Ewa Marta Posted November 26, 2018 Share Posted November 26, 2018 Najważniejsze, że z każdym dniem jest lepiej. Teraz zaufała Wam, załatwiła się w parku... powolutku wyprowadzicie ja na dobrą drogę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted November 26, 2018 Share Posted November 26, 2018 A z apetytem ciężko.Może podkarm ją czymś co ją zachęci do jedzenia.Przecież musi jeść aby się wzmocnić.Jest odrobaczona? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 26, 2018 Author Share Posted November 26, 2018 Odrobaczana nie było. Koo dobra bez robali. Polałam jej na jedzonko 2 łyżki wywaru z białej kiełbasy i sporo zjadła. Smaczki i szyneczkę je chętnie , a jakże. Dziś w parku ogonek uniósł się lekko do góry. Nana ciągle płaszczy się przed nami, czołga się , jeszcze popuszcza mocz chociaż już trochę mniej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewu Posted November 26, 2018 Share Posted November 26, 2018 1 godzinę temu, Poker napisał: Odrobaczana nie było. Koo dobra bez robali. Polałam jej na jedzonko 2 łyżki wywaru z białej kiełbasy i sporo zjadła. Smaczki i szyneczkę je chętnie , a jakże. Dziś w parku ogonek uniósł się lekko do góry. Nana ciągle płaszczy się przed nami, czołga się , jeszcze popuszcza mocz chociaż już trochę mniej. Wybredna panienka:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dusia-Duszka Posted November 26, 2018 Share Posted November 26, 2018 18 minut temu, Poker napisał: Nana ciągle płaszczy się przed nami, czołga się , jeszcze popuszcza mocz chociaż już trochę mniej. Dusieńka okazywała uległość z płaszczeniem się, rzucaniem się przed nami na plecki i posikiwaniem ze 3 tyg. od zamieszkania z nami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 26, 2018 Author Share Posted November 26, 2018 Mam nadzieję ,że Nanie też minie po takim czasie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogusik Posted November 27, 2018 Share Posted November 27, 2018 Jeżeli Nana nie była w ogóle odrobaczana to uważam,że trzeba to zrobić niezwłocznie.To,że w koopkach nic się nie" wierci" nie oznacza,że ich nie ma.Ma kontakt z innymi futrzastymi rezydentami,a to może być i dla nich niebezpiecznym zagrożeniem przeniesienia niepożądanych intruzów. Fajna i bardzo ładna sunia o nietypowym umaszczeniu.Myślę,że jak ruszą ogłoszenia, to nie będzie długo czekać na domek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 27, 2018 Author Share Posted November 27, 2018 Dziękuję za radę. Dziś ładnie zjadła. Robiłam jej zastrzyk,mąż w tym czasie ja smyrał ,ale biedulka i tak się posiusiała. Musiałam wyprać ogon i bryczesy, bo ona leży na brzuszku i siusia pod siebie. Aż serce pęka. Nana pozdrawia z kanapy. Moje piękne oczy, komu je dam ? Lubię pokazywać brzuszek Kicia mi nie przeszkadza 5 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 28, 2018 Author Share Posted November 28, 2018 A to Balbinka. jest bardzo podobna kolorystycznie do Żabki. Widać przy kotach jaka jest malutka 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted November 28, 2018 Share Posted November 28, 2018 Obydwie są śliczne. Ale dropcia wciąż pamięta przeszłość... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted November 28, 2018 Share Posted November 28, 2018 Cudowne zdjęcia! Te suczynki na kanapach! Rewelacja! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted November 28, 2018 Share Posted November 28, 2018 Prześliczne morduchna, jak malowana :) A czarnulka ma bardzo podobną morduchnę do mojej tymczaski Tinusi :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted November 28, 2018 Share Posted November 28, 2018 Zawsze, ale to zawsze rozczulają mnie zdjęcia tych do niedawna siedzących w schronie psiaków wylegujących się obecnie na kanapach:) Obie sunie czarujące, ale moje serce skradła bardziej Nana:) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted November 28, 2018 Share Posted November 28, 2018 2 godziny temu, Ewa Marta napisał: Zawsze, ale to zawsze rozczulają mnie zdjęcia tych do niedawna siedzących w schronie psiaków wylegujących się obecnie na kanapach:) Mi też oczy jakąś dziwną mgłą zachodzą, gdy oglądam takie metamorfozy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted November 28, 2018 Share Posted November 28, 2018 9 godzin temu, Ewa Marta napisał: Zawsze, ale to zawsze rozczulają mnie zdjęcia tych do niedawna siedzących w schronie psiaków wylegujących się obecnie na kanapach:) Obie sunie czarujące, ale moje serce skradła bardziej Nana:) 6 godzin temu, elik napisał: Mi też oczy jakąś dziwną mgłą zachodzą, gdy oglądam takie metamorfozy :) Dołączam do grona wzruszonych widokiem zadomowionych suniek - abyśmy jak najczęściej mogły oglądać takie zdjęcia, bezsprzecznie jeden z piękniejszych widoków na tym świecie! 