Jump to content
Dogomania

Cudny Gufik-zostaje juz na zawsze w domu u Kate i Bea.


rytka

Recommended Posts

[quote name='martka1982']Szczerze? Schronisko wie gdzie przebywa pies, bo przecież ja już im mówiłam od razu, czyli wczoraj, a zresztą sama też wysłałaś do nich maila, którego przeczytali. Nie wiem czy tam była podana nazwa miejscowości, ale nawet jeśli nie to rozmowa była o konkretnym miejscu.
Nie wiem co zrobią, nie mam na to wpływu.[/QUOTE]

martka przeciez Ci pisałam,ze przebywal tam w niedziele w poniedzialek został wydany w inne miejsce,sytuacja uległa zmianie wiec.Miejsce pobtyu sie zmienilo i to moze na pow.koninski.
rozumiem,ze nie masz wplywu na to czy go przyjmą.Schronisko nie odpowiedzialo na meila wiec pewnie bede miała problem.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 2.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Szkoda że zadna z Was nie wpadła wcześniej na ten pomysł z konińskim schron. , no ale trudno...
Wiem,wiem...to były emocje i mało czasu na kalkulacje.
Bo jesli w Słupcy nie ma wolontariatu a schron kiepski to może to być wyrok śmierci dla brązowego.....

[B]rytka....ż[/B]yjesz ?
Jak sobie dałaś radę...jak sytuacja ?

Link to comment
Share on other sites

żyje i brązowy też żyje:loveu:jest u mnie:razz:

Zajechałam tam niespodziewanie/nie uprzedzałam o swojej wizycie/a tu patrze brązowy na łańcuchu/nigdzie nie został wydany!/ a czarna w chlewiku.Zabrałam brązowego:diabloti: czarna została dostała karmy jeszcze 2 worki po 10 kg. i odwiedze ją znów za jakiś czas czy utuczyla sie i ciotka zrobiła obiecany remoncik tj.miaja wybic wejscie do budynku gosp.i ogrodzić wybieg dla psa.

Zdjęcia brązowego jutro bo padam z nóg,widac na nich jak krzywo stoi,i jedna strona zadku jest 'wysadzona'druga 'wklęsła'i jak rozstawia nogi,chód ma chwiejny.Gdyby ktoś mógl wspomóc mnie finansowo na wet.pojade z nim na przeswietlenie i sprawa sie wyjaśni co to jest/złamanie ,zwyrodnienie/.Mile widziana bylaby pomoc w postaci karmy lepszej bo ja moge mu od siebie kupować tylko najtańszą z marketu:-(
u mnie może zostać ale tylko w kojcu /ogrodzony teren ok.4m.i wejscie do budynku gosp. to byl kącik majsterkowy ojca ale zgodzil sie udostępnic czasowo//jak ktoś ma lepszy dt.to prosze zgłaszać,Gdyby był zabieg potrzebny to wtedy musimy szukac innego tymczasu.
Zrobil koope śmierdziała ziemią i wyglądała jak ziemia.
Jutro odpchle i odrobacze.

W schronie nie pytalam wogole czy go przyjmą,bo skoro nie odpisali pewnie by nie przyjeli...
Szukajmy mu domu jest taki ładny/juz a co dopiero jak sie wyrobi/,ze nawet jak nie będzie normalnie chodził napewno ktos go zechce.

Link to comment
Share on other sites

W takim razie czekamy na info co z brązowiutkim, no i oczywiście zdjęcia. Może jakieś imię mu wymyśl... ;)

Wiem, że podróż do rodziny jest długa i to nie takie hop siu. Nie chce oceniać ani nic ale mi się wydaję, że trzeba będzie i tak sprawdzić co się tam dzieje. Znów powiedzą że jest tak a wcale tak nie będzie.... mogą nie spełnić twojej prośby o poprawie warunków czarnego psiaka, boli mnie, że jest na łańcuchu ehhhhhh :-(

Trzeba zrobić ogłoszonka.
No i po konsultacji z wetem napisz koniecznie co z nim. Może będzie można szukać już domku! A z kasą nie wiem, kto ma jakiś pomysł?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Karolcia_ko5']W takim razie czekamy na info co z brązowiutkim, no i oczywiście zdjęcia. Może jakieś imię mu wymyśl... ;)

Wiem, że podróż do rodziny jest długa i to nie takie hop siu. Nie chce oceniać ani nic ale mi się wydaję, że trzeba będzie i tak sprawdzić co się tam dzieje. Znów powiedzą że jest tak a wcale tak nie będzie.... mogą nie spełnić twojej prośby o poprawie warunków czarnego psiaka, boli mnie, że jest na łańcuchu ehhhhhh :-(

