Jump to content
Dogomania

pilnie prosze o pomoc, nie wiem co robic.


sugarr

Recommended Posts

Czy znacie jakis dobry, na prawde mocny srodek uspokajajacy, ktory mozna bezpiecznie podac psu? Przeprowadzilam sie I nie jestem w stanie psa zostawic samego w domu. Nie zna tego miejsca, nie ma mojej mamy ktora by z nim zostala I jestem doslownie uziemiona. Wybieganego psa, po duzej dawce plynu stresnal, ktory dal nam wet, z tona zabawek I gryzakow nie dam rady zostawic. Zaczyna skakac na klamke, drapac drzwi, szczekac nieprzerwanie I wyc. Moze pora na nauke zostawania samemu byla wczesniej, to moj blad, ale niestety potrzebuje jakiegos rozwiazania szybko, bo psa nie mogre wszedzie zabierac ani wiecznie z nim siedziec.. Bede wdzieczna za odpowiedz

Dodam tez, ze zadne zabawki typu kong nic nie dadza, jak zostaje sam to nawet nie tknie swojego ulubionego smakolyka, ktory mu zostawiam. Nic go nie interesuje, tylko szczeka I wszystkimi sposobami probuje sie wydostac z domu.
Nie stac mnie tez na porzadna obroze antyszczekowa o ktorej czytalam na dogo€ kupilam na allegro jakas tania wersje, ale watpie zeby pomoglo.
Przepraszam za brak pl liter I za zakladanie watku, ktory byc moze powtarzam, ale przegladam dogo przez internet w komorce I ciezko mi przeszukac mase podobnych watkow.
Ratujcie!
*

Link to comment
Share on other sites

Leki beda dzialac tez osobniczo, nie mozna podac leku pierwszy raz i po prostu sobie wyjsc. Wiaze sie to z obserwacja psa i uzgadnianiem z wetem rodzaju leku, dawek i czestotliwosci.
Sugarr, jestes na tyle dlugo na Dogo, ze wiesz, ze nie ma drogi na skroty :roll:.
Poszukaj w sasiedztwie, znajomych, w rodzinie, komu moglabys podrzucac psa, gdy musisz wyjsc, a codziennie stopniowo przyuczac go do pozostania w domu ( w Twoim czasie wolnym), ewentualnie urlop i wtedy nauka psa. Pomysl tez nad kennelem, feromonami, jako uzupelnieniem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karjo2']Leki beda dzialac tez osobniczo, nie mozna podac leku pierwszy raz i po prostu sobie wyjsc. Wiaze sie to z obserwacja psa i uzgadnianiem z wetem rodzaju leku, dawek i czestotliwosci.
Sugarr, jestes na tyle dlugo na Dogo, ze wiesz, ze nie ma drogi na skroty :roll:.
Poszukaj w sasiedztwie, znajomych, w rodzinie, komu moglabys podrzucac psa, gdy musisz wyjsc, a codziennie stopniowo przyuczac go do pozostania w domu ( w Twoim czasie wolnym), ewentualnie urlop i wtedy nauka psa. Pomysl tez nad kennelem, feromonami, jako uzupelnieniem.[/QUOTE]
Oczywiscie po leki pojdziemy do weta, ostatnio dal nam jednak niedzialajacy stresnal, dlatego chcialam popytac tez na dogo. Nie mam niestety ani jednej takiej osoby, a na pewno nie w sasiedztwie. Moja mama moze czasem zostawac z psem, ale mieszka na drugim koncu krakowa, a ja jestem bez samochodu, wiec nie zostawie jej psa idac po zakupy. Urlopu rowniez nie dam rady wziac, poniewaz jeszcze sie ucze. Mam teraz koncowke wakacji I moglabym sprobowac uczyc go zostawac samemu, ale poza tym, ze nie wiem jak, to potrzebuje tez jakiegos szybkiego wyjscia takiego jak np tabletki gdyz kolejny dzien nie moge wyjsc chocby po zakupy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kasia1008']Ja podawałam psu tabletki SEDALIN,dawkowanie zalezy od wagi psa.Na mojego to działało,wyciszył sie.Powodzenia[/QUOTE]
[B]Sedalin nie wycisza psa[/B]. Pozornie uspokaja uniemozliwiajac mu aktywnosc a to zupełnie co innego.
Ten lek zmniejsza u psa odruchy obronne z ZACHOWANIEM PEŁNEJ ŚWIADOMOŚCI.
Czyli zwierzę dokładnie wie co sie z nim dzieje, ale nie jest w stanie aktywnie zareagować. Czyli do strachu bedacego powodem podania leku, dokłada sie psu stres wynikajacy z braku panowania nad własnym ciałem co moze prowadzic do narastania lęków.
Poziom stresu jest tak duzy ze psy dochodza do siebie bardzo długo po podaniu sedalinu. (Utrzymuje sie w organixmie do 48 godzin)

Przeciwwskazania:
Szok. [B]Znaczne podniecenie zwierząt.[/B] Spazmofilia. Stan padaczkowy.

