Jump to content
Dogomania

podatek za psa


tufi

Recommended Posts

[quote name='shin']Raczej w formie cwaniactwa, ale nvm.
A przepraszam, to urzad ma za toba latac? Troszku smieszne podejscie.

'Dosc bardzo' ciekawe stwierdzenie, ktorego nie rozumiem. Jest ci nie po drodze tak ogolnie do TOZu, czy w TOZie nie chca od ciebie wziac pieniedzy? Jesli to drugie, to... nie wierze :evil_lol:

Nawet nie bede pytac, jaki masz stosunek do kastrowania i czy suka ma hodowlanke, bo chyba sie domyslam.
Nie bardzo wiem co tam to 'bynajmniej' robi, jednak uwazam, ze poziom odpowiedzialnosci mozna mierzyc gotowoscia do wypelniania obowiazkow, czyli oplacenia oplaty za psa, czy np. sprzatania po nim.[/quote]


Jak się mamy czepiać, bo ktoś ma zły humor po pracy to wejdzie na forum i powyżywa sie na ludziach to nie ma sprawy, tylko, że nie uważam Twojego zachowania za normalne, że ludzi tylko krytykujesz.

I bynajmniej nie, bo opłatę zapłaciłam, a tak poprostu sobie zażartowałam, ale jak ktoś wkurzony i zmęczony po pracy czyta, to zawsze sie dopatrzy czegoś innego!

Co do latania po opłaty niby "za mną" i urzędu, to u mojej mamy w mieście jakoś przychodzą po opłatę za psa, więc tu też mogli by tak się zachowywać. A z pewnością więcej osób by takową opłatę uiszczało, a nie jeszcze właściciele będą latać, żeby urzędasom płacić, a i tak nie wiadomo na co kasa idzie, bo bynajmniej nie widać żeby na cele prozwierzęce!

Nie po drodze znaczy jest na drugim końcu miasta, otwarte dość krótko, w godzinach gdy normalni ludzie pracują bądź się uczą.

Temat jest o opłatach nie o sprzątaniu po psach, więc o tym proszę dyskutuj gdzie indziej.

A co do "fabryk psów", bo jak mniemam, że o to pytasz, czy mam papiery fabryki na swoją sunię odpowiem z dumą, że NIE, nie łaziłam na żadne durne wystawy, bo to jest moje kochane futerko, a nie maszynka do produkcji kasy. A szczeniaki ma, bo weterynarz zalecił, że skoro uraja sobie ciążę, to o ile jest możliwość, to mam ją dopuścić i powiem jeszcze, że szczeniaki mają tydzień, a już wszystkie mają znaleziony przyszły kochający dom i to najważniejsze.
Jeśli ktoś lubi, to niech przycina i klei pieska wg norm wystawowych, kiedyś nawet kazali zwierzentom w tym celu robić krzywdę (ucinanie ogonów, podcinanie uszu, itd.), jak kto woli...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 90
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Cirilla888']Jak się mamy czepiać, bo ktoś ma zły humor po pracy[/quote]Wakacje, bejbe, wakacje :eviltong: [quote]ludzi tylko krytykujesz.[/quote]Nie tylko ludzi! Krytykuje tez politykow! :evil_lol:

[quote]Co do latania po opłaty niby "za mną" i urzędu, to u mojej mamy w mieście jakoś przychodzą po opłatę za psa, więc tu też mogli by tak się zachowywać.[/quote]A skad niby wiedza, kto ma psa? Dobry system donosicielstwa, czy chipowanie? Whatever, tu jest tak, jak ci sie nie podoba, to nikt cie tu nie trzyma.
[quote]nie wiadomo na co kasa idzie, bo bynajmniej nie widać żeby na cele prozwierzęce![/quote]A czemu ma isc tylko i wylacznie na cele prozwierzece? Znaczy akcyza z paliwa ma isc tylko i wylacznie na naprawy drog? Budzetu w zyciu tak nie dopniesz.