Trzeba zrobić ogłoszonka.
No i po konsultacji z wetem napisz koniecznie co z nim. Może będzie można szukać już domku! A z kasą nie wiem, kto ma jakiś pomysł?[/QUOTE]

karolciu wlasnie troche mi nasciemniali ,ze wydali brązowego zeby uniknąc wizyty kogoś obcego/mówiłam,ze powiadomie schronisko zeby zabrało psa/wiesz jak to jest na wsi bali sie kłopotów jakiś.Nie wnikam co jeszcze nie było prawdą, inne psy /a mają jeszcze dwa swoje/sa w dużo lepszym stanie więc pewnie te faktycznie sie przybłakały i bylo jak mówili.Czarna zaopatrzyłam łącznie w 40 kg.suchej karmy/20 kg.w niedziele i 20kg.dzis/wiec powinna wracać do formy.Prosze zajmijmy sie razem brązowym a ja będe miala oko na czarną.Do weta nie popedze tak szybko troche kiepsko w tym miesiacu z kasa/miałam stluczke-parkowanie nieudane i ponosiłam koszty:oops:/dlatego prosze przydała by sie jakas pomoc na weterynarza.

Imie ,ja mam nowego psa od 4 mcy prawie i ciagle wolam na nią mop/to suczka/i nic nie moge wymyslic moja poprzednia to była frytka.Pozostawiam kwestie wyboru imienia wam

Link to comment
Share on other sites

Aha [B]rytka[/B] Proponowała bym zmiane pierwszego postu, nowe osoby, które będą tu wchodzić powinny na starcie wiedzieć o co chodzi.

Opisz w nim po prostu historie tych psiaków co obecnie się z nimi dzieje no i napisz o wsparciu finansowym, nie wiem jakieś konto na które ewentulanie mają wpłacać pieniądze. Ja niestety nie mam zarobku i ci nie pomogę, ale powysyłam offka z tym wątkiem może ktoś jeszcze zajrzy na niego i pomoże.

Jest podobny do naszego schroniskowego Hendrixa tylko ma inne umaszczenie, proponuje dać mu imię [B][COLOR="Red"]RIK[/COLOR][/B] co wy na to? :razz:

Link to comment
Share on other sites

Podjełas bardzo madrą decyzję że wzięłaś chorego...

Musisz byc wykończona...!!!

Trzeba by ten wątek porozsyłac dobrym ludziom, bo wet., diagnostyka a i utrzymanie sporo kosztują...Coś wymyślimy....
Narazie sie wyśpij...;)

dobra robota [B]rytka![/B]

[B]rytka! Ty sie nie wymiguj od pomysłu na imię!! Kombinuj i to szybko![/B]

Link to comment
Share on other sites

Napisze tu parę słów z racji tego, że w necie jesteśmy anonimowi i każdy może napisać o psie, że znalazł, że potrzebuje pomocy etc. aby wyłudzić kasę, niestety chwasty są wszędzie. Nazywam się Agnieszka prowadzę hotel dla zwierząt w opolskim, od blisko dwóch lat współpracuje z fundacjami hotelując ich psy. Pod moja opieką z dogomani przebywa Aron po wylewie i niewidomy Puko, Rytka chciała adoptować Arona stąd się poznałyśmy, niestety z Aronkiem nie wyszło bo on potrzebuje, głownie wolności, a nie mieszkania i poduchy, no i chciał zamordować Rytki kotkę. Rytka pomogła nam wyciągnąć suczkę, którą w skandalicznych warunkach trzymali jej sąsiedzi, udało się to dzięki niej i Radkowi, za co będę im dozgonnie wdzięczna bo sunia była u mnie i wydalam ja do adopcji, czyli w wolnym tłumaczeniu poznałam pokochałam i choć łzy się lały wydalam do adopcji. Mop o którym, pisała Rytka to sunia uratowana ze złych warunków teraz mieszka u niej, po drodze pomogła spanielce wyrywając ja z rak oprawców, znajdując jej nowy dom, teraz te dwie bidy. Rytka po sprawie Diany nie potrafi przejść obojętnie, wobec psiej krzywdy, choć twierdzi, że jest twarda, że nie chce widzieć, działa niestety sama, wielokrotnie pisałam jej nigdy nie mów nigdy, kiedy pisała że to ostatni raz. To super dziewczyna, która jest zupełnie sama, na swoim terenie, nie ma wsparcia innych miłośników zwierząt. Dlatego proszę nie zostawiajmy jej samej, nauczmy ją, że na nas może liczyć, że dogomania to miejsce gdzie ludzie w mig potrafią się zmobilizować. Mieszkam bardzo daleko od Rytki, może jest ktoś bliżej kto zna dobrego weterynarza, który może zdiagnozować tego psiaka. Dodam tylko, ze Rytka nie ma za ciekawej sytuacji finansowej a pomimo tego wsparła i Arona i Puko, to złota dziewczyna. Teraz ten brązowy psiak potrzebuje pomocy, dlatego trzeba i finansowo wesprzeć Rytkę, aby mogła zdiagnozować tego cudem uratowanego psiaka.