U psów może wystąpić przejściowe obniżenie ciśnienia tętniczego i bradykardia
[.......]
Może wystąpić hipotermia spowodowana zahamowaniem regulacji temperatury przez acepromazynę. Występuje odwracalny spadek hematokrytu, poziomu hemoglobiny, liczby erytrocytów, leukocytów i trombocytów.

To jest bardzo silny środek stosowany w celu zwiotczenia miesni przed podaniem narkozy i powinien byc stosowany wyłącznie w warunkach klinicznych.
Lekarz weterynarii który zaleciłby mojemu psu sedalin "na uspokojenie" byłby u mnie skreślony

[quote name='karjo2']Leki beda dzialac tez osobniczo, nie mozna podac leku pierwszy raz i po prostu sobie wyjsc. Wiaze sie to z obserwacja psa i uzgadnianiem z wetem rodzaju leku, dawek i czestotliwosci.
[/QUOTE]Niestety, niektórzy weci radosnie szafuja sedalinem bo klienci sa zadowoleni a pies robi za warzywo. A że świadomy i źle sie czuje? A co to kogo obchodzi...

[quote name='sugarr']Oczywiscie po leki pojdziemy do weta, ostatnio dal nam jednak niedzialajacy stresnal, dlatego chcialam popytac tez na dogo. .[/QUOTE]Spróbuj tego
[url=http://www.kuchniapupila.pl/kot/zdrowie/656535552/kalmaid__250ml__dla_nadpobudliwychniespokojnychnerwowych_psow_i_kotow,p537167191]KalmAid 250ml - dla... - Preparaty - Zdrowie - Kot - KuchniaPupila dla kotów - Warszawa[/url]

Link to comment
Share on other sites

a może spróbować DAPA - feromony to gniazdka?
powiem szczerze z tym podawaniem leków to do końca rozwiązanie nie jest. owszem w wyjątkowych sytuacjach / np. uspokojenie psa na sylwestra gdy boi się wystrzałów/ ale wychodzić z domu będziesz częściej jak nie codziennie więc faszerowanie środkami uspakajającymi, które nie są dla organizmu obojętne moim zdaniem kiepski pomysł. może popytaj znajomych/ sąsiadów żeby ktoś np za symboliczną opłatą zajął się spem? albo poszukaj psu opiekunki na czas Twojej nieobecności. wiem, że to kłopotliwe i kosztowne ale moim zdaniem faszerowanie psa lekami :shake:

Link to comment
Share on other sites

Obojetnie, co zrobisz, nie ma drogi na skroty.
Skoro wakacje, to nie "moglabym", tylko od zaraz do pracy z psem i do nawiazywania kontaktow sasiedzkich. Chocby z kawa i ciachem sie przejsc, przedstawic siebie i futro, coby umeczeni sasiedzi kiedys nie zliczowali za zaniedbania w wychowaniu.

Link to comment
Share on other sites

Co do wizyt sasiedzkich, to nie specjalnie wchodzi to w gre.
Tak jak pisalam, nie ma nikogo komu moglabym zostawiac Portosa, a na pewno nikogo kto by do niego przyjezdzal. Moja mama (do ktorej dojazd jak pisalam mam straszny wiec przy kazdym wyjsciu nie moge) nie chce juz nawet go brac, bo okazuje sie, ze robi u niej te same koncerty I dostaje pisma w tej sprawie.€

Leki to oczywiscie nie jest dobre rozwiazanie, ale tak jak pisalam potrzebuje czegos "na juz" zanim znajde jakis sposob, moze kiedys jakiegos specjaliste. Na razie na takie rzeczy, po przeprowadzce mnie nie stac.
Puli, zanim przeczytalam twoj post weterynarz zdazyl nam przepisac hydroksyzyne, ktora nie zadzialala a nastepnie niestety sedalin, ktory rowniez nie dal zadnego efektu. Pomysle teraz nad zmiana weta.
Pies dostawal wczesniej stresnal, w innym okresie kalmAid. Zero efektu. Zastanawiam sie czy ten moj pies to nie jakis robot..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sugarr']Czy znacie jakis dobry, na prawde mocny srodek uspokajajacy, ktory mozna bezpiecznie podac psu? Przeprowadzilam sie I nie jestem w stanie psa zostawic samego w domu. Nie zna tego miejsca, nie ma mojej mamy ktora by z nim zostala I jestem doslownie uziemiona. [/quote]

