Jump to content
Dogomania

CalmAid?


mrk

Recommended Posts

Witam,

Czy ktoś z Was podawał swojemu psu CalmAid? Weterynarz polecił jako dobry uspokajacz, niestety w necie jest niewiele informacji na jego temat. Czy rzeczywiście działa? Jakie są skutki uboczne? itp. Będę wdzięczna za odpowiedzi.

Pozdrawiam :)

Edit: hmm... jednak nazywa się to KalmAid i coś tam wygoglowało, niemniej fajnie by było jakby ktoś ze stałych "użytkowników" się wypowiedział. Dziękuję!

Link to comment
Share on other sites

Nie podawałam mojemu psu tego środka, podawałam inny, dostępny w sklepach zoologicznych, dość drogi, niestety nie pamiętam nazwy prod.niemieckiej. Rozpoczęłam ok. tygodnia przed Sylwesterm, ale nie zauważyłam dokładnie żadnego wpływu tego specyfiku na zachowanie psa. Moja foksterierka cierpi na fobię dzwiękową, denerwują ją nawet komórki, a na dźwięk motocykla czy fajerwerki wpada w amok. Bardzo mi jej żal, oczywiście staram się nie uspokajać, ignorować, odwracać uwagę, ale z mizernym skutkiem. Mam wrażenie,że problem się pogłębia a sytuację komplikuje fakt,że mieszkamy w pobliżu stadionu żużlowego, gdzie często zawody kończą się fajerwerkami, więc problem dotyczy nie tylko świąt. Napiszcie, jeżeli stosowaliście ten lub inny uspokajacz ze skutkiem.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Odświeżam
[B]Właściwości: [/B]
[I]Składniki aktywne preparatu działają w obrębie centralnego układu nerwowego. Witaminy uczestniczą w prawidłowym funkcjonowaniu systemu nerwowego poprzez regulację metabolizmu a zastosowane aminokwasy (tryptofan, teanina) wywołują stan relaksacji i uspokojenia nie powodując jednocześnie senności. Teanina naturalnie występuje w zielonej herbacie. Tryptofan jest aminokwasem niezbędnym, wykorzystywanym w organizmie do syntezy serotoniny, ważnego neuroprzekaźnika biorącego udział m.in. w regulowaniu nastroju. [/I]
[B]Wskazania: [/B]
[I]KalmAid to skuteczny, szybko działający preparat, który sprzyja relaksacji i zmniejsza nadpobudliwość nerwową. Jest przydatny do stosowania w sytuacjach takich jak: strach (np. burze z piorunami, fajerwerki), niepokój i stany lękowe (spowodowane m.in. nowym otoczeniem lub rozłąką z właścicielem, podróż), problemy behawioralne objawiające się niepożądanym i niewłaściwym zachowaniem, brak posłuszeństwa.
[/I]




[CENTER]***
[/CENTER]



Mój Portos ma od zawsze problemy z nadpobudliwością, nerwami etc. Z tego co mi wiadomo, najprawdopodobniej jest to genetyczne, a przynajmniej wiem, że na pewno wystąpiły podobne zachowania u brata.

Portos potrafi nagle zacząć obszczekiwać, "rzucać" się na coś/kogoś - bez ostrzeżeń, bez wcześniejszych sygnałów (ale nie dochodzi do ugryzienia)
Koszmarnie przeżywa rozdzielenie ze mną. Kiedy wyczuje, że zostanie sam potrafi położyć się na plecach i zacząć sikać.
Poza tym jest jego nadpobudliwość. Pomimo wybiegiwania i pracy podczas spacerów (sama zabawa z psami to za mało, on zazwyczaj chce biegać dalej, gdy reszta psów "odpadnie") zawsze jest jak na szpilkach.
Gdy przychodzi gość, dzieje się coś "ekscytującego" wystarczy jedno słowo, jeden ruch i zaczyna skakać, szczekać, podgryzać.
Bez przerwy jest "czujny" wszystko go pobudza.

Znajomy wet (nie Portosowy) powiedział mi właśnie o tym specyfiku. Pierwsze co, postanowiłam sprawdzić dogomanię...

Jak myślicie, czy jest sens to podawać psu?

