Jump to content
Dogomania

Jak reagujecie na chamstwo innych psiarzy? [2]


dog_master

Recommended Posts

Jeżeli komuś nie pasują aż tak bardzo posty [B]Abrakadabry[/B] to [B]gops[/B] podpowiadała,że można je ignorować poprzez odpowiednie ustawienia w profilu. Więc w czym problem?
nie wiem jak działa ta opcja,bo jeszcze nie testowałam,ale ktoś może przecież wypróbować...

A zaraz wątek zamieni się w psychologiczną analizę tej użytkowniczki i słowne przepychanki :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Litterka']

A inna sprawa - [B]ze stylu pisania[/B] (błędy formalne, logiczne, stylistyczne oraz ortograficzne) z tego, kiedy się pojawiła na tym wątku (sprawdźcie sobie dokładnie) i w ogóle na forum - w szczycie popularności yorków, [B]wnioskuję, co już wcześniej pisałam, że Abrakadabra ma ok. 13 - 16 lat, nieograniczony dostęp do komputera, nie interesujących się nią w gruncie rzeczy rodziców, zajętych ewentualnie robieniem kasy, albo chlaniem, ale nadrabiających zachcianki dziecka pieniędzmi, rodzicami nie dającymi miłości. Uczących, poprzez niekontrolowanie córki, tego, że nieważne, jak mówią, mogą robić z kogoś szmatę, ale mówić mają. [/B]Takiego kogoś, bananową, zepsutą do szpiku kości prowokatorkę należy stąd usunąć.[/QUOTE]

Jasnowidz!!!! :crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

Cholera... dopiero co powróciłam na to forum po prawie roku, bo miałam dość popularnej na dogo nagonki na wybranych ludzi. Teraz miałam wrażenie, że się to wszystko troszeczkę uspokoiło... Cóż, zawsze byłam durną, radosną optymistką pod tym względem.
Jeżeli wam Abrakadabra tak bardzo nie pasuje to po prostu nie czytajcie tego co ona pisze. Ktoś wam broń do głowy przykłada i grozi, że jak nie przeczytacie to was zastrzeli? Torturować was będą, jeżeli pozwolicie sobie na ignorowanie tego, co dziewczyna pisze?

Swoją drogą jakim prawem [to akurat do Litterki] pozwalasz sobie na obrażanie rodziców Abrakadabry? Znasz tych ludzi? Widziałaś ich kiedykolwiek na własne oczy? Ba, widziałaś kiedykolwiek chociaż Abrakadabrę? Jeśli nie, to bądź łaskawa odczepić się od jej rodziny... Wybacz, ale właśnie moim zdaniem pozwoliłaś sobie na największe chamstwo jakie do tej pory widziałam na tym wątku. No, przynajmniej w temat się wpasowałaś przepięknie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Litterka']Coś chyba kiedyś pisała na ten temat. Nie, szukać nie będę.

A inna sprawa - ze stylu pisania (błędy formalne, logiczne, stylistyczne oraz ortograficzne) z tego, kiedy się pojawiła na tym wątku (sprawdźcie sobie dokładnie) i w ogóle na forum - w szczycie popularności yorków, wnioskuję, co już wcześniej pisałam, że Abrakadabra ma ok. 13 - 16 lat, nieograniczony dostęp do komputera, nie interesujących się nią w gruncie rzeczy rodziców, zajętych ewentualnie robieniem kasy, albo chlaniem, ale nadrabiających zachcianki dziecka pieniędzmi, rodzicami nie dającymi miłości. Uczących, poprzez niekontrolowanie córki, tego, że nieważne, jak mówią, mogą robić z kogoś szmatę, ale mówić mają. Takiego kogoś, bananową, zepsutą do szpiku kości prowokatorkę należy stąd usunąć.[/QUOTE]

Abrakadabra nie ma 13-16 lat, jest osobą dorosłą i bardzo zaangażowaną w pomoc dla bezdomniaków, za co należy jej się ogromny szacunek. Także za kilka zdań prawdy o atmosferze jaka panuje [B]czasami[/B] na dogo. To co się teraz dzieje to obraz przysłowia ``uderz w stół a nożyce się odezwą``.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Paulina516']Gdzie widzisz chamstwo?[/QUOTE]

