tufi Posted April 5, 2005 Share Posted April 5, 2005 Niektórzy z Was już wiedzą, że mój szczeniak urodził się tylko z jedną nerką - stwierdzono na podstawie różnych badań, że się w ogóle nie wykształciła - ani moczowód, ani tez sama nerka. Rodzeństwo z miotu zdrowe, rodzice również. Jakie są Wasze zapatrywania na krycie takim psem? Czy warto robić mu status reproduktora? Usłyszałam juz różne opinie - że skoro to wada prenatalna, to nie będzie w żaden sposób wpływać na jego potomstwo, ale i też zupełnie przeciwne zdanie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martan Posted April 13, 2005 Share Posted April 13, 2005 Zupełnie nie mam pojęcia czy jest to wada genetyczna, czy wada "prenatalna" - tak jak to napisałeś. Gdzie można znaleść info o tym schorzeniu????????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tufi Posted April 13, 2005 Author Share Posted April 13, 2005 Napisałam prenatalna, bo tak stwierdziło kilku lekarzy weterynarii w klinice, gdzie Bigos miał wykonany szereg badań. Informacje do znalezienia w internecie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Huskuś Posted May 19, 2005 Share Posted May 19, 2005 [quote name='tufi']Niektórzy z Was już wiedzą, że mój szczeniak urodził się tylko z jedną nerką - stwierdzono na podstawie różnych badań, że się w ogóle nie wykształciła - ani moczowód, ani tez sama nerka. Rodzeństwo z miotu zdrowe, rodzice również. Jakie są Wasze zapatrywania na krycie takim psem? Czy warto robić mu status reproduktora? Usłyszałam juz różne opinie - że skoro to wada prenatalna, to nie będzie w żaden sposób wpływać na jego potomstwo, ale i też zupełnie przeciwne zdanie...[/quote] Czy rzeczywiście masz bardzo silną potrzebę zrobienia z niego reproduktora? Czy on jest tak doskonały pod innymi względzmi, że warto? W jaki sposób dowiedziałaś się, że ma tylko jedną nerkę? Dokuczało mu to? Niestety nie wiesz jaka jest przyczyna takiego stanu rzeczy. Prenatalny, to znaczy po prostu, że powstaly przed urodzeniem (w życiu płodowym). Można inaczej powiedzieć, że to wada wrodzona, bo była już w momencie urodzenia. I w przypadku braku nerki nie mogla być inna, bo nerki rozwijają się w życiu płodowym. Oczywiście mogla ta wada powstać na tle jakiegoś zaburzenia podczas ciąży. A może być też przekazywana genetycznie. To czy zrobić z psa reproduktora, to Twoja sprawa. Tylko uważam, że w przypadku gdy pojawi się jakaś suczka do krycia powinnaś poinformować o tej wadzie jej właściciela. Każdy właściciel powinien mieć wybór. Jeśli stwierdzi, że i tak dla niego Twój pies jest najlepszy, to jego wybierze. Oczywiście trzeba mieć nadzieję, że zrobi to ze zdrowego rozsądku, a nie dlatego, że ma najbliżej. Na szczęście w mojej rasie już się pojawiają hodowcy, którzy informują o wadach przekazywanych przez ich reproduktory, że np. niesie wnętrostwo, czy wadę układu moczowego. Właściciele suk reagują różnie. Niektórych to odstrasza innych nie. A prawda jest taka, że każdy pies coś tam niesie i gdy ma większą ilość potomstwa, to prędzej czy później wychodzi co jest grane. Tylko nieliczni o tym uczciwie mówią, inni milczą. Pocieszę Cię, że moja babcia miała 3 nerki. :) Dwie normalne, jedną małą. Ponoć od nadmiaru głowa nie boli. :D Miała tylko jedną córkę (moją matkę). Mama ma "tylko" dwie nerki. Mnie też jakoś nikt nie namierzył nadmiaru, choć parę razy miałam USG i prześwietlenia. Pozdrawiam Huskuś Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tufi Posted May 19, 2005 Author Share Posted May 19, 2005 Ehhh :evil: mialam napisana dluga odpowiedz i mi ja wcielo przy wysylaniu :x Zaczynam zatem od poczatku... [quote name='Huskuś'] Czy rzeczywiście masz bardzo silną potrzebę zrobienia z niego reproduktora? Czy on jest tak doskonały pod innymi względzmi, że warto? [/quote] Tak, choc nie jest idealny w 100%, ale ma wiele pozadanych cech w rasie, ktore moglby poprawic u polskich bulli - np. zgryz, pigmentacje... [quote]W jaki sposób dowiedziałaś się, że ma tylko jedną nerkę?