Rozumiem, że wcześniej nie było tych problemów, czy też, ponieważ mama była cały czas w domu z psem nie zaobserwowano tych problemów.
Próbowałaś z klatką ? Przeprowadziłaś się z meblami, czy też pies nie ma żadnych punków odniesienia do poprzedniego mieszkania, np; ulubionego fotela czy kanapy przesiąkniętej zapachem z poprzedniego domu ? Czy problem pojawił się kiedykolwiek wcześniej, np: podczas wspólnego wakacyjnego wyjazdu z psem ?
Czy pies ogólnie jest lękliwy, źle reaguje na zmiany ? Jak zachowuje się gdy jesteście razem w domu, bardziej Cię "pilnuje" niż w poprzednim mieszkaniu, zachowuje się jakby obawiał się czegoś ?

Link to comment
Share on other sites

Polecam lekturę "Mój pies się nie boi" . Nie jest to oczywiście rozwiązanie na "teraz". Sądzę,że pies nie był przyzwyczajony do pozostawania w domu. Popróbuj nagradzać go pozostanie chociaż na chwilę. Wychodź na 5 minut i wracaj,bez zwracania uwagi na jego zachowanie i bez witania się,żeby zrozumiał, że wychodzisz i wracasz i to jest normalne. W książce są m.in. alternatywne sposoby na uspokojenie np. melatonina /podane dawkowanie, czy terapia Bacha - zapachami/ napewno nie załatwią sprawy, ale mogą wspomagać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jota']Polecam lekturę "Mój pies się nie boi" . Nie jest to oczywiście rozwiązanie na "teraz". Sądzę,że pies nie był przyzwyczajony do pozostawania w domu. Popróbuj nagradzać go pozostanie chociaż na chwilę. Wychodź na 5 minut i wracaj,bez zwracania uwagi na jego zachowanie i bez witania się,żeby zrozumiał, że wychodzisz i wracasz i to jest normalne. W książce są m.in. alternatywne sposoby na uspokojenie np. melatonina /podane dawkowanie, czy terapia Bacha - zapachami/ napewno nie załatwią sprawy, ale mogą wspomagać.[/QUOTE]
A jezeli pies zaczyna drapanie, skakanie na drzwi I szczekanie natychmiast po moim wyjsciu, to jak reagowac?
[quote name='Brezyl ja']Rozumiem, że wcześniej nie było tych problemów, czy też, ponieważ mama była cały czas w domu z psem nie zaobserwowano tych problemów.
Próbowałaś z klatką ? Przeprowadziłaś się z meblami, czy też pies nie ma żadnych punków odniesienia do poprzedniego mieszkania, np; ulubionego fotela czy kanapy przesiąkniętej zapachem z poprzedniego domu ? Czy problem pojawił się kiedykolwiek wcześniej, np: podczas wspólnego wakacyjnego wyjazdu z psem ?
Czy pies ogólnie jest lękliwy, źle reaguje na zmiany ? Jak zachowuje się gdy jesteście razem w domu, bardziej Cię "pilnuje" niż w poprzednim mieszkaniu, zachowuje się jakby obawiał się czegoś ?[/QUOTE]
Wczesniej Portos byl przyzwyczajony do naszego, zazwyczaj codziennie takiego samego trybu wychodzenia. Popiskiwal, czasem poszczekiwal, ale szybko przestawal. Gdy wychodzilysmy np na cala noc, a pies zostawal sam, wtedy rano czesto pod drzwiami byla karteczka od sasiadow.
W nowym mieszkaniu ze starego jest tylko moje (a raczej moje I psa ;) ) lozko. Zostawiam mu do sypialni otwarte drzwi, ale sadze, ze cala moja nieobecnosc koczuje pod drzwiami.
Niestety jest lekliwy, przerobilismy juz problem z agresja lekowa, do tej pory gdy mezczyzna wchodzi do mieszkania - obszczekuje go, a w nowym miejscu w takiej sytuacji juz dwa razy sikal. Po spacerze I zapewniam - nie z radosci.
Jezeli chodzi o pilnowanie mnie, to chodzi za mna krok w krok. Czeka na mnie pod lazienka, idzie ze mna gotowac I wziac cos z drugiego pokoju. Ale dokladnie to samo robil cale swoje zycie, rowniez w starym mieszkaniu