[quote]Nie po drodze znaczy jest na drugim końcu miasta, otwarte dość krótko, w godzinach gdy normalni ludzie pracują bądź się uczą.[/quote]Nie wiem jak w twojej czesci Szczecina, ale na lewobrzezu istnieja BANKI.
[quote name='TOZ']Zarówno opłaty bieżące jak i zaległości można wpłacać na nasze konto: 63 1020 4795 0000 9402 0103 5419 lub w biurze w siedzibie TOZ, przy ul. Wojska Polskiego 198 A.[/quote]

[quote]Temat jest o opłatach nie o sprzątaniu po psach, więc o tym proszę dyskutuj gdzie indziej.[/quote]Podalem przyklad. Teraz stwierdzisz, ze temat nie jest o autostradach?

[quote]A co do "fabryk psów", bo jak mniemam, że o to pytasz, czy mam papiery fabryki na swoją sunię odpowiem z dumą, że NIE, nie łaziłam na żadne durne wystawy, bo to jest moje kochane futerko, a nie maszynka do produkcji kasy.[/quote]Tak, bo pies wystawowy jest niekochany, ode mnie masz +10 punktow za logike.
[quote]A szczeniaki ma, bo weterynarz zalecił, że skoro uraja sobie ciążę, to o ile jest możliwość, to mam ją dopuścić i powiem jeszcze, że szczeniaki mają tydzień, a już wszystkie mają znaleziony przyszły kochający dom i to najważniejsze.[/quote]Pewnie, a te gnijace w schronisku to normalnie SPA tam maja, moga sobie pozdychac tam jeszcze troche, w koncu MOJE szczeniaki maja 'dobre' domy i NIGDY one, ani ich szczeniaki nie beda gnily w schronie, wiec ... z tamtymi :multi:
Btw, moge wiedziec, ktory to geniusz weterynarii na taki poroniony pomysl wpadl? Skoro jest ci daleko na Wojska Polskiego, to pewnie ktos z prawobrzeznej czesci... niech zgadne, ktos od dr. Pepiaka?
[quote]Jeśli ktoś lubi, to niech przycina i klei pieska wg norm wystawowych, kiedyś nawet kazali zwierz[COLOR="Red"]en[/COLOR]tom w tym celu robić krzywdę (ucinanie ogonów, podcinanie uszu, itd.), jak kto woli...[/QUOTE]Tak! Jestem jak najbardziej za! Juz lece po sekator [tepy, zardzewialy najlepiej] poprawiac urode mojego psa, bo przeciez kazdy pies z papierami jest katowany! :multi:

Podsumowujac, pozwole sobie na pokazanie, jak ja odbieram twoj post w tej chwili:
[quote]JESTEM DUMNA, BO ROZMNAZAM MOJEGO PSA W TYPIE RASY I ZABIERAM SCHRONISKOWCOM SZANSE NA ZNALEZIENIE DOMU, A JAK KTOS MA PSA Z PAPIERAMI, TO JEZ GUPI I MA WSZY[/quote]

Link to comment
Share on other sites

Skoro wakacje, to skąd takie niemożliwe podejście do niektórych, bo do innych używających określenia "podatek" i pytań o ominięcie opłaty nie z żartami bynajmniej czepić się nie chciało jakoś... I po co sugerujący to dopisek pod postami...

zwierz[COLOR=red]en[/COLOR]tom, bo zwierz[COLOR=lime]ę[/COLOR]ta mogą pozostać, tak jak się urodziły, a nie mieć poucinane ogony i podcięte uszy, czy to przez weta, czy niektórzy sami w domu nawet takie zabiegi robią...

Nie mówię też, że wszystkie wystawowe psy nie są kochane, ale sporo już widziałam przypadków hodowli dla kasy, a nie z miłości do zwierząt...

Co do schronisk, nie twierdzę, że tam jest dobrze, bo wiele razy jeździłam tam żeby znajomym pomóc do domu przewieźć jakiegoś psa stamtąd, siostra ma też wilkopodobną sunię ze schroniska i sterylizowałyśmy ją bynajmniej. Ale jeśli ktoś wie, że i tak nie weźmie psa ze schroniska, to przynajmniej te szczeniaki tam nie trafią (chociaż i tak by się tak nie stało, bo najwyżej zostały by ze mną).
Tylko skoro kasa z OPŁATY za psy ma iść, np. na drogi (których i tak nie robią), a nie choćby na schronisko, żeby poprawić tam warunki, albo na śmietniki na psie odchody, bo dalej tego brakuje w mieście, to jest bezsens... Budżetu i tak sie nie poprawi opłatami za psy, bo politycy skutecznie potrafią roztrwonić wszystko i to często nie wiadomo gdzie...

