Jump to content
Dogomania

Gracja z Radys juz w DS :)


Sara2011

Recommended Posts

  • 4 weeks later...

Przyznam, że ta adopcja nie była dla mnie łatwa. Nie wiem dlaczego panuje przekonanie że ON-ek ma być stróżem posesji lub jego miejsce jest w kojcu. A 99% telefonów to właśnie były takie "super" propozycje. Dużo zdrowia mnie to wszystko kosztowało. Kiedy zabierałam Grację z Radys miałam wizję domu z ogrodem, Grację widziałam w miękkim legowisku przy kominku. Ale wszystkie telefony od rodzin zamieszkujących domy jednorodzinne widziały ją w roli monitoringu czy stróża. I tak oto moje plany poszły "w łeb" i los sprawił , że Gracja zamieszkała w bloku (na parterze). Dojrzałe małżeństwo, dzieci na swoim i za granicą więc w domu panuje spokój. Teraz przynajmniej mam pewność że nikt jej nie ulokuje w budzie, kojcu czy garażu. Pan zakochał się w oczach i spojrzeniu Gracji i odkąd ją zobaczył, chciał tylko ją i nie odpuszczał. Od Gracji dzieliło go ponad 200km. Na początku szukaliśmy jakiegoś łączonego transportu żeby koszty się rozłożyły ale nic się nie trafiało a rodzina nie mogła się doczekać i sama pokryła koszt transportu 300zł, byleby Gracja była u nich jak najszybciej. Dziękuję hotelikowi PsiArek za opiekę i transport Gracji. Dziękuję wszystkim Darczyńcom, dzięki którym Gracja opuściła Radysy, żyje i ma domek.
 

PS. Zdjęcia trochę nie najlepszej jakości :).

X5.thumb.jpg.b120d8e4f27577dac5aad52c60716b21.jpg

X4.jpg.ceab183a3faa5a0cdaa699f5e4a0c7c7.jpg

x.thumb.jpg.9e7154141173f812232be4d4f25af4b1.jpg

x1.thumb.JPG.50e71edbb036aa71d2119717907b6c36.JPG

x2.thumb.JPG.fcf939213383b1a36e574655add82caf.JPG

  • Like 3
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Ale się cieszę, że Gracja ma super dom!!!

Ja nigdy nie ufam ludziom mieszkającym w domach jednorodzinnych, bo zawsze istnieje obawa, że psiak wyląduje w kojcu.

Wspaniale, że Pan się zakochał i nie odpuszczał.

Fajne są takie zauroczenia, gdy ludzie chcą tylko TEGO PSIAKA, żadnego innego.

W jakim mieście zamieszkała Gracja?

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Gabi79 napisał:

Ale się cieszę, że Gracja ma super dom!!!

Ja nigdy nie ufam ludziom mieszkającym w domach jednorodzinnych, bo zawsze istnieje obawa, że psiak wyląduje w kojcu.

Wspaniale, że Pan się zakochał i nie odpuszczał.

Fajne są takie zauroczenia, gdy ludzie chcą tylko TEGO PSIAKA, żadnego innego.

W jakim mieście zamieszkała Gracja?

Ja też mam zawsze takie obawy.Nawet gdy przy wizycie nie ma na podwórku budy to zawsze może być postawiona.To mnie prześladuje bo jestem szaloną przeciwniczką bud,kojców,łańcuchów itd.

Link to comment
Share on other sites

54 minuty temu, Anula napisał:

Ja też mam zawsze takie obawy.Nawet gdy przy wizycie nie ma na podwórku budy to zawsze może być postawiona.To mnie prześladuje bo jestem szaloną przeciwniczką bud,kojców,łańcuchów itd.

ja mam to samo, tym bardziej że całe moje sąsiedztwo to domki jednorodzinne i obserwuje...jak "ewoluuje" los psa....:( :(

Lepszy blok. A Gracja widać żę jest tam szczęśliwa :)

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Anula napisał:

Ja też mam zawsze takie obawy.Nawet gdy przy wizycie nie ma na podwórku budy to zawsze może być postawiona.To mnie prześladuje bo jestem szaloną przeciwniczką bud,kojców,łańcuchów itd.

Anulko, ja mam to samo, nieważne duży, mały, każdy ma być kanapowcem, a nie tkwić w budzie czy kojcu.

 

Link to comment
Share on other sites

56 minut temu, kiyoshi napisał:

ja mam to samo, tym bardziej że całe moje sąsiedztwo to domki jednorodzinne i obserwuje...jak "ewoluuje" los psa....:( :(

Lepszy blok. A Gracja widać żę jest tam szczęśliwa :)

Jakoś tak się złożyło, że nigdy nie wydałam psiaka do domu z ogrodem, zawsze do bloku.

Właśnie miałam tel. z Mikołowa o Perełkę, dom z ogrodem i już za przeproszeniem robię w gacie z nerwów, chociaż Państwo mają dopiero przedyskutować ewentualną adopcję.

 

 

Link to comment
Share on other sites

7 minut temu, Gabi79 napisał:

Jakoś tak się złożyło, że nigdy nie wydałam psiaka do domu z ogrodem, zawsze do bloku.

Właśnie miałam tel. z Mikołowa o Perełkę, dom z ogrodem i już za przeproszeniem robię w gacie z nerwów, chociaż Państwo mają dopiero przedyskutować ewentualną adopcję.

