Jump to content
Dogomania

Blagam o pomoc!


Kania89

Recommended Posts

Witam, błagam o pomoc mam ogromny problem z moim psem, jestem juz bezsilna...zacznę od poczatku Maz w grudniu zakupil psa buldoga francuskiego ( bez mojej wiedzy, podejrzewam ze z pseudohodowli pies urodzil sie 18 października,) pies nie zachowywal sie jak typowy szczeniak byl wystraszony nieufny nie plakal za matka, do meza syna jeszcze jako tako ale ewidwntnie nie lubił kobiet nie dal.mi sie nawet wziac na rece, chwile zajelo mi zeby sie do mnie przekonal. Piesek wydaje mi sie inteligentny maz nauczyl go sikania na.mate na komende zrob siku sikal i nie bylo z tym problemu, ale niestety okolo marca ( wiem ze to byl nasz ogromny blad nikt nie musi.nam tego uswiadamiac, ale niestety stalo sie ) zaczelismy duzo pracowac i pies zaczal sikac gdzie popadnie trwalo to do czerwca. Wychodzilismy z nim duzo ale przerwa pomiedzy naszym porannym wyjsciem a powrotem byla zbyy dluga. W czerwcu do teraz bylam w domu robilam wszystko co sie da, wychodze z nim czesto, na spacerach sie bawimy biegamy, dostaje nagrode za kazde siku kupe na dworzu, jak przyjde do domu i nie jest nasikane co zdarza sie rzadko to go nagradzam ale.niestety to nie pomaga. Maz robil taka glupote ze kilka razy go zbil, ja tez nie raz krzyczalam z bezsilnosci wiem ze to blad. Porozmawialam z mezem ustalilismy ze zadne klapsy sie nie moga zdarzac i wlasciwie od tego czerwca nie byl w ten sposob karcony. Ale jest tragedia wszystkie dywany do wymiany, wersalka.obsikana ze do niczego sie nie nadaje, plytki panele to jeden wielki mocz brakuje mi juz sil i zaczynam sie zastanawiac nad oddaniem psa. Jedyne czego jeszcze nie zrobilam to badania moczu ide jutro do weterynarza. Prosze o pomoc syn jest bardzo z Bomberem zwiazany, ja tez pokochalam go ale nie wiem co robic nie moge pozwolic zebysmy zyli w jednym wielkim moczu. Napisze jak dzisiaj to wygladalo

8 pobudka wstaje ogarniam sie Bimber dostaje karme wode do miski idziemy na spacer biore sznurek na dworzu najpierw siku kupa nagrody za to potem zabawa, powrot o 8.35

12 wyjscie na szybkie siku pod blok bo chcialam wyjsc z domu a nie chcialam zeby nasikal w. Domu. Wychodze na zakupy wracam o 13 na plytkach w kuchni nasikane powiedzialam nie wolno, pies sie kuli boi gdy to robie, tak wiem ze z naszej glupott to

14.30 wyjscie na spacer siku kupa nagrodzona na dworzu zabawa z pilka spa er dluzszy wracamy o 15, przed wyjsciem dostal jedzenie i picie wychodze z domu wracam o 16.45 nie nasikal wychwalony wykochany nagroda itd.

18.00 caly dywan zaszczany (syn poszedl z tata do pokoju ja zajelam sie czyms w lazience)do prania nim wymylam i wyszorowalam....

18.45 idziemy na spacer juz bez zabaw siku kupa nagroda, 21.00 naszczane w posciel i lozko.

