Jump to content
Dogomania

SUNIE z Radys- SALLY, TELMA, GLINKA, FRUZIA, MELISA, KROMKA, KOFFI, CZARKA i ŚLIWKA mają swoje DOMY :)


kiyoshi

Recommended Posts

15 godzin temu, Nesiowata napisał:

Uchachana po same pachy!

chyba trzeba będzie z tego zrobić jej największy atut w ogłoszeniach ;)

 

Dla suniek wpłynęło 10 zł deklaracji od p. Irenki- dziękuje ślicznie :)

 

W przyszlym tygodniu planujemy wizyte u weta dla obu suniek. Czarusia możliwe że zaczyna ciąże urojoną:( Koffi juz lepiej, ale i tak chciałabym żeby wet ją zobaczył.

Link to comment
Share on other sites

41 minut temu, Nadziejka napisał:

Kramcik Nadziejutkowy zakonczony

Kofi i Czarusia od kiyoshi z Radys otrzymuja 44 zl 80gr plus Ceg

28 zl 35 gr

                        razem wedruje do kitoshi 73 zl 15 gr

 

prosze o num konta

o wow!!! JAK DUŻO! Dziękuje ślicznie wszystkim a zwłaszcza Tobie Ewunia! To ogromna pomoc. <3

Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, Nadziejka napisał:

Odwiedzam pozdrawiam lapucinki

prosze serducho o potwierdzonko na kramku zakonczonem

 spokojnejj nocy lapeczkom

Dziekuje Nadziejko

Widzialam na koncie ze pieniazki juz sa. Dzis wieczorkiem potwierdze wszystko i uzupelnie rozliczenie bo sa tez inne wplaty 

Dziekuje wszystkim ogromnie

Link to comment
Share on other sites

Dnia 9.12.2018 o 20:45, Nadziejka napisał:

pr o numer konta

Nadziejko, z Twojego bazarku wpłynęło 73,15 zł:) DZIĘKUJE :)

 

Wpłynęło też 100 zł deklaracji od Moniki F dla czarnulek :) DZIĘKUJE :)

 

Przelałam Kasi po 300 zł za hotelik Czarki i Koffi za grudzień.

Link to comment
Share on other sites

Rozmawiałam dziś chwile z Kasią:)

Bardzo chwaliła Koffi. Sunia jest spokojniutka, w sumie tak jakby nie było psa, baaardzo grzeczna. W nocy sama przyszła do Kasi do sypialni i spała przy łóżku:) tak czuje, że pilnuje tych ludzi, których ma wreszcie.

W domu dba o porządek. Jak jedna sunia zaczęła gonić kota, to Koffi wstała, wydała jeden a konkretny szczek i od razu- sunia się wycofała, nastał spokój:)

Z innymi zwierzakami żyje w pełnej harmonii. Do ludzi jest łagodna i nieco wycofana, ale bardziej w sensie, że nie jest nachalna. Podejdzie, pomacha ogonkiem, poobserwuje, weźmie smaczka, uwielbia być czesana:) jest troszke za chuda, Kasia jej gotuje.

W sumie myśle, że ma naprawde dobry charakter i nie jedna osoba będzie chciała mieć takiego mało absorbującego pieska.

Tylko trzeba czasu, żeby Koffi zapozowała chociaż do kilku ładnych zdjęc:)

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Kochani, chciałam jeszcze kilka dni odczekac, ale mam tak wielką potrzebie podzielenia się szczęściem, że już nie wytrzymam :)
Zdarzył się cud prawdziwy- KOFFI MA DOM <3

Wszystko potoczyło się błyskawicznie i jak w bajce jakiejś o kopciuszku:) zrobiłam jedno jedyne ogłoszenie, bez żadnej wiary, ale serca dałam duzo od siebie i całkowita szczerośc w ten tekst...i zdazył się cud! dosłownie 3 godziny po ukazaniu sie ogłoszenia zadzwoniła Pani Bożena.

KObieta wspaniała, psiara, od 20 lat zajmowała się najpierw jamnikiem, potem bardzo chorowitym i problematycznym beaglem. 3 miesiące temu pożegnałam z wielkim bólem przyjaciela beagla i postanowiła, że albo juz nie będzie miec psa, albo da dom takiemu, który będzie w wyjatkowej potrzebie i bez szans na adopcje Gdy zobaczyła Koffi- wiedziała, że to ona...

Pani miała pewne watpliwości, głównie dotyczace tego jak przezyje rozstanie z kolejnym psim przyjacielem. Poprosiła o noc na przemyślenie, ja też owej nocy mało spałam myśląc...i rano sądziłam, że raczej sie nie uda, ale rano Pani zadzwoniła, że MUSI, musi dac dom właśnie jej i Koffi musi być w domu przed świętami.

Pani mieszka w Katowicach, kawałek za Spodkiem, w bloku na 1 piętrze z windą. Mieszka sama, ale ma też Pana- przyjaciela, z którym się odwiedzają, on także ma pieska z adopcji. Pani pracuje na UŚ, więc 8 godz Koffi zostaje sama w domu.

Rozmawiałam długo z Panią telefonicznie, wypytałam o wszystko, Pani zaprosiła na wizyte PA ale tez zależało jej by Koffi jak najszybciej była już w domu, więc tez po rozmowie z Kasią ustaliłam, że Pani od razu jedzie z tym Panem- przyjacielem zapoznać Koffi i jesli zaiskrzy i Pani się okaże także na zywo super, to Koffi pojedzie a po Nowym Roku zrobimy wizyte poadopcyjną:)

No i....udało się. Koffi 17 grudnia przeprowadziła się do Katowic:) wszystko u niej dobrze. Spi ładnie w nocy na legowisku, chodzi na spacerki, apetety na słaby, ale jest coraz lepiej..Pani pisze smskami wieści...

Dzis dostałam taką informacje:

Dzień dobry. U Koffi coraz lepiej. Dzisiaj wyszła mnie przywitać (po powrocie z pracy jak myśle ;). Je już tez lepiej. Ona boi się jeść. Zjada w nocy albo kiedy karmie ją z reki ugotowanym kurczakiem. W nocy zjadła rosół z kurczakiem. Wydaje mi sie że już lepiej wygląda. Wszystko się ułoży. Trzeba tylko dużo miłości i cierpliwości. A to jej moge zagwarantować:)

Eh. Trzymajcie kciuki nadal za czarnulke, żeby wszystko było dobrze, żeby była szczęsliwa i całkowicie zaufała swojej nowej Pani.

 

pozostaje mi jeszcze rozliczyć finanse Koffi. Wpłaciłam już Kasi 300 zł za hotelik za grudzień, bo nawet nie śniłam o takim rozwoju sytuacji, więc musze teraz troszke zmienić w rozliczeniu:

- 170 zł hotelik (wpłaciłam 300 więc 130 zł będzie za 13 dni stycznia Czaruni)

- 38 zł chip koffi

- 39 zł rejestracja chip Koffi

-

  • Like 4
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...