b-b Posted November 15, 2018 Share Posted November 15, 2018 8 minut temu, Tola napisał: Dwie dziewczynki opuszcza w sobotę schronisko, nie zostawię ich tam - jadą do Jaaga. Na wyjazd mamusi nie mamy zgody, ale robimy co możemy... Potrzebne kciuki.... Kciuki zaciskam! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted November 15, 2018 Author Share Posted November 15, 2018 2 minuty temu, Anula napisał: To trzymam kciuki.Zapewne chodzi o sterylizację. Tak. Jutro znowu będziemy próbować... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted November 15, 2018 Share Posted November 15, 2018 Dla mnie to jest sytuacja absurdalna, bo suka karmiąca. Maluchy powinny być z nią jeszcze na moje oko min. 2-3 tyg. Ona będzie cierpieć, bo mleko będzie się zbierać, a maluchy zostaną bez mamy. Takie drobinki dłużej są niesamodzielne, niż większe szczeniaki. I tak przy laktacji nikt normalny nie będzie robić zabiegu. Rozdzielona będzie bez sensu czekać na zimnie w boksie. Normalnie miałaby zabieg po zakończeniu laktacji. Macica się czyści i jest powiększona do 8 tyg. po porodzie. Szkoda, że nikt tam się tym nie przejmuje. Taka drobniusia sunieczka, oby stał się cud i również mogła wyjechać. 1 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted November 15, 2018 Author Share Posted November 15, 2018 1 godzinę temu, Jaaga napisał: Dla mnie to jest sytuacja absurdalna, bo suka karmiąca. Maluchy powinny być z nią jeszcze na moje oko min. 2-3 tyg. Ona będzie cierpieć, bo mleko będzie się zbierać, a maluchy zostaną bez mamy. Takie drobinki dłużej są niesamodzielne, niż większe szczeniaki. I tak przy laktacji nikt normalny nie będzie robić zabiegu. Rozdzielona będzie bez sensu czekać na zimnie w boksie. Normalnie miałaby zabieg po zakończeniu laktacji. Macica się czyści i jest powiększona do 8 tyg. po porodzie. Szkoda, że nikt tam się tym nie przejmuje. Taka drobniusia sunieczka, oby stał się cud i również mogła wyjechać. Jagna - ja nie mogę użyć tego argumentu, bo nie zabiorę szczeniaków. A chyba lepiej, żeby wyjechały bez mamy i miały szansę na dobre życie, niż zostały i jutro trafiły gdzieś do obory, a potem na łańcuch, bo i tak zostaną wydane. Mnie tez jest ciężko, bardzo ciężko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted November 15, 2018 Share Posted November 15, 2018 10 minut temu, Tola napisał: Jagna - ja nie mogę użyć tego argumentu, bo nie zabiorę szczeniaków. A chyba lepiej, żeby wyjechały bez mamy i miały szansę na dobre życie, niż zostały i jutro trafiły gdzieś do obory, a potem na łańcuch, bo i tak zostaną wydane. Mnie tez jest ciężko, bardzo ciężko. Wiem i rozumiem Twoją sytuację, ale coś mi się robi. Ona też malusia, jak da radę po zabiegu w taką zimnicę, na dworze? Maluszki szybko znajdą rodziny, a ona tam zostanie. Taka sunieczka zaraz znalazłaby dom. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted November 15, 2018 Author Share Posted November 15, 2018 1 minutę temu, Jaaga napisał: Wiem i rozumiem Twoją sytuację, ale coś mi się robi. Ona też malusia, jak da radę po zabiegu w taką zimnicę, na dworze? Maluszki szybko znajdą rodziny, a ona tam zostanie. Taka sunieczka zaraz znalazłaby dom. Poczekajmy do jutra, będziemy mieć jasność; nie mam duzo nadziei, ale jakas jest... Jeśli sunia nie bedzie mogła jechać w sobotę, to postaramy się ją zarezerwować... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted November 15, 2018 Author Share Posted November 15, 2018 Z tego wszystkiego nie napisałam, że Aksamitka i Alik mają wspólny dom - wizyta wypadła bardzo dobrze:). Bardzo dziękuję Jo37 za wizytę, a Alaskan za ogłoszenie 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted November 15, 2018 Share Posted November 15, 2018 26 minut temu, Tola napisał: Z tego wszystkiego nie napisałam, że Aksamitka i Alik mają wspólny dom - wizyta wypadła bardzo dobrze:). Bardzo dziękuję Jo37 za wizytę, a Alaskan za ogłoszenie Rewelacyjna wiadomość! Najlepsze są adopcje w dwupaku.Te maluszki są wyjątkowo urodziwe, takie puchate pisklaczki. Zamojszczaki mają się super z Jo37. Tak szybciutko i sprawnie sprawdza im domy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 16, 2018 Share Posted November 16, 2018 Czy gdyby mamusia została wydana , to pojedzie do Ciebie, Jaaga ? Biedne te maluchy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted November 16, 2018 Share Posted November 16, 2018 7 godzin temu, Poker napisał: Czy gdyby mamusia została wydana , to pojedzie do Ciebie, Jaaga ? Biedne te maluchy. Decyzja należy do Toli, bo mogę zaoferować jedynie płatne tymczasowanie. Wczoraj nie było zgody na jej zabranie. Dla maluchów już załatwiłam na jutro pożyczkę surowicy. W tygodniu pojadę do Czech odkupić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted November 16, 2018 Share Posted November 16, 2018 Wiem od Toli, że sunia nie przyjedzie, została zarezerwowana przez kogoś w schronisku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jolanta08 Posted November 16, 2018 Share Posted November 16, 2018 Ale cudne maluszki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jankamałpa Posted November 16, 2018 Share Posted November 16, 2018 1 godzinę temu, Jaaga napisał: Wiem od Toli, że sunia nie przyjedzie, została zarezerwowana przez kogoś w schronisku. Podczytuję po cichu wątek, smutno bardzo z powodu suni, czy aby na pewno została zarezerwowana, czy tylko tak powiedzieli aby się pozbyć "natrętów" ? Piszę tak bo mam złe doświadczenie z innym schroniskiem, gdzie też mi powiedzieli, że psa już nie ma, że poszedł do adopcji a to była nieprawda - nadal siedział w schronisku :(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted November 16, 2018 Share Posted November 16, 2018 2 godziny temu, jankamałpa napisał: Podczytuję po cichu wątek, smutno bardzo z powodu suni, czy aby na pewno została zarezerwowana, czy tylko tak powiedzieli aby się pozbyć "natrętów" ? Piszę tak bo mam złe doświadczenie z innym schroniskiem, gdzie też mi powiedzieli, że psa już nie ma, że poszedł do adopcji a to była nieprawda - nadal siedział w schronisku :(. Rozmawiałam z Tolą, ponoc po sterylizacji chce ją wziać pani, która je zgłosiła. Tola wie tyle, ile Jej przekazano. Były z mamą 4 maluszki, ale już dwa wydano. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted November 16, 2018 Author Share Posted November 16, 2018 6 godzin temu, jankamałpa napisał: Podczytuję po cichu wątek, smutno bardzo z powodu suni, czy aby na pewno została zarezerwowana, czy tylko tak powiedzieli aby się pozbyć "natrętów" ? Piszę tak bo mam złe doświadczenie z innym schroniskiem, gdzie też mi powiedzieli, że psa już nie ma, że poszedł do adopcji a to była nieprawda - nadal siedział w schronisku :(. 4 godziny temu, Jaaga napisał: Rozmawiałam z Tolą, ponoc po sterylizacji chce ją wziać pani, która je zgłosiła. Tola wie tyle, ile Jej przekazano. Były z mamą 4 maluszki, ale już dwa wydano. Bardzo mi przykro, nie dostaniemy suczki przed sterylizacją, czipowaniem i szczepieniem p/ wściekliznie:( TZ dowiedział się dzisiaj, że suczkę ma zabrać ze schroniska (po sterylizacji) pani, która ją dokarmiała w okresie bezdomności. Jeśli pani nie zgłosi się - sunia trafi pod naszą opiekę. O suczce, nim trafiła do schroniska, pisała podobno zamojska prasa, szukano właściciela? pomocy? - nie wiem, bo nie czytałam tego