Jump to content
Dogomania

Niufki: Zmorka, Szelma[*], kot Tommy[*], collak Aris[*] i puli Luśka .


arima

Recommended Posts

Celebryta tez już nie czeka na domek.  Mam plan w stosunku do niego. Jest moim najukochańszym. Wszystkie smarki poszły gdzies daleko w świat. Jednego chciałabym mieć w Polsce. Choćbym miała oddać za darmo. Nie zależy mi na wystawach choć on jest najpiękniejszy z miotu. Pieniędzmi nie grzeszę, ale nigdy mi się nie udało zarobić na psach i  muszę dalej tą tradycje trzymać :P  Maluchy prawie się na tą chwilę zwróciły, więc tynków jeść nie będę. Chcę wiedzieć ze jest kochany. Nic innego mi do szczęścia nie trzeba. Najchętniej bym go u siebie zostawiła, ale ze jest Pele samiec i Zirka  czasami  cieczkujaca to nie chcę niesnasek w stadzie.  Pele super chłopak ale nie zamierzam kosztem psów sprawdzac jakby dwa chłopaki były ;)  Wiec mam plan. Za miesiąc zobaczę czy mi się go uda zrealizować. Na razie sobie stadkowo żyjemy.  W lutym Ciri jedzie do domku. 

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 1 month later...
  • 7 months later...

Odradzalbym LINORA.  10 dni przed transportem odwolali moj transport kiedy wszystko juz bylo zaplanowane - chory ojciec juz w domu - przeprowadzka 2 dni pozniej po transporcie psow - bilet na prom wykupiony a ja zostaje z 2 psami. Zaproponowali transport tylko moich psow za wieksza oplata ale pozniej nawet z tego zrezygnowali nie odpowiadajac na moje maile.  Oczywiscie to jest biznes ale jak tak traktuja ludzi to jak traktuja nasze zwierzeta???

Link to comment
Share on other sites

  • 9 months later...

Jestem tu nowa i trafiłam kiedy szukałąm informacji o przygotowaniu się do porodu suczki. 

Pysia --- dzięki twoim zabawnym opisom czekania na poród Zirki, aż przestałam się tak stresować.

Mam suczkę owczarka szetlandzkiego i podczas wizyty u rodziny, (mają taką samą rase) , doszło do nieplanowanego krycia.

Podejżewałam że coś jest nie tak, ale dzis potwierdził weterynarz że ..... Tak , gratuluje rodzina się pani powiększy.

A ja mało nie padłam, bo przeciez ja zawsze psy miałam i nie musiałam się martwić o pród i resztę.

Ciesze się ale przepłakałam częś dnia, bo się zamartwiam. dzięki opisowi Pysi jest mi łatwiej.  

Do porodu podobno około 2,5 tyg. czyli jutro praca nad legowiskiem. Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem , czy mogę , ale chciałabym abyście teraz połączyli wszystkie dobre myśli i przesłali je do Pysi - Edyty .

Wczoraj , 16 września , odszedł po ciężkiej chorobie , Julek - mąż Pysi , wspaniały , dobry , zawsze uśmiechnięty człowiek .

Pysiu , tak bardzo to boli ......

Julek (*)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...