 

 

a ja mam przewrotnie większość adopcji do domów z ogrodem. Nie odrzucam dobrych domów tylko dlatego że są w bloku czy z ogrodem...ważni sa ludzie i ich myślenie...także- spokojnie ;)

Link to comment
Share on other sites

7 minut temu, kiyoshi napisał:

a ja mam przewrotnie większość adopcji do domów z ogrodem. Nie odrzucam dobrych domów tylko dlatego że są w bloku czy z ogrodem...ważni sa ludzie i ich myślenie...także- spokojnie ;)

Właśnie tak myślę. Dużo naszych tymczasek poszła do domów z ogródkami  i ma się bardzo dobrze.

Link to comment
Share on other sites

35 minut temu, kiyoshi napisał:

a ja mam przewrotnie większość adopcji do domów z ogrodem. Nie odrzucam dobrych domów tylko dlatego że są w bloku czy z ogrodem...ważni sa ludzie i ich myślenie...także- spokojnie ;)

Izunia, ja też nie odrzucam, po prostu tak się złożyło, że wszystkie dotychczasowe psiaki wydałam do bloków.

Tylko Florcia z czasem się przeprowadziła do domu z ogrodem

Link to comment
Share on other sites

19 godzin temu, Gabi79 napisał:

Jakoś tak się złożyło, że nigdy nie wydałam psiaka do domu z ogrodem, zawsze do bloku.

Właśnie miałam tel. z Mikołowa o Perełkę, dom z ogrodem i już za przeproszeniem robię w gacie z nerwów, chociaż Państwo mają dopiero przedyskutować ewentualną adopcję.

 

 

Miałam dzisiaj też telefon z Mikołowa o Tosię, pani mowila ze ma na oku jeszcze sunię Perełkę i ze jest ona w hoteliku pod Bielskiem. Myślę ze to ta sama osoba dzwoniła co o Twoją Perełkę.  Generalnie to pani szuka pieska dla swojej mamy. A teraz się waha którą, odkąd zobaczyła Tosię. Skłania się chyba ku Tosi bo ona spokojna a Perełka lubi coś pogryźć. A potem zaczeła mowic ze moze ona by adoptowała Tosię a Perełka by poszła do jej mamy. Ale jeszcze musi to z narzeczonym skonsultować. Ta pani wczesniej adoptowala jakiegos pieska ale okazało się ze miał toczeń i jej o tym nie poinformowano i zwróciła tego pieska bo jej nie było stać na leczenie a na FB rozpętał się hejt. Pomijając juz to, słuchalam tej pani ale mi się ten dom nie podoba i ja na pewno tam Tosi nie wydam, ogóle jakoś po pierwszym zdaniu już byłam na nie.

 

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Sara2011 napisał:

Miałam dzisiaj też telefon z Mikołowa o Tosię, pani mowila ze ma na oku jeszcze sunię Perełkę i ze jest ona w hoteliku pod Bielskiem. Myślę ze to ta sama osoba dzwoniła co o Twoją Perełkę.  Generalnie to pani szuka pieska dla swojej mamy. A teraz się waha którą, odkąd zobaczyła Tosię. Skłania się chyba ku Tosi bo ona spokojna a Perełka lubi coś pogryźć. A potem zaczeła mowic ze moze ona by adoptowała Tosię a Perełka by poszła do jej mamy. Ale jeszcze musi to z narzeczonym skonsultować. Ta pani wczesniej adoptowala jakiegos pieska ale okazało się ze miał toczeń i jej o tym nie poinformowano i zwróciła tego pieska bo jej nie było stać na leczenie a na FB rozpętał się hejt. Pomijając juz to, słuchalam tej pani ale mi się ten dom nie podoba i ja na pewno tam Tosi nie wydam, ogóle jakoś po pierwszym zdaniu już byłam na nie.

 

Dzięki kochana, że to napisałaś. Z tego co piszesz kilka informacji się pokrywa, a kilka nie. Czyli Pani coś kręci. Na początku rozmowy wydała mi się ok. Potem mówiła chaotycznie, już w końcu nie wiedziałam który psiak jest jej, a który był na tymczasie. Po rozmowie bombardowala mnie smsami, jaka jest wspaniała dla swojej suni. Wysłała mi zdjęcie suni w czapce i bucikach dziecięcych... Aha i mnie powiedziała, że szuka psiaka dla swojej suni, żeby miała towarzystwo. Bez komentarza.... 

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Gabi79 napisał:

Dzięki kochana, że to napisałaś. Z tego co piszesz kilka informacji się pokrywa, a kilka nie. Czyli Pani coś kręci. Na początku rozmowy wydała mi się ok. Potem mówiła chaotycznie, już w końcu nie wiedziałam który psiak jest jej, a który był na tymczasie. Po rozmowie bombardowala mnie smsami, jaka jest wspaniała dla swojej suni. Wysłała mi zdjęcie suni w czapce i bucikach dziecięcych... Aha i mnie powiedziała, że szuka psiaka dla swojej suni, żeby miała towarzystwo. Bez komentarza.... 

Tak, ona na pewno ma pieska i mówiła że gdyby to ona jednak Tosię adoptowała a nie jej mama to jej psiak miałby towarzystwo.

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Sara2011 napisał:

Tak, ona na pewno ma pieska i mówiła że gdyby to ona jednak Tosię adoptowała a nie jej mama to jej psiak miałby towarzystwo.

Nie mówiła mi nic o zwróceniu psiaka. To oczywiście ja dyskwalifikuje.              Nie wspomniała też o mamie, a teraz zupełnie jakby to były pluszaki, jedna tu, druga tam..... 

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...