Jump to content
Dogomania

Kacperek ma dla kogo mruczeć... Kacperkowy traktorek zostaje u Evy2406 :)


Margo05

Recommended Posts

[CENTER]Kacperek.
Małe, rude, nieszczęśliwe kocię. [/CENTER]

[CENTER]Znalazłam go na swoim osiedlu. Zazwyczaj biegał z innymi bezdomniakami, dokarmiany przez "budynkową" karmicielkę. Jednak nie tym razem.
Sobotniego wieczoru szedł ciężkim krokiem w kierunku ludzi, dzieci właściwie. Szedł szukając ratunku, a może już śmierci, która przerwała by ten ból. [/CENTER]

[CENTER]Poszliśmy za nim, bo nie podobało nam się jego zachowanie. Dał się złapać bez trudu. Uwierzcie, w życiu nie widziałam tak zabiedzonego kota...
Wychudzony, całe futro kompletnie posklejane sama nie wiem czym, pyszczek cały w ropie, oczka ledwo otwarte, rany na pyszczku...
Śmierdział niesamowicie. [/CENTER]

[CENTER]Wzięłam go na ręce, a on, o dziwo, ufnie się przytulił. Żadnego pazurka, żadnej agresji - kompletnie zrezygnowany dzikusek...[/CENTER]

[CENTER]TŻ pobiegł do domu po transporter i stwierdziliśmy, że szukamy weta, który zobaczy co się z nim dzieje. Nasza "osiedlowa" wetka miała już zamknięte, więc zadzwoniłam do niej. Powiedziała mi, który wet ma podpisaną umowę na bezdomniaki. Pojechaliśmy. Okazało się, że mają czynne tylko do 13 :( [/CENTER]

[CENTER]Złapałam za telefon i zaczęłam dzwonić na "dogonumery". Odebrała EVA2406. Po wielu telefonach udało jej się załatwić wizytę u weta na Jagiellońskiej. Pojechaliśmy. Okazało się, że maluch jest drastycznie odwodniony. Wg weta miał bardzo silny kk. Dostał kilka zastrzyków. [/CENTER]

[CENTER]Ponieważ nie miałam co z nim zrobić, EVA2406 wzięła go tymczasowo do siebie na czas leczenia. [/CENTER]

[CENTER]Okazało się, że leczenie go to wcale nie taka prosta sprawa. I do tego całkiem kosztowna...[/CENTER]

[CENTER]Dlatego prosimy o wsparcie w utrzymaniu i leczeniu tego malucha.[/CENTER]

[CENTER]A to Kaceprek w czasie kąpieli (fotki z dnia złapania będą później)

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/14/7696f4558336d826.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/14/2b2da7f23dc43f5e.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images6.fotosik.pl/455/c23de1b281a8538c.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/14/cb35fab9bfbe8c61.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/14/87b58acce0b09f97.jpg[/IMG][/URL][/CENTER]


[FONT=Comic Sans MS][SIZE=5][COLOR=Red][B]Decyzja zapadła - Kacperek zostaje u EVY2406 :) Ogromnie mnie cieszy, że Kacperek znalazł tak fantastyczny dom, jednak musimy pamiętać, że to kolejny kot w tej licznej rodzinie psio-kociej. Ewie nie jest łatwo utrzymać całą gromadkę, więc wsparcie karmą czy potrzebnymi lekami będzie bardzo mile widziane. Tym bardziej, że Kacperek do końca życia będzie wymagał specjalnej opieki.


Ten wątek jest bardzo wyjątkowy, co przyznają wszyscy którzy tu zaglądają :) Emanuje spokojem i przyjaźnią, czego na wielu wątkach próżno by szukać. Dlatego serdecznie zapraszam do posłuchania Kacperkowego traktorka... To jak muzyka relaksacyjna - pozytywna i budząca nadzieję, że może być normalnie :)[/B][/COLOR][/SIZE][/FONT]


[CENTER][B][COLOR=RoyalBlue]A to nowy banerek szczęśliwego Kacperka[/COLOR][/B]
[/CENTER]

[CENTER][URL="http://www.dogomania.pl/threads/135824-Rudy-Kacperek-potrzebuje-wsparcia-i-domu"][IMG]http://img405.imageshack.us/img405/9246/kacpereke.jpg[/IMG][/URL] [IMG]http://img580.imageshack.us/img580/9246/kacpereke.jpg[/IMG][/CENTER]

Edited by Margo05
nowy adres banerka
Link to comment
Share on other sites

Wsparcie bardzo potrzebne :(

EVA2406 ma jeszcze sporo swojego zwierzyńca; u mnie niewesoło, bo TŻ stracił pracę; "budynkowa" karmicielka też nie jest w stanie wesprzeć, bo sama utrzymuje bezdomniaki - bez pomocy Kacperek nie ma szans....



Tak wyglądał Kacperek, gdy go zgarnęliśmy z osiedla. Mimo tej niesamowitej ilości ropy w jakiej był wymazany, mimo widocznego bólu, gdy trzymałam go na rękach czekając na TŻ z transporterem, Kacperek ufnie się przytulał i mruczał. Naprawdę jest niesamowitym kociakiem. Musimy o niego walczyć...

