Ariadna Posted April 25, 2005 Share Posted April 25, 2005 Czytam czesto posty , w ktorych piszecie o swoich myslach dotyczacych karm.Tego ktora karma jest lepsza, ktora gorsza, ktora najlepsza,analizujecie sklad...wymieniacie co madrzejsze slowa....czasem powielacie stereotypowe gadanie " ludzi madrych"...itp.itd...ale to fajne bo sie zastanawiacie....chcecie jak najlepiej dla swojego czworonoga etc. Mnie od momentu w ktorym zaczelam pracowac w sklepie zoologicznym , po uprzednim zapoznaniu sie z karmami, analizowaniu skladu, i tego co szefowa mowi, co uznaje za wartosciowe, jaka karma najlepsza , i dlaczego ... zaczely nurtowac mnie pytania... Ale ...od poczatku....)... interesuje mnie glownie problem glukosaminy i chondroityny w produkatach ( karmach typu Royal,Eukanuba,Nutro Choice, oraz Hill's-wszystkie karmy dla szczeniakow duzych ras) Trzy pierwsze w skladzie maja zawarte ( sladowe?) ilosci glukozaminy & chondroityny. Natomiast ostatnia, Hil's tych dwoch skladnikow nie posiada...w karmie dla szczeniat! Mysle ze wiele osob zgodzi sie co do renomy karmy weterynaryjnej( nie wiem czy sa ludzie tutaj na forum ktorzy podaja ta karme swoim psiakom- zwracam sie glownie do wlascicieli psow ras "maxi" albo "giant") Podaja ja dopiero w karmie dla psa doroslego. Zastanawialo mnie jak takie zjawisko moznaby wyjasnic? Czy to aby nie przeoczenie , aby do tak renomowanego produktu nie dodawano az tak waznego skladnika? Jak bardzo potrzebna jest ta niewielka ilosc chondroityny? Czy na przelomie lat... kiedy to ten "cenny" skladnik psiej karmy nie byl do niej dodawany psy czesciej chorowaly na przyklaowo dysplazje stawu biodrowego? Czy czesciej mozna bylo zaobserwowac choroby kostne u szczeniat i psow mlodych? Zeby dowiedziec sie czegokolwiek na ten temat zaczelam "molestowac" weterynarzy, tych w szczecinie i tych w aarhus ( dania) gdzie obecnie mieszkam, zaczelam korespondowac z biologami,zoologami... Dlatego chcialabym podzielic sie tym czego sie dowiedzialam i w czym sie utwierdzilam, moze i wy zmienicie zdanie, lub spojrzycie na pewne sprawy inaczej. Stosowanie siarczanu glukozaminy,oraz siarczan chondroityny zmniejsza objawy podmiotowe choroby zwyrodnieniowej stawow. Zwiazki te moga byc podawane dla osobnikow starszych w celu zapobiegania/leczenia problemow ze stawami. Dlatego zapewne brak tych zwiazkow w karmie dla psow mlodych (hill's). Jednak ostrzegam, firmy produkujace karmy dla zwierzat bardzo czesto uzywaja pewnych substancji jako czynnika marketingowego (brzmi naukowo, straszy sie ze brak tego skladnika grozi choroba itd.). Prosze mi uwierzyc do dobrego wzrostu i rozwoju psy potrzebuja dobrej jakosci miesa + warzywa i owoce. W wyniku hodowli wyksztalcono wiele ras z problemami, uwazam ze podtrzymywanie tych wad poprzez specjalne diety jest niewlasciwe i nietetyczne.Mowiac szybko chondoityna i glukozamina w karmach ani nie szkodzi ani tym bardziej nie pomaga. Znowu przyklad na prosty rozum: Skoro ten siarczan chondroityny i glukozaminy w karmach jest tak skuteczny ( zaznaczam ilosc w karmach ) w zapobieganiu chorob... to co powinny zrobic osoby ktorych pies jednak ( nawet po stosowaniu karmy) zachoruje? Podac firme do sadu , ze niby nie spelnila swoich wymagan? ....daje do myslenia... pozdrawiam serdecznie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