[/quote] Bardzo duzo sikal i pil, nawet jak na 3-mies. szczeniaka. Po leczeniu na nietrzymanie moczu, kiedy badania krwi i moczu wychodzily w normach, wet zasugerowal badanie na psoiew. Przed pobieraniem moczu z pecherza wykonal jednak usg i nie znalazl lewej nerki. Wet wezwany od razu na konsultacje potwierdzil diagnoze. Zrobilismy urografie, ktora wykazala brak nerki i moczowodu. [quote]Dokuczało mu to?[/quote] Nie i nadal nie odczuwa zadnych dolegliwosci z tego powodu. [quote]Niestety nie wiesz jaka jest przyczyna takiego stanu rzeczy. Prenatalny, to znaczy po prostu, że powstaly przed urodzeniem (w życiu płodowym). Można inaczej powiedzieć, że to wada wrodzona, bo była już w momencie urodzenia. I w przypadku braku nerki nie mogla być inna, bo nerki rozwijają się w życiu płodowym. Oczywiście mogla ta wada powstać na tle jakiegoś zaburzenia podczas ciąży. A może być też przekazywana genetycznie.[/quote] To juz wiem, sporo sie doksztalcilam od czasu diagnozy. Rodzice zdrowi, potomstwo matki z trzech miotow zdrowe, potomstwo po ojcu "wykorzystywanym" na calym swiecie - sprawdzonym belgijskim reproduktorze - rowniez [quote]To czy zrobić z psa reproduktora, to Twoja sprawa. Tylko uważam, że w przypadku gdy pojawi się jakaś suczka do krycia powinnaś poinformować o tej wadzie jej właściciela.[/quote] Dla mnie to oczywste, juz teraz mowie bez ogrodek co i jak. [quote]Każdy właściciel powinien mieć wybór. Jeśli stwierdzi, że i tak dla niego Twój pies jest najlepszy, to jego wybierze. Oczywiście trzeba mieć nadzieję, że zrobi to ze zdrowego rozsądku, a nie dlatego, że ma najbliżej.[/quote] Jeszcze zanim pies do mnie przyjechal, postanowilam, ze nie bedzie kryl byle jakich suk dla samego sportu. Poza tym w gre wchodza jeszcze ograniczenia w rasie - np. ze wzgledu na kolor nie kazda suka moze byc kryta danym psem. [quote]Na szczęście w mojej rasie już się pojawiają hodowcy, którzy informują o wadach przekazywanych przez ich reproduktory, że np. niesie wnętrostwo, czy wadę układu moczowego. Właściciele suk reagują różnie. Niektórych to odstrasza innych nie. A prawda jest taka, że każdy pies coś tam niesie i gdy ma większą ilość potomstwa, to prędzej czy później wychodzi co jest grane. Tylko nieliczni o tym uczciwie mówią, inni milczą.[/quote] No niestety, u mnie jeszcze szczerosci nie spotkalam. Mam nadzieje, ze to sie zmieni. A co pies niesie dobrego i zlego szepcze sie tu i owdzie... [quote]Pocieszę Cię, że moja babcia miała 3 nerki. :) Dwie normalne, jedną małą. Ponoć od nadmiaru głowa nie boli. :D Miała tylko jedną córkę (moją matkę). Mama ma "tylko" dwie nerki. Mnie też jakoś nikt nie namierzył nadmiaru, choć parę razy miałam USG i prześwietlenia.[/quote] Ano dokladnie - wiele osob zyje z jedna nerka, nie wiedzac nawet o tym. A jesli ja juz wiem, czego unikac w diecie, by tej nerki nie obciazac, to mysle, ze mamy szanse na jak najdluzsze utrzymanie jej w dobrym stanie. [quote]Pozdrawiam Huskuś[/quote] rowniez pozdrawiam tufi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Huskuś Posted May 19, 2005 Share Posted May 19, 2005 [quote name='tufi']Tak, choc nie jest idealny w 100%, ale ma wiele pozadanych cech w rasie, ktore moglby poprawic u polskich bulli - np. zgryz, pigmentacje...