Jump to content
Dogomania

Technik Weterynarii - Avangarda Katowice


Daja_

Recommended Posts

[quote name='tonacja']Ja przykładowo jestem na dogomanii od niedawna i jeszcze nie jestem w sumie pełnoprawną dogomaniaczką... a z natury to jestem bardzo skryta i nieśmiała :eviltong: mnie to trzeba przemocą do kontaktów z ludźmi zachęcać :mad: zdecydowanie lepiej dogaduję się ze zwierzętami :D[/QUOTE]

Ja Cie przemoc nie będe zmuszać - nie bójta się :evil_lol:
Naszą fundacyjną ekipę juz pewnie każdy rozpoznał, bo dośc rzucamy się w oczy, szczególnie gadanie kolegi ;P
A ja właśnie Ciebie toncjo z wątku najbardziej zapamietałam ;P

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 533
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='BoUnTy']Dogomaniacy co wy tacy skryci, takie nieśmiałe rączki podnoszone na nasze pytanie o to kto jest z dogo ;P[/quote]

To chyba nie tylko Dogomaniacy,a prawie wszyscy:P od paru dni proponuje spotkanie integracyjne,a chętnych brak:P po zajęciach wszyscy myk do domu... ;D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='annie90']To chyba nie tylko Dogomaniacy,a prawie wszyscy:P od paru dni proponuje spotkanie integracyjne,a chętnych brak:P po zajęciach wszyscy myk do domu... ;D[/QUOTE]

Bo to trzeba wstac i powiedziec na forum całej klasy ;P Choć nie wiem gdzie w takiej ilosci byśmy sie pomieścili xD
Poza tym msa osob dojeżdża z odległych okolic i spieszy do domku...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tonacja']Trzeba będzie pochodzić po antykwariatach w Sosnowcu/Katowicach. Zapytam się też mojej rodzicielki czy by się nie poświęciła i nie poszukałaby tego w Bielsku ;)

Tak a propos...czy ktoś po tej szkole wybiera się na studia weterynaryjne?[/QUOTE]

ja się wybieram o ile sie dostane ;P

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tonacja']a ja to jeszcze muszę w ogóle napisać maturę z biologii i chemii... xD jak zdam to będę z dziesięć razy poprawiać, a potem się zastanawiać czy się dostanę.[/QUOTE]

Eeee ja to mam mautre rozszerzona i z chemii i biologii, musze tylko chemie poprwić - w tym roku bede to robić, choć nie wiem jak dam radę przy 2 pracach i szkole... ;|

Link to comment
Share on other sites

Ja z biologii zdam raczej rozszerzenie, muszę tylko powtórzyć materiał z liceum. Ale z chemią też będę miała problem... chyba będę musiała opustoszyć do reszty kieszenie i iść na korki. Nie wie ktoś, czy można zrobić taki myk, że przykładowo w tym roku zdać biologię a w przyszłym chemię? :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

porąbane to teraz
za moich czasów zdawało się maturę ( w tech. wt) z tego w czym było się dobrym i szło się na studia wet i tak mój kolega pracujący w znanej i cenionej krakowskiej klinice wet. zdał maturę z matmy i nie było problemu

dodam że pracę dyplomową na technika obronił na 5

ciekawe czy u nas będzie taka możliwość

Link to comment
Share on other sites

Praca dyplomowa na tech.wet teraz?
Nie w tej szkole,mamy chyba tylko tutaj do czynienia z egzaminem państwowym,bez pracy dypl.

Nie jestem pewna,ale wydaje mi się że skoro te stare standardy odeszły w normalnych 4 letnich technikach,gdzie jest cały materiał normalnie jako szkoła "średnia" to i w tej policealnej prace dyplomowe odeszły w zapomnienie :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Saint']Hmmm..
Ale Ty nie jesteś lekarzem weterynarii..
Ty jesteś/ będziesz technikiem weterynarii..
Wystarczy spojrzeć na analogię w stomatologii..
Kim jest technik w gabinecie stomatologicznym?
Przysłowiowym 'przynieś, wynieś pozamiataj'..
Lekarz weterynarii, a technik weterynarii - to dwie zupełnie różne sprawy.
I tak to wygląda... ;)[/quote]

I wszystko się zgadza, bo właśnie tak to wygląda niestety czasami w praktyce, ale tak jak pisałam już wcześniej osoby, które skończyły studia wyższe np. politologię i mają praktykę w pracy ze zwierzakami przyjmują normalnie zwierzęta w lecznicy. Czasami tylko konsultują się z lekarzem jak przypadek poważniejszy. Wszystko zależy od osoby, która Cię zatrudni.

