Jump to content
Dogomania

Boi się drugiego psa i ludzi


Aleksandrossa

Recommended Posts

Od jakichś dwóch lat mam psa po przejściach (teraz ma ok.4).
Niestety wciąż się boi, zarówno nas jak i drugiego psa (bo on zazdrośnik i się rzucał na nią). Zauważyłam też, że nie umie się bawić. Cezar (drugi psiak) zawsze jest skory do zabawy. Dora nawet zachęcona nie pobiegnie za zabawką. Jej zabawa opiera się na skakaniu na ludzi... Jak ją wołamy, skuli uszy i powolnie idzie. Wtedy przybiega Cezar. Ona jak go zobaczy odpuszcza i idzie w inną stronę.
Na pewno napiszecie by poświęcać jej więcej czasu- owszem, ale jak później (po zabawie z samą Dorą) wpuszczamy ją do kojca- Cezar się na nią rzuca...
Już sama nie wiem co robić :(

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

napiszę cos skoro juz weszłam:p
W tym przypadku nic dziwnego moim zdaniem.Cezar dominuje nad sunią i szczerze mówiąc sama niewiem jak by to można zmienic...
Gdyby więcej zajmowac sie sunia, Cezar z zazdrosci zaczałby moze rzucac sie na sunie.A ona sie poddała juz , uznała jego wyższosc...
Swoja drogą, nie za fajnie ze Cezar taki brzydki kawaler:shake:

Link to comment
Share on other sites

Tak bywa, jak ma sie jednego nieulozonego, problematycznego psa i dobiera do niego, troche na sile, drugiego. Suka prawdopodobnie jest po tych latach tak zestresowana i zauczona "jedynego wlasciwego" stosunku do innych psow, ze powiela zachowanie samca.
Poszukajcie madrego szkoleniowca, niech sie przyjrzy na miejscu sytuacji, podpowie cos sensownego, bo troche dlugo to trwa... Przede wszystkim psy powinny byc zapoznawane na innej zasadzie, skoro Cezar atakuje suke, to przede wszystkim kojec przedzielony na pol, by miala gdzie odpoczac i schronic sie przed agresorem.
No i praca rownie intensywna z jednym i drugim psem.

Link to comment
Share on other sites

Nie dopuszczać też do sytuacji gdy jeden pies atakuje drugiego. Ja rozumiem, że poszłaś na żywioł na zasadzie że psy się jakoś dogadają? Czasami trzeba pokazać"kto tu rządzi" bo nie psy rządzą tylko ty. Jeśli jeden pies zaczyna gnębić drugiego nie oferując mu nic w zamian np. wspólnej zabawy to moim zdaniem nie chodzi tu już o przejęcie przywództwa lecz raczej o wyeliminowanie przeciwnika.
Pierwszy krok jak napisała karjo-rozdzielić kojec i pracować z każdym psem. Jak pracować? Najlepiej z każdym z osobna eliminując niepożądane zachowania oraz dodatkowo razem. Sesja razem ma się odbywać pod twoją kontrolą gdzie nagradzasz współpracę a złe zachowania z pomocą komend słownych są korygowane. Pies agresor musi sobie skojarzyć-dobrze traktuję sukę-nagroda, źle reprymenda. Warto doprowadzić do sytuacji gdy psy na smyczy, w szybkim marszu razem wykonują twoje polecenia-to rodzi więź i daje im poczucie współpracy. Czyli np. taki plan na początek-dwa osobne spacery i jeden wspólny.Warto też karmić je jednocześnie z ręki-psy w siadzie a ty dajesz przysmak raz jednemu raz drugiemu.
Pies lękliwy wymaga wzmocnienia kontaktów z wami, musicie zbudować zaufanie, zafundować mu porcję rzetelnego zainteresowania poprzez naukę np. komend i obfitego wynagradzania. Zarazem wprowadzić korektę na ataki na psy. Nagroda za spokój, nagana za atak (tu na dogo są całe elaboraty o prowadzeniu psów z agresją lękową). Także lękliwy pies musi znać pewne granice i mieć poczucie, że przewodnik decyduje i rozwiązuje konflikty.
Pamiętaj, musisz nauczyć psy podstawowych komend, one muszą rozumieć czego od nich oczekujesz inaczej nie ma mowy o jakiejkolwiek pracy.
Jeśli czujesz, że nie podołasz to szkoleniowiec jak najbardziej.