Link to comment
Share on other sites

Może spróbuj zasięgnąć porady u osób tresujących psy. Co prawda im młodszy piesio tym łatwiej, ale każdego da się nauczyć. Faszerowanie psa lekami na dłuższą metę nie jest rozwiązaniem, bo to mu w końcu zaszkodzi...Moja sąsiadka długo miała takiego psa, któy skakał na drzwi wył i szczekał, jak jej nie było, ale nic nie próbowała z tym zrobic, z resztą nie ma sie co dziwić skoro wychodziła z nim raz dziennie na 5 minut:/
Spróbuj też go zmęczyć bieganiem i innymi zabawami przed wyjściem, to jest większa sznasa, że zaśnie w końcu, a nie będzie cały czas hałasować.
Więcej pomysłów nie mam... Życzę powodzenia!=)

Link to comment
Share on other sites

Czyli mamy problem, który istniał juz dawniej, a teraz urósł do rozmiarów tragedii. Dlaczego nie poszukałaś wczesniej pomocy szkoleniowca ? Przecież nad tą lekliwością można było popracować, dodać pewności siebie psu, odczulić psa na facetów. Teraz gdy pies jest w dużym stresie będzie dużo trudniej.
Masz na miejscu w Krk super szkoleniowca Zofię Mrzewińską [URL="http://pies.onet.pl/13,1,42,zofia_mrzewinska,porady,ekspert.html"]Zofia Mrzewińska - Onet.pl Pies[/URL]
może warto się z nią skonsultować.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Brezyl ja']Czyli mamy problem, który istniał juz dawniej, a teraz urósł do rozmiarów tragedii. Dlaczego nie poszukałaś wczesniej pomocy szkoleniowca ? Przecież nad tą lekliwością można było popracować, dodać pewności siebie psu, odczulić psa na facetów. Teraz gdy pies jest w dużym stresie będzie dużo trudniej.
Masz na miejscu w Krk super szkoleniowca Zofię Mrzewińską [URL="http://pies.onet.pl/13,1,42,zofia_mrzewinska,porady,ekspert.html"]Zofia Mrzewińska - Onet.pl Pies[/URL]
może warto się z nią skonsultować.[/QUOTE]
Poniewaz wczesniej problem zostawania psa w domu nie byl uciazliwy, na noce nie zostawal sam po upomnieniach sasiadow. Z atakami na ludzi, glownie na mezczyzn bylam po rade u p. Jacka Lewkowicza a takze pisalam do wielu innych obeznanych osob. Rada byla "kolczatkowa" I atakow na spacerach udalo sie oduczyc. Probowalam psa poznawac I uspokajac w obecnosci przychodzacych z wizyta mezczyzn, ale nigdy nie udalo mi sie oduczyc obszczekiwania ich, pozbawic go leku. potrzeba tez do tego niestety chetnego do pomocy faceta z dobrym podejsciem do psa.
Ale to nie jest problem co do ktorego szukam pomocy.
Co do pomocy specjalisty wysylam PW.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sugarr']A jezeli pies zaczyna drapanie, skakanie na drzwi I szczekanie natychmiast po moim wyjsciu, to jak reagowac?
[/quote]

Wg. mnie wrócić, opierdzielić i wyjść ponownie. Pies będzie w lekkim szoku,wiec przez chwile będzie cicho. W tym czasie wrócić i porządnie nagrodzić. I tak na coraz dłużej wychodzić- po prostu od poczatku nauka zostawania samemu.

A może klatka by pomogła?

Link to comment
Share on other sites

Zamiast faszerowac psa szkodliwymi psychotropami -lepiej jednak poszukać pomocy u behawiorystów :

[URL="http://behawiorysci.pl/modules.php?name=Content&pa=showpage&pid=8"]behawiorysci.pl - Content[/URL]
bo chyba nie masz zamiaru kazdego dnia podawac psu Sedalinu,ktory po kilku kolejnych dawkach wykonczy psa -co to za wet tak ci doradzil:crazyeye:
[URL="http://ale.gratka.pl/ogloszenie/1761348_psi_psycholog_behawiorysta_zwierzecy.html"]PSI PSYCHOLOG - Behawiorysta zwierzęcy - WARSZAWA / ŁÓDŹ[/URL]
[U]/www.katalog.mampsa.pl/?p=productsList&iCategory=55&sName=Specjalista[/U]
z tego co wiem -to Jacek Gałuszka i A.Kłosinski są często polecani- nie tylko na pld Pl -no i Ahnieszka Jeneczek z Wroclawia -/znana z serialu Psi psycholg -TVp1/