ogłoszenia. Nie chce tego wszystkiego analizować, bo zwariuję; tak już mam, że jak zobaczę bezdomniaka, popatrzę w jego oczy, to zostaje w moim sercu i w głowie:( Nic więcej nie mogę zrobić, przykro mi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted November 16, 2018 Author Share Posted November 16, 2018 Możemy uratować dzieci suni - bardzo proszę o obecność na wątku - to tez pomoc Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted November 16, 2018 Author Share Posted November 16, 2018 Dzisiaj do swojego nowego domu w Warszawie pojechał Ludwieczek - rodzina przyjechała po niego osobiście. Dużo miłości śliczny cudaczku Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do szczęścia malucha Ludwiczek w objęciach swojej nowej pańci 4 4 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 16, 2018 Share Posted November 16, 2018 W końcu ktoś się poznał na tym ślicznym maluchu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-b Posted November 16, 2018 Share Posted November 16, 2018 Rozczulający widok :) 1 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted November 17, 2018 Share Posted November 17, 2018 23 godziny temu, Jaaga napisał: Wiem od Toli, że sunia nie przyjedzie, została zarezerwowana przez kogoś w schronisku. Super, ze pani zabierze suczkę do siebie po sterylizacji. Nie ma tego złego - Dziewczyny, są dobrzy ludzie, oprócz nas, w to trzeba wierzyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Havanka Posted November 17, 2018 Share Posted November 17, 2018 Ludwiczku z kurnika, od dziś już nie jesteś bezdomniakiem; masz swoją Panią i Dom ! Życzę ci, aby ten rozdział życia, jaki zaczynasz, był długi i szczęśliwy ! Powodzenia piesku !!! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted November 17, 2018 Author Share Posted November 17, 2018 W czwartek, gdy byłam w schronisku, bardzo padało, większość psów była wewnątrz budynku. Zrobiłam tylko parę zdjęć; zaczyna się ten najgorszy czas w schronisku - zimno, mokro; na pewno dla niektórych psów będzie to ostatnia zima Suczki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted November 17, 2018 Author Share Posted November 17, 2018 Psy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted November 17, 2018 Author Share Posted November 17, 2018 Dzisiaj mam same dobre wieści - Jo37 była na wizycie w Warszawie dla Loli - mamy zielone światło! Lola zamieszka na kameralnym (3 bloki) ogrodzonym osiedlu; ludzie bardzo sympatyczni, ciepli, mają 9 letniego syna. Lola bedzie ich pierwszym psem, są świadomi co znaczy szczeniak w domu. Pan Michał sam zaproponował, że przyjedzie po Lolę do Zamościa i przy okazji zabierze Lunę, Aksamitkę i Alika i dostarczy je do nowych domów! Bardzo dziękujemy, bo już tutaj zastanawiałam się nad płatnym transportem, inaczej nie było szansy, aby ktoś zabrał nam tyle zwierzaków. 4 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alaskan malamutte Posted November 17, 2018 Share Posted November 17, 2018 4 minuty temu, Tola napisał: Dzisiaj mam same dobre wieści - Jo37 była na wizycie w Warszawie dla Loli - mamy zielone światło! Lola zamieszka na kameralnym (3 bloki) ogrodzonym osiedlu; ludzie bardzo sympatyczni, ciepli, mają 9 letniego syna. Lola bedzie ich pierwszym psem, są świadomi co znaczy szczeniak w domu. Pan Michał sam zaproponował, że przyjedzie po Lolę do Zamościa i przy okazji zabierze Lunę, Aksamitkę i Alika i dostarczy je do nowych domów! Bardzo dziękujemy, bo już tutaj zastanawiałam się nad płatnym transportem, inaczej nie było szansy, aby ktoś zabrał nam tyle zwierzaków. Cudna wiadomość!!! Baaardzo się cieszę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.