Link to comment
Share on other sites

Super że przybliżyłaś nam trochę jaką osobą jest rytka, bardzo mnie to cieszy! W takim razie rytka życzę dalszych sukcesów, ja też się tu powolutku wkręcam, nie wszystko mi jak zwykle wychodzi, ale cała ja :lol: naprawdę są jeszcze osoby, które chcą pomagać i są również one tutaj..

Zaczęłam rozsyłać już info o pomocy dla rytki, narazie wysyłam osobą tym, które kojarze na dogo. Jeśli i one przekażą to dalej tak jak prosiłam no to będzie więcej osóbek do pomocy. Tylko jutro rytka umieść numer konta, albo info że będziesz je wysyłać na PW.

Tak tylko mogę pomóc :-(

Link to comment
Share on other sites

lena13 ! dobrze że to napisałas.!!!

Ja też znam sytuacje[B] rytki[/B]....
A poza tym zaopatruje Lolusia z mojego podpisu w podkłady, ktore nie wszystkie wykorzysta w domu.!!!!

Pomaga jak może, a teraz sama potrzebuje wsparcia!!!
I co smutne, tak jak pisze lena..[B]rytka[/B] w swoim środowisku jest całkiem sama.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='majqa']Pytanie, co robić dalej? Zbiórka kasy, wet, leczenie u Rytki za jej zgodą rzecz jasna, czy kasa, wet, leczenie j.wyż. do momentu znalezienia bidzie DT, DS, czyli kierunek poszukiwania lokum od ręki?[/quote]

No to szukamy najbardziej realnego i sensownego rozwiązania. Jak będzie jakieś zadanie dla mnie to jestem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Poker']ja mogę wystawić bazarek,ale coś ostatnio kiepsko mi idzie :-([/quote]
Tobie to idzie świetnie tylko...niestety, chętni, czemu trudno się dziwić, mają mniej pieniążków. Każdemu z nas idzie coraz bardziej pod górkę. :-(

Jeśli podtrzymałabyś wolę wystawienia bazarku, o co bardzo proszę, to ja ze swojej strony poszukałabym jakichś rzeczy, porobiłabym im dobre fotki, podałabym cenę (+ cenę wysyłki, jaką ponosi kupujący) i tak opracowany "materiał" podesłałabym Ci na mail (o który poproszę). Z chwilą zakupu i wpłaty pieniążków od danego kupującego podałabyś mi na PW dane do wysyłki + info, co mam spakować i reszta wiadoma.
Może ktoś z wątkowiczów też włączyłby się w przeszukanie szaf? ;)

Link to comment
Share on other sites

Jezeli chodzi o to co pisała Lena i Togaa to powinny juz mnie znać na tyle,ze zawsze staram tak zrobic ,ze by sie nie narobić:oops:nie jestem gotowa do poswięceń jak Togga z Lolusiem,/dla mnie nie do wyobrażenia /a z drugiej strony nie moge całkiem obojętnie przejśc obok potrzebującego psa czy kota.Tak było własnie z Aronem gdzie sytuacja mnie przerosła a do tego co moze juz dało sie zauważyc jestem troche panikara:oops:
Zakładajac wątek tez miałam nadzieje,ze wymigam sie i schronisko zabierze psy:oops:Teraz mam troche stracha ale fakt od czasu Arona i Diany/Diana żyła obok mnie a mnie stac był co najwyzej na podrzucanie jej po kryjomu kiełbasy dopiero Lena pokazała mi co należało zrobic w takiej sytuacji/troche sie zmieniłam:razz:
Jedno moge obiecać napewno nie chce od nikogo wciągac kasy dt.byłby darmowy z wyżywieniem tez sobie poradze ale najtańszą karmą boje sie tylko wydatkow na weta.i tu potrzebna pomoc.

Link to comment
Share on other sites

[B]OK SZEFIE W SPÓDNICY!!! :razz:[/B]
Mówisz i masz, zrobimy tak, jak napisałaś, czyli dajemy sobie na wstrzymanie do wieści od weta, a póki co...
Kołuj fotki (potrzebne do banerka), umyśl psinie imię i obserwuj, bo w ogłoszeniach przydadzą się konkreciki, czyli jaki jest i blablabla...sama wiesz!
A tak w ogóle - DZIEŃ DOBEREK WSZYSTKIM! :lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...