Zdaje sobie sprawe z tego ze popelnilismy bledy pies nie powinien dostawac klapsow opuscilismy tak jakby tresure jesli chodzi o to sikanie bo byl za dlugo w domu a byl za maly wiem o ttm ale jest moze ktos na tym.forum kto jest w stanie mi pomoc bo dzisiaj poczulam taka bezsilnosc ze stwierdzilam ze oddam tego psa. Nie mam gdzie spac  bo moja wersalka to jedne wielkie siki pomine ze mam dziecko i nie.mam ochott zeby przebywalo w odchodach. Mialam nadzieje ze od czerwca uda mi sie go jakos ulozyc ze moze nie wyeleminuje na 100 procent tego obsikiwania ale bedzie szlo ku lepszemu a jest co raz gorzej. Mieszkanie zdewastowane ja piszac ten post wyje zdajac sobie sprawe ze robilismy zle ale czy tego nie da sie odwrocic? Moze jest ktos kto spojrzy na to inaczej i wylapie cos czego ja nie widze. Z gory dziekuje .

Link to comment
Share on other sites

Żeby pies zrozumiał, gdzie i kiedy ma załatwiać potrzeby fizjologiczne, trzeba chwalić nie po powrocie do domu, kiedy jest czysto, tylko wtedy, kiedy pies sika na spacerze. A jak wracasz do domu i karcisz, bo siki na podłodze - pies nie rozumie za co karcisz. Pies jest skrajnie zestresowany, boi się Was, i dlatego załatwia się w domu gdy Was nie ma - ze strachu przed Wami. 

 Psy małych ras dłużej muszą uczyć się czystości - krócej wytrzymują bez oddawania moczu.  Nauka czystości to nie jest tresura, tylko wychowanie, jakbyś biła swoje maleńkie dziecko za zasikane pieluchy, sikałoby ze strachu mając nawet osiem lat.

Twój pies sikaniem daje Ci sygnał - jestem szczeniakiem, nie bij mnie - a Ty go za to karcisz. 

Weź co najmniej dwa tygodnie urlopu i spróbuj od początku naprawić błędy wychowawcze cierpliwie i spokojnie. Znajdziesz tu dziesiątki porad jak nauczyć czystości szczeniaka i dorosłego psa także - przeczytaj..

I wybierz się do weta, aby skontrolować,  czy pies nie ma chorego pęcherza.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Ja wiem tylko ze napisalam ze jest rowniez za kazde siku kupe nagradzany na dworze tez, przeczytalam juz miliony forow chyba staralam sie do tych porad zastosowac, wiem ze popelnilismy bledy ale ja na urlopie jestem od czerwca poswiecilam temu psu ponad cztery miesiace naprawde i nie wiem co jeszcze moge zrobic w piatek wracam do pracy i sobie tego nie wyobrazam. Ten pies ma juz rok a sika jak opetany ja albo chodze z psem albo bawie sie z psem albo sprzatam po psie nie wiem co robic juz naprawde...

Link to comment
Share on other sites

9 minut temu, Kania89 napisał:

ja albo chodze z psem albo bawie sie z psem albo sprzatam po psie nie wiem co robic juz naprawde...

Tak właśnie wygląda wychowywanie szczeniaka w pierwszym roku życia. Widocznie  szczeniak nieodpowiednio był chwalony i nagradzany na dworze, skoro tego nie umiał skojarzyć. Pies nie rozumie słów - jeśli nie rozumie. czego chcemy, to wina jest nasza, nie psa.

Cudownego sposobu nie znajdziesz na żadnym forum, bo cudownych sposobów działających natychmiast nie ma.  Przeczytaj po raz milion pierwszy na tym forum jak uczy się czystości. I jak wychowuje się szczenię.

Link to comment
Share on other sites

Proszę czytac ze zrozumieniem nie szukam sposobu dzialajacego natychmiast pracuje z bimbrem nad tym od ponad czterech miesiecy i nie ma zadnej poprawy, nie powiedzialam ze wina jest psa ale czuje sie juz bezsilna sprobowalam juz wszystkiego trzymam sie tego konsekwentnie od kilku miesiecy i nic. Nie oczekuje magicznego sposobu dzialajacego natychmiast a wskazowek od osob ktore mialy podobny problem badz sa bardziej doswiadczone, co zrobić zeby ten pies skojarzyl ze w domu nie wolno. Zrobilam wszystko co moglam jedyne co jeszcze mi zostalo to badania, bylismy dzisiaj czekamy na wyniki