Nie wiem czy bardziej współczuć Paulinie, która nawet nie załapała, jak Abrakadabra się z niej nabija, czy Abrakadabrze, że jako ponoć wykształconą osobę bawi ją docinanie nastolatce w sposób, którego ona nawet nie jest w stanie zrozumieć :p

Link to comment
Share on other sites

Jej, kolejna kłótnia. Dziwne jest to że dorosły człowiek siedzi na forum i dogryza dzieciom postami, które charakteryzują się przerostem formy nad treścią. Pokłony i szacunek z mojej strony za zaangażowanie i pomoc zwierzętom, ale siedzenie i dogryzanie dzieciom? nadmiar wolnego czasu czy wyładowywanie frustracji na forum?. Mimo całej inteligentnej otoczni strasznie niedojrzałe. Mimo wszystko zachęcam użytkowników do angażowania się bardziej w miłą atmosferę aniżeli w kłótnie. Plucie jadem zatruwa nie tylko innych, ale też i siebie :)

Link to comment
Share on other sites

To ja może opowiem, jak uniknęłam chamstwa :evil_lol: Na moje psy (Frotka - niegdyś agresora i Herę - 10-miesięcznego narwanego szczyla) rzuciła się suka sąsiada. Nasze psy się od dawna nienawidzą, długa historia, która nie powinna mieć miejsca - ale miała z powodu niefrasobliwego podejścia właściciela tamtej i mojej nieasertywności. W każdym razie suka była bez smyczy, ale puściłam to płazem, bo zdarzyło się to pierwszy raz, poza tym od razu pan ją wołał, więc nie ma problemu.. Sprawę rozwiązałam prosto - Frotek akurat pił wodę z kałuży. A że Frotek nie pije wody z żadnego innego źródła, TYLKO z kałuży :roll::roll:, to potrafi się przyssać na dobre dziesięć minut. Puściłam więc mu smycz. Frotek wybitnie zirytowany, odgonił zaskoczoną sukę (myślała, że atakuje bezbronne psy na smyczach) kłapnięciem i warknięciem, po czym spokojnie wrócił do chłeptania kałuży :evil_lol: Gdybym spięła obu psom smycze - byłaby jatka jak nic, bo tamta sunia jest dość zajadła, Frotek na smyczy traci głowę, a Hera radośnie by wtórowała.

...Poza tym po prostu się chwalę! :evil_lol::evil_lol: Po długiej pracy z Frotkiem, nie muszę się w ogóle obawiać takich sytuacji. Niektórzy może pamiętają, jakie miałam problemy z jego agresją. Prawda jest taka, że sama go nakręcałam swoją paniką, bo go nie znałam i wydawało mi się, że "duży, dorosły samiec" na pewno będzie niebezpieczny. A Fro radzić sobie umie, ale nie ma w nim zajadłości. Broni się, jak musi, ale nie przechodzi do "zęboczynów", tylko do odganiania. Ale ile się oboje namęczyliśmy, żeby do tego dojść, to nasze...:roll: No ale, da się :p

(Btw. sprawę zakończyłam też tak, że jak suka wróciła do właściciela, kazałam Frotkowi podnieść swoją smycz i mi ją podać, co skwapliwie wykonał - mina sąsiada bezcenna :cool3:)

Link to comment
Share on other sites

Abrakadabra ma specyficzny sposób pisania-jeden to "łapie" drugi nie. Jeden odbierze to jako dobry sarkazm drugi jako jadowitą,chamską wypowiedź. Mnie tam się akurat taki sposób pisania postów podoba i tyle.Ale już wyzywania kogoś od ścierw,wypisywania bzdet na temat czyjejś rodziny i to jeszcze w tak chamski sposób-tego nie rozumiem.
Czasami na tym wątku naprawdę jest przesada-mi też na codzięń podlatują obce psy,trafiają się wredni właściciele-trudno,zdarza się.Nie trzeba od razu leieć do domu i wypisywać całych elaboratów na temat chamskich mamusiek,głupich kundli,jazgoczących yorków etc. Trochę dystansu do samego siebie :lol:
;)