Skoro teraz też tylko jeśli pies jest zarejestrowany to wiedzą, żeby za niego płacić, to tak samo by zbierali za psy zgłoszone... Ale tam przynajmniej tą kasę zainwestowali w rzeczy potrzebne również psom...

Piszesz,że nic tu nie trzyma... a jednak choćby szkoła, praca i opieka nad babcią, bo sama sobie nie da już rady...

Z resztą nie będę się już z takim człowiekiem jak Ty kłócić, bo to nie ma sensu, niektórym nierozumnym trzeba odpuścić i tyle...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cirilla888']Skoro wakacje, to skąd takie niemożliwe podejście do niektórych, bo do innych używających określenia "podatek" i pytań o ominięcie opłaty nie z żartami bynajmniej czepić się nie chciało jakoś...[/quote]W czasie roku akademickiego tez sie tak czepiam [z przerwa na sesje], bo - jak juz wyjasnialem - nie lubie, kiedy ktos stosuje niewlasciwe nazwy, w dodatku czesto z ...no, nie powiem premedytacja - raczej czesciej widze tu bezmyslnosc. Ile razy rozmowa wyglada [w uproszczeniu] tak:
- bla bla bla podatek?
- bla bla bla OPLATA.
- bla bla a u mnie jest podatek.
[quote]I po co sugerujący to dopisek pod postami...[/quote]...? Jaki dopisek? Sygnatura moja? Co ona ma do tego?

[quote]zwierz[COLOR=red]en[/COLOR]tom, bo zwierz[COLOR=lime]ę[/COLOR]ta mogą pozostać, tak jak się urodziły, a nie mieć poucinane ogony i podcięte uszy, czy to przez weta, czy niektórzy sami w domu nawet takie zabiegi robią...[/quote]Ciesze sie, ze chociaz w jednym sie mniej wiecej zgadzamy.

[quote]Nie mówię też, że wszystkie wystawowe psy nie są kochane, ale sporo już widziałam przypadków hodowli dla kasy, a nie z miłości do zwierząt...[/quote]Niestety, ale w tym raczej przoduja pseudo.

[quote]Ale jeśli ktoś wie, że i tak nie weźmie psa ze schroniska, to przynajmniej te szczeniaki tam nie trafią (chociaż i tak by się tak nie stało, bo najwyżej zostały by ze mną).[/quote]Ale po co bylo w ogole powolywac na swiat te psy? Znajomi tez je rozmnoza, i co dalej? Z tak rozmnozonej suki + jej potomstwa sie astronomiczne liczby psow w ciagu paru lat robia - nie jestes w stanie zagwarantowac, ze jesli nie oddasz szczeniat wysterylizowanych, to ktores nie zostanie rozmnozone.
[quote]Tylko skoro kasa z OPŁATY za psy ma iść, np. na drogi (których i tak nie robią), a nie choćby na schronisko, żeby poprawić tam warunki, albo na śmietniki na psie odchody, bo dalej tego brakuje w mieście, to jest bezsens... Budżetu i tak sie nie poprawi opłatami za psy, bo politycy skutecznie potrafią roztrwonić wszystko i to często nie wiadomo gdzie...[/quote]Dlatego, jak pisalem - niech ta oplata idzie na cokolwiek, ale niech nie bedzie wywalana w bloto.

