Jump to content
Dogomania

Moj jamnior ma obsesje na tle... pomozcie doradzcie!


joannab1

Recommended Posts

[quote name='joannab1'] nie tej rady szukalam[/quote]
Radzę na przyszłość, zeby nie było nieporozumień, napisz pytając o coś, że jakaś rada Cię nie interesuje. Jakbyś napisała w pierwszym poście, że nie będziesz kastrować swojego pieska, to poradziłabym Ci zajrzeć na "Wychowanie" i poczytać jak go ułożyć.
[quote name='joannab1'] pozatym on nie jest az w takim zlym stanie ludzie by go odrazu kastrowac.[/quote]
Lepiej kastrować póki pies "nie jest az w takim złym stanie", z biegiem czasu będzie trudniej go ułożyć, nabierze złych nawyków, a kastracja nie przyniesie tyle dobrego.
[quote name='joannab1']niech kazdy sie martwi swoim pupilem my tutaj tylko rozwazamy i radzimy co robic i tak akzdy zrobi co uwaza za sluszne![/quote]
Myślę, że warto się martwić o wszystkie psy tego świata, a nie tylko o swojego. ;) Wszyscy tu martwimy się o każdego "Dogomaniackiego" pieska, i dlatego moze staramy się doradzać jak najlepiej. Każdy zrobi to co uważa za słuszne i dlatego radzimy Ci co uważamy za słuszne, a Ty zrobisz co będziesz uważała za stosowne.

Link to comment
Share on other sites

Dzieki Arnika.Chyba ty jedynie kojaco zadzialas/les na mnie.inni odrazu mnie zamkneli w swoich przekonanaich!To moj 1 pies i nie ma duzego doswiadczenia ale i tak juz wiele wiem nawet bez pomocy porad z dogomani instyktownie sie kierowalam i wlasciciwe postepowalam chociaz kazdy mlody ma prawo blad zrobi na poczatku.Duzo nie wiem a jedynie ze slyszenia lub czytania czy opowiastek wiec moze napisalm cos niestosownego ale nie dlatego ze tak chce postepowac odrazu tylko glosno mysle nie znam sie che dobrze dla swojego psa!jesli chodzi o inne suczki to nie martwie sie na razie bo jest b.dziki ma silny temperament i trudno go dowolac jak sie go pusci lubi sie bawic z psami i nieraz by mial wypadek dlatego wole go prowadzic na smyczce a jest puszczany ale gdy moj facio z nim idzie slucha sie go jak oczka w glowie nie dobiera sie do zandnej dziewczynki gdyz poniucha i wraca jest obserwowany pod czyjnym okiem jak to sie mowi gdy wlasciceil puszcza psa i nie obserwuej co robi i idzie kilometr to nie dziwmy sie ze wychodza takie rzeczy.

Link to comment
Share on other sites

ok zgoda fakt ze kade zwierzatko ktore potrzebuje pomocy i jego wlasciciel rady powinismys ie przejac ok ja tez jestem taka ze sie przejmuje ale jak by tak kazdy sie wszystkim przejmowal nie dalby rady tego urzwignac hihi zartuje!mam na dzieje ze nie bedzie wiecej takich nieporozumien jesli kogos urazil to sorki! :) dzieki za rady postudiuje i pomysle co z tym fantem dalej robic!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='joannab1']jesli chodzi o inne suczki to nie martwie sie na razie bo jest b.dziki ma silny temperament i trudno go dowolac jak sie go pusci lubi sie bawic z psami i nieraz by mial wypadek dlatego wole go prowadzic na smyczce a jest puszczany ale gdy moj facio z nim idzie slucha sie go jak oczka w glowie nie dobiera sie do zandnej dziewczynki gdyz poniucha i wraca jest obserwowany pod czyjnym okiem jak to sie mowi gdy wlasciceil puszcza psa i nie obserwuej co robi i idzie kilometr to nie dziwmy sie ze wychodza takie rzeczy.[/quote]
Jak słowo daję, nie jarzę o co chodzi. Joannob1 pisz może krótszymi zdaniami, bo to jest strasznie trudne do rozszyfrowania.

Link to comment
Share on other sites

ej jaka prowokacja?o co chodzi napislam tylko ze moj pies jest bardzo dziki czyliz ema niezly temperament i by uniknac roznych zdarzen chodze z nim na smyczy!jest puszczany ale tylko przy moim menie bo go slucha obral go soebie jako Pana i nie tknie zandje panny w okolicy nawet!jest pod czujnym okiem zawsze! wiexc nie wiem o co chodzilo z ta prowokacja ja chyba naprawde sie zraże i nic juz nie napisze bo szkoda cos pisac i sie pieklic!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='joannab1'] ja chyba naprawde sie zraże i nic juz nie napisze bo szkoda cos pisac i sie pieklic![/quote]
Lepiej się nie pieklić. Po prostu jak piszesz pół strony i jest to jedno zdanie to trudno Cię zrozumieć.
Teraz zrozumiałam przynajmniej o co Ci chodziło.