Link to comment
Share on other sites

Klatke kiedys kupilam I po czasie oddalam na dogomanii, gdyz nie udalo mi sie nauczyc psa zostawania w klatce. Roznosil ja.
Oczywiscie wet nie kazal mi podawac tego leku codziennie, ale po poscie puli I tak raczej zmienimy weterynarza. A szkoda, bo nigdy wczesniej nie zawodzil I mial swietne podejscie do Portosa. Chodzi o to, zebym miala jakies rozwiazanie ciagu tych paru tygodni nauki zostawania, bo przeciez nie moge powiedzmy do konca wrzesnia siedziec z psem non stop.
Ale udalo mi sie juz dzis wyjsc wyrzucic smieci bez lamentow, wiec jest lepiej :) troszke.
Napisalam do jednego specjalisty, skontaktuje sie tez z tymi poleconymi tutaj, dziekuje za linki. Ale nie wiem jeszcze czy bedzie mnie stac na taka konsultacje, zobaczymy.

Link to comment
Share on other sites

Jesli nie masz kasy na bezposrednie konsultacje -to prosze zwracaj się do nich drogą mailową albo choć telef. na tyle by opisac zachowanie psa czy tez moc odp. na ich podstawowe pytania -a oni ci wtedy nie odmowią pomocy i rad drogą mailową -powiedz im ,ze uczysz sie i nie masz tyle kasy na konsultowanie sie z nimi przez tel. a tym bardzej na ich wizyty .Wiem ,że np. p.Andrzej Klosinski tak ci pomoze .Nie wiem czy Jacek Galuszka -ale mysle ,że też chyba zrozumie ,ze nie masz tyle kasy -nie zarabiasz jeszcze sama chyba.
Spróbuj tez do p.Agnieszki Janeczko z Wroclawia -napisać czy zadzwonić-może też nie odmówi ,ale też do tych państwa z Krakowa .
Tak myslalam ,ze kennel nic nie da a pies bedzie jeszcze bardziej zestresowany i wpadnie w panikę -jelsi on byl przyzwyczajony do chodzenia jak cień za tobą cale dnie .Zamykanie psa w jednym pomieszczeniu też tylko spotęguje panikę psa oraz stres.Będzie bardziej ujadał wtedy.

A rady Pulli -bardzo ,bardzo bym wzięla na twym miejscu do serca-bo to bardzo ważne w waszym przypadku .

Nie zawsze jednak wieloletni wet ma rację -niestety... a dobry kontakt z psem - nie jest wymiernikiem odpowiedzialnego leczenia psa /wielu milych wobe zwierząt wetów czesto zle ich leczy i szkodzi im /,dlatego trzeba konsultowac się nieraz z innym ,lepszym wetem .

Link to comment
Share on other sites

Sugarr, badzze powazna, zapuscilas wychowanie psa przez lata i teraz sie modlisz o znalezienie rozwiazania w kilka tygodni :crazyeye:.
Masz pod reka, mozesz sie odezwac do juz polecanej Puli, p. Mrzewinskiej, ale one za Ciebie nie odwala calej pracy.
Tu masz watek o naaktywnym psie, bo problem nie jest tylko w zostawianiu psa samego w domu :
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f30/pies-pilnuje-nadmiernie-142156/?highlight=[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karjo2']Sugarr, badzze powazna, zapuscilas wychowanie psa przez lata i teraz sie modlisz o znalezienie rozwiazania w kilka tygodni :crazyeye:.
Masz pod reka, mozesz sie odezwac do juz polecanej Puli, p. Mrzewinskiej, ale one za Ciebie nie odwala calej pracy.
Tu masz watek o naaktywnym psie, bo problem nie jest tylko w zostawianiu psa samego w domu :
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f30/pies-pilnuje-nadmiernie-142156/?highlight=[/URL][/QUOTE]
Rozumiecie chyba, ze miedzy tym kiedy zaczynam I koncze nauke spokojnego zostawania w domu, konsultuje sie ze specjalistami itd jest pewien dluzszy okres czasu, w ktorym tez musze wyjsc z domu?
Dlatego tylko poruszylam kwestie srodkow uspokajajacych - na dorazne podanie gdy bede MUSIALA wyjsc, a pies od razu sie zostawac nie nauczy.
I dziekuje za odpowiedz, ale wypraszam sobie stwierdzenie, ze zapuscilam wychowanie psa przez lata.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli nie możesz liczyć na sąsiedzką pomoc w kwestii doglądania psa podczas Twojej nieobecności, to może poszukaj kogoś odpowiedzialnego, kto za parę groszy przyjdzie do Twojego psa, wyprowadzi go, gdy Ciebie nie będzie itd. Oczywiście nie odpuszczaj pracy z psem i poszukiwania rozwiązań, dających trwałe efekty.