2 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 29, 2018 Author Share Posted November 29, 2018 Idziemy dziś na kontrolne USG. Nana oczyszczała się , ale nie wiem czy dostatecznie. Sunia jest bardzo kochana i muszę odszczekać posądzenie jej o dzikość. Ona faktycznie była zestresowana swoją sytuacją do granic możliwości. Dodatkowo mogła się źle czuć z powodu zaczynającego się poronienia. Nana pozbawia się niektórych lęków za to pojawiają się nowe.Ale dajemy radę. Najważniejsze jest to ,że jest bardzo łagodna. Wczoraj była u mnie koleżanka. Sunia oczywiście cały czas dygotała , ale nie uciekała. Przed wnukiem też nie uciekała. A Loczką i Kicią żyją za pan brat. Na szczęście zaczęła lepiej jeść. Oczywiście mój kochliwy mąż został rażony strzałą Amora i to bardzo dużą. 3 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted November 29, 2018 Share Posted November 29, 2018 1 godzinę temu, Poker napisał: Idziemy dziś na kontrolne USG. Nana oczyszczała się , ale nie wiem czy dostatecznie. Sunia jest bardzo kochana i muszę odszczekać posądzenie jej o dzikość. Ona faktycznie była zestresowana swoją sytuacją do granic możliwości. Dodatkowo mogła się źle czuć z powodu zaczynającego się poronienia. Nana pozbawia się niektórych lęków za to pojawiają się nowe.Ale dajemy radę. Najważniejsze jest to ,że jest bardzo łagodna. Wczoraj była u mnie koleżanka. Sunia oczywiście cały czas dygotała , ale nie uciekała. Przed wnukiem też nie uciekała. A Loczką i Kicią żyją za pan brat. Na szczęście zaczęła lepiej jeść. Oczywiście mój kochliwy mąż został rażony strzałą Amora i to bardzo dużą. Po prostu ,sunia idealna! jeszcze trochę i jak poczuje się bezpieczna, rozkwitnie w pełni!.. chociaż powiem szczerze, że już teraz nic jej nie brakuje! ...tylko brać i kochać ... Oj! konkurencja jak nic ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted November 29, 2018 Share Posted November 29, 2018 10 godzin temu, Poker napisał: Idziemy dziś na kontrolne USG. Nana oczyszczała się , ale nie wiem czy dostatecznie. I co wykazało USG? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Joanienka Posted November 29, 2018 Share Posted November 29, 2018 Nana ma sierść jak mała sarenka ! :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted November 29, 2018 Share Posted November 29, 2018 Dnia 28.11.2018 o 11:50, Ewa Marta napisał: Zawsze, ale to zawsze rozczulają mnie zdjęcia tych do niedawna siedzących w schronie psiaków wylegujących się obecnie na kanapach:) Obie sunie czarujące, ale moje serce skradła bardziej Nana:) ja też się rozczuliłam czytając i patrząc na zdjęcia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted November 29, 2018 Share Posted November 29, 2018 Dnia 28.11.2018 o 11:50, Ewa Marta napisał: Zawsze, ale to zawsze rozczulają mnie zdjęcia tych do niedawna siedzących w schronie psiaków wylegujących się obecnie na kanapach:) Obie sunie czarujące, ale moje serce skradła bardziej Nana:) Dnia 28.11.2018 o 14:26, elik napisał: Mi też oczy jakąś dziwną mgłą zachodzą, gdy oglądam takie metamorfozy :) Dnia 28.11.2018 o 21:28, Tola napisał: Dołączam do grona wzruszonych widokiem zadomowionych suniek - abyśmy jak najczęściej mogły oglądać takie zdjęcia, bezsprzecznie jeden z piękniejszych widoków na tym świecie! Takie metamorfozy dodają skrzydeł. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-b Posted November 29, 2018 Share Posted November 29, 2018 Obie sunie są cudne i trzymam kciuki aby jak najszybciej wyszły na prostą zwłaszcza Nana bidulka żeby już przestała ze strachy siusiać . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 30, 2018 Author Share Posted November 30, 2018 Byłam z Nanusią na USG. Miała gorączkę 39,7 st. Nadal ma zaleganie w macicy. Dostała antybiotyk na kolejne 2 tygodnie !! Malutka bardzo się bała ,ale była dzielna. W samochodzie też dygotała ze strachu. Dobrze ,że ma do nas zaufanie i daje się przytulać. Jest tak kochaną sunią ,że brak słów. 1 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted November 30, 2018 Share Posted November 30, 2018 Biedaczka, ale i tak miała szczęście. Zdrowiej dropciu, świat czeka na Ciebie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted November 30, 2018 Share Posted November 30, 2018 Caly czas sledze watek Obie sunie przesliczne i obie lapia za serce tymi slepkami cudnymi Pomoge przy ogloszeniach jesli bedzie trzeba :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.