Link to comment
Share on other sites

moze ale jego spuscic ze smyczy teraz to kota mozna dostac jeszcze nie slyszlam ani nie widzilam by tak na zlosc panu robic uciekac kilomert nie dac sie na smycz zlapac i do tego jaja sobie robic warte smiechu to con wyprawie wokolo wszyscy smieja!ja go zawsze na smyczy jak czasem che by go puscici to zaluje bo nie slucha wcale do tego ucieka gdy sie zblizam!tylko mojego faceta slucha jedynie ze mna chodzi przy nodze nie martiwe sie niczego bo go nie spuszczam a jak juz to tam gdzie polanka i psow nie ma!Na razie sie nie zapas nie martwie!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='joannab1']to con wyprawie wokolo wszyscy smieja[/quote]
Joasiu,
czas zacząć się martwić. Lada dzień to przestanie być śmieszne... Twojemu psu nie jest potrzebna kastracja tylko wychowanie. A kastracja przy okazji nie zaszkodzi... :roll:

[size=2][b]adda[/b], to nie żadna prowokacja, dzisiejsza młodzież tak pisze [/size]8)

Link to comment
Share on other sites

[quote]to narazie bo ma 8 m-cy, ale jak dojrzeje to nagle ogłuchanie na wołania - nawet Twojego chłopaka[/quote]

joasiu, malawaszka niestety może mieć rację.
trzymanie pieska ciągle na smyczy to nie jest metoda. przez to go nie wychowasz, a wręcz przeciwnie. znasz przecież zasadę zwierzęcia wypuszczonego z klatki, prawda?
piesek nie będzie miał się okazji nauczyć cię słuchać, jeśli będzie przebywał ciągle na smyczy. poczytaj troszkę o wychowaniu pieska.
to, ze pies słucha tylko twojego "facia" to też nie zbyt dobrze. wiesz jak to jest, "facie" się zmieniają, pieska natomias będziesz miała przez kilkanaście lat :wink:

co do kastracji i wypowiedzi forumowiczów - uwierz mi, nikt tu nie chce źle dla ciebie i twojego pieska. nie odbieraj wszystkich komentarzy tak bardzo personalnie, bo to przecież o dobro twojego pieska się tu rozchodzi.

jamniczki nie są wcale łatwymi psami do ułożenia, no i niestety często się zdarzają egzemplarze z wyjątkowo wybujałym popędem. mój pierwszy jamnior był zrównoważony jeśli chodzi o te sprawy, drugi natomiast.. uch.. szkoda gadać - wariat po prostu. latanie za suczkami, ucieczki, płacze to jeden problem. drugi natomiast to podniesiony poziom agresji w stosunku do innych psów, często niestety wedle zasady "im większy tym lepszy" . jamniorki bywają niesamowicie odważne i niestety dla nich różnie się to kończy (mój np nie ma kawałka ucha i ma blizny na głowie po pogryzieniu przez wilczura, którego sam zaatakował jeszcze przed kastracją).

wyżej wymienione powody, oraz względy społeczne o których pisaliśmy wyżej są naprawdę mocnymi argumentami przemawiającymi za kastracją. i nie martw się, uwierz mi, piesek nic przez to nie straci. moja parówka po kastracji cały swój popęd przerzuciła na harce i zabawę. nie atakuje piesków, jest grzeczny, nie muszę się już obawiać, ze gdy go spuszczę ze smyczy to pogna w siną dal za suczkami albo pójdzie toczyć boje terytorialne.

kastracja to ulga zarówno dla pieska (jamniki nie są znane tylko ze swojego dzikiego popędu, ale również z tego, ze ciężko im jest "dopiąć swego :wink: "), jak i dla właściciela.

poczytaj sobie topiki o kastracji i wychowaniu i przemyśl na spokojnie to wszystko. nikt ci nie każe już jutro umawiać się na zabieg, najpierw sama musisz być przekonana o słuszności swojej decyzji.

Link to comment
Share on other sites

Dakladnie Joasiu-Arnika ma racje.Poczytaj na ten temat i sie zastanow,przemysl za i przeciw.Ja mam pieska rasowego z rodowodem i chcialabym by byl kiedys moze reproduktorem-gdyby tak nie bylo,to pewnie bym go wykastrowala.Po pierwsze takie psy sa latwiejsze z reguly do ulozenia a po drugie-nie produkuja schroniskowych pieskow,co jest bardzo wazne.....I takie argumenty do mnie przemawiaja.ja przekonalam moja matke do kastracji jej psa jakis czas temu.Jej pies tez nigdy nie przychodzil na wolanie a poza tym czesto sie wloczy i ucieka.A poza tym pomysl o ile fajniej byloby moc spouscic psa ze smyczy i dac mu sie wyszalec,bez obawy ze zacznie molestowac suki :P .Pies w tym przypadku chyba tylko na tym skorzysta.

Link to comment
Share on other sites

Ja pod dogomaniackimi postami podpisuję się symi woma i suńki czteroma łapkami!

Moja wariatka jest wysterylizowana..pomimo, ze kiedys wierzyłam w głupoty typu "sunia powinna raz mieć szczeniaka, bo to dla zdrowia". A wcale nie prawda..cieczka to był koszmar i dla mnie i dla niej...bo ciągle piszczała do psów...(Twój pewno do suczek będzie piszczał prawei cały rok, bo zawsze jakaś znajdzie się z cieczką). Po sterylce sunka nie ma ciąż urojonych, nie piszczy do psów...nie jest powodem uciezki samców i sama nie piszczy do kawalerów....

Przemysl sprawę...aa..i zacznij uczyć psa posłuszenstwa...bo to, że się słucha Twojego faceta to niestety mało...bo jak Ciebei z nim nie ma to pies nie pobiega a spacer na smyczy to nie to samo...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...