Jump to content
Dogomania

Zastanawiam się jaki pies najlepiej nadawałby się do jazd konnych?


Kindziora1

Recommended Posts

  • Replies 97
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='BalzaK']Czyli ogólnie boski nadaja się do biegania z końmi? :razz: Jakie dystanse pokonuja twoje owczarki?[/quote]

Obecnie, z braku czasu nie jeżdzę konno więc raczej nie sprawdzę jaki dystans pokonywałam podczas 3 godzinnej jazdy. Kłus, galop w zróżnicowanym terenie i psy wracały nieprzesadnie zmęczone...
To zrozumiałe, że każda sroczka swój ogonek chwali, ale...
Wydaje mi się, że bosy ma przewagę nad rodezjanem: nie ma wstrętu do wody, ma futro z podszerstkiem więc warunki pogodowe ani owady nie robią na nim wrażenia. Nie trzeba specjalnie się gimnastykowac, żeby wypracowac posłuszeństwo, bo w naturze bosego leży współpraca z człowiekiem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='superpies']Obecnie, z braku czasu nie jeżdzę konno więc raczej nie sprawdzę jaki dystans pokonywałam podczas 3 godzinnej jazdy. Kłus, galop w zróżnicowanym terenie i psy wracały nieprzesadnie zmęczone...
To zrozumiałe, że każda sroczka swój ogonek chwali, ale...
Wydaje mi się, że bosy ma przewagę nad rodezjanem: nie ma wstrętu do wody, ma futro z podszerstkiem więc warunki pogodowe ani owady nie robią na nim wrażenia. Nie trzeba specjalnie się gimnastykowac, żeby wypracowac posłuszeństwo, bo w naturze bosego leży współpraca z człowiekiem.[/quote]
Ha! Teraz już wiem dlaczego nigdy nie mogę skutecznie zmęczyć moje bose dziewczyny - brakuje mi konia!:razz:
Chwal! to wszystko święta prawda. Bosy to jest to!:loveu:

Link to comment
Share on other sites

Ja przyuczam moje seterki do begania przy koniu. To trochę trudno bo Penny bardzo chciała by znależć się na końskim grzbiecie razem ze mną ale idzie nam coraz lepiej. U seterów problmem może być niezależność (mogą zniknąć w lesie w poszukiwaniu ciekawszego zajęcia), ale jeśli ułożymy odpowiednio psa to na pewno będzie dotrzymywał kroku wierzchowcowi nawet na długich trasach.

Link to comment
Share on other sites

Ja tam polecam wiecznie niezmordowanego dobermana.
Pilnuje sie, pomocny, posłuszny, zrównoważony, w razie potrzeby stanie w obronie...
Kondycja nadzwyczajna.
Mój dobek traktuje konie jak kumpli, a konie Dolara jak źrebaka
Dobek to przecież taki kuń:loveu:.


Uważam, że doberman wygląda przepięknie przy koniu.. Z resztą... doberman wygląda wszedzie pięknie:loveu::evil_lol:.

Link to comment
Share on other sites

najlepszy pies do długotrwałego biegu w terenie to alano espanol, stabilny psychicznie, odporny, chętnie współpracujący z właścicielem przyjazny do innych zwierząt i psow. mnie straszny mu upał ani zimno. W domu spokojny i zrównowazony, gdy wychodzi na spacer to potezny ładunek energii.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...
  • 1 month later...

[quote name='PATIszon']Rozumiem, bardziej zastanawialam sie jak ogarniasz te linke poruszajac sie np galopem.....:o[/QUOTE]

Linka jest zwijana , mam ja zawieszoną na skos przez tułów . To jest tzw. smycz od wieków własnie tak poruszano się konno z chartami . Na smyczy były dwa charty , które koniec linki miały przepleciony przez kółka w obrozach , koniec trzymało się w reku razem z wodzami lub i nie . W momencie przyspieszenia chartów puszczało sie koniec linki ktory wysmykiwał sie z obrozy i psy były wolne . Potem trzeba było zwolnic nawinąć linke i juz można galopować dalej . To były zwyczaj i tradycje związane jeszcze z polowaniem z tymi psami, teraz to wygląda troszkę inaczej, bo tu wchodzi w grę rekreacja . Natomiast z doswiadczenia wynika ze charty przyuczone do koni , w kłusie poruszaja sie idelanie przy nodze konia .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='PATIszon']Rozumiem, bardziej zastanawialam sie jak ogarniasz te linke poruszajac sie np galopem.....:o[/QUOTE]

Linka jest zwijana , mam ja zawieszoną na skos przez tułów . To jest tzw. smycz od wieków własnie tak poruszano się konno z chartami . Na smyczy były dwa charty , które koniec linki miały przepleciony przez kółka w obrozach , koniec trzymało się w reku razem z wodzami lub i nie . W momencie przyspieszenia puszczało sie koniec linki ktory wysmykiwał sie z obrozy i psy były wolne . Potem trzeba było zwolnic nawinąć linke i juz można galopować dalej . To były zwyczaj i tradycje związane jeszcze z polowaniem z tymi psami, teraz to wygląda troszkę inaczej, bo tu wchodzi w grę rekreacja . Natomiast z doswiadczenia wynika ze charty przyuczone do koni , w kłusie poruszaja sie idelanie przy nodze konia .