[quote]Z resztą nie będę się już z takim człowiekiem jak Ty kłócić, bo to nie ma sensu, niektórym nierozumnym trzeba odpuścić i tyle...[/QUOTE]
A bez reszty by sie nie dalo tej pseudowyzszosci pokazac?
[z reszta - np. z drobniakami z zakupow; raczej chodzilo ci o 'zreszta']

Ej, ale serio - powiedz, ktory to weterynarz takie mundre zalecenie dal, niech chociaz inni dogomaniacy wiedza, ktory lekarz jest tak niekompetentny.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Karmi']Udowodnic co? ;)
Ustawa z z dnia 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych i ustawa z 7.12.06 o zmianie ustawy o podatkach i opłatach lokalnych oraz o zmianie niektórych ustaw operują stwierdzeniem ,,samodzielne gospodarstwo domowe". [URL]http://www.abc.com.pl/serwis/du/2006/1828.htm[/URL]
Nigdzie jednak nie ma ustawowej definicji owego,,„samodzielnego prowadzenia gospodarstwa domowego”. Wszystko jest kwestią interpretacji. A ta bywa krańcowo różna.
Zdaniem Ministerstwa Finansów (4.09.2001r. nr LK-1594/LP/01/KM) "[B]samodzielnie" nie może oznaczać "wraz z kimś", a dla samodzielnego prowadzenia gospodarstwa domowego decydujące znaczenie ma, czy odbywa się to bez pomocy finansowej innych osób, [/B][B]w tym małżonka nawet, gdy on również ukończył wymagany dla zwolnienia wiek.[/B]
Ale już w wyroku WSA w Poznaniu z 18 października 2006 r. (sygn. I SA/Po 44/06) stwierdzono [B],,samodzielne prowadzenie gospodarstwa domowego nie oznacza, wbrew twierdzeniom organów podatkowych obu instancji, że podatnik ma samotnie, jednoosobowo (...) prowadzić to gospodarstwo[/B].
Jak widac ten zapis ustawowy budzi wiele wątpliwości. Jego interpretacja z pewnością nie jest tak prosta jak podałaś.[/quote]
Masz rację.Chodziło mi o to,że urząd który ściąga podatki zawsze wszysko zinterpretuje na swoją korzyść.Aby jak najwięcej ludzi zapłaciło.A odnoszę to do przypadku mojej kuzynki,ktora zarejestrowała swojego psa na babcię bo myślała,że nie będzie musiała płacić bo babcia ma już 80 lat.Ale i tak zapłacić musiała bo wtym mieszkaniu oprócz babci mieszka ona,jej brat i matka.Więc babcia nie prowadzi osobnego gospodarstwa domowego.I mieszka w Poznaniu:cool3:

Link to comment
Share on other sites

Tego, że suczki nie będą sterylizowane to nie powiedziałam, bo koleżanka będzie tak robić, drugi szczeniak to piesek, a najmniejsza sunia zostaje z nami, więc i tak szczeniaków z niej nie będzie, bo powtórki nie chcemy, więc jak będzie trzeba z nią też coś zrobić to sterylka.
Też mam chwilowo wolne i jak się błąd wda, to nie trzeba od razu się przyczepiać, popatrz na siebie, brak polskich znaków(może nie wiadomo, jak ich używać;p) albo -> "mundre zalecenie"...
A co do weta, który dał (jak pisałeś) "mundre zalecenie", to mówiło to kilku:
1. W Łodzi w lecznicy pod koniem na Kopernika
2.W Łodzi na Lutomierskiej blisko Zachodniej w takim małym gabinecie.
3. Weterynarz na Majowym w klinice koło sanktuarium w Szczecinie
4. I jeden wet z Gryfina, ale jak się nazywał nie pamiętam, wiem, że nie był siwy...
Poza tym kilka osób mających psy i nawet osoby prowadzące hodowle mówiło, że najlepiej dopuścić, jak jest możliwość, jeżeli nie, to sterylka ewentualnie...

