Jump to content
Dogomania

Dwie maleńkie sunie Holly i Myszka w DS


Recommended Posts

W morzu psiaków w potrzebie trudno zrobić sobie przerwę, dlatego razem z Ellig i z pomocą finansową dobrych duszków chcących zachować anonimowość chciałyśmy wziąć pod opiekę kolejnego psiaka. Jak to w życiu bywa z jednego zrobiły się dwa, bo jak tu wybrać, skoro każda historia to nieszczęście.

Pomyślałyśmy, że zawsze jakoś się udawało, że są bazarki, że są dobrzy ludzie chcący pomóc, a może ktoś dostrzeże naszą Betinkę, która czeka na dom od połowy maja… W końcu kasa, a właściwie jej brak nie może być jedynym powodem, dla którego zrezygnujemy z zabrania jednej z dwóch suniek.

 

Zakładamy im jeden wątek, bo obie sunie szczęśliwie trafiły wczoraj do hotelu Anecik i Arka:)

 

Holly -  to młodziutka około półtoraroczna sunia wyrzucona przy działkach w okolicach Starachowic. Oszczeniła się gdzieś pod tujami na pustej działce. Jeden maluszek umarł w nocy, 3 pozostałe zostały uśpione u weterynarza przez ludzi, którzy ją znaleźli. Sunia została zabrana do schroniska, ale żeby doszła do siebie potrzebny jej spokój i bardziej domowe warunki. Waży około 7 kg. Za około 5 tygodni zrobimy jej sterylkę, wcześniej badania krwi. Jest wystraszona, ale lgnie do człowieka.

44698402_1127902797385752_7768568800114376704_n.jpg.8e1ef1ab094a1baa09b2c595b5f11b01.jpg

45219449_2066843576708439_549119428583751680_n.jpg.8526f3e9acd87ff10990865d4ce665ae.jpg  

 

Myszka – około 2-3 letnia ważąca 5 kg, zabrana od zbieracza psów, na sterylizację. Bardzo boi się ludzi, choć na odległość merda ogonkiem. Było tam 40 psów i ta maleńka miała tam wracać. Z nią będzie problem, bo obroże miała nakładaną w czasie narkozy, inaczej się nie dało, a na sterylkę była wieziona po podaniu środka usypiającego. Trochę czasu minie, zanim będzie gotowa do adopcji, ale tylko tak ma szansę na szczęśliwe i bezpieczne życie. Na zdjęciu tego nie widać, ale jest podobno bardzo chuda i nie przybiera na wadze mimo, że od ponad tygodnia dostaje dobre jedzenie. Dodatkowo pchły wyjadły jej rany i ma przełysienia w tych miejscach. Nie może wrócić tam, gdzie była do tej pory. Ta malusia dzięki dobrym ludziom została odrobaczona, zaszczepiona, wysterylizowana, zaczipowana i wyposażona w obrożę, szelki i smycz. 

44931478_2267722376631879_1312099649795915776_n.jpg.396319c8d85526491997874f1b7de3bb.jpg

 

Tu wczoraj jeszcze oszołomiona lekami:

45281081_2383277048354565_467523575469834240_n.jpg.bb8c4eb7e3e11ba13f5798577af0cbf7.jpg

 

Pierwsze wiadomości z hoteliku: 

Myszka przyjechała po podaniu leku na uspokojenie, bo inaczej nie byłoby możliwe wsadzenie jej do samochodu i spokojne przewiezienie. Od razu po przyjeździe Anetka rozpoczęła socjalizowanie, przyzwyczajanie jej do bliskości człowieka, do dotyku. Wczoraj było ciut lepiej, bo mała była jeszcze oszołomiona. Dzisiaj boi się bardziej, ale wyniesiona na rękach na dwór załatwia się na zewnątrz. Na szczęście ma apetyt. Troszkę się chowa, ale to dopiero druga doba w nowym miejscu. Tu potrzebny jest czas i cierpliwość. Zamówię jej dzisiaj delikatny preparat ziołowy na uspokojenie, wyciszenie strachu - stress out. 

  

Holly garnie się do człowieka niesamowicie, Jest aż pobudzona, podskakuje, żeby być bliżej, wspiąć się na ręce. Popiskuje, kiedy Aneta odchodzi. Jest strasznie zarobaczona, więc od razu dostała tabletkę na robale.Chcemy zaczekać z badaniami, bo teraz wszystko jest rozregulowane po porodzie. Ma apetyt i poza robalami nic jej nie dolega. Jeszcze w schronisku dostała leki na zatrzymanie laktacji.

