Jump to content
Dogomania

Malusia Tinusia już ma swój wspaniały trzypokoleniowy domek. Takie lubię najbardziej :) Już zdrowa, szukamy domu. Prosimy o pomoc w ogłoszeniach. Tinusia, malusia sunieczka opuściła schron z wyrokiem - parwowiroza :( Potrzebne środki na leczenie.


elik

Recommended Posts

biedna maleńka - ja się zupełnie nie znam ale może skonsultować z kimś jeszcze czy taka domowa opieka jest teraz dla niej lepsza - psychicznie pewnie tak bo tam bidusia siedziała w klatce i nic .... tu jednak Ela ją dogląda, mówi do niej itp.  nie mam pojęcia co radzić ... pewnie brzuszek jeszcze boli dlatego nie chce jeść

Link to comment
Share on other sites

Dnia 6.11.2018 o 00:29, ania75 napisał:

biedna maleńka - ja się zupełnie nie znam ale może skonsultować z kimś jeszcze czy taka domowa opieka jest teraz dla niej lepsza - psychicznie pewnie tak bo tam bidusia siedziała w klatce i nic .... tu jednak Ela ją dogląda, mówi do niej itp.  nie mam pojęcia co radzić ... pewnie brzuszek jeszcze boli dlatego nie chce jeść

Tak Aniu, nie tylko mówię, ale i śpię z malutką w pokoju, żeby nie czuła się samotna i żeby ewentualnie posprzątać jej w legowisku, gdy zwymiotuje lub zrobi kupkę. Wczoraj, po godzinie przyniesienia jej do domu, zwymiotowała czystym, niczym nie zmąconym, nie zabarwionym płynem, czysta woda, ale jakby gęstsza od zwykłej wody :( Tylko raz, a wcześniej, w drodze do domu, bekała.

Rano bez zmian. Leży w legowisku i tylko wodzi za mną oczkami :( Słabiutka, ale nic dziwnego, przecież od soboty nic nie je :(

Może ktoś zinterpretować wyniki Tinusi ?

Muszę sobie zorganizować coś miękkiego na podłogę, bo dzisiaj bolą mnie wszystkie kości od leżenia na podłodze. Podłożyłam sobie tylko koc, ale to za mało. Mam wełniany materac, ale nie wiem, czy jak go położę na podłogę, to czy nie będzie skażony zarazkami parwo?

Dzisiejszy dzień też będzie dla mnie i psiaków ciężki. Od 9-14-tej mam zajęcie poza domem, Tinusia będzie sama  :(  potem muszę zawieźć ją na kroplówką i poproszę o podanie jeszcze raz surowicy, po 18 -tej znowu mam zajęcia poza domem :( Przeczytałam co napisałam wczoraj i zaskoczył mnie taki suchy, informacyjny ton postu. Zawsze tak mam, jak targają mną wielkie emocje. Setki myśli w głowie i nic nie mogę pozbierać do kupy  :(

Nie napisałam, że wczoraj zdążyłam jeszcze sprawdzić dom dla kociego oseska, którego znalazłam na działce. Wspaniały dom. Mam zdjęcia, ale nie mam czasu ich przygotować i wkleić  na wątek. Mogłam ogarnąć wizytę PW i odbiór surowicy, bo oba punkty były w tym samym kierunku poza Krakowem, jeszcze za Wieliczką.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Jeśli macie jakieś rady odnośnie opieki nad małą, zabezpieczenia psiaków przed zarażeniem, to bardzo proszę.

Nie podaję kto wpłacił na konto Tinusi. Przepraszam, nie mam czasu zaglądnąć do banku i porobić stosowne zapisóy raz w Excelu, drugi naz na wątku.

