Jump to content
Dogomania

Jak reagujecie na chamstwo innych psiarzy? [2]


dog_master

Recommended Posts

[quote name='Paulina516']A niby po co mam woreczek?! I ty mi wmawiasz że nie sprzątam!:angryy:[/QUOTE]

Może spuść z tonu, miła panno. Z Twojej wypowiedzi można było wywnioskować, że woreczek masz tylko po to, żeby nikt się nie czepił. Nie pisałaś, że go używasz rzeczywiście.

Link to comment
Share on other sites

Dokładnie, niesprzątanie po swoich psach to jest chamstwo...
U nas zrobili taki skwerek dla psów, kawałek ogrodzonego terenu, na środku drzewko, kilka pniaków, trzy ławki dla właścicieli, kosze z woreczkami na odchody, posiana trawa. Po swoim psie sprząta może co trzeci właściciel, reszta ma to w poważaniu i fajny skwerek jest cały zas*rany :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Szura']Czy na dogomanii można dodać użytkownika do ignorowanych? Naprawdę mam dosyć czytania Abrakadabry... :roll:[/QUOTE]

Coś nas jednak łączy... :lol:


Mnie wczoraj szlag trafił na spacerze...
Idzie dziewczyna z małym szczylkiem... szczylek bez smyczy, biega zaciekawiony, jak to szczenię... dojrzał nas, więc sru, na ulicę (szłyśmy po drugiej stronie), babka nawet nie pisnęła, ja zamarłam, auta jeżdżą... stanęłam, nie wiem czy łapać, czy nie, czy się Gamonia nie wystraszy i nie szurnie znowu na jezdnię...
Babka podchodzi swobodnym krokiem, mówię, żeby go wzięła, bo go coś potrąci... a ona, "jak go auto trzepnie, to się nauczy"... świetna metoda wychowawcza... :roll:
Doszła do psa, schyliła się i bez słowa zaczęła go prać... pytam co robi, przecież to szczeniak, ile ma, z półtora miesiąca? Ona, że dwa i że jak chce, to jej słucha...
Zapytałam czy swojego noworodka też będzie tak wychowywać (w ciąży była) i poszłam...

Co mają w głowach tacy ludzie?... :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Szura']Czy na dogomanii można dodać użytkownika do ignorowanych? Naprawdę mam dosyć czytania Abrakadabry... :roll:[/QUOTE]
można , moje konto --> edytuj listę ignorowanych , tam wpisujesz nick i ok .;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Arwilla']Coś nas jednak łączy... :lol:


Mnie wczoraj szlag trafił na spacerze...
Idzie dziewczyna z małym szczylkiem... szczylek bez smyczy, biega zaciekawiony, jak to szczenię... dojrzał nas, więc sru, na ulicę (szłyśmy po drugiej stronie), babka nawet nie pisnęła, ja zamarłam, auta jeżdżą... stanęłam, nie wiem czy łapać, czy nie, czy się Gamonia nie wystraszy i nie szurnie znowu na jezdnię...
Babka podchodzi swobodnym krokiem, mówię, żeby go wzięła, bo go coś potrąci... a ona, "jak go auto trzepnie, to się nauczy"... świetna metoda wychowawcza... :roll:
Doszła do psa, schyliła się i bez słowa zaczęła go prać... pytam co robi, przecież to szczeniak, ile ma, z półtora miesiąca? Ona, że dwa i że jak chce, to jej słucha...
Zapytałam czy swojego noworodka też będzie tak wychowywać (w ciąży była) i poszłam...

Co mają w głowach tacy ludzie?... :roll:[/QUOTE]

chyba powinny byc pozwolenia na psy...biedny szczylek :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='omry']Ja też. Tyle jadu w jednej osobie.. :shake:[/QUOTE]

Dlaczego? To było dobre :) :
[quote name='Abrakadabra']Paulina Super!!!
O to właśnie chodzi! Rozkrecasz się niebezpiecznie szybko :)
Jestem pod wrażeniem! Dobrze rokujesz, jako stały bywalec tego wątku!
Musisz jeszcze bardziej puścić wodze fantazji i opisać w miarę barwnie, jaką krzywdę wyrządziłabyś takiemu psu lub jego właścicielowi ( wszystkie chwyty dozwolone, im krwawiej tym lepiej) .
Fragment, przyrównujący yorki do szmat jest "całkiem całkiem", jak na początkującą uzytkowniczkę...Chociaż jak dla mnie trochę za płytko i bezbarwnie..
Nie miałaś ochoty kopnąć takiego yoreczka? Opisz to! Gwarantuję, że znajdziesz momentalnie grono wielicieli.
Ps.Zmierzchnica - ja udzielam się tutaj sporadycznie. Mam bardzo absorbującą pracę i bujne życie towarzyskie :) i jestem w stanie wybaczyć komuś nietakt (?!) w postaci pytania, czy moej psy to suczki, psy, czy para mieszana...
I jeśli nawet ktoś "nadepnął mi na odcisk" puszczając swojego psa luzem, to za 5 minut o tym zapominam :)
Mam inne priorytety i inne autorytety niż rozchwiane emocjonalnie panienki na dogomanii:)
Chociaż nie ukrywam, że ten wątet interesuje mnie z powodów zawodowych :)[/QUOTE]
Abrakadabra ma sporo racji, tylko forma przekazu jest specyficzna ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Abrakadabra']:evil_lol:

Paulina, "pobędziesz" na tym wątku, i za jakiś czas niewinne pytanie przechodnia bądź właściciela innego psa (o chociażby płeć Twojego psiaka) urosną w Twojej głowie do rangi OGROMNEGO problemu :evil_lol:. Problemu, który należy analizować w dzień i w nocy...
Roztrząsać go w swojej głowie i na dogomanii:)
Opisywać, analizować, rozkładać na czynniki pierwsze:)
będziesz się spotykała z chamstwem na każdym kroku :evil_lol:, każdego dnia :evil_lol: i o każdej porze :evil_lol:
Prawdopodobnie nawet zaczniesz podejrzewać ludzi o to, ze w swojej złośliwości i chamstwu specjalnie chodzą tym samym chodnikiem, którym ty właśnie idziesz :)
Może nawet będziesz "urządzać ludziom piekło na ziemi" :), twierdzić, że jak dopadniesz jakiegoś psa/właściciela to go zabijesz*/rozszarpiesz* (*niepotrzebne skreslić) :), tylko dlatego, że czyjeś spojrzenie Ci się nie spodobało:)
będą Cię drażnic włąściciele małych*, dużych*, średnich*, białych*, czarnych*, łaciatych* psów (*niepotrzebne skreslić)
Powodzenia na wątku "Jak reagujecie na chamstwo innych psiarzy" :)[/QUOTE]

[quote name='Abrakadabra']Paulina Super!!!
O to właśnie chodzi! Rozkrecasz się niebezpiecznie szybko :)
Jestem pod wrażeniem! Dobrze rokujesz, jako stały bywalec tego wątku!
Musisz jeszcze bardziej puścić wodze fantazji i opisać w miarę barwnie, jaką krzywdę wyrządziłabyś takiemu psu lub jego właścicielowi ( wszystkie chwyty dozwolone, im krwawiej tym lepiej) .
Fragment, przyrównujący yorki do szmat jest "całkiem całkiem", jak na początkującą uzytkowniczkę...Chociaż jak dla mnie trochę za płytko i bezbarwnie..
Nie miałaś ochoty kopnąć takiego yoreczka? Opisz to! Gwarantuję, że znajdziesz momentalnie grono wielicieli.
Ps.Zmierzchnica - ja udzielam się tutaj sporadycznie. Mam bardzo absorbującą pracę i bujne życie towarzyskie :) i jestem w stanie wybaczyć komuś nietakt (?!) w postaci pytania, czy moej psy to suczki, psy, czy para mieszana...
I jeśli nawet ktoś "nadepnął mi na odcisk" puszczając swojego psa luzem, to za 5 minut o tym zapominam :)
Mam inne priorytety i inne autorytety niż rozchwiane emocjonalnie panienki na dogomanii:)
Chociaż nie ukrywam, że ten wątet interesuje mnie z powodów zawodowych :)[/QUOTE]


Mnie to akurat rozśmieszyło, ale każdy może mieć inne poczucie humoru.

Link to comment
Share on other sites

A może by tak zacząć zgłaszać każdy post pani A. do modów jako zły post? Może wreszcie zrobią z tym porządek i pani A. nie będzie mogła prowadzić galerii swojego, z tego, co zrozumiałam "rasowego bez rodowodu" yoraska?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Litterka']A może by tak zacząć zgłaszać każdy post pani A. do modów jako zły post? Może wreszcie zrobią z tym porządek i pani A. nie będzie mogła prowadzić galerii swojego, z tego, co zrozumiałam "rasowego bez rodowodu" yoraska?[/QUOTE]

Litterko :crazyeye:
Podaj proszę link do prowadzonej przeze mnie galerii CZEGOKOLWIEK :crazyeye:
Logiczne myślenie i wiązanie faktów nie jest Twoją mocną stroną :)
I możesz to uznać za co chcesz:) za chamstwo :) albo swego rodzaju diagnozę :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Paulina516'][B]Litterka [/B]Skąd wiesz ze ma jakąś galerie?[/QUOTE]
Coś chyba kiedyś pisała na ten temat. Nie, szukać nie będę.

A inna sprawa - ze stylu pisania (błędy formalne, logiczne, stylistyczne oraz ortograficzne) z tego, kiedy się pojawiła na tym wątku (sprawdźcie sobie dokładnie) i w ogóle na forum - w szczycie popularności yorków, wnioskuję, co już wcześniej pisałam, że Abrakadabra ma ok. 13 - 16 lat, nieograniczony dostęp do komputera, nie interesujących się nią w gruncie rzeczy rodziców, zajętych ewentualnie robieniem kasy, albo chlaniem, ale nadrabiających zachcianki dziecka pieniędzmi, rodzicami nie dającymi miłości. Uczących, poprzez niekontrolowanie córki, tego, że nieważne, jak mówią, mogą robić z kogoś szmatę, ale mówić mają. Takiego kogoś, bananową, zepsutą do szpiku kości prowokatorkę należy stąd usunąć.

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...