golden_owner Posted April 25, 2005 Share Posted April 25, 2005 A czy ktos powiedzial, ze GAGi zawarte w karmach daja 100% gwarancje (a wlasciwie jakakolwiek gwarancje), ze pies nie zachoruje? Czy w ogole ktos powiedzial, ze GAGi w jakiejkolwiek dawce NA PEWNO pomoga zapobiec dysplazji? Nie. To, czy ktos stosuje u swojego psa (czy to w karmie, czy osobno) GAGi jest decyzja wlasciciela. Moze pomoc, nie powinno zaszkodzic. Ponadto, nie bylabym az tak zafascynowana renoma karmy Hill's - nie mam nic do tej karmy, ale nie stawialabym jej wyzej od innych karm z tzw. wyzszej polki, a ze ma na etykietce "science diet" to jeszcze nie znaczy, ze jest jedyna dobra. Jak spojrzysz na statystyki dotyczace dysplazji, to zobaczysz, ze niewiele sie w tym aspekcie zmienilo na przestrzeni ostatnich 20 lat, nie liczac owczarkow niemieckich, u ktorych wg statystyk nastapila znaczaca poprawa - ale dokladnie nie pamietam, a do Willisa, przyznam sie bez bicia, nie chce mi sie w tej chwili siegac (nie pisze oczywiscie o Polsce), a jesli juz, to zmiany zazwyczaj sa pozytywne. Jednak i tu bylabym ostrozna, nie jestem fanka statystyki, zwlaszcza, ze nie ma obowiazku badania psow niehodowlanych i trudno, zeby statystyki byly miarodajne. Czy ludzie 50 lat temu rzadziej zapadali na raka? Czy po prostu postep w medycynie sprawil, ze wiecej przypadkow zostaje zdiagnozowanych zanim chory pozegna sie z tym swiatem? Czy wedlug Ciebie hodowla psow rasowych powinna polegac na selekcji naturalnej? Bo tak odebralam zdanie o podtrzymywaniu wad. To chyba oczywiste, ze swiat szuka sposobu na zmniejszenie wystepowania dysplazji u psow, rowniez poprzez stosowanie GAGow. Jesli chodzi o wetow, to podejrzewam, ze znajdziesz tyle samo za co przeciw. Jak we wszystkim. Do sadu mozna podac wszystkich, z Bogiem na czele. Kto jak kto, ale wiodacy producenci karm raczej maja dobrych prawnikow, a informacje na opakowaniach nie mowia o 100% skutecznosci jakiegos skladnika czy o szkodliwosci zaniechania podawania tegoz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ariadna Posted April 25, 2005 Author Share Posted April 25, 2005 Nie stawiam Hills'a wyzej, zaznaczam tylko jaka jest roznica, bo wielu ludzi z tego sobie sprawy nie zdaje, a w wiekszosci postow pierwsze slowo jakie pada o karmie i jego ogromny plus to posiadanie tych zwiazkow... czego ja akurat nie uwazam, ta dawka ( podana w karmach) ani nie szkodzi ani nie pomaga, gdyby bylo inaczej , to od razu po zdiagnozowaniu choroby ludzie rzucaliby sie na sklepy zoologiczne i wykupowali ta karme .. mozeby i sami ja jedli :wink: Statystki przegladalam, stad moje mysli... Celem moim bylo podzielenie sie nimi , wytkniecie roznic , a nie krzyk " kupujcie hills'a"... czesto chodze po sklepach zoologicznych... i tutaj tez podstawowym tekstem ktory slusze to wlasnie ten ogromny plus chondroityny i glukozaminy w karmach.... to wszystko, chodzi o to zeby dac do myslenia i mozliwsc wypowiedzenia sie. Dlatego dzieki za odpowiedz. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ariadna Posted April 25, 2005 Author Share Posted April 25, 2005 Oczywiscie nie mialam na mysli selekcji naturalnej, zle zrozumialas :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