"...? Jaki dopisek? Sygnatura moja? Co ona ma do tego?"
Chodziło o dopisek, po ciężkim dniu harówki...itd. on sugerował zmęczenie i inne... Jak Ci się aż tak nudzi, to poczytaj swoje posty do wielu osób i zobacz, kto tu pseudowyższość próbuje pokazać i wszystkich poprawiać...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cirilla888']A co do "fabryk psów", bo jak mniemam, że o to pytasz, czy mam papiery fabryki na swoją sunię odpowiem z dumą, że NIE, nie łaziłam na żadne durne wystawy, bo to jest moje kochane futerko, a nie maszynka do produkcji kasy. A szczeniaki ma, bo weterynarz zalecił, że skoro uraja sobie ciążę, to o ile jest możliwość, to mam ją dopuścić i powiem jeszcze, że szczeniaki mają tydzień, a już wszystkie mają znaleziony przyszły kochający dom i to najważniejsze. [/quote]

[COLOR=black][FONT=Verdana]Jak mnie się marzy, że wszystkie psy mają czipy a orzecznictwo sądowe poszłoby w kierunku wyegzekwowania od właścicieli i hodowców, odpowiedzialności za zwierzęta. I taka Cirilla dostaje za dwa lata rachuneczek z jakiegoś schronu (z warunkami jak w dobrym psim hotelu) za trzy miesiące, podczas których powołany przez nią do życia psiak, oczekiwał na nowego właściciela. A jeśli nie zapłaciłaby za 2 miesiące zapukałby do drzwi poborca podatkowy i wyegzekwowałby zaległość.[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Po następnych dwóch latach schroniska zostałyby zmienione na psie hotele, w których pozostałyby pojedyncze boksy dla zwierząt zagubionych.[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Szkoda, że to piękny sen, nie rzeczywistość. [/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana] [/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]P.S. I smutne, ze nawet na dogo trafiają się rozmnażacze. [/FONT][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Brezyl ja'][COLOR=black][FONT=Verdana]Jak mnie się marzy, że wszystkie psy mają czipy a orzecznictwo sądowe poszłoby w kierunku wyegzekwowania od właścicieli i hodowców, odpowiedzialności za zwierzęta. I taka Cirilla dostaje za dwa lata rachuneczek z jakiegoś schronu (z warunkami jak w dobrym psim hotelu) za trzy miesiące, podczas których powołany przez nią do życia psiak, oczekiwał na nowego właściciela. A jeśli nie zapłaciłaby za 2 miesiące zapukałby do drzwi poborca podatkowy i wyegzekwowałby zaległość.[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Po następnych dwóch latach schroniska zostałyby zmienione na psie hotele, w których pozostałyby pojedyncze boksy dla zwierząt zagubionych.[/FONT][/COLOR]

[COLOR=black][FONT=Verdana]Szkoda, że to piękny sen, nie rzeczywistość. [/FONT][/COLOR]

[COLOR=black][FONT=Verdana]P.S. I smutne, ze nawet na dogo trafiają się rozmnażacze. [/FONT][/COLOR][/quote]

