Alicja Posted May 3, 2005 Share Posted May 3, 2005 Dzisiaj mija 9 miesięcy , od momentu kiedy odszedł Harley.Było to dokładnie 3 sierpnia 2004 r ok godz.16.00. Harley był cudownym bokserkiem , kiedy odszedl miał dopiero 4 lata . Był to najłagodniejszy i najbardziej wyrozumiały ,,olbrzym"/ważył 47kg/jakiego znałam ,był delikatny dla najmniejszych psiunek i świetny kompan do zabawy dla równych sobie.Psi ideał. I choć od 6 miesięcy mieszka z nami Ozzy/amstaff ,kupiłam go dokładnie 3 miesiące po śmierci Harleya/,Niuniuś zajmuje w moim sercu miejsce szczególne .Każdego dnia rozmyślam co by było gdyby......., zapalam mu lampkę przy zdjęciu , odwiedzam często jego grób . Pomimo mijającego czasu nie słabnie ból i żal spowodowany jego śmiercią.Harleyku będziesz na zawsze w moim sercu , a kiedyś nadejdzie czas spotkania.................... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted May 3, 2005 Share Posted May 3, 2005 Mojego Atosa nie ma ze mna juz pol roku, jest przy mnie Gutek, a Tos pilnuje go z nieba, ale ja dalej tesknie i bede tesknic - wiec witaj Przyjaciolko... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted May 3, 2005 Author Share Posted May 3, 2005 Sota36 ,dziekuję. Jeśli nam dane było spotkać sie tutaj ,to nasze pieski też się napewno spotkały i razniej im razem.................,ale tesknić będę zawsze :cry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mazika Posted May 3, 2005 Share Posted May 3, 2005 To prawda tęsknota i ból zawsze pozostają po stracie kogoś bliskiego, wiem coś o tym i dlatego współczuje ci z całego serca, świeczuszki dla Harleyka, napewno był przecudnum psiakiem ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted May 4, 2005 Author Share Posted May 4, 2005 W sobotę 7 maja obchodzilibyśmy 5 urodziny Harleya .Będziemy na działce ze świeczuszką.............. :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dbsst Posted May 4, 2005 Share Posted May 4, 2005 [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
teqquila Posted May 4, 2005 Share Posted May 4, 2005 Harley [*] [*] Alicjarydzewska bardzo mi przykro !!! :cry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kenduś Posted May 5, 2005 Share Posted May 5, 2005 to dla Harleya... [URL=http://www.imageshack.us][img]http://img137.echo.cx/img137/6578/serceplonace8ho.gif[/img][/URL] ode mnie i z pewnością od Gomesia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted May 6, 2005 Author Share Posted May 6, 2005 Już 7 maja ,dzisiaj Harley skończyłby 5 lat. Na 4 urodzinkach planowaliśmy ,rodzinną imprezkę na działce ,ognisko ,bieganko za patyczkiem................. Niestety na działce nie będzie imprezki ,ale będziemy przy tobie........... :cry: Tak bardzo mi żal.Tęsknię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted May 7, 2005 Share Posted May 7, 2005 Alicjo - czek aCie trudny dzien dzisiejszy, ale pomysl - moj Tos odszedl 22 pazdzirnika i to dla mnie jest ten , jecen okropny dzien w kalenradzu, ktorego chcialaoby sie nie miec, o ktorym chcialoby sie zapomniec i wymazac. Ktos na DG powiedzial mi, ze nie mam sie smucic w tym i kazdym nowym dniu, bo moj jest tam, za Teczowym Mostem szczesliwy i przykro Mu by bylo, gbyby widzial placzaca pancie. On tam daleko jest szczesliwy, wiec powinnam sie z tego cieszyc - i to mi pozwolilo (choc to bardzo trudne, tym bardziej, ze Atos byl ze mna prawie 13 lat) sie opanowac i jakos "pozbierac". Pisze "jakos", bo to nie takie proste. Kiedy bylismy razem, wloczylismy sie po lakach, uwielbialam gapic sie w niebo i patrzec na przelatujace wysoko samoloty i te smugi, ktore pozostawiaja po sobie. Teraz kiedy z Mlodym robie to samo, mysle, ze to ogniki swietego Elma, ktore wysylam myslami, tam gdzie On jest. Wiem, ze moze to glupie, bo jestem juz "stara baba", ale nie obchodzi mnie to! Atos byl jak narazie najcudowniejsza istota, ktora Bog mnie obdarowal On nauczyl mnie wielu rzeczy, postrzegania swiata, nauczyl mnie odpowiedzialnosci i pokory (mimo, iz nie byl moim pierwszym psem) - On uratowal mi zycie - w doslownym tego znaczeniu. Dalej tesknie i dobrze, ze tak jest, bo wiem, ze dzieki Niemu stalam sie lepszym czlowiekiem - wrazliwszym, otwartym i odpowiedzialnym. Dzieki Ci Psino!