 

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Post rozliczeniowy:

POMOC RZECZOWA:

 

 

WPŁATY:

Rok 2018:
02.11 - 250,00 zł - wpłata od  anonimowych darczyńców (M. i R.)
05.11 - 20,00 zł - od Nesiowatej
06.11 - 300,00 zł - od Danuty G. dla Myszki
13.11 - 20,00 zł - od Elżbiety W.
30.11 - 120,00 zł - od Ani J.
30.11 - 700,00 zł -  wpłata od  anonimowych darczyńców (M. i R.)
05.12 - 50,00 zł - od Ewy Marty
27.12 - 300,00 zł -  wpłata od  anonimowych darczyńców (M. i R.)
05.01 - 134,88 zł -  wpłata ze zbiórki w mojej firmie (za przekleństwa)
Rok 2019:
28.01 - 400 zł -  wpłata od  anonimowych darczyńców (M. i R.)
09.02 - 110,35 zł -  wpłata od  anonimowych darczyńców (M. i R.)
09.09 - 34,36 zł - z konta Kulki

02.10 - 14,00 zł - z funduszy Myszy, która znalazła DS w W-wie

 

BAZARKI dla psiaków:

Rok 2018:

22.12 - 300,00 zł - bazarek biżuteryjny Ewy Marty i Ellig

 

W sumie zebrane: 2.753,59 zł

 

WYDATKI:

Rok 2018:

02.11 - 150,00 zł - transport suniek do hotelu
03.11 - 16,00 zł - odrobaczanie Holly
03.11 - 55,11 zł - 1 opakowanie 60 tabl stress out
20.11 - 80,00 zł - szczepienie Holly (wścieklizna i choroby zakaźne)
26.11 - 17,49 zł - ogłoszenia Holly - wyróżnienie na olx
27.11 - 65,00 zł - badanie krwi Holly
27.11 - 20,00 zł dojazd do weta z 20.11 i 27.11
30.11 - 300,00 zł - pobyt w hotelu Holly 2.11-2.12
30.11 - 400,00 zł - pobyt w hotelu Myszki 2.11-30.11
01.12 - 267,00 zł - sterylka Holly
01.12 - 60,00 zł - czipowanie
01.12 -  20,00 zl -  przejazd w dwie strony do weta Holly
03.12 - 65,00 zł - zawiezienie Holly do DS
24.12 - 63,00 zł - wet Myszki (biegunka) plus leki plus 10 zl dojazd i powrót od weta
27.12 - 400,00 zł - pobyt w hotelu Myszki 01-31.12
05.01 - 35,00 zł - wizyta u weta plus dojazd
05.01 - 80,00 zł - ubranko ortalionowe na zimę dla Myszki
15.01 - 35,00 zł - wyróżnienie ogłoszeń na olx - 18 zł i gumtree 17 zł)

Rok 2019:

28.01 - 400,00 zł - pobyt w hotelu Myszki 01-31.01
01.02 - 50,00 zł - wizyta u grommera i dojazd 
09.02 - 10,00 zł  - linka 10 metrowa
09.02 - 117,00 zł  - pobyt w hoteliku 1-9.02.2019
25.02 - 49,00 zł - rejestracja mikro czipaw bazie safe-animal

 

 

W sumie wydane: 2.754,60



Na koncie pozostało: -1,01 zł

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Zamówiłam już stress out:

 

Przyjęto zamówienie nr 4257136

Wybrałeś formę dostawy: DPD

Zamówione produkty:
1 x DR SEIDEL Stress Out - preparat uspokajający dla psów 60tabl. = 43,11zł (1 x 43,11zł) 

Forma płatności: Przelew bankowy
Dostawa firmą kurierską: DPD : 11,99zł
 

Suma: 55,11zł

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Maleńka Myszka trenuje pilnie pozwolenie na dotyk człowieka. Co któryś raz nie odsuwa się, jak ją Aneta chce pogłaskać. Poniewaz smycz paraliżuje ją totalnie, Anetka skupia się najpierw na zdobyciu jej zaufania. Nie da się takiego przestraszonego maluszka uczyć od razu wszystkiego, dlatego małymi kroczkami do przodu, ale bez pośpiechu. Lepiej dłużej, ale żeby jej nie zrazić.

Holly bez problemu zjadła tabletkę odrobaczającą. Jest jeszcze lekko niepewna, to w końcu nowe miejsce dla niej, ale w jej przypadku trzeba jedynie zaczekac na możliwość zrobienia badań, szczepien i sterylki i w zasadzie po tym będzie mogla byc ogłaszana. Tyle, że musimy ustalić z wetem jak długo trzeba czekać po porodzie. Mnie się coś kołacze po głowie, że 6 tygodni.