Inną sprawą jest to, że aby zostać technikiem weterynarii trzeba zdać państwowy egzamin... Przykłady zadań z egzaminu można znaleźć w informatorze o egzaminie potwierdzającym kwalifikacje zawodowe na stronie Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej (najlepiej ściągnąć w formacie PDF, tak łatwiej się czyta;) Ale przesyłam również linka:
[url=http://209.85.129.132/search?q=cache:5JZa5o7Sl4sJ:www.oke.krakow.pl/moodle/file.php/41/Informatory/Technika_policealne/Technik_weterynarii.pdf+Informator+o+egzaminie+potwierdzaj%C4%85cym+kwalifikacje+zawodowe+technik+weterynarii&cd=2&hl=pl&ct=clnk&gl=pl]Informator o egzaminie potwierdzającym kwalifikacje zawodowe[/url]

Część teoretyczna egzaminu jest do zdania, przypomina to trochę maturę, niektóre zadania polegają jedynie na czytaniu ze zrozumieniem, ale jeżeli spojrzysz na etap praktyczny egzaminu... Tu zaczynają się schody... Przykład zadania jest na stronie 35... Część informacji jest znów w załącznikach, ale jak mam dobrać „sprzęt, narzędzia, przyrządy i materiały do wykonywania zabiegów sanitarno-higienicznych, fizykoterapeutycznych oraz badań laboratoryjnych” skoro na zajęciach praktycznych w tej szkole nigdy ich nie widziałam?

Polecam również zajrzeć do programu nauczania. Pani Kasia z sekretariatu szkoły pewnie pozwoli Wam zerknąć do niego;) Tam jest napisane czego mamy nauczyć się na zajęciach praktycznych. Jest tego dużo więcej niż „przynieś, wynieś, pozamiataj”;) A niestety pracując w ZOO, co jest fajne i przyjemne dla każdego miłośnika zwierząt myślę, niestety nie obejmuje punktów, które znajdują się w tym programie:/ Egzamin na pewno będzie obejmował niektóre z nich. Tu szkoła nie spisała się wcale, nic a nic...

Przepraszam, że tak pesymizmem wieje z moich wypowiedzi, ale niestety byłam pierwszym rokiem w tej szkole i w sumie chciałabym żeby ktoś dał mi wcześniej znać jak naprawdę nauka w tej szkole wygląda;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tonacja']Parę lat tamu pisałam do Wrocławskiego bodaj zoo z zapytaniem czy opiekunowie zwierząt potrzebują mieć jakieś konkretne wykształcenie. W odpowiedzi uzyskałam: conajmniej tytuł technika weterynarii. Jak powiedziała dziś Pani Prezes, po tej szkole będziemy "pielęgniarzami". Wiadomo, czym pielęgniarze się zajmują :eviltong:[/quote]

Dziwne to Wrocławskie ZOO jakieś;) Wiem jak to wygląda w Chorzowskim ZOO i tam opiekunowie zwierząt nie mają jakiegoś specjalnego wykształcenia. Koleżanka z grupy pracuje w Chorzowskim ZOO i przyjęli ją również bez papierka;) Po prostu przez jakiś czas pracowała jako wolontariusz, zobaczyli że się nadaje i tak już została na stałe;) Może w ten sposób spróbujesz tonacjo? ;) A tak poza tym jak się podobały pierwsze zajęcia? ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tonacja']Trzeba będzie pochodzić po antykwariatach w Sosnowcu/Katowicach. Zapytam się też mojej rodzicielki czy by się nie poświęciła i nie poszukałaby tego w Bielsku ;)

Tak a propos...czy ktoś po tej szkole wybiera się na studia weterynaryjne?[/quote]

Studia weterynaryjne... Z takim samym założeniem poszłam do tej szkoły;) Przede wszystkim żeby się sprawdzić czy przypadkiem nie padnę trupem jak będą kroili jakiegoś psiaka, ale dałam radę;) Rozmawiałam na temat tego czy ta szkoła w jakiś sposób pomoże mi na studiach weterynaryjnych z jednym z prowadzących, ale stwierdził że nie bardzo...

Dogomaniacy, ale skoro studia weterynaryjne, bo sami zdolni tutaj widzę ;) i to z takim zdecydowaniem (ja akurat się wahałam), to po co tak właściwie Wam ta szkoła?