Link to comment
Share on other sites

Szkoda,że nie przyzwyczaiłaś psa wcześniej do nowego miejsca. W ubiegłym roku przerabiałam też przeprowadzkę i uznaliśmy,że dobrym sposobem będzie wożenie psa do nowego mieszkania. Przyjeżdżaliśmy codziennie na dwie. trzy godziny żeby pies przyzwyczaił się do nowego miejsca, innych schodów, nowych zapachów. Jeżeli nagle pies został przeniesiony w nowe, nieznane mu miejsce, gdzie ma pozostać sam to trudno mu się dziwić,że protestuje. Obawiam się, że nie ma środka farmakologicznego, który wyciszyłby go do tego stopnia,żeby bez problemu został sam. Nie pomogą też inne doraźne środki - potrzeba czasu i pracy i tyle. Będziesz musiała poszukać miejsca, gdzie mogłabyś zostawić go w jakimś towarzystwie, albo kogoś dochodzącego na okres kiedy musisz wyjść, zanim pies oswoi się z nową sytuacją.

Link to comment
Share on other sites

po 1 wizycie bez pracy na kokosy nie ma co liczyć. musisz uzbroić się w cierpliwość, że proces oswajania z zostawanie w domu może potrwać tygodnie/ miesiące:shake: proponuję mimo wszystko znaleźć jakąś kochająca psy studentkę/ ta, który posiedzi z psiakiem za symboliczną sumę te parę godzin albo poszukać na Dogo kogoś z Twojego miasta i poprosić o pomoc / może ktoś będzie mógł na te parę godzin do Ciebie wpaść i zająć się psem albo przetrzymać o u siebie/. stawki pettsitterek / mam nadzieję , że nie walnęłam w nazwie byka:oops::oops: eh te słownictwo obce:diabloti:/ nie zawsze są takie wygórowane.


[URL="http://www.baza-firm.com.pl/dzialy/bazafirm/fullinfo.php?lg=_pl&idk=84453&st=PETSITTER.pl-Zwierz%C4%99ta_-_hodowla,tresura_Bazy_danych,us%C5%82ugi_informacyjne,wywiadownie%20-%20Krak%C3%B3w"]http://www.baza-firm.com.pl/dzialy/bazafirm/fullinfo.php?lg=_pl&idk=84453&st=PETSITTER.pl-Zwierz%C4%99ta_-_hodowla,tresura_Bazy_danych,us%C5%82ugi_informacyjne,wywiadownie%20-%20Krak%C3%B3w[/URL]

mam nadzieję, że nie łamię regulaminu dając linka??

albo tu:[URL]http://www.petsitter.pl/ogloszenia.php?notice_cat=331&page=10[/URL]

tu jest 20 zł na dzień: [URL]http://www.favore.pl/98196_opiekun-dla-psa-kota-petsitter-krakow-krakow-malopolskie.html[/URL]

i tu:[URL]http://opiekunpupila.eu[/URL]


ogłoszeń jest dużo: poprzeglądaj a ceny można negocjować zawsze

Link to comment
Share on other sites

Dziekuje ogromnie. Tak jak pisalam, nie mam jeszcze internetu (a do cafejki nie moge wyjsc ze wzgledu na psa) I ciezko mi przeszukiwac internet przez telefon. Napisanie tutaj posta jest "wyzwaniem".
Skontaktowalam sie z ludzmi z tych ogloszen, mam nadzieje, ze sie z nimi dogadam I cos wymyslimy.. Nie sadzilam ze to kiedykolwiek napisze I nie wiem jak moglabym to zrobic, ale musialam juz nawet brac pod uwage oddanie psa..:-(
Jak o tym mysle.. Nie, nawet nie potrafie. Ale od 1.09 MUSZE wyjsc z domu, to jest wtorek€ TEN wtorek.. Nie wiem co robic.. To jest jakis koszmar ;(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...