Jump to content
Dogomania

Niezrównoważony psychicznie Mastif i jego koteły.


łamAga

Recommended Posts

Dobry wieczór;)

 

Coś nie mogę tu dotrzeć , od kiedy młody leżakuje w przedszkolu jest meksyk z pójściem spać wieczorem :/ zasypia po 22 to ja jedyne o czym myśle to o tym żeby się wykąpać i iśc spać :/

Dzisiaj bylismy na wystawie we Wrocku ;) dla tych nie facebookowych 

Altamira , ocena wybitnie obiecująca , najlepsze szczenie w rasie ;)

Sędzina kazała nam zostać na finałach ale nam się nie chciało ;)

Link to comment
Share on other sites

Mamy "problem" z Tamirą , już pomijając fakt że tak niszczycielskiego psa jeszcze nie mieliśmy to okazuje się że młoda ma chorobę lokomocyjną :/ wczoraj 5 min jazdy 2 chawty , do Wrocławia to już cały bagażnik był w chawtach mimo iż co chwile się zatrzymywaliśmy i sprzątaliśmy ;( uj ze sprzataniem ale pies się męczy , a to tylko Wrocław , wcale nie aż jakoś daleko :/ miała któraś z Was z tym problem ? nie wiem czy może do weta iść zawsze przed wyjazdem czy macie jakieś inne sposoby nie farmakologiczne na taką przypadłość ? :/

Link to comment
Share on other sites

Zgadzam się takie rottki to karykatura. Ja je mam 30 lat ale inne, prawdziwe, niemieckie a to co teraz zrobiło się modne to wg mnie skrzyżowanie buldoga z mopsem, horror.

Na choirobę lokomocyjną są leki, te dls dzieci możesz podac psu bo szczeniaki tak często mają a potem z tego wyrastają. Ja na dłuższe podróże wystawoe tak robiłam i nie miałam zarzyganego samochodu. Jak podrosły to im przeszło na szczęście. Ale na wszelki wypadek zapytaj weta o dawkowanie bo bulwa to nie rottweiler.

Link to comment
Share on other sites

Brawo dla Tamiry !

 

Ja miałam problem z Rudym i jego chorobą lokomocyjną. Tylko szykowałam auto żeby zabrać psy na spacer do lasu, a on już jak to widział cały był spieniony :( przestałam mu dawać smakołyki na spacerze, lub dostawał w ograniczonej ilości. Trwało to przez cały rok jak u mnie był, a minimum raz, dwa razy w tygodniu jeździł autem. Tylko po jakimś czasie, ślinił się jak szykowałam auto, ale już mniej i przestał w pewnym momencie mi wymiotować w aucie. Najbardziej się wkurzałam, kidy dojechałam na miejsce i nagle wymiotował xd Teraz z nową rodziną jeździ komunikacją miejską po wawie, czy pociągiem kilka godzin i nie wymiotuje! Także może i Wam się uda z Tami, trzymam kciuki!

Link to comment
Share on other sites

21 godzin temu, dwbem napisał:

Zgadzam się takie rottki to karykatura. Ja je mam 30 lat ale inne, prawdziwe, niemieckie a to co teraz zrobiło się modne to wg mnie skrzyżowanie buldoga z mopsem, horror.

Na choirobę lokomocyjną są leki, te dls dzieci możesz podac psu bo szczeniaki tak często mają a potem z tego wyrastają. Ja na dłuższe podróże wystawoe tak robiłam i nie miałam zarzyganego samochodu. Jak podrosły to im przeszło na szczęście. Ale na wszelki wypadek zapytaj weta o dawkowanie bo bulwa to nie rottweiler.

Tylko jeden samiec i jedna suka na wystawie były godne zawieszenia oka , a pewnie nie wygrały :/

chciałam po drodze kupić lokomotiv ale nie wiedziałam jaka dawka bedzie dla niej odpowiednia ;)

19 godzin temu, Aleksa. napisał:

Brawo dla Tamiry !

 

Ja miałam problem z Rudym i jego chorobą lokomocyjną. Tylko szykowałam auto żeby zabrać psy na spacer do lasu, a on już jak to widział cały był spieniony :( przestałam mu dawać smakołyki na spacerze, lub dostawał w ograniczonej ilości. Trwało to przez cały rok jak u mnie był, a minimum raz, dwa razy w tygodniu jeździł autem. Tylko po jakimś czasie, ślinił się jak szykowałam auto, ale już mniej i przestał w pewnym momencie mi wymiotować w aucie. Najbardziej się wkurzałam, kidy dojechałam na miejsce i nagle wymiotował xd Teraz z nową rodziną jeździ komunikacją miejską po wawie, czy pociągiem kilka godzin i nie wymiotuje! Także może i Wam się uda z Tami, trzymam kciuki!

My Tamiry przed wyjazdem nie karmimy , ostatnie jedzenie dostaje dnia poprzedniego o godzinie 19stej , wymiotuje samą żółcią :/ oby jej to minęło bo nie wyobrażam sobie jezdzić na wystawy z psem który się całą drogę męczy ehhh

Link to comment
Share on other sites

18 godzin temu, dwbem napisał:

Powinno powoli minąć, większość psów z tego wyrasta.

Mam taką nadzieję ;) i jestem dobrej myśli że i z niszczenia wyrośnie :)

16 godzin temu, *Magda* napisał:

Dobry wieczór :)

Dziękuję za zdjęcie doga :*

Dzień dobry ;)

Ależ proszę , wiecej nie udało mi się jakoś zrobić zdjęć dogów , w ogóle biedny był ten dog , cieszył się do Tamiry a jego Państwo ( nie polacy ) dawali  mu za to" łomot" :/ nie żeby go bili , broń boże ale zawsze dostał w pysk jak zaczynał się cieszyć :/

 

zmienili Nam sędziego na wystawę europejską :D będzie Hiszpan :D

Link to comment
Share on other sites

17 godzin temu, angineuuka napisał:

jedziesz na EDS? Też bym chciała, mam nadzieje ze nie zapomnę :D 

jade jade :)

do Poznania mieliśmy jechać ale przegapiliśmy termin zgłoszeń :/ masakra 

Do tego wszystkiego rozdupcył mi się telefon ;( mało tego reklamacji mi nie uwzględnią :/ telefon leżał na stole , i nagle usłyszałam takie dziwne puk , podchodze do telefonu a tam na wyświetlaczu pajęczynka i różowa krecha przez długość ekranu ;( ale przecież nie udowodnię im że go nie upuściłam , nie puknęłam nim gdzieś ;( a jeszcze rok będę go spłacała ;( naprawa jak sprawdzałam w necie kosztowała by 550 zł :/ super ;(

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...