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted May 7, 2005 Author Share Posted May 7, 2005 Jest mi ciężko tak chciałabym aby był tutaj z nami , taki cieplutki kochany :cry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ariadna Posted May 8, 2005 Share Posted May 8, 2005 Najciezej jest nam wtedy kiedy wspominamy i przypominamy sobie wszyskie te uroczo spedzone chwile, jestesmy w stanie wyobrazic sobie zapach naszego przyjaciela a nawet to "jaki byl w dotyku" i wtedy machinalnie reka uklada sie w sposob przygotowany do glaskania,pamietamy wszystko...dotyks,zapach,wzrok...wszedzie go szukamy i przypominamy sobie, chcielibysmy widziec go caly czas...zapominamy ze zrobil nam teraz takiego psikusa, schowal sie w nas... [b]bo on zyje w nas[/b] :buzi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ariadna Posted May 8, 2005 Share Posted May 8, 2005 [quote name='Alicjarydzewska']Jest mi ciężko tak chciałabym aby był tutaj z nami , taki cieplutki kochany :cry:[/quote] jak Ci go brakuje to poloz sie , zloz rece, przytul sama siebie i zacisnij mocno...myslisz ze on tego nie poczuje? Glowe daje ze poczuje!...moze nawet uslyszysz jak mruczy z zadowolenia albo skubaniec stara sie wyrwac ..co pewnie zawsze robil jak mu sie okazywalo zbyt wiele uczuc. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted May 8, 2005 Share Posted May 8, 2005 Ariadna - jak pieknie to napisalas.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted May 8, 2005 Author Share Posted May 8, 2005 A ja znowu czytam i płaczę jak dziecko. :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ariadna Posted May 8, 2005 Share Posted May 8, 2005 [quote name='sota36']Ariadna - jak pieknie to napisalas....[/quote] [b]sotko...[/b] bo ja tak wlasnie czuje... mi 3-jka okdeszla...ale gotowa do mowienia o tym jeszcze nie jestem....ale wiem co czujecie...kiedy mowie o dotyku to mowie dlatego ze ja staram sie o tym dotyku pamietac i o zapachu a reka sama uklada mi sie do czochrania..bo kazdego psa czochra sie inaczej...mysle ze ci z nas, dla ktorych psiaki to zycie, to nasze zycie...czuja tak samo jak ja.. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted May 8, 2005 Share Posted May 8, 2005 Tak pieknie to napisalas - bo tak szczerze!!! I ja tak mysle, mimo, ze mojego psiaka nie ma ze mna juz ponad pol roku - rowniez nie jestem gotowa na rozmowy o Nim, tylko czasem cos dorzuce do tematu "Atos" - to dalej tak strasznie, strasznie boli.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted May 8, 2005 Author Share Posted May 8, 2005 Dziewczyny , ja tez nie wiem czy kiedykolwiek będę umiała porozmawiać na temat śmierci Harleya z dystansem.Niestety teraz też nie jestem na to gotowa , chociaz w życiu przeszłam wiele ,ale ten temat jest mi szczególnie ciężki .Dziękuję Wam ze jesteście tutaj ,nie kazdy potrafi zrozumieć............. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted May 8, 2005 Share Posted May 8, 2005 Prosze w imieniu nie tylko wlasnym i pamietaj - jakby co - wiesz gdzie mnie znalezc - pisz!!! poprostu pisz!!!! To pomaga, chocby na chwile. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted May 8, 2005 Author Share Posted May 8, 2005 Sota ,jeszcze raz Ci dziękuję. Za nasze pieski ['] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted May 8, 2005 Share Posted May 8, 2005 [quote name='Alicjarydzewska'] Za nasze pieski ['][/quote] Za nasze pieski ['] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted May 8, 2005 Share Posted May 8, 2005 Kobieto - Ty mi dziekuj, tylko pisz (na priv nawet) jak ci bedzie zle - poplaczemy sobie razem, powspominamy i posmiejemy z naszych kochanych "Paskud" - tak nazywalam Atosa.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alka Posted May 8, 2005 Share Posted May 8, 2005 Alicjo,wiem jak Ci ciężko...Jestem z Tobą! Miałam przyjemność znać Harleya,bardzo cieplutko Go wspominam.Niesamowicie dobrze wychowany psiak.Pamiętam jak delikatnie obchodził sie z moim Tuffim,śmiesznie podnosił łapki ażeby Tuffiego nie nadepnąć. Kiedy przypadkiem wyrwie mi sie imię Harley to mój york chociaż minęło już sporo miesiecy bacznie rozgląda się wokoło.Wszystkim Go widać brakuje... za Harleya ['] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted May 11, 2005 Author Share Posted May 11, 2005 Dziękuję wam za świeczuszki ,a Ali za pamięć .Ona miała okazję znac Harleya. [img]http://img32.echo.cx/img32/2785/zdziwko1er.jpg[/img] Harleyku dla ciebie ['] ['] ['] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted May 15, 2005 Author Share Posted May 15, 2005 Zasadziliśmy wczoraj u Harleya rojnik ,ten zeszłoroczny nidługo zakwitnie...................tam tak cicho. :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.