Jeśli nie potrafisz czytać ze zrozumieniem to nie komentuj. Napisałam chyba wyraźnie, jak jest sprawa załatwiona ze szczeniakami, że dziewczyna sterylizowana będzie i że powtórek nie chcemy u siebie w domu z rozrywki szczeniąt. A ja bynajmniej nie powołałam tych szczeniaków do życia, bo tatusiem ich to ja nie jestem.
Co do czipowania i rejestrowania to dobry pomysł, bo bynajmniej żeby wiedzieć kto ma psa nie trzeba by "dobrego systemu donosicielstwa", jak niektórzy określili, i można by uiszczać w prostszy sposób te opłaty, poza tym wiele osób mających psy nie mogło by ich zostawić gdzieś w lesie, bo zwyczajnie doszli by do tego, czyj to pies. Jeśli nie umiesz czytać to napisałam, że płaciłam tą głupotę, którą i tak gdzieś zmarnują cudownie nam panujący.:angryy:
I nie rozmnażacz, wypraszam sobie takie określenie, jeśli sam jesteś, to fajnie, niemiło mi poznać.:evil_lol: Ale jak ktoś ma takie chore wizje to albo bajki pisać, albo się leczyć, albo zacząć pić lub przestać...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cirilla888']drugi szczeniak to piesek[/quote]A jak wiadomo - piesek w ciaze nie zachodzi, wiec jak jakas suke zaplodni, to nie nasz problem :diabloti:
[quote]brak polskich znaków(może nie wiadomo, jak ich używać;p)[/quote]Wiadomo, tylko wingroza japonska nie lubi ąę [btw, brak polskich znakow mam 'za przyzwoleniem' przynajmniej czesci administracji, wiec nie ma jak sie przyczepic :evil_lol:]
[quote]albo -> "mundre zalecenie"...[/quote]Boze, widzisz, a nie grzmisz... czy wszystko trzeba dawac z wielkim napisem 'TO JEST SARKAZM'?
[quote]3. Weterynarz na Majowym w klinice koło sanktuarium w Szczecinie[/quote]Kolo sanktuarium, po drugiej stronie jest jakies male centrum handlowe, kawalek dalej po Struga lecac Real? Czyzby Pepiak znowu atakowal? Czemu mnie to nie dziwi... :shake:
W kazdym razie, radze ci po odchowaniu szczeniat suke wysterylizowac. Dopuszczona raz nie dosc, ze ma WIEKSZE szanse na caly ten syf, to jeszcze ropomacicze dochodzi. Ot, wiedza medyczna wspolczesnych wetow - poradze pacjentowi 'dobrze', wroci po jeszcze.
[quote]Chodziło o dopisek, po ciężkim dniu harówki...itd. on sugerował zmęczenie i inne... Jak Ci się aż tak nudzi, to poczytaj swoje posty do wielu osób i zobacz, kto tu pseudowyższość próbuje pokazać i wszystkich poprawiać...[/QUOTE]
To nie do ciebie bylo, a do Karmi - w ramach wyjasnienia nietypowego dla mnie wyplucia z siebie calej masy slow, bez wielkiego ladu i skladu. Nie pracuje fizycznie codziennie, wiec te 2X taczek zwiru w pelnym sloncu bylo 'nieco' meczace.
A jezeli post jest glupi, no to niestety, nic, tylko zignorowac, albo sie pluc - a skoro zignorowany nie zrozumie bledu :diabloti:

Brezyl - no niestety, trafiaja... i jak widac, nie tylko nie widza w tym nic zlego, ale jeszcze sa dumni z siebie... :shake:

Link to comment
Share on other sites

A ja z kolei czytałam i słyszałam, że "cały ten syf" z ropomaciczem i nowotworami jest częstszy, gdy suka może tylko urajać sobie ciąże, więc albo szczeniaki, albo sterylka.
Co do psa, to nie wiem, bo go pani do Niemiec zabiera, a i tak takie zabiegi robi się w starszym wieku niż do 10 tygodni.
Do mojego sarkazmu też się czepiłeś, jak do błędu więc dlaczego nie odbić piłeczki...
A dopisek był poprostu pod Twoim postem, widoczny dla wszystkich, bez dedykacji...
Nie pamiętam, czy wet to pępiak, czy jak mu tam, klinika długo otwarta i ma sporo "specjalistów" wypisanych i drzwi na domofon;p Wiem, że tam zaraz na rogu jest KFC, coś z filmami, Biedronka, a jakby nie skręcać w stronę Łubinowej, jak B, tylko jechać dalej Struga, to tak jest Real i inne...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cirilla888']A ja z kolei czytałam i słyszałam, że "cały ten syf" z ropomaciczem i nowotworami jest częstszy, gdy suka może tylko urajać sobie ciąże, więc albo szczeniaki, albo sterylka.[/quote]I dlaczego nie sterylka?
[quote]Do mojego sarkazmu też się czepiłeś, jak do błędu więc dlaczego nie odbić piłeczki...[/quote]Trzeba najpierw pileczke miec, zeby ja odbijac. Sarkazmu w twoich postach sobie nie przypominam, tylko cos, co pozniej okreslilas zartem :evil_lol:
[quote]A dopisek był poprostu pod Twoim postem, widoczny dla wszystkich, bez dedykacji...[/quote]To nie byl dopisek, tylko normalna czesc posta, ktory byl odpowiedzia na post Karmi. No ale ok, wnioski dziwne wyciagnelas, twoja sprawa. Tez sie czasem wcinam komus w rozmowe na forum.
[quote]Nie pamiętam, czy wet to pępiak, czy jak mu tam, klinika długo otwarta i ma sporo "specjalistów" wypisanych i drzwi na domofon;p Wiem, że tam zaraz na rogu jest KFC, coś z filmami, Biedronka, a jakby nie skręcać w stronę Łubinowej, jak B, tylko jechać dalej Struga, to tak jest Real i inne...[/QUOTE]Tak, to jego klinika - dam ci dobra rade na przyszlosc: nie chodz tam. Nie zartuje, ani nie jestem zlosliwy teraz - mam na uwadze dobro twoich zwierzat i kieszeni. U Pepiaka bardzo zdzieraja kase przedluzajac leczenie; diagnozy czasem sa po prostu zle stawiane [ciekawe, ze zwykle leczenie 'choroby' jest dluzsze i bardziej kosztowne, niz leczenie prawdziwej choroby]. Znalem kilku pacjentow tej kliniki - wszyscy pod ziemia juz. Nie mowie, ze masowo tam zwierzeta sa usmiercane, ale slyszalem zdecydowanie wiecej zlych opinii niz dobrych, a i patrzac po wlasnym zwierzyncu - nie polecam. W poblizu sa tez inni weterynarze - moze maja mniej wypasione gabinety, ale juz wole ze swoimi bestiami chodzic do weta przyjmujacego w przerobionym garazu, niz do takiej 'kliniki', gdzie zwloki najlepszego przyjaciela ci wreczaja w worku na smieci...