Link to comment
Share on other sites

  • 10 months later...

[quote name='Kindziora1']Ja również zastanawiam się jaki pies najlepiej nadawałby się do jazd konnych. Mój koń jest tarantem ,więc raczej nie sprawię sobie dalmatyńczyka :lol: , może jakiś chart albo terier.[/QUOTE]


Szczerze dziwiła mnie ta wypowiedź. Psa nie wybieramy "do konia" pod względem umaszczenia, a cech charakteru, osobowości i jego podatności na sporty wyczynowe. Ktoś tam jeszcze napisał, że owczarki niemieckie i kundelki?? No ludzie owczarki to nie są psy na długie dystanse ze względu na ich problemy ze stawami. A kundelki?? Najbardziej rozbawiła mnie ta wypowiedź... Skąd wiesz, że obojętnie jaki kundel nadaje się do jazd?? Przecieżą to właśnie może być pies w typie ON!! I będzie się nadawał do jazd?? No raczej nie. Więc po co takie stwierdzenia?? Najlepsze psy do towarzystwa jazd to oczywiście charty, psy myśliwskie (ale te muszą być starannie szkolone, aby nie uciekały!!) i dalmatynki. I nie rozumiem dlaczego wybór psa padł na jego pasowanie do konia pod względem maści OO

Link to comment
Share on other sites

Chart z instynktem pogoni wybujałym pod niebo do tego stopnia, ze większości nie da się puścić poza ogrodzonym terenem - taaak, rzeczywiście świetny materiał na bezstresową konną przejażdżkę po lesie. Psy myśliwskie podobnie... :roll:
Owczarki niemieckie z linii użytkowych świetnie sobie poradzą przy koniu, podobnie inne owczarki lżejszego typu jak belgi, OH czy aussie, kelpie. Kundelki w ich typie też.
A w tym, że ktoś nie chce jechać na koniu w kropki z psem w kropki też jakoś nie widzę nic zdrożnego...

Link to comment
Share on other sites

a ja jeszcze dodam, ze świetnie sprawdza się pudel duży, chyba podobnie jak border.
mamy na to dowody, hodowca koni z Dusseldorfu 4 lata temu nabył ode mnie sukę bo psa już miał (oba wysterylizowane już). Dokupił sukę by było weselej w czasie konnych wypadów. Szukał tylko psów zdrowych pod kątem dysplastycznym.
Podobno pudle są cudowne przy koniach, śpią w stajniach (ale oczywiście mieszkają w domu) i cały dzień jest poświecony tam koniom .

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Bardzo ciekawa dyskusja się tutaj rozwinęła.
Ktoś już zdążył zauważyć, że chyba najbardziej wytrzymałym i w miarę pozbawionym instynktów łowieckich psów byłby Australian Cattle Dog.
Wszelkie charty, gończe, ogary itp. są stworzone do biegania z końmi...ale wydaje mi się, że sarenka mogłaby rozproszyć psa, który nie jest profesjonalnie przygotowywany do pracy w terenie wśród zwierzyny...

Dalmatyńczyk z tarantem wyglądaliby razem bosssko :D

A tak btw - mnie w przyszłości marzy się biegnące za mną stadko wilczaków. Ale póki co nie mam ani własnego konia, ani żadnego wilczak, ehh.

Pozdrawiam wszystkich psiarzy-koniarzy :D

Link to comment
Share on other sites

  • 7 months later...

Ja posiadam mieszankę westa :) I Toudi bardzo dobrze się sprawuję przy koni, tak jak i mniejszym - hucuł, tak i większym (tu w zależności od konia trzeba było czasem szybkość galopu dopasować ;) )
Dla miłośników terrierów myślę że do konia sprawdzą się border terriery, które w końcu były hodowane pod kątem polowań z beaglami i końmi, więc za dużym koniem musiały nadążyć :) Myślę że dobrze się sprawią również terriery irlandzkie :)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

Mi sie wydaje ze kazdy pies moze:) kiedys do znajomych przyblakal sie na wsi malutki piesek, rudy, dlugowlosy, wielkosci yorka, mial niesamowity charakter! wesoly, madry, wierny! I zaprzyjaznil sie z naszymi konmi. Potrafil z nami pobiec do lasu i z nami biegac 3-4 godziny (2 konie lub jeden kon + on), nie oddalal sie i sie w ogole nie meczyl! po 3 godzinach wrqacalismy z terenu, on wskakiwal do wanny na wybiegu dla koni, 5 minut lezenia w wodzie i byl gotowy na nastepny teren :) wspanialy pies...
niestety juz nie zyje

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...