Nie wiem czy macie te same książki, ale jeżeli o hodowlę zwierząt Piotrowkiej chodzi (to mieliśmy na chów zwierząt) to dorwałam tanio na allegro, a diagnostykę Tomickiego i rozród zwierząt Morstina kserowaliśmy, bo zdaje się Pani Kasia z sekretariatu ma po egzemplarzu... Ksero na Stawowej jest zaraz za McDonaldsem w kafejce internetowej i na pewno jest otwarte w sobotę, nie wiem jak w niedzielę;) Można na przerwie podrzucić i z głowy;)

Link to comment
Share on other sites

Burek... dziękuję Ci za tak miłe i ciepłe słowa. Jestem pod wrażeniem Twojej chęci niesienia innym ludziom dobra i kaganka oświaty. Aż dziw, że są jeszcze tacy bezinteresowni ludzie jak Ty :)

Fajnie jest się wymądrzać po jednym roku nauki, co nie? :p
Ja przez rok studiowałam na Uniwersytecie Śląskim i wiesz co? I za przeproszeniem gów**. Nikt Ci łopatą nauki do głowy nie wbije, może jedynie nakierować. Wszystko zalezy od Twojej chęci i pracy, a prawda jest taka, że prawie wszędzie (a niedługo pewnie i bezwarunkowo wszędzie) liczy się głupi papierek, choćbyś pół wieku zajmował się daną dziedziną i był w niej ekspertem. Tak było z nauczycielami... tak jest z aktorami i jeszcze Bóg wie kim.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Daja_']ja To sie nie odzywam :diabloti:


tak,ja ide.ale o maturze nic nie mówie :lol:[/quote]

A dlaczogóż to? ;>>>

Burek skoro ta szkoła nie uczy praktyki to powinnas sobie praktyki załatwic prywatnie i prosic o pomoc w przerobieniu programu, co to za problem? ;>

Ja oficjalnie potrzebuje papierek, praktyke zawodowa juz mam 2-letnią, a szkoła jest mi po to, żeby ie tracić bezczynnie roku, bo wybieram się na studia, ale musze poprawić mature z chemii. bo troszkę mi zabrakło żeby sie dostać... ;|

Link to comment
Share on other sites

Tonacja,musimy przestać się zadawać.Jak Ty sie zachowujesz.To pewnie przeze mnie taka agresja :diabloti::lol:


Burek,myślę że nikogo tutaj nie przestraszysz,oczywiście jeżeli masz racje,to dziękujemy za przestrogę,ale nikt przez Twoje zdania na pewno nie zrezygnuje z nauki,to jest nasz wybór i myślę że nie ma sensu nam go "uprzykrzać"

z Mojej strony to wszystko,miłego dnia:evil_lol:

Bounty- a bo matura to bzdura :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ChromosomekX']Ja za Technikę weterynarii w warszawie place 170 zł za miesiąc ;] wiem ze na kijowskiej tez jest tech wet ale za straszna forsę ;] w mojej szkole to nowy kierunek wiec i płaca jest mniejsza ;] 2 letnia szkoła policealna :) no i dobry dojazd :) [/quote]
A co to za szkoła w Warszawie? Możesz napisać coś więcej?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tonacja']
Ja przez rok studiowałam na Uniwersytecie Śląskim i wiesz co? I za przeproszeniem gów**. Nikt Ci łopatą nauki do głowy nie wbije, może jedynie nakierować. Wszystko zalezy od Twojej chęci i pracy, a prawda jest taka, że prawie wszędzie (a niedługo pewnie i bezwarunkowo wszędzie) liczy się głupi papierek, choćbyś pół wieku zajmował się daną dziedziną i był w niej ekspertem. Tak było z nauczycielami... tak jest z aktorami i jeszcze Bóg wie kim.[/quote]
Dokładnie, tonacja masz u mnie piwo za tego posta ;)
Jak ktoś chce się uczyć i praktykować to będzie to robić. Podobnie jest z pracą - teoretycznie pracy nie ma i to nie tylko dla techników weterynarii, wszędzie jest obecnie ciężko. Na pewno nikt nie przyjdzie i nie zapuka do mnie z prośbą żeby przyjść do niego do pracy ale tak się składa, że Bozia dała mi rączki, nóżki i rozumek dzięki którym mogłam pochodzić, popytać tu i tam, a co za tym idzie dowiedzieć się czy gdzieś w ogóle techników potrzebują. O dziwo, z tego co widzę nie jest w tej kwestii tak tragicznie. Na dzień dzisiejszy mam już kilka opcji do wyboru ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tonacja']
Fajnie jest się wymądrzać po jednym roku nauki, co nie? :p
Ja przez rok studiowałam na Uniwersytecie Śląskim i wiesz co? I za przeproszeniem gów**. Nikt Ci łopatą nauki do głowy nie wbije, może jedynie nakierować. Wszystko zalezy od Twojej chęci i pracy, a prawda jest taka, że prawie wszędzie (a niedługo pewnie i bezwarunkowo wszędzie) liczy się głupi papierek, choćbyś pół wieku zajmował się daną dziedziną i był w niej ekspertem. Tak było z nauczycielami... tak jest z aktorami i jeszcze Bóg wie kim.[/quote]