Link to comment
Share on other sites

To akurat fakt, że leczenie do bani, bo jak sunia moja była młoda i miała ciążę urojoną, to zobaczyli na usg że ma szczeniaki:/ gdzie nie miała okazji się zapłodnić, chyba że wiatropylna jest... A żeby stwierdzić, że to urojona ciąża i żeby dać lek, który maiał zatrzymać produkcję mleka, zrobili badania krwi, jakieś inne badania, aby rzekomo "wykluczyć co innego", po czym dali tabletki... Cała przyjemność około 400zł:/
A przy drugiej okazji urojenia u pani na lewobrzeżu zapłaciłam 30zł za tabletki i powiedziała wyczerpująco wszystko co i jak:)
Co do reszty rzeczy nie wypowiadam się już, bo zwyczajnie już mi się nie chce odpisywać na te zaczepki. Chyba, ze jakieś konkretne sprawy ktoś ma...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cirilla888']Bo miała wcześniej jeden zabieg i dość ciężko przeszła narkozę, dlatego lepiej było jej tego nie powtarzać, tylko spróbować drugiej metody...[/QUOTE]Zycze, zeby przy nastepnej urojonej metoda nie byla powtarzana.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='KONICZYNKA 47']a w Pruszczu Gdańskim ściągalność [B]podatku [/B]bardzo duża[/quote]I na cholere sie tu w ogole produkowac x postow, skoro przychodzi kolejna osoba i znowu sadzi podatek?

Dobra, ustalilismy, ze to nie podatek, a oplata, przejdzmy dalej - czy mozesz powiedziec z czego wynika ta sciagalnosc?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='coztego']
[I]Zwolnione od podatku są zwierzęta:[/I]
1. Poddane kastracji lub sterylizacji (zwolnienie obowiązuje od dnia przeprowadzenia zabiegu do końca roku i przez następny rok podatkowy)
2. Psy nabyte z zabrzańskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt (zwolnienie obowiązuje od dnia nabycia psa do końca roku i przez następny rok podatkowy).[/quote]

Czy takie coś jest możliwe?? może ktoś wie coś na ten temat ??;);););)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='shin']I na cholere sie tu w ogole produkowac x postow, skoro przychodzi kolejna osoba i znowu sadzi podatek?

