Jump to content
Dogomania

Malusia Tinusia już ma swój wspaniały trzypokoleniowy domek. Takie lubię najbardziej :) Już zdrowa, szukamy domu. Prosimy o pomoc w ogłoszeniach. Tinusia, malusia sunieczka opuściła schron z wyrokiem - parwowiroza :( Potrzebne środki na leczenie.


elik

Recommended Posts

1 minutę temu, uxmal napisał:

to nie problem :) Leżą u mnie i się kurzą :) ostatnio zużyłam kilka na załatanie dziur od drzwi balkonowych zamiast normalnych uszczelek ;)

Lepiej się będę czuć jeśli zostaną użyte we właściwym celu a i Wam się przydadzą :)

O adresik prosze :)

Z rozpędu chciałam dać lajka, ale system mi pokazał - a figę  Wrrrrr

W takim razie bardzo dziękuję. Już podaję adresik  :)

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Poker napisał:

Poleciało 7 dyszek z bazarku. Na zdrowie. Jestem dobrej myśli.

Serdecznie dziękuję podwójnie, za kasiorkę i za tchnienie nadziei. Biorąc pod uwagę, że "przeżyłaś" już tę chorobę, przyjmuję Twoje dobre myśli jako uzasadnione    620781845_buziaczki6.jpg.caaaf9f7a01473ad6116f75d1beca0d7.jpg

Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, elik napisał:

Dzisiaj rano Basia dzwoniła do też całodobowej lecznicy Krakvet, ale okazuje się, że oni nie mają ani surowicy, ani izolatki. Nie przyjmą psiaka chorego na parwo. Ustaliłyśmy z Basią, że nie będziemy przenosić Tinusi do innej lecznicy. W Krakowie ceny są zbliżone we wszystkich gabinetach. Dla różnicy kilkunastu złotych, bo większa z pewnością nie będzie, nie będziemy stresować suni zmianą lokum i ludzi wokół niej. Niestety w większych miastach ceny usług, nie tylko weterynaryjnych, są wyższe niż w mniejszych miejscowościach.

Ja ponad rok temu płaciłam dużo więcej za dobę kiedy miałam chore dwa szczeniorki. Tak sobie liczą i nic na to nie poradzimy, trzeba zbierać kasę. Najważniejsze, żeby przeżyła:) 

Link to comment
Share on other sites

Zbyt wiele się wczoraj działo i z tego wszystkiego nie podziękowałam tu pauli_t, ze to, że pomimo zmęczenia powrotem z Mazur podjęła się odebrać surowicę i przekazać ją dalej. Było do przewidzenia, że autobus będzie spóźniony.

Pa\ula_t wielkie dzięki za to, że nie zawahałaś się pomóc w przekazaniu surowicy. Ja nie mogłam jej odebrać od kierowcy, bo w tym czasie byłam na mszy św. za rodziców.

Wielkie dzięki paula_t

1535257374_dobregodnia.jpg.30b689f6d06fa417b2abaf0208bb5016.jpg

Link to comment
Share on other sites

Wracam z lecznicy Tonusi. Nie pozwolili mi jej zobaczyć :(   Zawiozłam surowicę, którą wczoraj dostałam od Basi. Lekarka mówiła, że stan Tonusi nie uległ zmianie. że jest stabilna nie wymiotuje, nie ma biegunki. Rano dostała kroplówką ze środkami wzmacniającymi.

Ledwo wróciłam do domu, telefon, że mogę jeszcze dzisiaj zabrać sunię do domu, bo nie ma żadnych objawów choroby, a nie chce jeść. Musi być izolowana, cały czas przebywać w klatce kenelowej, zero kontaktów z innymi zwierzętami. Nie wiem czy mam się cieszyć, czy smucić. Basia mówi, że cieszyć, ale ja sobie niezbyt to wyobrażam. Tinusia się zapłacze, a ja z nią :(  Na pytanie jak długo ma być izolowana, pani doktor powiedziała, że nie jest w stanie tego teraz powiedzieć. O 16:30 ma podawane antybiotyki i będę jej podawać w domu.