Oczywiście podkreślam, że nie chcę sobie psa szkolić za pomocą środków nasennych, ułatwić sobie pracy, czy mieć psa z głowy - nie nie! Nie chciałabym za nic, żeby to psa "uśpiło", zainteresował mnie jedynie ten element niby "relaksujący", poprawiający nastrój... Na prawdę mam wrażenie, że mojemu psiakowi by się to przydało, gdybym mogła to tak uprościć, to na prawdę powiedziałabym, że on jest wiecznie zestresowany. Ale nie chciałabym go bez sensu faszerować, także będę wdzięczna za radę. Kupić mu to? Spróbować?

Link to comment
Share on other sites

Ja akurat dzisiaj pisałam o Kalm-Aid tutaj: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f984/srodki-uspokajajace-137825/index3.html#post12295048[/URL]

Osobiście szczerze polecam. Jedyne czego żałuję odnośnie tego specyfiku, to to, że zdecydowałam się na niego tak późno. Wetka już 2-3 miesiące wcześniej mi go polecała, ale ja nie chciałam Laary faszerować w obawie o wątrobę. Ostatecznie okazało się, że nie ma się czego bać - wątroba w porządku, środek nie działa usypiająco ( chociaż Laarze zdarzają sie 30min drzemki zaraz po podaniu), a te bodźce, na które wcześniej reagowała ucieczką lub "rzucaniem się" teraz prawie zupełnie ignoruje.
Poam kilka przykładów:
Idący w naszą stronę pan w stanie "nieważkości":
przed - Larwiak wściekle szczeka i chce wiać w przeciwnym kierunku.
teraz - [I]"Ktoś idzie? Nie zauważyłam" [/I]L. obwąchuje trawniczek jak gdyby nigdy nic.
Wchodzimy do gabinetu weterynaryjnego:
przed - już od drzwi poczekalni protest i ciągnięcie do wyjścia
teraz - [I]" No dobra, wejdę, ale wcale mi się to nie podoba..."[/I]
Zbliżające się głosne dziecko:
przed - L się jeży i powarkuje
teraz - stoi spokojnie, ale pbserwuje każdy ruch dziecka.

Do tego Kalm- Aid jest o smaku karmelu ( podobno :diabloti:) i ta zaleta sprawia, że nie jest kłopotliwy w podawaniu.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki, właśnie o taką osobistą relację mi chodziło. Efekty niesamowite, jeżeli podziałałoby na mojego psa choć w połowie tak jak na Twojego byłabym zadowolona. Mój problem polega również na nadmiernym nakręcaniu się i zbyt dużej reakcji na bodźce dźwiękowe. Na spacerach w mieście pies jest ciągle pobudzony, każdy głośniejszy odgłos powoduje nerwowe reakcje i chęć powrotu do domu. Kiedy jedziemy do lasu to zupełnie inny pies - widać, ze bardzo ją to relaksuje - po prostu nie lubi miejskich hałasów i ma wiele objawów z tych opisanych przez sugarr. Mam jeszcze pytanie - jak długo podawać ? Czy efekty są tylko podczas podawania, czy utrzymują się dłużej? Może słyszeliście coś na temat "wyciszającej" diety ?

Link to comment
Share on other sites

Niestety nie znalazłam informacji jak długo to stosować, jedynie taką, żeby zredukować w razie poprawy lub dać więcej w razie braku efektu.

Kupiłam to na próbę, zaszkodzić nie powinno, a skoro pomogło innym psom, to może mojemu też będzie trochę "luźniej" :)
Dam tu znać jak działa i może jak będą jakieś informacje w opakowaniu to je tu przepiszę. Ale na razie czekam na dostawę z zoologa.

Link to comment
Share on other sites

U Laary poprawa nastąpiła już po 2-3 dniach. Środek można podawać codzinnie. UWAGA - w okresie przyzwyczajania - przez pierwsze 6-8 dni należy uważać, aby nie przekroczyć 24h między dawkami. Z doświadczenia wiem, że większe przerwy powodują zwiększoną nerwowość ( nasza wetka była tym zdziwiona).
Kalm-Aid jest lekiem o przedłużonym działaniu, więc po 2 tygodniach można próbować podawać co drugi dzień.
Generalnie po "spożyciu" 1 opakowania należy zrobić miesięczną przerwę - chyba, że po konsultacji z weterynarzem będą inne zalecenia ( np. ze względu na zwiększoną ilość sytuacji stresowych).