Przez kilka dni nie będzie nowych zdjęć, żeby dziewczynek nie strresować dodatkowo.

 

 

Link to comment
Share on other sites

23 minuty temu, Poker napisał:

Oszaleć można od tej ilość biedaków. Sunie są śliczne. Szczególnie Holly zapadła mi w serducho.

Jak miło, że nas znalazłaś:) Miałam właśnie wrzucić link na wątek Figi:)

Mnie rozwala ich kruchość... takie dwie kruszynki, które powinny od zawsze wylegiwać się na kanapach, a nie mierzyć się z tyloma problemami. Holly wyrzucona, samotnei rodziła w krzakach. Myszka zapchlona i pewnie nie raz głodna, bez czułości ze strony człowieka:( Bardzo się cieszę, że mając wstępną bazę finansową mogłyśmy zabrać je obie.

Jesteśmy wdzięczne z Elą Patrycji i Panu Rajmundowi, którzy nie znając nas zaufali nam i oddali pod opiekę sunie.

Bardzo dziękujemy Anecik i Arkowi, że kolejny raz pzyjęli nasze podopieczne do siebie. Zwłaszcza Myszkę, z którą będzie dużo pracy.

 

Link to comment
Share on other sites

8 minut temu, Poker napisał:

Oby Myszka nie była zaciążona.

30.10 miała sterylkę.

 

Poker czy Tobie mam podziękować za pluszaki dla psiaków? Bo nazwisko nadawcy nie jest mi znane ale  ktoś z Wrocławia wysłał paczkę.

Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, Anecik napisał:

30.10 miała sterylkę.

 

Poker czy Tobie mam podziękować za pluszaki dla psiaków? Bo nazwisko nadawcy nie jest mi znane ale  ktoś z Wrocławia wysłał paczkę.

 

Całe szczęście ,że po sterylce.

Nie musisz mi dziękować :). Niech psiaki mają się czym bawić.

Link to comment
Share on other sites

17 minut temu, Onaa napisał:

Cudne sunieczki, i takie malizny a takie życie ciężkie miały :(.

Aż się nie chce o tym myśleć:(

 

6 minut temu, Figunia napisał:

Obie sunie przesliczne. Wspaniale, ze już bezpieczne i czeka je tylko dobre życie.

 

Przed Myszka długa droga. Aneta poświęca jej dużo czasu, ale o chodzeniu na smyczy możemy narazie pomarzyć. Paraliżuje ja totalnie. 

Ale najważniejsze, że obie są bezpieczne:)

Link to comment
Share on other sites

18 godzin temu, Ewa Marta napisał:

Myszka coraz częściej pozwala sie dotykać Anecie. Jej ulubione miejsce to kanapa, z której schodzi, żeby zjeść albo się napić. Ważne, że nie chowa sie gdzieś w kącie, tylko siedzi sobie i obserwuje świat dookoła:)

H11.jpg.c22c2be47a380bdae5293d64c84ebbb0.jpg

Myszka jak widać  potrzebuje trochę  czasu na naukę normalnego życia w domu, do tej pory żyła w stadzie 40 psiaków i nie miała wzorów po za psimi zachowaniami...będzie dobrze <3

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, Mazowszanka13 napisał:

Gdzieście wypatrzyły takie Perełki ?

Na facebooku:( Aneta wrzuciła nam link do jednej suni, a ta druga też tam była:)

 

Kochane, zdjęcie nie oddaje w pełni tego, jak zachowuje się Myszka. Ona okopuje się na tej kanapie i tam się czuje bezpieczna. Jednak wszelkie próby ze smyczą powodują, że kładzie się i nieruchomieje. Nie ma szans na załatwienie się na smyczy. Jest puszczana na zabezpieczonym wybiegu, ale wieczorem Aneta nie ma odwagi (i słusznie) tam jej puścić, bo nie wyłapie jej z powrotem mimo, że wybieg jest oświetlony. W związku z tym w nocy maleńka załatwia się w domu. Kupki wszystkie były w domu do tej pory. 

Wczoraj do domu weszła nowa osoba, Myszka była przerażona, trzęsła się. Zaakceptowała narazie obecność i dotyk Anety i Arka, ale do jakiejkolwiek socjalizacji jeszcze daleka droga. Wiedziałyśmy z Elą, że to będzie długi proces i podjęłyśmy decyzję, że bez względu na czas potrzebny suni weźmiemy ją pod opiekę. To nie jest kwestia tygodnia, dwóch, czy trzech i trzeba uzbroić się w cierpliwość.

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...