Przed chwila dostałam telefon, że mam jechać po surowice dla moich psów, ale aż za Wieliczkę :(   Dla mnie to ponad 3 godziny. Ewentualnie mogę odebrać w Wieliczce, ale dopiero o 17-tej. Nie zdążę odebrać Tiny i jeszcze zaszczepić moich psów :(

Link to comment
Share on other sites

Przed chwilą, Ewa Marta napisał:

Zapytaj jak szybko psy uodporniają się po podaniu szczepionki. To chyba trwa kilka dni od zaszczepienia. Wtedy będzie można kotaktować je z Tinusią. 

Już mówiłam pani, że chcę podać surowicę moim psiakom, ale to nie zmieniło jej stanowiska, że muszę psy izolować :(

Mówisz o szczepionce p/chorobom zakaźnym, czy o surowicy ?  Nie wiem, czy teraz, gdy jest obawa, że już się zaraziły, mozżna je zaszczepić.

Link to comment
Share on other sites

Odporność po szczepieniu pojawia się na ogół nie wcześniej niż po 2 tygodniach. elik ,czy Twoje psy były kiedykolwiek szczepione przeciw parwo ? Jeżeli tak, to nie martwiłabym się o nie.

Moje psy przebywały z chorą na parwo , nie były u mnie szczepione i nie zachorowały.

U ludzi po zachorowaniu można szczepić. Sądzę więc ,że u psów podobnie.

Link to comment
Share on other sites

16 letnia Masia była szczepiona w 2008, 2009 i 2010 roku, Alfik, który jest u nas od 2016 roku był zaszczepiony w 2016 roku. Wcześniejszych danych nie posiadam. Przygarnęliśmy go po śmierci opiekunki. Wcześniej nie miał książeczki.

Link to comment
Share on other sites

37 minut temu, elik napisał:

Czy i jakie środki ostrożności stosowałaś  ?

Żadnych. Chora przez pierwsze kilka dni przebywała u nas w łazience. Potem miała pełny kontakt z naszymi futrzakami.

Oczywiście łazienka była pucowana codziennie z oceanu śmierdzących odchodów.  Robił to dzielny mąż .

o Alfika bym się nie martwiła. Trochę gorzej z Masią ze względu na wiek , w którym odporność jest już naturalnie obniżona. Co do szczepienia teraz też mam wątpliwości.

Może powtórzyć badanie kału na parwo u Tinki. nie wiem jak długo trwa wydalanie wirusa. Ona miała postać poronną , a więc zakażenie nie mogło być duże. Spytaj wetki czy to ma sens.

Link to comment
Share on other sites

22 minuty temu, Poker napisał:

Żadnych. Chora przez pierwsze kilka dni przebywała u nas w łazience. Potem miała pełny kontakt z naszymi futrzakami.

Oczywiście łazienka była pucowana codziennie z oceanu śmierdzących odchodów.  Robił to dzielny mąż .

o Alfika bym się nie martwiła. Trochę gorzej z Masią ze względu na wiek , w którym odporność jest już naturalnie obniżona. Co do szczepienia teraz też mam wątpliwości.

Może powtórzyć badanie kału na parwo u Tinki. nie wiem jak długo trwa wydalanie wirusa. Ona miała postać poronną , a więc zakażenie nie mogło być duże. Spytaj wetki czy to ma sens.

Zapomniałam, że psiaki miały kontakt z Tinusią. W tej sytuacji rzeczywiście szczepienie nie jest dobrym pomysłem.Ale tak jak napisala Poker, Alfik jest chroniony szczepionka z 2016 roku, a starsza sunia przez kilka dni nie powinna mieć kontaktu z maluszkiem

Link to comment
Share on other sites

52 minuty temu, elik napisał:

Czy i jakie środki ostrożności stosowałaś  ?

Ewu mówiła dzisiaj,że Bulinek  okolo2 miesiące temu był w kojcu ze szczeniakami,które zachorowały a jemu nic.Od czego to zależy?A był sczepiony 31.08.2019.Mój wet.niestety nic nie może znależć w sprawie surowicy.Wszędzie twierdzą,że beznadziejna sprawa w Polsce.Powiedział też,że szczeniaki mają największą szansę wyzdrowienia.Więcej nic niestety nie wiem.