Link to comment
Share on other sites

Suka znacznie szybciej uczy sie od psa. W 2-5 sesje nauczyła sie Siad, Waruj...
Pies ledwo załapał komendę Siad+ łapa. Jeśli zaczynamy go uczyć, on jest nieskoncentrowany, uważa to za zabawę. Jak sie założy mu smycz- wierci się, szczeka...
Fakt, z powodów osobistych psiak ok. roku (miał wtedy ok.5 miesiecy) musiał spędzić u babci, gdzie nikt nie zadbał o niego. Na spacery z nim na smyczy nie chodzimy- ledwo daje radę go utrzymać :roll:
Więc chadzamy sobie po łączkach, gdzie mogą sie wybiegać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aleksandrossa']
Pies ledwo załapał komendę Siad+ łapa. Jeśli zaczynamy go uczyć, on jest nieskoncentrowany, uważa to za zabawę. Jak sie założy mu smycz- wierci się, szczeka...
[/QUOTE]Bo zanim sie przejdzie do nauki komend trzeba najpierw pracowac nad koncentracja i motywacją.
A że uwaza nauke za zabawe to dobrze. Nauka ma byc dla psa zabawna i ciekawa.

Link to comment
Share on other sites

Motywacją niech będzie to co pies lubi najbardziej-u mnie wystarcza kabanos pocięty na prześwitujące plasterki. Dla innego psa niekoniecznie to musi być jedzenie, może być np. piłka. Koncentrację ćwiczyłam nakierowując jedzeniem wzrok psa na moje oczy-początkowo w statyce potem w ruchu.
Nauka poprzez zabawę też przynosi fajne efekty np. pies jest zwariowany na punkcie frisbee, rzucam dysk, pies przynosi ale ma ochotę się poszarpać a ja nie, pokazuję mu palcem na ziemię i mówię "tu", pies zainteresowany dlaczego stukam palcem odkłada dysk i sprawdza to miejsce. Odłożony dysk biorę do ręki i rzucam. Jest zabawa, jest nowa komenda, jest nagroda w postaci zabawy. W podobny sposób można nauczyć komendy-puść (szarpak w roli głównej, pies się szerpie, jak puści to mówimy puść), daj (piłka odkłada na kolana), hop (skok na murek), lewo, prawo (wykorzystujemy np. słupki biegając z psem) itd.......
Fajnie uzupełniać komendy słowne gestami, z czasem pies reaguje na sam gest.

Link to comment
Share on other sites

To sie ciesz, ze masz punt wyjscia.
[url=http://pies.onet.pl/1262,13,16,niezastapiony_aport,artykul.html]Onet.pl Pies[/url]
Jak wyglada praca z psem ( zabawa tez):
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/12880871-post303.html[/URL]
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/12881044-post304.html[/URL]

