Jump to content
Dogomania

Saarloosy w Polsce


Baziuta

Recommended Posts

Dużo łatwiej spotkać CzW :) Tzn liczbowo bo CzW jest z 80szt a SW max 10 :) Więc wilczaków z 8x więcej. A charaktery? SW są bardzo płochliwe - mogą reagować ucieczką w priedawsietnyj tuman np przy tak ekstremalnej sytuacji jak próba pogłaskania. Generalnie obie "wilcze" rasy potrzebują maksimum kontaktu z rodziną a zwłaszcza z przewodnikiem swoim. I NIE SĄ łatwe w wychowaniu... Tzn mi się CzW wydają trudniejsze, ale wychowanie SW znam tylko z teorii :) a CzW z praktyki :) A jak chcesz je koniecznie obejrzeć to stawiam dolary przeciwko skarpetką że na światowej w poznaniu się jakieś pojawią :)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Widzialamna WW w Poznnaiu SW.
Koszmar a nie pies.
nawet smutno stalo sie kiedy zobaczylam jakie plochlywe oni sa i jak sami sobie pokazuja na ringu-ruchu nie ma, kontaktu nie ma tylko duzo strachu w oczach.
oprocz tego nawet w nich wilka trudno znalesc-teras to taki duzy jakis pies, ale juz nie wilk-nie am wilka ani w wygliadze ani w charakterze.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Od pewnego czasu zaczelam doglebnie intresowac sie tymi rasami... :cool3: Obydwa psy strasznie mi sie podobaja ale jesli mowicie ze SW jest plochliwy to jakbym miala wybierac wybralam bym CzW :p Spowodowane jest to tym ze mieszkam w malym miasteczku gdzie sa lasy i laki ale rowniez duzo iinych psow i ludzi-nie chcialabym stracic pieska bo sie czegos strasznie wystraszyl :shake:
[B][U]Igi^MBE[/U][/B] juz nie moge sie doczekac kiedy sie spotkamy :multi: :multi: Chce sie przekonac na wlasne oczy jaki jest CzW :cool3: ;) Do tej pory widzialam go tylko na wystawach i w Łagiewnikach na wyscigach psich zaprzegow ale nie mialam z nim bezposredniego kontaku...

Link to comment
Share on other sites

  • 2 years later...
  • 2 weeks later...

[quote name='wiska']widzialam je na wystawie w lesznie (chyba nawet te od pani "z peronowki")...piekne psy. Na pewno kiedys sobie takiego sprawie ;)[/quote]

Bardzo dziekuje za mile slowa... :p Jednak ze wzgledu na charakter, zdrowie i o wiele bardziej wilczy wyglad nie zmienie rasy - zostane przy czechoslowackich wilczakach :razz: - to one byly w Lesznie :p...
Saarloosow zdecydowanie nigdy hodowac nie bedziemy... ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='Igi^MBE']Tzn liczbowo bo CzW jest z 80szt a [B]SW max 10[/B] :) [/quote]

Oj chyba nawet tylu nie ma..
Dwa w hodowli Jantarowa Wataha..
Jeden w hodowli pod Warszawą..
Plus może 2-3 (?) rozsiane po Polsce, o których nikt nie wie..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wiska']Ach no tak-jak dla mnie (czyt. wilczakowego laika) to one sa takie same...Ale skoro sa takie roznice w charakterze ...;)[/QUOTE]

Tzn DOBRY wilczak bedzie sie roznil od DOBREGO Saarloosa na tej samej zasadzie co wilk od huskiego.

Czechoslowackie Wilczaki sa o wiele bardziej "wilcze" w wygladzie - wiecej maja z dzikiego przodka. (Wiem, ze w ksiazkach dostepnych na polskim rynku jest na odwrot - publikowane sa tam fotki super Saarloosow i tragicznych "owczarkopodobnych" wilczakow - ale w realu to CzW sa "wilcze").
Przecietnego Sarloosa mozna poznac po wiekszych "rozwieszonych" uszach. Ma tez maske w stylu husky i czasami czerwony kolor jak husky. Sporadycznie trafiaja sie takze biale Saarloosy. U CzW kolor rudy i bialy jest niedopuszczalny. Nie moga tez miec "okularow".

Ale najwieksza roznice widac w charakterze - Saarloosy maja prawo byc (i bardzo czesta sa) bardzo strachliwe. U Czechoslowackich Wilczakow stachliwosc to wada dyskwalifikujaca. Musza miec stabilne charaktery.


To tyle teoria... :razz:
W praktyce jest dosyc trudno rozpoznac przynaleznosc niektorych osobnikow... ;) Z jednej strony trafia sie jeszcze sporo slabych "owczarkopodobnych" ("wilczurowatych") czechoslowackich wilczakow, ktore rzeczywiscie nie wygladaja 'wilczo'... Roznie tez bywa z charakterami CzW - trafiaja sie normalne, ale i dosych "saarloosowate" w charakterze (tyle ze u CzW za bojazliwosc odpowiada zwykle slaba socjalizacja, podczas, gdy u Saarloosow to juz sprawa genetyki - nawet stajac jesli chodzi o socjalizacje i tak nie uda sie wychowac wiekszosci Saarloosow na "normalne" psy).
Jest tez sporo "wilczakowatych" Saarloosow. Nic dziwnego - przez lata hodowcy z Holandii i Niemiec dolewali do nich krwi wilczakow, aby pozbyc sie skrajnej wrecz bojazliwosci i walczyc z gnebiaca rase choroba oczu (PRA). I mieszane mioty robily najbardziej znane hodowle... Krotko mowiac: malo jest na swiecie prawdziwych Saarloosow. MASA z nich to wieksze czy mniejsze mieszanki Saarloosow z wilczakami... Stad widac tak wiele Saarloosow, ktore czasem do zludzenia przypominaja CzW... ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Saint']Oj chyba nawet tylu nie ma..
Dwa w hodowli Jantarowa Wataha..
Jeden w hodowli pod Warszawą..
Plus może 2-3 (?) rozsiane po Polsce, o których nikt nie wie..[/QUOTE]

Czechoslowackich Wilczakow jest okolo 170. Saarloosow chyba 4. W tym min. jeden, ktory jest jedynie papierowa mieszanka Saarloosopodobna (w holendreskim zwiazku toczy sie sprawa lewych (nieprawdziwych) rodowodow i poinformowano mnie, ze jeden z psow z tych mieszanych linii trafil wlasnie do Polski)...

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

dwa sarloski z poznania widzialam i nawet goscilam w domu;) ale faktycznie o tyle o ile wilczaki psy z dystansem ale pewne siebie o tyle saarloski strachliwe, w domu jeszcze ok ale na wystawie w glogowie najchetniej schowalyby sie pod parkiet....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...