Cyrk. Murka, nie wkurza Cię to? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted August 24, 2015 Author Share Posted August 24, 2015 Ja mam świętą cierpliwość, z której może mnie wyprowadzić tylko TZ ;) A tak na poważnie, to wpisy o leczeniu traktuję informacyjnie, nie mogę leczyć psa na podstawie wpisów na forum :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.