golden_owner Posted April 25, 2005 Share Posted April 25, 2005 Nooo, fakt, ludzie kupuja karme, bo ktos im powiedzial/przeczytali ulotke, ze karma zawiera GAGi i jest super i w ogole... ale nie pofatyguja sie nawet zeby sprawdzic czy dawka jest choc troche wyzsza niz symboliczna. Troche inaczej spojrzalam na sprawe, bo zapomnialam, ze sporo osob wierzy w to, ze karmy zawieraja duze dawki GAGow i na podstawie tej wlasnie wiary wybieraja te karme, a nie inna. Ja swojemu psu podaje GAGi, ale nie te w karmie ;) Czy pomoga - kto to wie? Zaszkodza? - nie mam pojecia. Moze tez stalam sie ofiara agresywnego marketingu firm produkujacych tego typu preparaty, moze za pare lat GAGi stana sie wrecz zabronionym suplementem w zywieniu mlodych psow, moze... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ariadna Posted April 25, 2005 Author Share Posted April 25, 2005 [quote name='golden_owner']Nooo, fakt, ludzie kupuja karme, bo ktos im powiedzial/przeczytali ulotke, ze karma zawiera GAGi i jest super i w ogole... ale nie pofatyguja sie nawet zeby sprawdzic czy dawka jest choc troche wyzsza niz symboliczna. Troche inaczej spojrzalam na sprawe, bo zapomnialam, ze sporo osob wierzy w to, ze karmy zawieraja duze dawki GAGow i na podstawie tej wlasnie wiary wybieraja te karme, a nie inna. Ja swojemu psu podaje GAGi, ale nie te w karmie ;) Czy pomoga - kto to wie? Zaszkodza? - nie mam pojecia. Moze tez stalam sie ofiara agresywnego marketingu firm produkujacych tego typu preparaty, moze za pare lat GAGi stana sie wrecz zabronionym suplementem w zywieniu mlodych psow, moze...[/quote] podajesz piguly? jakie? :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted April 25, 2005 Share Posted April 25, 2005 Moja suka - można powiedziec, że juz starsza pani, bo ok. 7 letnia ON - ma początki zwyrodnienia stawów. W związku z tym wypiła pół litra Arthroflexu (oczywiście nie na raz :wink: ). Dodatkową porcję glukozaminy i chondroityny dostawała przez pewien czas w karmie (Royal)... Nie zauważyłam choćby minimalnej poprawy :( Po dłuższym odpoczynku stawy nadal są sztywne... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted April 26, 2005 Share Posted April 26, 2005 heh...nie przeczytalam co prawda wszytskiego w topicu, ale czy ktos sprawdzil czy aby napewno nie ma hillsa dla szczeniat duzych ras? bo jest a i owszem tylko nie jako dieta weterynaryjna, ale jakos normalna Hill's Science Plan Puppy Large Breed Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ariadna Posted April 26, 2005 Author Share Posted April 26, 2005 W karmie dlaq szczeniakow duzych ras firmy Hills nie ma chondroityny&glukosaminy....przeczytaj topic i napisz co myslisz... :wink: :evilbat: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiain Posted April 26, 2005 Share Posted April 26, 2005 asher ja mam psa który ma 8lat, bullteriera, który kulał mi przez pewnien czas na przednie łapy. Prześwietlenie wykazało zmiany zwyrodnieniowe. Pies je karmę dla seniorów (tam są obie te substancje)+ codziennie łyżeczka Arthroflexu, a czasem (zwykle co dwa tygodnie) zamiast Arthroflexu podaję mu gotowane łapki kurze. W tej chwili pies jest pełny energii, nie kuleje wcale. :) No i teraz nie wiem co spowodowało poprawę, co do cudownego działania karmy to patrzę trochę sceptycznie na to. Mam jeszcze takie pytanie-czy ktoś mi może powiedziec jaka jest zalecana dzienna dawka Chondroityny & Glukozaminy dla psa 8letniego? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted April 26, 2005 Share Posted April 26, 2005 [b]kasiain[/b], po jakim okresie czasu nastąpiła poprawa? Moja Sabina generalnie nie kuleje, ale ja właściwie od poczatku, jak tylko do mnie trafiła, podejrzewałam, że ma coś nie tak ze stawami... Wszyscy pukali się w czoło i mówili, że widze coś, czego nie ma, nawet lekarze... No i w końcu okulała na przednią łapę, RTG wykazało początki zwyrodnienia stawu łokciowego :-? Dostała zastrzyki ze środkiem przeciwzapalnym - pomogły natychmiast, ale takiej kuracji nie można stosowac długo, tylko doraźnie. Długofalowa kuracja, to właśnie glukozamina i chondroityna w Arthroflexie... Zakupiłam pólitrową flachę, sucz dostawała specyfik codziennie, prze ok. pół roku - najpierw większa dawkę, potem mniejszą zgodnie z zaleceniami producenta... Poprawa nie nastąpiła - jest tak samo, jak było przed okuleniem. Ale możliwe, że Arthroflex zahamował ewentualny rozwój choroby... Nie wiem... Teraz sucz znów je karmę z glukozaminą i chondroityną (Bento L&R dla dużych ras), Arthroflexu chyba już drugi raz nie kupię, zamiast tego będę regularnie dawać Sabinie właśnie kurze łapki... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tufi Posted April 26, 2005 Share Posted April 26, 2005 Ja powiem, jakie zdani ema moj wet na ten temat: w karmie sa tych substancji sladowe ilosci, bo firmy by zbankrutowaly dodajac tego tyle, zeby rzeczywiscie mialo wplyw na stawy. Arthroflex - drogi, nie zawsze moze dac poprawe. Polecil mi wrecz wlasnie galarete z kurzych lapek - bo to po pierwsze tanie, po drugie naturalne, po trzecie sprawdzone. Mlody dostaje wlasnie galaretke - raczej ze wzgledu na uszy, ale zapobiegawczo na stawy rowniez. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiain Posted April 26, 2005 Share Posted April 26, 2005 asher jeśli dobrze pamiętam to Goro miał jakiś rok temu robione prześwietlenia. Chodziło też o stawy łokciowe. Wet stwierdził zmiany zwyrodnieniowe albo na skutek wieku albo z powodu dawnych urazów. Bule się nie skarżą więc pewnie mogło dopiero teraz to wyjść. Goro jest na karmie Eukanuba senior Large Breed. Poprawę zaobserwowałam stopniowo, czasem jak poszaleje na spacerze to przy wstawaniu z posłania widzę że te kuśtyknie. Poprawa nastąpiła po około pół roku. Staram się nie pozwalać mu na skakanie-tylko przy temperamencie bula to trudne :wink: Wiem że zmiany w jego stawach się nie cofnęły ale może tak jak mówisz nie pogorszyło się, a stosowana dieta przyczynia się do złagodzenia objawów np. bólu. Spróbuj podawać swojemu suczowi łapki, przecież nawet ludziom się podaje przy złamaniach galaretkę z nich właśnie. Może takie naturalne metody będą lepsze. Wet mnie tylko ostrzegał że trzeba uważać i nie dawać za dużo tych łapek bo można przegiąć w drugą stronę, szczególnie jeśli mamy karmę z glukozaminą itp. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted April 26, 2005 Share Posted April 26, 2005 Moja psica ma temperament na minusie :wink: Bardzo możliwe, że własnie z powodu choroby - stawy moga ja boleć, na dodatek ma niewydolnośc serca... :( A łapki kurze jej raz na jakis czas podawałam, teraz zacznę to robić regularnie. Słyszałam jednak (chyba ktoś na Dogo o tym pisał), że łapki mają w sobie dużo fosforu, trzeba więc uważac, żeby nie zachwiac równowagi wapniowo-fosforowej... :roll: Pod koniec tygodnia idę z Sabiną do weterynarza, o wszystko dokłądnie go wypytam i zdam relację :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tufi Posted April 26, 2005 Share Posted April 26, 2005 Moze byc tak asher, dlatego ja mlodemu ze wzgledu na jego nerki daje tylko galaretke, lapki dostaje Bunia, bo Beri jest uczulona na kurczaka :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted April 26, 2005 Share Posted April 26, 2005 [b]tufi[/b], nieprecyzyjnie się wyraziłam. Dużo fosforu mają w sobie zarówno same łapki, jak i galareta z nich zrobiona. Chyba... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tufi Posted April 26, 2005 Share Posted April 26, 2005 Nie wiem, czy az tak duzo - bo nasz wet by takiego czegos nie polecal dla Bigosa, skoro go prowadzi :roll: Powiedzial tylko wyraznie, ze sama galareta, lapki juz nie. A i jakichs kosmicznych ilosci mlody tego nie dostaje - pare lyzek galarety do karmy i tyle. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iac1 Posted May 30, 2005 Share Posted May 30, 2005 hmm z tymi dodatkami w postaci s.chondroityny itp jest różnie bo niby jest .....i wszyscychcieliby....natychmiastowej..... poprawy a tak nie jest!!! aby była jakakolwiek poprawa - potrzeba czasu....najmniej 3 miesiące, niestety sporo osób nie widząc poprawy wkurza się.....i psioczy lub stosuje inne srodki zamienniki...a przecież nie o to chodzi... w końcu karmę tę droższą opracowują różnejmaści naukowcy itp....czy mozemy im zaufać?? :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wolfi Posted May 30, 2005 Share Posted May 30, 2005 Czy możemy im zaufać... Zaufanie jest dobre, ale controlling jest lepszy-jak mówią doświadczeni. Producenci karm powinni być pod stałą kontrolą . Kto u nas kontroluje rynek karm pod względem jakości i norm ? Czy chondroityna i glukozamina są lepsze niż naturalne chrząstki zawarte w pożywieniu ? Co z tego, że dodaje się G i CH skoro w karmie Royal Giant Puppy jest ponad 30% białka a wiadomo, że powinno go być nie więcej niż 25% !! Nasi "naukowcy" zaspali...itd, itp... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa_ Posted May 31, 2005 Share Posted May 31, 2005 A jak wygląda kwestia działania preparatów ludzkich na zwierzęta? Moja Wiki dostaje karmy z glukozamina i chondroityna ale także daję jej Flexodon - nie zdążyłam jechać do weta i kupić preparatu tylko dla psa więc kupiłam taki dla ludzi, z oboma składnikami a co do kurzych łapek to muszę wrócić do tego Ewa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szaraduszka Posted May 31, 2005 Share Posted May 31, 2005 Czy chondroityna i glukozoamina są potrzebne szczeniakom :hmmmm: przy molosach chyba jednak tak... mam 5 miesięcznego azjatę... mama przeprowadziła ileś konferencji telefonicznych z hodowcami tej rasy... dostaje dodatkowo (poza karmą) Artritium (dostawał Caniviton ale nie sprawdza się dla tej rasy). Czasem też kurze łapki... U azjaty brak tych związków łatwo może skończyć się krzywicą... Dużym problemem było natomiast dobranie karmy o dostatecznie niskiej zawartości białka i tłuszczu (np. niby świetny Royal odpada). Podobno bardzo dobry (szczególnie już przy stanach chorobowych, słyszałam już o kilku psach, które postawił na nogi) jest też Chondrokan ale trudno dostępny, czekam na sprowadzenie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sonya-Nero Posted June 1, 2005 Share Posted June 1, 2005 Ja podaję Arthroflex już czwartemu pokoleniu psów które wychowuję, obecnie młodemu psu o wadze aż :wink: 2 kg który jest, tu się niezbyt fachowo wyrażę, "luźny w stawach". Z moich obserwacji wynika, żę glukozamina i chondroityna u młodego psa wspomaga prawidłowy rozwój stawów, klatki piersiowej, pośrednio wpływa na mechanikę ruchu. Po okresie fascynacji karmami przemysłowymi karmię moje psy pożywieniem gotowanym, suchy pokarm tylko na wyjazdach i w awaryjnych sytuacjach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