Co do fobii dźwiękowych, słyszałam, że coraz częściej stosuje się terapię melatoniną - najlepiej zapytajcie swoich weterynarzy.

Aha, ja Kalm-Aid aplikuję strzykawką na czubek jęzora, Larwiak bardzo chętnie zlizuje :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem czy dokładnie to, ale zdarzają się podania leków mających luzować psy tak żeby do psa można było dotrzeć i pracować z nim nad nie podobającym nam się zachowaniem. Ale zawsze coś takiego przepisuje ktoś mający odpowiednie wykształcenie zwykle behawiorysta i wet w jednej osobie, lub jest to z wetem konsultowane.

Link to comment
Share on other sites

[B]WŁADCZYNI[/B] - Jak to wspomniałaś, coś mi "zadzwoniło" o bardziej zaawansowanych uspokajaczach, które wolno podawac tylko pod ścisłym nadzorem weta. Niestety nie mogę sobie nic więcej przypomniec :oops:
Kalm-Aid nie jest lekiem w takim słowa znaczeniu jak np. sedalin - nie zawiera ( z braku lepszego słowa) obcym substancji chemicznych. Co nie zmienia faktu, że stosuję go pod kontrolą wetki, która zresztą sama mi go poleciła.
A co do pracy z psem ( mam sukę po przejściach, z [I]koszmarną[/I] nerwicą lękową), to efekty są na prawdę świetne - o czym już zresztą pisałam. ;)

[B]agni[/B] - Minionej nocy miałam okazję to przetestowac. Zabrałam Larwiaka na bieganie i natknęłyśmy się na psa-Wroga ( Kto normalny wychodzi z psem o 1 w nocy? :shake: :diabloti:). Tamten, wiadomo, rzuca się na smyczy, pieni i szczeka, Laara tylko ustawiła się w pozie bojowej ( przednie łapy szeroko, głowa na dół), powarczała trochę i dała się odwołac - wszystko na luźnej smyczy.
Także ja polecam, ale zgadzam się ze słowami WŁADCZYNI - skonsultuj się ze swoim wetem.

Link to comment
Share on other sites

Erica hm chciałam uniknąć słowa psychotropy bo brzmi strasznie, ale czasem i pod kontrolą bywają pomocne.

btw sugerujesz że jestem nienormalna dzięki:evil_lol:eh jeżeli to mówi jedna osoba to można olać, dwie trzeba się zastanowić przy trzeciej należy zacząć się leczyć i to właśnie ten czas:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='WŁADCZYNI']Erica hm chciałam uniknąć słowa psychotropy bo brzmi strasznie, ale czasem i pod kontrolą bywają pomocne.

btw sugerujesz że jestem nienormalna dzięki:evil_lol:eh jeżeli to mówi jedna osoba to można olać, dwie trzeba się zastanowić przy trzeciej należy zacząć się leczyć i to właśnie ten czas:evil_lol:[/quote]

Mówisz [I]nienormalna [/I]jakby to była zła rzecz :evil_lol: :diabloti:
Też chciałam uniknąc tego słowa. Wg większości ludzi: pies na psychotropach= pies do uśpienia :roll:
Nie mówiąc już o tym, że jak się (dalsza) rodzina dowiedziała, że Laara "jest na lekach uspokajających ( dzięki Mamo...)", to zaczęli na mnie dziwnie patrzec :stupid:

Jest też środek w dyfuzatorze D.A.P - psie feromony o działaniu uspokającym. Podobno skuteczne, tyle że okazało się, że ja jestem uczulona na substancję rozpylającą, więc nie mogę tego potwierdzic
[url=http://www.krakvet.pl/ceva-dyfuzor-psie-feromony-kojace-p-8393.html]CEVA D.A.P dyfuzor - psie feromony koj

Link to comment
Share on other sites

Vigo się na Kalm-Aid straszliwie uczulił, do tego stopnia, że wylizał sobie w ciągu nocy dziury na podudziach. Stosowałam przy wprowadzeniu kolejnego psa do domu, na co Vigo zareagował zwiększoną nadpobudliwością.