[/quote] Zawsze trzeba rozważyć co jest nad czym. Akurat prawidłowa pigmentacja jest mniej potrzebna do życia niż wiele innych rzeczy. Co do zgryzu - wiesz, jaki ma Twój psiak ale nie wiesz co niesie. Może być tak, że rodzice, siostry i bracia mają dobry, a tu nagle niespodzianka, coś się gdzieś przemyciło i pies niesie wadę zgryzu. Oczywiście znasz rasę (ja nie), więc wiesz co jest w niej potrzebne i jaka jest dostępna pula genetyczna. I chyba hodowcy tej rasy nallepiej Ci doradzą w tym względzie. Tylko pytaj tych normalnych, a nie jakiś złamasów, ;) którzy Ci powiedzą "A co się martwisz, przecież nie widać". Zawsze mi na myśl przychodzą Chow-Chowy. Tam rzeczywiście trzeba iść na wielkie kompromisy w hodowli, bo inaczej rasa by wymarła. Choć powiem szczerze, że polscy hodowcy zbytnio folgują tej rasie i robi się coraz bardziej nieciekawie, jeśli chodzi o zdrowotność tych psów. Myślę, że priorytetem w hodowli jest zdrowy pies. Spodobało mi się zdanie, które kiedyś usłyszałam od pani Elżbiety Junikiewicz: "Z brzydkim psem da się żyć, z chorym nie zawsze." I ciągle je teraz powtarzam jak papuga. ;) [quote]Nie i nadal nie odczuwa zadnych dolegliwosci z tego powodu.[/quote] A jak sobie poradzono z nietrzymaniem moczu? Jakie było leczenie? [quote] Rodzice zdrowi, potomstwo matki z trzech miotow zdrowe, potomstwo po ojcu "wykorzystywanym" na calym swiecie - sprawdzonym belgijskim reproduktorze - rowniez [/quote] Więc może cecha ujawniająca się przy pewnej kombinacji genów. I akurat Twojemu się przytrafiła. Jak będę miała chwilę czasu, to spróbuję poszperać po książkach. A nóż się coś znajdzie na ten temat. [quote] No niestety, u mnie jeszcze szczerosci nie spotkalam. Mam nadzieje, ze to sie zmieni. A co pies niesie dobrego i zlego szepcze sie tu i owdzie...[/quote] Więc masz sznsę być pierwsza szczera. :) [quote] A jesli ja juz wiem, czego unikac w diecie, by tej nerki nie obciazac, to mysle, ze mamy szanse na jak najdluzsze utrzymanie jej w dobrym stanie.[/quote] No mojej suczce 10-ciolatce zaserwowano dietę Hill's-a dla nerkowców. Tylko, że chyba sama ją będę musiała zjeść, :) bo suczydło ma alergie pokarmowe na wszelkie suche karmy. Kolejny raz dałam się nabrać wetowi na bajkę, że ta karma, to już na pewno jej nie zaszkodzi. A już z 6 lat temu jadła jakiegoś Hill's-a z marnym skutkiem. Miałam nadzieję, że karmy się poprawiły jeśli chodzi o ilość alergenów. Może i poprawily, tylko czy we wlaściwą stronę. Pozdrawiam Hania Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tufi Posted May 19, 2005 Author Share Posted May 19, 2005 Ja nie uznaje braku nerki za chorobe, dla mnie to po prostu wada. Poki nie daje zadnych zmian chorobowych, to dlaczego mam sadzic inaczej? Co do puli genow - rodzenstwo Bigosa jest w 100% zdrowe. Jesli ja nie mam kryc Bigosem, to oni rowniez nie powinni, prawda? Nietrzymanie moczu - ograniczylismy do prawidlowego poziomu ilosc wody i sie wszystko unormowalo. Przestal juz sikac w domu, wytrzymuje do wyjsc na dwor. Wczesniej jako 10kg szczenie potrafil wypic ok. 5l wody, teraz dostaje srednio 100ml/1kg masy ciala. Choc i tak go pilnujemy, by na raz nie wypijal za duzo. Mialam to napisane w wersji, ktora wcielo - ja tego nie ukrywam, wie o tym wiekszosc osob z "bullowego swiatka". On jadl probnie diete Trovet i bylo ok. generalnie nie zauwazylam, zeby mu cos zaszkodzilo. Alergii nie zaobserwowalam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
RadekS Posted June 9, 2005 Share Posted June 9, 2005 To nie do końca tak, zależy tak na prawde jak kodowana jest ta wada. Rodzice mogą być zdrowi, ale w tym konkretnym skojarzeniu mogą dawać tę wadę. Jeżeli zaś wada występuje u atwojego psa, szczególnie jeżli obciąża go to zdrowotnie, to należy zastanowić się bardzo nad rozmnażaniem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.