Jump to content
Dogomania

Nie róbmy obciachu


aro

Recommended Posts

[quote name='panbazyl']nie wiem, czy można, ale wiem ze się wystawia.... jest juz gdzieś na dogo wątek w tej sprawie.

Aro - to byl komplement. Teraz tak myślę.... Dałam wtedy temu panu adres mailowy i ma się pojawić na jesieni na krycie. Ale ja sobie krycia na wystawie - zwlaszcza na hali nie wyobrażam. Ale moze mam staroświeckie wyobrażenia.... No i ja przed ewentualnym kryciem muszę też poznać wlaściceli suni, zeby nie dać szczeniakow do jakiejś fabryki. Musze i już.[/quote]

Fakt, jest wątek chyba pt. Cieczka, a wystawy (czy coś takiego).
Teraz jestem właścicielem młodej suki. Zrobiliśmy mł. champ. Polski i staramy się zrobić zrobić Mł. Ch. Austrii i Słowacji. Czas zrobienia młodzieżowych champioatów jest ściśle określony i relatywnie krótki. Czas cieczek jeszcze jest trudny do ustalenia. Wystawy opłaca się dużo wcześniej. Wyjazd też trzeba zaplanować...
Zarówno z Austrii, jak i Słowacji brakuje nam po jednym certyfikacie. Jeśli go nie zdąbędziemy w tym określonym czasie, to także te już uzyskane będą... psu na budę...
Tak więc też trochę patrzę na tę kwestię z innego punktu. Zadowolony jestem, że można takie suki wystawiać, ale w moim przypadku (bo to może się przytrafić mojej młódce) by to wyglądało tak: klatka - wyjście na ring - klatka.

Natomiast zupełnie nie rozumiem sytuacji, o których pisze AlaNowak i Master. Załatwienie się na ringu, niestety, może się zdarzyć. Ale 8. psów ? Wg mnie to się kwalifikowało do zgłoszenia asystentom lub sędziemu.

panbazyl - i bardzo słusznie. Ale jak widzę wszystko idzie dobrze i... bez pośpiechu ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aro'] by to wyglądało tak: klatka - wyjście na ring - klatka. [/quote]
i właśnie tak to powinno wyglądać ;) Gdyby wszyscy właściciele suczek postępowali tak, jak Pan nie było by dyskusji, bo chyba wszyscy są w stanie zrozumieć sytuację. Pozdrawiam serdecznie ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Madzia_K']i właśnie tak to powinno wyglądać ;) Gdyby wszyscy właściciele suczek postępowali tak, jak Pan nie było by dyskusji, bo chyba wszyscy są w stanie zrozumieć sytuację. Pozdrawiam serdecznie ;)[/quote]
Dzięki Madziu za zrozumienie. Dodam tylko, że wystawy - wystawami. I tu, szczerze, pewnie byśmy w te trudne dni pojechali, ale już zupełnie odmienna sytuacja jest z konkursami. Nie wyobrażam sobie, abym mógł wystąpić z pachnąca suką (obojętnie w jakiej kolejności) np. na konkursie tropowców...
To by była taka kaszana, że nawet kilkanaście lat później bym się wstydził pokazać sędziemu, który by pracę psów oceniał i innym menerom.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aro']Dzięki Madziu za zrozumienie. Dodam tylko, że wystawy - wystawami. I tu, szczerze, pewnie byśmy w te trudne dni pojechali, ale już zupełnie odmienna sytuacja jest z konkursami. Nie wyobrażam sobie, abym mógł wystąpić z pachnąca suką (obojętnie w jakiej kolejności) np. na konkursie tropowców...
To by była taka kaszana, że nawet kilkanaście lat później bym się wstydził pokazać sędziemu, który by pracę psów oceniał i innym menerom.[/quote]

No no!!! Chylę czoło!!!! Oby tak inni zaczęli naśladować dobre przykłady!
Pozdrowienia!
Ja też mam sunię, ale w TE dni siedzimy w domu..... Za to wtedy mój pies jeździ gdzie się da - zalicza wszelkie wystawy - zeby nie stresowal się przy swojej suni...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='PATIszon']Ja tam sie na wystawach nie znam, ale to chyba nie wlasciciel decyduje kiedy ma wejsc na ring...? :hmmmm:[/QUOTE]

ja mam wrażenie, że kilka lat temu był zakaz wystawiania suk w cieczce o terminowej godzinie (teraz nie mam pojęcia bo dawno regulaminów nie czytałam).. zasada była taka, że suczki z cieczką były oceniane poza konkurencją po wszystkich wystawianych na danym ringu psach (wszystkich ras).. jeśli tylko 1 szt była zgłoszona w danej klase to mogła i CWC/Zw.Ml. dostać... a jeśli nie to tylko ocena bez lokaty..

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

Może ta Pani brała tyle woreczków bo jej pies miał biegunkę :-)


[quote name='panbazyl']A koleś na to, że kryć mozemy już dziś, bo jego sunia ma akurat 13 dzień cieczki.....[/QUOTE]

Też miałam bardzo podobną sytuację :-D

Rozumiem że ktoś chce wykorzystać obecność psa który mieszka daleko. Ale można po prostu umówić się wcześniej i pokryć po wystawie (jeśli pies nie będzie zmęczony) a suki wcale nie trzeba zgłaszać. Jeśli ma się wcześniejszy kontakt z hodowcą to czasami tak się uda że piesek przyjedzie na wystawę a później do suczki.
Jednak nie każdy pies chce kryć w obcym miejscu (chodziarz widziałam ogłoszenia w stylu reproduktor dojeżdża do suczek ale tego nie rozumiem), a i chyba nie warto uczyć reproduktora skojarzenia typu: "wystawa = krycie" bo z wystawy będą nici!
Ja wożę swoje suczki na krycie i one już kojarzą samochód z tym aktem :-). Jedna była kryta tylko poza moją hodowlą więc nie zna innej możliwości. Ostatnim razem gdy już był odpowiedni czas to bardzo chciała wskoczyć do samochodu, wykorzystała każdą okazję. W dzień wyjazdu oczywiście nie musiałam jej specjalnie zachęcać. Ale akurat takie pozytywne skojarzenie jest dobre w przypadku suki. Ona pewnie myślała całą drogę o psie który czeka na nią jak wysiądzie z auta, psychicznie się przygotowywała.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

[quote name='ACTINA']
Ja wożę swoje suczki na krycie i one już kojarzą samochód z tym aktem :-). Jedna była kryta tylko poza moją hodowlą więc nie zna innej możliwości. Ostatnim razem gdy już był odpowiedni czas to bardzo chciała wskoczyć do samochodu, wykorzystała każdą okazję. W dzień wyjazdu oczywiście nie musiałam jej specjalnie zachęcać. Ale akurat takie pozytywne skojarzenie jest dobre w przypadku suki. Ona pewnie myślała całą drogę o psie który czeka na nią jak wysiądzie z auta, psychicznie się przygotowywała.[/QUOTE]

WOW Twoje suki tylko po to jeżdżą :-o bo ja swoje i do weta i na spacer i na wystawy wożę :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

No cóż, to jeden z najsilniejszych instynktów...
Kiedyż sprowadziłem psa, który miał zwielokrotnione torsje podczas każdej podróży. A jak zaczął kryć, to wszystko minęło ;)

[quote name='Adamant']WOW Twoje suki tylko po to jeżdżą :-o bo ja swoje i do weta i na spacer i na wystawy wożę :evil_lol:[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...