Ostatecznie z uwagi na to uczulenie kupiłam Stress out, ma podobny skład, zadziałał bardzo fajnie, a nie ma karmelowego smaku, który przypuszczam, że był odpowiedzialny za uczulenie :angryy:.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Rauni po jakim czasie od podania Stress out pies zaczyna się uspokajać? Jak ten lek zadziałał u twojego psa, on bardzo "ogłupia" czy raczej łagodnie zmniejsza stres?

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f31/stress-out-lek-uspakajajacy-139013/[/URL]

Link to comment
Share on other sites

U nas efekt był szybko, właściwie już po podaniu pierwszej dawki. Vigo w pewnym momencie zaczął reagować na każdy ruch w mieszkaniu, mąż w pokoju przekładał nogę na nogę, a pies w przedpokoju podskakiwał na posłaniu pod sufit, do tego dochodziła też zwiększona agresja do obcych psów na spacerach i ogólnie zwiększona szczekliwość, bo Vigo na stres reaguje darciem mordy.
To nie było tak, że po podaniu Stress out pies się zmienił o 180 stopni, no ale widać było poprawę, do tego równolegle wprowadzaliśmy kilka zmian w domu i po paru tygodniach sytuacja wróciła do normy i lek odstawiliśmy. Jako wspomaganie zupełnie dobrze się sprawdził.

Nie ogłupia, to jest dość łagodny środek.Nie wiem, jak zadziałby w przypadku poważniejszych fobii dźwiękowych etc.

Link to comment
Share on other sites

poczytałam co zostało tu napisane na temat KalmAid i wczoraj kupiłam dla naszego znajdka
jest u nas już 8 miesięcy, od początku miał agresję lękową, w wyniku cierpliwej pracy udało się to prawie wyeliminować
także od początku bał się wychodzić z domu - tzn. czasami miał opory, ale własciwie wychodził chętnie, niestety dosyć szybko zaczynał się bać na spacerze i wszystko go przerażało - wtedy wracaliśmy do domu
ale od kilkunastu dni tak mu się pogłębił strach przed światem, że wcale nie chce wychodzić :roll: nawet musiałam go już wynosić na rękach z domu (30 kg wagi), żeby się chociaż wysikał

wczoraj kupiłam KalmAid i zobaczę
tylko nie jestem pewna co do dawkowania - na opakowaniu jest napisane, że na jego wagę dawka dzienna wynosi 10 ml
ale czy te 10 ml mam podać naraz? czy w dawkach podzielonych?
prosze o podpowiedź osoby, które ten preparat stosują u swoich psiaków

Link to comment
Share on other sites

nie wiem, czy wczoraj to był przypadek, czy tez KalmAid już by działał :hmmmm:
w ciągu dnia Maciek dwa razy wyszedł dobrowolnie z domu i na spacer poszedł z podniesionym (trochę) ogonem - do tej pory ogonek chował,
na łączce miał niezły humorek - nawet zgodził się trochę pobiegać na lince
do tej pory raczej wolał się chować w krzaki i przerażonym wzrokiem wypatrywać wszelkich zagrożeń

zobaczymy,jak będzie dziś

Link to comment
Share on other sites

dziś rano był na wczesnym spacerze z TZ, ale rano jest jeszcze pusto i cicho, nie było się czego bać
o 11.30 dostał kolejną dawkę syropku (lubi go i wylizuje mi z dłoni)

przed chwilą wrócilismy ze spaceru południowego - spotkalismy najpierw czarnego labradora, na którego Maciek sie zawsze rzucał olewając nawet nagrodki - dzis grzecznie usiadł i tylko patrzył na niego
wracając do domu spotkalismy boksera Atosa, którego Maciek nienawidzi i tak się rzucał na jego widok, że trudno było go utrzymać - dzis zrobił na jego widok grzecznie siad, wprawdzie wpatrywał sie w Atosa intensywnie, ale nawet nie mruknął :crazyeye:
jestem w szoku
ale jeszcze zakładam, że to może tylko przypadek, nie chcę się zbytnio ekscytować zbawczą mocą KalmAid ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...