Jak tylko zrobi mi się wolniejsza chwila, to zapiszę wszystkie wpłaty, a na razie bardzo gorąco dziękuję wszystkim, który wpłacili

  798820927_dlaWaslove.jpg.8f523b277fbbaee09bf202dce3868942.jpg

Link to comment
Share on other sites

Tina MUSI zacząć jeść bezwzględnie , bo zanikną kosmki jelitowe. Najlepiej kupić u weta specjalne saszetki z proszkiem do rozpuszczania , nie pamiętam nazwy. Podawałam strzykawką do pysia na początku po 1 mililitrze co godzinę, na drugi dzień po 2 ml, a potem jak już nie wymiotowała , to po 10 ml na porcję co 2 godziny.

Kroplówki to za mało. Można podawać w domu zamiast kroplówki dożylnej, kroplówkę podskórną .Każdy może ja podać jak wet powie gdzie i ile na porcję.

Link to comment
Share on other sites

5 minut temu, Poker napisał:

Tina MUSI zacząć jeść bezwzględnie , bo zanikną kosmki jelitowe. Najlepiej kupić u weta specjalne saszetki z proszkiem do rozpuszczania , nie pamiętam nazwy. Podawałam strzykawką do pysia na początku po 1 mililitrze co godzinę, na drugi dzień po 2 ml, a potem jak już nie wymiotowała , to po 10 ml na porcję co 2 godziny.

Kroplówki to za mało. Można podawać w domu zamiast kroplówki dożylnej, kroplówkę podskórną .Każdy może ja podać jak wet powie gdzie i ile na porcję.

https://www.zwierzakowo.pl/opis-produktu/royal-canin-convalescence-support.2337.html

?

Link to comment
Share on other sites

Na pewno to. Rozcieńcza się do konsystencji gęstej śmietany,  no ale tak, żeby przez strzykawkę przeszło.  I się wpycha na sile, jak zwierzak nie je,  celując tak w bok pysia/ w policzek,  żeby się zwierzak nie zachłysnął. 

To jest smaczne, więc jak załapie to może sama będzie jadła. I bardzo kaloryczne.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Tu jest taniej   https://zooserwis.pl/royal-canin-vet-convalescence-support-instant-10x50g.html?gclid=EAIaIQobChMIv_f854fA3gIV14jVCh1tlw4CEAQYASABEgIXA_D_BwE

ale maluszkowi trzeba chyba kupić coś na już. Elu, może obok Ciebie u weterynarza można dostać takie saszetki? Zapłacę za 10 saszetek dla maluszka (również z przesyłką jeśłi wysyłkowo). Miałam kupić buty, ale jest ciepło, dam radę chodzić w tych co mam w tym miesiącu.  Ona jest najważniejsza...

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

16 godzin temu, elik napisał:

Ugotowałam Tinusi kawałeczek piersi indyka, pokroiłam drobniusieńko i podtykałam pod nosek. Nie zjadła ani najmniejszego kawałeczka. Nalałam może dwie łyżki wody spod tego indyka, ale pić także nie chciała :( Nie mogę patrzeć na jej smutny pycholek.

Na początku trzeba karmić na siłę. Mięso gotowane może być ,ale po kilku godzinach gotowania i zmiksowane na papkę,  inaczej nie przyswoi.

Link to comment
Share on other sites

Ogromnie, ogromnie dziękuję Wam za cenne rady i dary. Na pewno wszystko dokładnie przestudiuję, ale dopiero co wróciłam z przych. wet. skąd odebrałam wczoraj Tinusię  Zawiozłam ją tam na kroplówkę, bo żaden gabinet wet. koło mnie nie chciał się podjąć podania kroplówki psu choremu na parwo :( :( :(  Draństwo :( Zostanie tam jeszcze 2 dni, mam odebrać ją w czwartek. Zawiozłam także surowicę. Prosiłam o podanie suni wszystkiego co może jej pomóc w walce z chorobą i uśmierzyć ból.