Dobra, ustalilismy, ze to nie podatek, a oplata, przejdzmy dalej - czy mozesz powiedziec z czego wynika ta sciagalnosc?[/quote]


Wiem, że to opłata ale ma tak wiele cech podatku, że ja zwykłam nazywać podatkiem. A z czego wynika ta ściągalność? Cóż z szeregu działań podjętych przez urzędników np z zatrudnienia przez UM ludzi, którzy chodzą po domach i sprawdzają liczbę psów...,

Link to comment
Share on other sites

[quote]Czy takie coś jest możliwe?? może ktoś wie coś na ten temat ??;);););)[/quote]Musisz sprawdzic w lokalnych przepisac obowiazujacych na terenie twojej gminy - w ustawie raczej nie ma nic o schroniskowcach i wycietych. A warto sprawdzic, bo w niektorych gminach za nie sie nie placi nie tylko rok-dwa, a w ogole.

[quote]Wiem, że to opłata ale ma tak wiele cech podatku, że ja zwykłam nazywać podatkiem.[/quote]Pies tez ma wiele cech kota, ale nie nazywa sie go kotem ;)

[quote]A z czego wynika ta ściągalność? Cóż z szeregu działań podjętych przez urzędników np z zatrudnienia przez UM ludzi, którzy chodzą po domach i sprawdzają liczbę psów...[/quote]Dzieki, o to mi chodzilo.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='KONICZYNKA 47'] Cóż z szeregu działań podjętych przez urzędników np z zatrudnienia przez UM ludzi, którzy chodzą po domach i sprawdzają liczbę psów...,[/quote]
ciekawe rozwiązanie:roll:
sensowne może z punktu widzenia walki z bezrobociem bo ekonomicznie i prawnie zupełnie chybione.
Idę o zakład, że koszty egzekwowania w ten sposób opłaty znacznie przewyższają samą zebraną opłatę czyli jest to ekonomiczny nonsens.
I druga sprawa - tylko policja ma prawo ( i to tez w określonych sytuacjach) wkraczać na teren domostwa bez zgody lokatorów. Czyżby więc taki inkasent( w najlepszym razie pracownik UM a w praktyce "ludź" na jakiejś umowie-zlecenia lub prowizji) miał jakieś specuprawnienia do rewidowania domów? :crazyeye: No no , gratulacje dla UM za praworządność i gospodarność.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='taks'] I druga sprawa - tylko policja ma prawo ( i to tez w określonych sytuacjach) wkraczać na teren domostwa bez zgody lokatorów.[/quote]O czym duza czesc spoleczenstwa i tak nie wie, wiec urzedy [i nie tylko] korzystaja :evil_lol:

Wiesz, to pewnie jest na zasadzie 'Dziendobrybardzo czy ma pani psa? Aha, to poprosze xx zl w ramach oplaty.' i wsio.

Link to comment
Share on other sites

Taa a jak sie znajdzie jakiś pomysłowy ludek to pochodzi po domach i przedstawiając się za "urzędowego" szybciutko uzbiera na winko.
Wiem co mówię bo "przerabiałam" to u siebie - wystarczyło wywieszone na bramie ( widoczne dla przechodniów) ogłoszenie o odczycie liczników aby jakiś przedsiębiorczy "ludek " z lekkim wyprzedzeniem obleciał kilka mieszkan w moim bloku i zrobił "inkaso"na winko. Jak dotarł prawdziwy pracownik elektrowni to mu się zdrowo oberwało od oburzonych emerytek ( bo kto najczęsciej jest do południa do zastania w mieszkaniu?) że przecież "inkasent juz był przed chwilą i nie tylko odczytał licznik ale i wyręczył w chodzeniu na pocztę z rachunkiem":diabloti:
Zrobiliśmy awanturę w elektrowni i teraz takie ogłoszenia są wywieszane tylko wewnątrz budynku.
Uważam że to obowiązkiem instytucji , urzędów itd jest dbałość o bezpieczeństwo mieszkańców i nieprowokowanie kryminogennych sytuacji. Właśnie byłam na urlopie i siedziałam trochę do południa w domu. Przerażona jestem ilością wszelakiej masci przedstawicieli rozlicznych instytucji i firm drzwoniących do mieszkań. Domofon to żadna bariera:shake:. Strach pomysleć na co narazone są samotne, starsze i ufne osoby w takich wyludnionych w tych godzinach blokowiskach. Prawdziwe eldorado dla oszustów.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...