Tonacja ja również niestety wiem coś o UŚu;) Uczyłam się już w przeróżnych miejscach i tylko raz byłam zadowolona... To był Uniwersytet poza granicami naszego kraju... Moje posty wynikają z ogólnej frustracji tym co w Polsce się dzieje, bo czy to uczelnie państwowe, czy szkoły prywatne wszędzie ten sam syf...

Dzięki za łopatę, ale mam swoją;) Masz rację tonacja, że jak człowiek chce to się nauczy wszystkiego, ale nie uważasz jednak, że mikroskop w szkole to niezbędne minimum? Nie mam żadnych zastrzeżeń do tego jak są prowadzone zajęcia teoretyczne, ale jak przychodzą wykładowcy na zajęcia (pracownicy tej szkoły!!) i mówią, że te zajęcia powinny być praktyczne, bo tak jest w programie nauczania, ale nie ma ich gdzie przeprowadzić lub nie ma odpowiedniego sprzętu i sami podsuwają Ci jeszcze inne minusy szkoły to ciężko nie zwracać na to uwagi tym bardziej, że widzisz, że mają rację... Wiem, że to trochę nieprofesjonalne psioczyć na chlebodawcę, ale pewnie nasłuchacie się również wielu opinii...

A jeżeli o papierki chodzi... Po prostu chciałabym (i mam nadzieję, że kiedyś to się zmieni, choć pewnie naiwna jestem;)), że kiedyś papierek naprawdę będzie coś oznaczał... Tylko, że jeszcze długa droga przed Nami, żeby wyglądało to tak jak w Finlandii, Danii czy u naszych czeskich sąsiadów;) My już niestety nie załapiemy się na te lepsze czasy;)

Czym Cię tak wkurzyłam Tonacja? Po prostu, ktoś na początku tego wątku pytał o zdanie, więc napisałam co już wiem po roku i czego możecie się spodziewać, choć życzę Wam żeby w tym roku było znacznie lepiej;) Moim zdaniem rok to sporo czasu, aby móc ocenić sytuację rzetelnie, tym bardziej, że przeglądałam program kształcenia, wymagania egzaminacyjne, ustawy, zasięgałam opinii weterynarzy, wysłuchałam wykładowców... To chyba dosyć sporo informacji;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BoUnTy']A dlaczogóż to? ;>>>

Burek skoro ta szkoła nie uczy praktyki to powinnas sobie praktyki załatwic prywatnie i prosic o pomoc w przerobieniu programu, co to za problem? ;>

Ja oficjalnie potrzebuje papierek, praktyke zawodowa juz mam 2-letnią, a szkoła jest mi po to, żeby ie tracić bezczynnie roku, bo wybieram się na studia, ale musze poprawić mature z chemii. bo troszkę mi zabrakło żeby sie dostać... ;|[/quote]

Już sobie załatwiłam wolontariat w jednej z klinik;) Trochę jest z tym jednak problemu, bo jakby nie było dla lekarza jesteś dodatkowym zadaniem, dodatkową pracą i nie wszędzie chcą przyjmować (chyba, że ma się znajomości;)). Ciężko jest znaleźć tak po prostu osobę, która będzie realizowała z Tobą praktyczną część programu nauczania punkt po punkcie... Ludzie z mojej grupy nawet z praktyką mieli problemy, bo chodzili pytali i nic. Teraz wygląda to tak, że większość grupy chodzi do tej samej lecznicy, bo pracuje tam nasz wykładowca. No a problem... No problem jest taki, że za coś płacę w tej szkole tylko właśnie nie wiem za co za bardzo, bo moim zdaniem szkoła powinna zorganizować zajęcia praktyczne... To jest jedyne zadanie szkoły, organizacja zajęć... I nauczę się również bez pomocy szkoły, bo chcę i robię to dla siebie;) Jednak wkurza mnie to minimum wkładu i maksimum zysku, bo niewątpliwie szkoła lepiej na takim stanie rzeczy wychodzi:angryy: Powodzenia na maturze;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...