Jump to content
Dogomania

warzywa, owoce


Plepla

Recommended Posts

  • 1 year later...

W żadnym wypadku nie można podawać psu [B]czekolady[/B], ponieważ zawiera ona złe składniki, a ponadto zawiera substancje śmiertelne. [B]Winogrona, por, cebula, rodzynki, burak, pomidor[/B] - również nie należy podawać. Szkodliwy również może być [B]ogórek kiszony[/B], który ma, jak już wiemy, dużo kwasu w sobie dzięki wodzie. Polecam bardziej marchew, jabłko, jakieś ,,lekkie" owoce i warzywa - dobre w tym przypadku będą również banany w niewielkiej ilości... Polecam również podawać psu mokrą karmę zmieszaną z suchą, gotowe jedzonko typu ryż, mięsko zmieszane z jakimś owocem wcześniej podanym... Palce lizać!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='I♥Torro']W żadnym wypadku nie można podawać psu [B]czekolady[/B], ponieważ zawiera ona złe składniki, a ponadto zawiera substancje śmiertelne. [B]Winogrona, por, cebula, rodzynki, burak, pomidor[/B] - również nie należy podawać. Szkodliwy również może być [B]ogórek kiszony[/B], który ma, jak już wiemy, dużo kwasu w sobie dzięki wodzie. Polecam bardziej marchew, jabłko, jakieś ,,lekkie" owoce i warzywa - dobre w tym przypadku będą również banany w niewielkiej ilości... Polecam również podawać psu mokrą karmę zmieszaną z suchą, gotowe jedzonko typu ryż, mięsko zmieszane z jakimś owocem wcześniej podanym... Palce lizać![/QUOTE]

A czemu burak i pomidor nie?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evl']A czemu burak i pomidor nie?[/QUOTE]


BO NIE :diabloti:


A tak serio, ciekawe, dlaczego nie wolno pomidora i buraka, skoro znajdują się one w suchych karmach. Mój pudel zasuwa pomidory również. I jakoś żyje.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bura']BO NIE :diabloti:


A tak serio, ciekawe, dlaczego nie wolno pomidora i buraka, skoro znajdują się one w suchych karmach. Mój pudel zasuwa pomidory również. I jakoś żyje.[/QUOTE]

:lol:

No właśnie, Zu na przykład kocha pomidory i jakoś nie widzę powodów, dla których miałabym pomidory zbanować :evil_lol: No ale autorka posta nie widzi nic złego w karmieniu psa Puffi z Biedronki, więc komentarza to chyba nie wymaga ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']Ja na okrągło wrzucam buraki i pomidory do barfowej papki i psy żyją :roll: Kiedyś wsadziłam nawet nieświadoma zakazane avocado i też nic się nie stało :evil_lol:[/QUOTE]

Avokado nie jest zakazane, ma dużo dobrych tłuszczy, nawet jest oelj z avokado w którymś suplemencie na stawy, nie wolno tylko podawać ich całych, żeby pies się nie udławił ogromną pestką... nawet na którejś żywieniowej liście w usa była na ten temat dyskusja....


cytuję za The Village News

"The biggest concern is when dogs eat avocados they can sometimes consume the seed, and if it is not vomited up on their own, you have to go in and remove it out of their stomach," said Dr. Charlie Steiner, DVM, at Avocado Animal Hospital. As for persin being a major factor, Steiner really has not seen that component being a problem. His viewpoint is that an obstruction is a bigger concern than persin.
Steiner vocalized that it is best to keep dogs away from avocados because of the weight issue as well. "Many of these dogs become very obese. It can help their hair coat quality, but they become grossly obese."

Link to comment
Share on other sites

Buraki są baaardzo wskazane w psiej diecie.
Zauwazcie prosze, że większość dobrych suchych karm też ma je w składzie.
Buraki zawierają sporo fruktooligosacharydów - rodzaj umiarkowanie fermentującego włókna które jest "ulubioną" pożywka dla saprofitycznych bakterii jelitowych. Dzięki wiec diecie bogatej w buraki "dobre" bakterie bytujące w jelitach nie dopuszczają do rozwoju bakterii chorobotwórczych.
Burak jest warzywem lekkostrawnym , dostępnym cały rok i co też nie bez znaczenia tanim.
I powinien byc stosowany w żywieniu psów co najmniej tak powszechnie jak marchew- ma nad nią i tą przewagę, że zawiera mniej cukru , jest więc mniej kaloryczny ( wazne przy diecie odchudzającej)
Sok z buraka był też w medycynie ludowej stosowany jako naturalny środek "na robaki". Nie natrafiłam w literaturze na wytłumaczenie mechanizmu tego działania więc nie polecam tego jako alternatywy środków farmakologicznych dla psów juz zarobaczonych ale jako profilaktyka wydaje się być wart uwagi.