golden_owner Posted June 1, 2005 Share Posted June 1, 2005 [quote]U azjaty brak tych związków łatwo może skończyć się krzywicą... [/quote] Czy mozesz podac jakies opracowanie naukowe, ktore wymienia brak GAGow w diecie psa jako przyczyne krzywicy? Wedle moich informacji, krzywica jest skutkiem znacznych niedoborow witaminy D3 ( [url]http://www.vetserwis.pl/krzywica.html[/url] ) Na jakiej podstawie twierdzisz, ze Caniviton nie sprawdza sie u azjatow? Czy byly w tym kierunku prowadzone jakies badania? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szaraduszka Posted June 2, 2005 Share Posted June 2, 2005 [b]golden owner[/b] nie, nie szukam opracowań naukowych tylko korzystam z doświadczeń hodowców. Już kilku sprawdziło na swoich psach (o azjatach wciąż mowa), że podawanie Canivitonu przez dłuższy czas nie przyniosło oczekiwanych efektów a zmiana na arthofleks artritium czy chondrokan tak. Natomiast również ze słyszenia wiem, że u labków Caniviton jest ok. Krzywica i D3 prawda. Może źle się wyraziłam... może napiszę to tak: brak odżywek, tudzież dodatków pokarmowych bogatych w chondroitynę, D3 itp może doprowadzić do krzywicy mimo podawania dobrej karmy (również na doświadczeniach posiadaczy psów), czyli inaczej azjatom sama sucha (dobra) karma w okresie wzrostu nie wystarcza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
IN_ Posted April 27, 2007 Share Posted April 27, 2007 Dobra... odkopałam temat z przed wieków. Dyskusja tu był czy jest potrzebna i po co - ja sobie przyjmuje że jest i mam w związku z tym pytanie - może ktoś będzie umiał mi odpowiedzieć. A więc mój pies miał nienajlepszą przeszłość i krzywicę (jako małe szczenie). Z krzywicy dość szybko i w miarę dobrze wyszedł. Ma tylko odrobinkę iksowate tylnie nóżki...a z przodu miękką łape, nie mocno, ale jednak. Do tego ma tylnie łapy jak kołki, zero kątowania, takie nogi od stołu (jak ładnie stanie to jest lepiej ale na codzień ładnie nie staje). Żeby było weselej urósł sobie nieco większy niż inne pseudorasow AST. Ot boksera chciał dogonić. Waży chłopak teraz koło 37 kg (ciągle chcielibyśmy ze 2 kg zrzucić) ale zimą dobił do 42 i był pulchny (wyglądał jak wystawowe AST, wg. mnie one mają nadwagę). Je karmę Acana sport, którą sobie chwalę ale chciałbym mu zacząć podawać preparat zawierający glukozaminę i chydroityne. I nie wiem ile można i ile trzeba. Preparat Dolfos Arthrofos (w jednej tabletce, na mojego psa dwie na dzień wypadają): glukozamina 300 mg chyroityna 250 mg Acana sport (dane na 1kg, mój pies je 300 g na dzień) glukozamina min 500 mg chydroityna min 75 mg czyli było by: glukozaminy 600 mg + 150 mg = 750 mg chydroityny 500 mg + 22,5 mg = 522 mg Czy to wystarczy? A może to za dużo? Ile pies tak naprawdę tego potrzebuje? Pies aktywny, który w jakiś sposób naraża swoje stawy i jest "zmuszany" do dużych wysiłków (TOW, WP, i inne zabawy jak szarpanie gryzaka stojąc tylko na tylnich łapach, rower). Może kupić jeszcze kolagen, podobno przydatny jest? A może coś jeszcze? Ja myślałam żeby przez jakiś czas podawać mu po dwie tabletki a jak łapy mu się polepszą (one nie są w złym stanie, zależnie jak stanie raz widać raz nie, ale jednak miękka łapa jest) mogłabym mu zmniejszyć do np. jednej profilaktycznie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.