Poszukaj porad p. Mrzewinskiej i do pracy.
Tu jest o koncentrowaniu na sobie psa:
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f30/uwaga-na-przewodniku-145220/[/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Mi wet powiedział, że mały pies ( w przypadku mego jamnika) reaguje agresją na większego psa po to by pokazać swoją wyższość,że on się go nie boi. Moj pies jak był mały został przestraszony przez pijanego małolatę, obecnie ma uraz...biedny...Ja mam problem typu nieważne czy ten drugi pies jest mały czy duży, aby na smyczy był, to mój jamnik wciela się w zabójcę i pokazałby na co go stać. Sytuacja zmienia się gdy psy są bez smyczy. Wtedy leci uradowany. Czasem boje się, bo zdarza się natrafić na dużego psa, a że mój w obecności obcego psa jest nieposłuszny, to zaczynam się modlić. Z reguły kończy się obwąchaniem. Problem też tkwi w tym, że mój boi sie ludzi, którzy go wołają lub wyciągają rękę do niego, wtedy ucieka, ale gdy idzie ktoś chodnikiem nie zwracając uwagi, to potrafi nawet za nogawkę złapać. Odwracam jego uwagę, np słowami "zobacz kto to idzie"-jejku jak on wtedy szuka:) lub daję gałązkę do gryzienia. Czasem pomaga czasem nie. Co do komend mój pies nauczył sie bardzo szybko komendy Siad i łapka, obecnie jak biorę przysmak do ręki to zanim powiem cokolwiek on już siedzi z uniesioną łapą, to kwestia indywdualna. Ostatnio widziałam program o tresurze psa i tam mówili (jak chcesz nauczyć psa by coś oddał, np piłkę) że jak coś masz zamiar zabrać, to coś daj w zamian. Powiem szczerze, że wypróbowałam i poskutkowało.

Link to comment
Share on other sites

w sprawie dobrego szkoleniowca psiego - behawiorysty możesz napisać pw do Mru. To jeden z jej wątków [url]http://www.dogomania.pl/threads/141309-PrzyjdA-z-PSEM-na-SZKOLENIE-Warszawa[/url]. Szkoleniowiec udziela też lekcji prywatnych. Ostatnio ludzie, którzy wzięli ode mnie psa skorzystali z jego usług i są bardzo zadowoleni :)
Problem z psiakami jest faktycznie spory i uważam, że samej będzie Ci ciężko z tym sobie poradzić. Skorzystaj z pomocy fachowców.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='waga109']Mi wet powiedział, że mały pies ( w przypadku mego jamnika) reaguje agresją na większego psa po to by pokazać swoją wyższość,że on się go nie boi. Moj pies jak był mały został przestraszony przez pijanego małolatę, obecnie ma uraz...biedny...Ja mam problem typu nieważne czy ten drugi pies jest mały czy duży, aby na smyczy był, to mój jamnik wciela się w zabójcę i pokazałby na co go stać. Sytuacja zmienia się gdy psy są bez smyczy. Wtedy leci uradowany. Czasem boje się, bo zdarza się natrafić na dużego psa, a że mój w obecności obcego psa jest nieposłuszny, to zaczynam się modlić. Z reguły kończy się obwąchaniem. Problem też tkwi w tym, że mój boi sie ludzi, którzy go wołają lub wyciągają rękę do niego, wtedy ucieka, ale gdy idzie ktoś chodnikiem nie zwracając uwagi, to potrafi nawet za nogawkę złapać. Odwracam jego uwagę, np słowami "zobacz kto to idzie"-jejku jak on wtedy szuka:) lub daję gałązkę do gryzienia. Czasem pomaga czasem nie. Co do komend mój pies nauczył sie bardzo szybko komendy Siad i łapka, obecnie jak biorę przysmak do ręki to zanim powiem cokolwiek on już siedzi z uniesioną łapą, to kwestia indywdualna. Ostatnio widziałam program o tresurze psa i tam mówili (jak chcesz nauczyć psa by coś oddał, np piłkę) że jak coś masz zamiar zabrać, to coś daj w zamian. Powiem szczerze, że wypróbowałam i poskutkowało.[/QUOTE]
Wet nie jest szkolniowcem.
Przy takim zachowaniu przede wszystkim spacery na lince, praca nad posluszenstwem, zamiast niekontrolowanego puszczania luzem.
No i dobry szkoleniowiec, ktory nauczy pracowac z psem, szkolic go.
Bo niedlugo po takim zachowaniu mozesz miec mokra szmatke zamiast pupilka.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...