Jedyny minus tego warzywa to ten zabójczy kolorek plamiący wszystko wokół ale od czego są gumowe rękawiczki albo sok z cytryny świetnie likwidujacy np. zabarwienia na dłoniach;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Denefa']a szczeniakom też można dawać owoce i warzywa?[/QUOTE]
tak , mozna a nawet trzeba . Wprowadza się stopniowo, po nabiale i mięsie. Bezpieczniej zacząć od gotowanych ( warzywa) i dobrze rozdrobnionych i oczywiście bez pestek ( owoce)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Winogrona jak i rodzynki zawierają toksynę ludziom niegroźna, dla psów szkodliwa. Tak jak cebula (generalnie szkodliwa)czy czosnek w zbyt dużej dawce. Cebula i czosnek powodują hemolizę krwi, winogrona nie pamiętam czy nie zaburzenia osrodka oddechowego, ale głowy nie dam.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

moja 6 miesięczna sunia sama się częstuje malinami prosto z krzaka-przyłapałam ją na tym już dwa razy...od pewnego czasu giną też ogórki z grządek a ostatnio pół małej cukinii i bynajmniej nie był to odcisk zębów ślimaka:crazyeye:...kiedyś się poczęstowala ( również sama) arbuzem i melonem...boję się czasem czy nie zje czegoś w ogródku co jej zaszkodzi... jest jeszcze agrest i porzeczki i chyba tez zrywa...w małych ilościach to chyba nie jest szkodliwe?

Link to comment
Share on other sites

A czosnek? Chyba też zakazany :)
Moja Rosa uwielbia wisnie <sama zrywa z drzewek>, podobnie truskawki, poziomki, maliny i czereśnie < nie za dużo, bo zjada z pestkami, a potem kupki wiadomo jakie :P >.
Ostanio lubuje się w podkradaniu <gdy sama zbieram> fasoli szparagowej. Ale to 2,3 sztuki strączków dostaje i surowe zajada ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Metheora']moja 6 miesięczna sunia sama się częstuje malinami prosto z krzaka-przyłapałam ją na tym już dwa razy...od pewnego czasu giną też ogórki z grządek a ostatnio pół małej cukinii i bynajmniej nie był to odcisk zębów ślimaka:crazyeye:...kiedyś się poczęstowala ( również sama) arbuzem i melonem...boję się czasem czy nie zje czegoś w ogródku co jej zaszkodzi... jest jeszcze agrest i porzeczki i chyba tez zrywa...w małych ilościach to chyba nie jest szkodliwe?[/QUOTE]
Jesteśmy właśnie w górach - maliny juz się kończą ale jeszcze są, czarne jagody są w ilościach niesamowitych, ostrężyny dojrzewają - kolejny sezon psisko wsuwa wszystko prosto z krzaków (a normalnie takich ze sklepu nie jada - pewnie sypane i dlatego ;)). Cukinię daję całkiem regularnie. Porzeczki i ogórki tez jadał. No i żyje :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']Jesteśmy właśnie w górach - maliny juz się kończą ale jeszcze są, czarne jagody są w ilościach niesamowitych, ostrężyny dojrzewają - kolejny sezon psisko wsuwa wszystko prosto z krzaków (a normalnie takich ze sklepu nie jada - pewnie sypane i dlatego ;)). Cukinię daję całkiem regularnie. Porzeczki i ogórki tez jadał. No i żyje :)[/QUOTE]

A możesz cos dokładniej na temat spaghetti z cukinii ze śmsietaną??? Mnie to jakoś bardzo zanęciło :) Co do warzyw... Toksyczna jest cebula (generalnie) i czosnek w zbyt dużych ilościach. Ale na psa 2 czy 3 ząbki nie ma problemu. Problem jest gdy pies zje np całe opakowanie tabletek - wyciągu z czosnku, to może poważnie zaszkodzić. Ja kiedyś na Malamucie nie mogłam wytłuc pcheł - wstyd bo to przecież wystawowa suka była, frontline i takie tam zakraplacze nic nie dawały aż w końcu dałam do jedzenia czosnek. Pchły uciekły czy zdechły nie wiem, ale jak ją kąpałam niedługo potem to normalnie smród był taki, że omal sama nie zeszłam. Nie dziwię się, że pchły uciekły. Normalnie nic nie czuć było, ale woda ciepła, szamponik, namoczone wszystko i dawało po garach że hej!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bura']A możesz cos dokładniej na temat spaghetti z cukinii ze śmsietaną???[/QUOTE]
To przepis z 'Makłowicza w podróży' - prosty i szybki. Młodą, pokrojoną na cienkie plasterki cukinię przesmaża się na dobrej oliwie z oliwek. Dodaje odrobinę czosnku i soli. Jak trochę zmięknie dodaje się pomidory (w oryginale to były pomidorki koktajlowe przekrojone na pół, ale ja daję zwykłe, obrane ze skórki i pokrojone na ćwiartki). Dusi się trochę mieszając, nie za długo, wedle uznania. W tym samym czasie gotuje się makaron - szpinakowe wstążki. Podduszoną cukinię z pomidorami zaprawia się śmietaną i na koniec miesza z ugotowanym makaronem. Gorące wykłada się na talerze, posypuje startym serem i świeżymi listkami bazylii. I mniam.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...

moj byku opierdzieli wszystko co by mu nie dac :P czekolade spoko byle mleczna (to gorzka czarna zawiera te trujace substancje) cebula no problemo czosnek no tym to lubi sie bawic nadgrysc i wypluc i ganiac za nim jak sie toczy.marchewke opitala ale wydala jakos niestrawiona (tylko z marchewka tak ma) a tak ogolnie to glowny pokarm to royal giant junior jeszcze :)


ogolnie mam psa ktory jest wszystkopochlaniajacy

:) pozdrawiam MarciN & Drake

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...