Link to comment
Share on other sites

Surowica już u elik. Szczepienie nie ma sensu bo obniży odporność psiaków elik.

Mozna podać osłonowo surowicę. Zawsze podajemy surowicę jeśli jest obawa o zarażenie.

Nawet w ulotce jest informacja o podawaniu surowicy zapobiegawczo.

Ja  podałbym surowicę. Można też podać Zylexis , bardzo podnosi odporność.

Kupiłam 8 fiolek, niestety w Czechach nie mieli ale udało się załatwić pod Krakowem. Niestety dużo drożej niż w Czechach.

Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, guccio napisał:

Ewu mówiła dzisiaj,że Bulinek  okolo2 miesiące temu był w kojcu ze szczeniakami,które zachorowały a jemu nic.Od czego to zależy?A był sczepiony 31.08.2019.Mój wet.niestety nic nie może znależć w sprawie surowicy.Wszędzie twierdzą,że beznadziejna sprawa w Polsce.Powiedział też,że szczeniaki mają największą szansę wyzdrowienia.Więcej nic niestety nie wiem.

Siedział z psiakami z parwo i nie zachorował.W schronisku jest inna sytuacja psy są w ogromnym stresie i dlatego bardzo spada im odporność. 

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję Wam za wypowiedzi :)

Jestem padnięta i kompletnie zdezorientowana. Rano rozmawiałam z lekarka i jak już pisałam, w uzgodnieniu z Basią prosiłam op rentgen prawej przedniej łapki, bo kuleje na nią, Pani powiedziała, że jak tylko wyzdrowieje, to zrobią, a po południu inna lekarka powiedziała, że można już Tinusi zabierać, bo u nich nie chce jeść, nie chce pić może w domu się odblokuje. 

Basiu dawałyście nam prąd koło lecznicy, bo nasz akumulator zaczął strajkować.   Dzisiaj mąż zamówił dostawę akumulatora z montażem. Przyjechał mechanik wymienił akumulator na nowy, stary zabrał i odjechał. Wsiadamy, żeby pojechać po Tinkę, a tu nic z tego. Akumulator mieli i nie odpala. Jedziemy autobusem, a raczej dwoma autobusami i oczywiście nie zdążamy na wyznaczoną godzinę. Po załatwieniu formalności, zapłaceniu 349,00 zł przynieśli nam Kikunię. Mała smutna kuleczka :( Na przywitanie nieśmiało zamerdała ogonkiem. Trzeba ją poić, karmić, ale pod warunkiem, że sama będzie tego chciała. Będzie jeszcze dostawać kroplówki i antybiotyki. Muszę ją zanosić do weta.

Dostałam historię wizyt i wyniki badań  laboratoryjnych

1318307093_Tinakartainfodweta1.thumb.jpg.85233d349702cc57600fe828c53bcd91.jpg

1318307093_Tinakartainfodweta1.thumb.jpg.85233d349702cc57600fe828c53bcd91.jpg

2102332108_Tinakartainfodweta2.thumb.jpg.cb5636049e99786d4bac85aec562899e.jpg

72165_Tinakartainfodweta3.thumb.jpg.3eca71a0495a88f8dd3cdf984cc1d4e4.jpg

 

 

 

 

Wyniki laboratoryjne krwi.

804615427_Tinabadaniekrwi5_11_2018.thumb.jpg.ce79682faccd6bbc2ec3a859f90a6285.jpg

 

Paragon za pobyt w lecznicy

1266469929_paragonzalecznic.jpg.4b19a7f6ee1d3820101525b5296e48e8.jpg

 

Link to comment
Share on other sites

Ugotowałam Tinusi kawałeczek piersi indyka, pokroiłam drobniusieńko i podtykałam pod nosek. Nie zjadła ani najmniejszego kawałeczka. Nalałam może dwie łyżki wody spod tego indyka, ale pić także nie chciała :( Nie mogę patrzeć na jej smutny pycholek.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...