Samochód nam nawalił i jechałam dwoma autobusami wioząc Tinusie w  kocim kontenerku. Wiozłam ja i ryczałam. Straszni mi jej żal, że taka biedna, cierpiąca i jeszcze w takich warunkach musi jechać  przez godzinę :( 

Tinusia jak ją wczoraj przywiozłam z lecznicy i położyłam w legowisku, tak przeleżała do dzisiaj dopokąd jej nie wyjęłam z tego legowiska :( Tylko zmieniała pozycję, ale ani raz nie wyszła. Widocznie jest taka słaba :(

EDIT

Wetka powiedziała, że nie ma po co podawać psu surowicy profilaktycznie, bo to mu wcale odporności nie podniesie.. Można, ale dopiero jak wystąpią jakieś objawy chorobowe. Poradziła, żeby teraz podać moim psom Bioimmunexd canis. Kupiłam 1 opakowanie 10 kapsułek - 12,00 zł. Dla moich psów wystarczy na 5 dni. Potem będę pytać co dalej

Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, Ewa Marta napisał:

maluszkowi trzeba chyba kupić coś na już. Elu, może obok Ciebie u weterynarza można dostać takie saszetki? Zapłacę za 10 saszetek dla maluszka (również z przesyłką jeśłi wysyłkowo). Miałam kupić buty, ale jest ciepło, dam radę chodzić w tych co mam w tym miesiącu.  Ona jest najważniejsza... 

Ogromnie wzruszyła mnie Twoja propozycja. Myślę, że każdego :)

5 godzin temu, Ewa Marta napisał:

Jeśli są już saszetki dla suni, to ja dorzucę się jeszcze do jej leczenia. 

Karolinka wyśle 6 szt. Jak myślicie wystarczy, czy jeszcze dokupić i jak długo poudawać suni tą odżywkę ?

Jutro podzwonię po gabinetach i zapytam czy mają. Jeśli nie, zamówię w necie tam gdzie znalazłaś tańszy

A swoją drogą dlaczego wetka nie powiedziała o tym preparacie ???  Przecież powinna, bo wie, że sunia nic nie chce jeść.

Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, Poker napisał:

Na początku trzeba karmić na siłę. Mięso gotowane może być ,ale po kilku godzinach gotowania i zmiksowane na papkę,  inaczej nie przyswoi.

Ugotowałam dla suni kawałek piersi indyka, ale gotowałam tyle ile zazwyczaj około godziny. Ile godzin trzeba gotować dla Tinusi ?

 

11 godzin temu, Poker napisał:

Tina MUSI zacząć jeść bezwzględnie , bo zanikną kosmki jelitowe.

W piątek, gdy ją Basia z Magdą przywiozły,  jadła bardzo chętnie, ale już w sobotę nie nie chciała. Dzisiaj jest 4dzień jak nic nie je. Po ilu dniach zanikają kosmki jelitowe.

Pytam ponieważ  zamierzam odebrać sunię ostatecznie we czwartek po podaniu jej wszystkich keków. Czy może odebrać ją wcześniej o ile dostanę gdzieś ten Royal Canin Convalescence Support ?

Ciągle myślę, że ona tam sama w malutkiej klateczce. Teraz kiedy wiem co ewentualnie możne jej zaaplikować, wolałabym mieć ją w domu.

Link to comment
Share on other sites

Na konto Tinusi wpłynęły poniższe kwoty:

  •      30,00 zł  Aldrumka  -  4.11.
  •      70,00 zł  Poker  -  5.11.
  •    150,00 zł  Ewa Marta  -  5.11
  •      25,00 zł  Nesiowata  -  5.11.
  •      50,00 zł  ania75  -  5.11.
  •      50,00 zł  Pani Irenka z Katowic  -  5.11.

 

Bardzo serdecznie dziękuję

1351263297_dlaWaslove.jpg.45abe19792942b6938ab869a2f907c34.jpg

 

Link to comment
Share on other sites

49 minut temu, Havanka napisał:

Dzień dobry. Troszkę z opóźnieniem, ale już jestem i będę u Tineczki. Po przyjeździe z Wrocławia zapoznam sie z tą bidusią i pomyślę, co mogłabym dla niej zrobić.

Witam Cię gorąco Eluniu :) Myślałam o Tobie, ale nie pisałam, bo wiem, że masz bardzo zajęty czas i wiem, że jak tylko Ci się zwolni, to wpadniesz. Nie pomyliłam się :) Dziękuję :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...