Link to comment
Share on other sites

Sytuacja ze spaceru, akurat przytrafiła się mojej mamie. Podczas cieczki, która była ok. 6 mies. temu, oczywiście zlatywały się do nas psy, w tym jeden bardzo lubiany i zaufany kolega Happy. Niestety potem on i jeszcze jeden kolega pogryźli się o nią pod naszym domem i tego było już za dużo, mama poprosiła właściciela tego pierwszego psa (labrador), by go pilnował na tyle, by nie musiała zaistnieć ponownie taka sytuacja. Ale owy labrador jest psem bardzo spokojnym, zrównoważonym, kupionym pod niepełnosprawną dziewczynę, więc na wiadomość o tym, że się pogryzł z innym psem, jego właściciel zareagował zwykłym "niemożliwe" :) i w każdym razie obraził się na mnie i na mamę na kilka dobrych miesięcy, w sumie dziś też nasz kontakt nie jest już tak dobry, jak kiedyś, chociaż od jakiegoś czasu dopiero odpowiada nam na dzień dobry :P i dopiero od niedawna przestaje łapać labradora na smycz by nam pokazać, jakiego to on ma psa wytresowanego, i w ogóle :D w każdym razie minęło 6 miesięcy i jeszcze facetowi nie przeszło :) ehh, panowie

Link to comment
Share on other sites

Błagam Cię,nie jestem durną blondynką i sens obydwóch wypowiedzi jest taki sam...W jednym jest to powiedziane bezpośrednio w drugim trochę "na około" ale chodzi generalnie o to samo.Pisząc do drugiego człowieka którego bluzgasz od góry d dołu że potrafisz rozróżnić ścierwo od normalnego człowieka-chyba logicznym jest to ,że przekazujesz w ten sposób ,że dana osoba jest w twoim mniemaniu ścierwem.Nie oszukuj sama siebie bo każdy wie o co Ci chodziło.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Fauka']Mimo wszystko zachęcam użytkowników do angażowania się bardziej w miłą atmosferę aniżeli w kłótnie. Plucie jadem zatruwa nie tylko innych, ale też i siebie :)[/QUOTE]
Ale tego się nie da zrobić na tym wątku :D To jest ring - z definicji. Albo się naparzamy między sobą, albo solidarnie przeciwko psiarzom "zewnętrznym". Jak sam tytuł mówi jest chamstwo (akcja) i reakcja (bynajmniej nie utrzymana w duchu nadstawiania drugiego policzka) :D

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny, trochę zaśmiecacie wątek ;) Trzymajmy się może opisów naszych reakcji na chamstwo, a nie popisujmy się chamstwem i reakcjami na nie w praktyce.

Zastanawiam się naprawdę, czy możliwe jest stworzenie forum dyskusyjnego, gdzie takie rzeczy się nie zdarzają? Gdzie nie tworzą się kliki "przyjaciół", które napadają potem na wybranych użytkowników? Gdzie nie wchodzi ktoś, nie rzuca jakiegoś tekstu, czym rozpętuje trwającą kilka dni burzę? Chyba to byłoby takie forum, którego moderatorzy wyrzucają 3/4 wątków...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zmierzchnica']
Zastanawiam się naprawdę, czy możliwe jest stworzenie forum dyskusyjnego, gdzie takie rzeczy się nie zdarzają? Gdzie nie tworzą się kliki "przyjaciół", które napadają potem na wybranych użytkowników? Gdzie nie wchodzi ktoś, nie rzuca jakiegoś tekstu, czym rozpętuje trwającą kilka dni burzę? Chyba to byłoby takie forum, którego moderatorzy wyrzucają 3/4 wątków...[/QUOTE]

Są takie... Jestem na innym forum porównywalnej wielkości do dogo, tylko o innej tematyce, i tam atmosfera jest zupełnie inna. Kiedyś bywałam jeszcze na innym nieco mniejszym, o jeszcze innej tematyce i też było miło. A na obu moderatorzy mniej ingerują niż na dogo.
Może po prostu psiarze lubią się gryźć :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']
Może po prostu psiarze lubią się gryźć :evil_lol:[/QUOTE]

Nie wszyscy.:lol:Ja jestem na mniejszym terierkowym! forum i jest fajnie,mod nie ma zbyt dużo pracy.Ale tam średnia wieku jest trochę wyższa.