Link to comment
Share on other sites

Mogłabym też napisać - " Proszę czytać ze zrozumieniem. Na tym forum, w tym wątku i nie tylko,  jest temat o nauce czystości. Także w podobnych sytuacjach. Także o metodzie pępowiny." Ale ponieważ żal mi psa, karconego i uderzanego tylko za to, że opiekunowie nie dysponują minimum wiedzy o zachowaniach zwierząt,  powtórzę jeszcze raz:

Metoda pępowiny polega na tym, że właściciel, aby nieustannie obserwować szczeniaka, przywiązuje koniec smyczy do siebie - do paska od spodni na przykład. Przy najmniejszym niepokoju wyprowadza psa i intensywnie bawi się poza domem, co pomaga uaktywnić system wydalniczy. Smycz długa jest konieczna - szczeniak karcony wiele razy może obawiać się załatwiać swoje potrzeby blisko człowieka. Chwali się psa podczas załatwiania potrzeb - nie po fakcie! - powtarzając słowo np dobrze - pod warunkiem, że pies to słowo  przedtem prawidłowo skojarzył jako zapowiedź  nieregularnej nagrody.  Kiedy pies zrozumie, za co jest chwalony, np po kilkunastokrotnym powtarzaniu pochwały w tej sytuacji,  czyli po kilkunastokrotnym załatwieniu się na smyczy można dołączyć jakiekolwiek słowo oznaczające fizjologiczną czynność - w ten sposób pies nauczy się załatwiać na hasło w wyznaczonym miejscu. Przy koniecznym pozostawieniu w samotności bodaj na kwadrans, pies powinien zostać w małym domowym kojcu/klatce czy transporterku,  tak małym, aby trudniej było psu tam się załatwiać, ale  przedtem MUSI być nauczony wchodzić do środka po smakołyk. Na meble, po wyczyszczeniu, trzeba położyć prześcieradło/kocyk,  na którym pies przedtem prześpi się  w swoim legowisku - o ile w swoim legowisku nie robi pod siebie. Jeśli we własnym legowisku robi pod siebie, to znaczy, że jest chory fizycznie lub na skutek uprzedniego karcenia wręcz umiera ze strachu. W nocy opiekunowie mają smycz uwiązaną do ręki, aby zareagować na niepokój psa. 

Niezależnie od wychodzenia na każdy sygnał, trzeba wychodzić co dwie godziny (z dłuższą przerwą na noc) i skłaniając do intensywnej zabawy skłonić zwierzę do załatwienia potrzeb fizjologicznych poza domem. Jak długo? Tak długo, aż pies zrozumie o co chodzi, wtedy czas dzielący poszczególne wyjścia można wydłużać. To, co się dzieje, to nie wina psa, ale konsekwencja braku odpowiedniego wychowania, gdy był na to najlepszy czas.

I jeszcze jedno. Warto przejść na naturalne żywienie.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Kania89, napisz jakie są wyniki badań.

Mam nadzieję, że dobre :) A wtenczas przeczytaj jeszcze raz uwagi, które napisała Sowa. Pies jest maksymalnie rozkojarzony - on nie wie za co go karzesz a za co nagradzasz, bo czynisz to po fakcie. Nie przypisuj psu ludzkich zdolności, on nie skojarzy tego co było z tym co jest teraz - nie wie co oznaczają kary i nagrody.

Pies wymaga uregulowanego trybu życia i konsekwentnego zachowania właścicieli. Będzie z tym problem w sytuacji, gdy wracasz do pracy, więc pomysł oddania psa wydaje mi się dobrym rozwiązaniem mimo, że już do niego przywiązaliście się i nawzajem też :)

Tylko błagam, nie  oddawaj psa byle komu - poszukaj osoby, która ma doświadczenie i będzie miała czas, żeby malucha wychować :)

Link to comment
Share on other sites

Mój Yoru mimo ciężkich schroniskowych przejść i nie licząc opróżnienia niekontrolowanego podczas ataku padaczki, na panele zsiusiał się tylko RAZ. Najlepiej wtedy szybko posprzątać, bez słów, nie robić zamieszania, a potem wyjść na dwór na siusiu (i nagroda gdy siusia). Zaraz po tym incydencie robiłam mu badania moczu, okazało się, że ma zapalenie pęcherza, więc to nie była jego wina tylko choróbsko.