[IMG]http://images6.fotosik.pl/456/468bbc121a455aa7.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Dzięki Margo za założenie tego wątku.
Walka o życie Kacperka trwa już 14 dzień, a efekty są mizerne.
Jego życie wisi na włosku. Nadal waży 1 kg, to kostki obciągnięte rudą skórką :-(
Wczoraj było jakby trochę lepiej, to dzisiaj jest znowu do................, oczy zupełnie zamknięte, wydzielina z noska okropna, w płuckach gra.
Dzisiaj zostały odstawione antybiotyki ( dwa), bo strach o nerki i wątrobę.
Dostaje teraz odżywki, witaminy, furosemid , flegaminę i krople do oczu, oraz maść na pysio ( rany w bużce i na zewnątrz).
Dzisiaj został wyjety wenflon i skończyły się codzienne kroplówki, bo jedyne światełko w tunelu, to takie, że zaczął samodzielnie troszeczkę jeść, bo do tej pory dostawał jedzonko tylko w zastrzyku i na siłę do pysia convalescens.
W związku z tym, że przez taki długi czas nie ma zauważalnych efektów leczenia powstało podejrzenie, ze to może być felv lub fiv.
Dzisiaj zostały wykonane testy. Co prawda miały być zrobione PCR, ale nie udało się, bo nie ma możliwości z Kacperka utoczyć 1 ml krwi, a na testy zwykłe potrzeba tylko 1 kropelkę. Ponoć są one mniej wiarygodne, ale.................i co się okazało:
Obydwa są ujemne !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Teraz musimy dalej o niego walczyć.
Proszę pomóżcie Kacperkowi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Catslover']Ja bylam, nic nie napisalam bo musialam pojechac do sklepu, ale teraz nadrabiam. EVA2406 czy ty jestes z wawy?
Tak mi szkoda Kacperka, wyglada jak by ktos go dorwal i sie zneczal :-( :placz: Trzymam kciuki bardzo mocno za Ciebie kochany Kacperku![/quote]

Tak, jestem z Warszawy.
Nad Kacperkiem chyba nikt się nie znęcał, za wyjątkiem choroby i karmicielki, ktora tylko karmi i nic poza tym, choć wie, że dzielnica ma podpisana umowę z pobliskim wetem na bezpłatne leczenie kotów.
Dzięki Cioteczko :loveu:, Ty już kiedyś bardzo mi pomogłaś przy kotkach cmentarnych. Wiekszość trafiła do domków, a 2 wróciły po wyleczeniu i kastracji na stare śmieci, bo wolaly wolność.

Link to comment
Share on other sites

Isadorko :loveu:, dzieki że zajrzałaś.
Dzisiaj Cię wspominałam ,otwierając ostatni słoiczek pysznych grzybków :eviltong:.

Kacperek nie ma jeszcze wątku na Miau, ale wiem, że na Dogo jest dużo kociarzy.
Jutro porobie zdjęcia i wystawimy bazarek. Może choć trochę zbiorę na dalsze leczenie tej bidy.
On jest taki kochany i tak lubi kontakt z człowiekiem, że wetka nie mogła go dzisiaj dobrze osłuchać, bo jak tylko dotykała go stetoskopem to Kacper zaczynał mruczeć jak mały traktorek.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='psiama']Rany !!! Jaka kupka nieszczescia !!! :shake: :shake: :shake:. Przeszłam z moimi kociczkami kilka razy kk, trzeba działac szybko ! Ale chłopak faktycznie musi zaczac walczyc sam :roll:.


Jak można najlepiej pomóc zwierzolkowi ? :roll:[/quote]

W tej chwili to już chyba tylko dobrymi myślami, bo on musi zacząć walczyć. Z lekow dostaje juz chyba wszystko co możliwe. Tak jak pisałam wcześnie antybiotyki już zostały odstawione, bo to już 14 dni i strach o nerki i wątrobę. Teraz dostaje skanomune ( beta gluken), krople do oczu, żel do smarowania ran w pysiu i na zewnątrz, flegaminę, witaminy w aerozolu, furosemid w zastrzyku, oraz convalescens jako dożywianie.
Niestety, poprawy nie widać :-(.
Poza tym, jeśli to możliwe, to prosze o nawet najmniejsze wsparcie finansowe, bo już mam dług u wetki :oops:.
Dzisiaj zrobione zostały testy na felv i fiv. Ledwie dało się pobrać dwie kropelki krwi. Taka to bieda :-(.
Na szczęście wyniki ujemne :lol: :multi:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='EVA2406']Poza tym, jeśli to możliwe, to prosze o nawet najmniejsze wsparcie finansowe [/quote]

EVA, pomogę oczywiscie choc kropelke w morzu :p. Gdzie przesłac grosiki ?

Walcz rudy pysiu, walcz, jest o co, teraz odmieni sie Twoje zycie !

Link to comment
Share on other sites

Cioteczki :loveu:, siedzę, czytam i łezki mam w oczach ze wzruszenia, że chcecie nam pomóc. Bardzo, bardzo dziękujemy. Nr konta podam na pw.

Dzisiaj moje rude szczęście zjadło trochę śniadanka ( scanomune i w drugiej miseczce felix polany witaminką w aerozolu). W kuwetce była mikroskopijna koo, a sioo na posłanu. Pewnie już w nocy nie miał siły zejść do kuwetki.
Zaraz jedziemy do wetki.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...