Link to comment
Share on other sites

Ja też jestem na mniejszym ,yorkowym-kłótni nie ma ale też nie są tam poruszane żadne drażliwe tematy tak jak na dogo. Dogomania jest duża,dużo użytkowników o różnych poglądach, dużo tematów. Wydaje mi się ,że powstał tu pewien stereotyp idealnego psa dogomaniaka i jak ktoś nieco wykracza poza ten ideał jest tu linczowany. Pies dogomaniaka musi mieć rodowód albo być ze schroniska w żadnym wypadku z pseudo, jeść BARF albo orijen/acanę broń boże śmieciowy rc, właściciel musi być ślepo zapatrzony w r=r ,kochać ttb, tępić wredne yorki i chi, pies MUSI być wysterylizowany/wykastrowany EDIT:zapomniałam ,ze prawdziwy dogomaniak nie lubi wrednych bachorów i ich mamusiek;):lol:Wymieniać by jeszcze duuużo.Czy to tylko moje odczucia?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Balbina12']Ja też jestem na mniejszym ,yorkowym-kłótni nie ma ale też nie są tam poruszane żadne drażliwe tematy tak jak na dogo. Dogomania jest duża,dużo użytkowników o różnych poglądach, dużo tematów. Wydaje mi się ,że powstał tu pewien stereotyp idealnego psa dogomaniaka i jak ktoś nieco wykracza poza ten ideał jest tu linczowany. Pies dogomaniaka musi mieć rodowód albo być ze schroniska w żadnym wypadku z pseudo, jeść BARF albo orijen/acanę broń boże śmieciowy rc, właściciel musi być ślepo zapatrzony w r=r ,kochać ttb, tępić wredne yorki i chi, pies MUSI być wysterylizowany/wykastrowany EDIT:zapomniałam ,ze prawdziwy dogomaniak nie lubi wrednych bachorów i ich mamusiek;):lol:Wymieniać by jeszcze duuużo.[B]Czy to tylko moje odczucia?[/B][/QUOTE]
Nie, choć są opisane w dość ekstremalny sposób - ale to też mieści się w poetyce dogo ;)

Link to comment
Share on other sites

Rzeczywiście, zaczyna się tworzyć swoisty "ideał" użytkownika tego forum ;)

A ja mam pytanie z innej beczki. Intensywnie ćwiczę z suką olewkę totalną wobec dziamdziaków. Zauważyłam pewną prawidłowość - część dziamdziaków chadza na flexi. Czy to możliwe, że flexi jako cały czas napięta smycz oddziaływuje dodatnio na pewność siebie takich psów, które uważają za stosowne drzeć ryja w każdej sekundzie swojego życia?

Miałam przedwczoraj dziwną sytuację - dwie suki, moja na luźnej smyczy (bardzo tego pilnuję w bezpośrednich kontaktach z psami i widzę poprawę), druga, mniejsza, na flexi. Podchodzą, wąchają się, machają ogonkami, widzę po Zu, że jest wyluzowana, nagle mała na flexi rzuca się na Zu :-? Zuz powarkuje, jeży się, ale odchodzi, mała zostaje odciągnięta na napiętej flexi... Dzisiaj to samo ze sznaucerkiem, już nawet nie podchodziłam, minęłyśmy ich łukiem, bo sznaucerek się pluł i prawie dusił a facet coś do niego warczał... Przed nabyciem flexi ludzie powinni jakieś testy chyba przechodzić :niewiem:

Link to comment
Share on other sites

mój się drze i na flexi na zwykłej dwu metrowej ;) Natomiast zupełnie inaczej jest bez smyczy.Miałam ostatnio dziwną sytuację z pinczerkiem. W domu. Weszłam z Frankiem pinczerek już latał i jazgotał ale nie jakoś wściekle tylko coś w stylu "uwagaaa,ktoś wchooodzi";)Franek podszedł i sztywnym ogonem zaczął bardzo szybko machać.Pinczerek podszedł bliżej,w tym momencie mój pies zesztywniał i warknął.Puściłam go ze smyczy.Mijał się z tym psem łukiem,jak do niego podszedł to sztywniał i tylko delikatnie warknął.Wzięłam go znowu na smycz(flexi).Pinczerek podszedł i w tym momencie pisk-F. ugryzł go w pysk.Ma ktoś pomysł o co mu chodziło? :roll:

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...