Kania89, może lepiej aby piesek nie spał i nie wchodził na kanapy? Szczególnie jeśli jeszcze nie kontroluje siusiania i tak bardzo się boi.

Link to comment
Share on other sites

popieram całkowicie to,co pisze Sowa. Ale jeszcze ze swojej strony, zaproponowała bym zmianę poprzez wydłużenie czasu wyjścia z psiakiem. Nawet jeśli to jest mały pies, to te pół godziny, to stanowczo za mało.

19 godzin temu, Kania89 napisał:

18.45 idziemy na spacer juz bez zabaw siku kupa nagroda, 21.00 naszczane w posciel i lozko.

rozumię że ten spacer o 18.45 jest ostatnim spacerem? Spróbuj z nim wyjść jeszcze przed 21 skoro o tej porze już jest nasikane. A jeśli nie kładziesz się zbyt wcześnie, to idź jeszcze na jeden spacer ok 22 - 23.

19 godzin temu, Kania89 napisał:

8 pobudka wstaje ogarniam sie Bimber dostaje karme wode do miski idziemy na spacer biore sznurek na dworzu najpierw siku kupa nagrody za to potem zabawa, powrot o 8.35

12 wyjscie na szybkie siku pod blok bo chcialam wyjsc z domu a nie chcialam zeby nasikal w. Domu. Wychodze na zakupy wracam o 13 na plytkach w kuchni nasikane (......)

14.30 wyjscie na spacer siku kupa nagrodzona na dworzu zabawa z pilka spa er dluzszy wracamy o 15, przed wyjsciem dostal jedzenie i picie 

problemem może być również i to, że karmisz psa przed wyjściem na spacer. Pies załatwia się rano "po nocy". To co dostał do zjedzenia zanim wyszedł na spacer, zaczyna dopiero trawić po ok. 2 godz. Więc takie szybkie wyjście (12 wyjście na szybkie siku), skutkuje tym ze psiak nie zdąży się dobrze załatwić. Kolejne wyjście jak piszesz o 14.30 i przed tym wyjściem rozumię że dostał posiłek

 

19 godzin temu, Kania89 napisał:

 wracam o 16.45 nie nasikal 

18.00 caly dywan zaszczany

tu niestety jest potrzebny spacer pomiędzy 17 a 18. Pies musi się załatwić, żeby mógł wydalić to, co zjadł o tej 15. nawet jeśli nie jest to kupa, tylko siku. Dobrym rozwiązaniem jest też nauka przy pomocy klikera, Klikasz i chwalisz (radosnie jak byś wygrała milion w totolotka) jak tylko psiak się załatwi. Jak już "załapie" załatwianie się stopniowo wycofujesz ów kliker zostawiając pochwałę. Możesz również w momencie jak psiak zię załatwia, poprzec tą czynnośc słowem (może to być siku, kupa, albo jakie kolwiek słowo wypowiadane w trakcie) takie żeby pies je zaczoł kojarzyć z czynnością fizjologiczną. Fakt jest to trochę długo trwałe, ale potem jak psiak załapie, i wypowiesz to słowo, psiak skojazy je z czynnością załatwienia się

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, wilczyca napisał:

zaproponowała bym zmianę poprzez wydłużenie czasu wyjścia z psiakiem. Nawet jeśli to jest mały pies, to te pół godziny, to stanowczo za mało

Ano właśnie. Porządny spacer to co najmniej godzina, półtorej godziny - licząc od wyjścia, nie od pobudki. I jeszcze jedno - to już nie jest szczeniak - dorastający czy dorosły pies samiec sika więcej niż raz po wyprowadzeniu. Jeśli po jednym siknięciu następuje powrót do domu, pęcherz na pewno nie został opróżniony. 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...