Jump to content
Dogomania

Maleńka Figa - do tej pory miała figę z makiem, ale rozkochała w sobie DT i zmieniła go w DS:)


Recommended Posts

6 godzin temu, auraa napisał:

Dzień dobry co słychać u małej buntowniczki?

Maleńka przeszczęśliwa maszerowała na spacerach. Nie uwierzyłybyście, że dzień wcześniej tak nie chciała wyjść. Tyle, że dzisiaj była ze mną. Spotkaliśmy dzisiaj dwóch super fajnych chłopcow i od razu sprawdziliśy, jak Figa reaguje na dzieci. Bardzo pozytywnie, dala sie głaskać i przytulała się.

Dzisiaj idziemy na kolację do sąsiadki z suniami, zobaczymy jak się zachowa.

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj nastąpiła lekka poprawa i Figa wygłaskana przez Jacka zeskoczyła z łóżka i podeszła do drzwi. Na spacerze podobno ciut mniej się opierała. W piątek na kolacji u sąsiadki Rita wzięła ją na kolana. Maleńka siedziała grzecznie, ale powarkiwała cicho i cały czas szukała kontaktu wzrokowego ze mną.

Dzisiaj miałam telefon z jej sprawie. Państwo mieszkają na Mokotowie niedaleko mnie. Oboje po 60 lat, 3 miesiące temu odzeszła ich ukochana sunia. Pracują na zmiany i konieczne byłoby, żeby Figa chodziła na spacery na zmianę z obojgiem. Przemyślą jeszcze, czy poradziliby sobie z jej wpatrzeniem w jednego człowieka. 

Dzisiaj po raz pierwszy na spacerze pobiegła z Peruszką pod drzewo, na którym siedziała wiewiórka. Obie stały z łepkami w górę i wypatrywały wiewiórki. Peruszka dała się też dzisiaj porządnie obwąchać Fidze:)

Ja dostałam garść dobrych rad od Ellig, co robić, żeby maleńką troszkę odpępnić... popracuję nad tym.

Link to comment
Share on other sites

Żabcia też wisi  u mnie na pępowinie. Od pańcia smaczki przyjmuje, głaski też, wspólne leżenie w łóżku też. Ale o spacerze beze mnie nie ma mowy. Staje jak wryta , włącza czterołapy hamulec i koniec.Gdy pańcio prowadzi ją na  wspólnym spacerze , to stale się ogląda za mną . Wtedy smaczki od pańcia kiepsko działają.

Link to comment
Share on other sites

35 minut temu, Poker napisał:

Żabcia też wisi  u mnie na pępowinie. Od pańcia smaczki przyjmuje, głaski też, wspólne leżenie w łóżku też. Ale o spacerze beze mnie nie ma mowy. Staje jak wryta , włącza czterołapy hamulec i koniec.Gdy pańcio prowadzi ją na  wspólnym spacerze , to stale się ogląda za mną . Wtedy smaczki od pańcia kiepsko działają.

Tu jest dokładnie tak samo. Na szczęście Marta przekupiła ja dzisiaj gotowanym indykiem i maleńka wyszla na krótki spacer. Moje sunie poszły na ponad godzinę, a maleńka po załatwieniu sie zostala odprowadzona do domu, bo bardzo do niego ciągnęła. No nic małymi kroczkami zmienimy jej nastawienie do spacerów z innymi....

 

Link to comment
Share on other sites

Maluszek bardzo dzielnie wyszedł dzisiaj rano na spacer z Jackiem. Ja schowałam się w łazience, kiedy wychodzili, ale zaraz potem filowałam przez wizjer i widziałam jak merdając ogonkiem weszla do windy. 

Na spacerze ganiala z Peruszką za wiewiórkami. Patrzyła, gdzie pędzi Perusz i leciała za nią. Zawołana leciala do mnie jak szalona, po czym znowu biegła dalej. Po powrocie do domu padła na łóżku i widac  było, że zaraz po moim wyjściu będzie chrapać.

Jest czujna w domu. Jakikolwiek ruch na klatce powoduje, że powarkuje, poszczekuje i leci do mnie merdając ogonkiem jakby pytała, czy dobrze pilnuje. Na powarkiwanie godzę się, ale jak zaczyna szczekać, to ja odwołuje i mówię, że nie wolno.

Dzisiaj dostałam smsa z pytaniem, czy nadaje się do domu z dziećmi 2 i 7 lat i królika miniaturki. Odpisałam, że do dzieci raczej tak, ale na królika zapoluje. 

Państwo z wczoraj adoptują małą  czarną sunię, którą miałyśmy z Elą wziąć pod opieką do hoteliku do Anecik. Ta miłość do jednej osoby Figi byłaby trudna u Państwa, którzy pracuja na zmiany i powinna akceptować oboje jednakowo. Trudno powiedzieć, czy tak by było.

 

 

Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, Ewa Marta napisał:

Maluszek bardzo dzielnie wyszedł dzisiaj rano na spacer z Jackiem. Ja schowałam się w łazience, kiedy wychodzili, ale zaraz potem filowałam przez wizjer i widziałam jak merdając ogonkiem weszla do windy. 

Na spacerze ganiala z Peruszką za wiewiórkami. Patrzyła, gdzie pędzie Perusz i leciała za nią. Zawołana leciala do mnie jak szalona, po czym znowu biegła dalej. Po powrocie do domu padła na łóżku i widac  było, że zaraz po moim wyjściu będzie chrapać.

Jest czujna w domu. Jakikolwiek ruch na klatce powoduje, że powarkuje, poszczekuje i leci do mnie merdając ogonkiem jakby pytała, czy dobrze pilnuje. Na powarkiwanie godzę się, ale jak zaczyna szczekać, to ja odwołuje i mówię, że nie wolno.

Dzisiaj dostałam smsa z pytaniem, czy nadaje się do domu z dziećmi 2 i 7 lat i królika miniaturki. Odpisałam, że do dzieci raczej tak, ale na królika zapoluje. 

Państwo z wczoraj adoptują małą  czarną sunię, którą miałyśmy z Elą wziąć pod opieką do hoteliku do Anecik. Ta miłość do jednej osoby Figi byłaby trudna u Państwa, którzy pracuja na zmiany i powinna akceptować oboje jednakowo. Trudno powiedzieć, czy tak by było.

 

 

To dobre wieści :)

 

A dziewczyna znajdzie TEN dom :)

Link to comment
Share on other sites

Figuszek już w miarę normalnie wychodzi na spacery z Jackiem i Martą, ale w domu rozpoczęła akcję przejęcia miejsca Peruszki. Perełka bardzo to przeżywa, kuli się, trzęsie i ucieka. Figa stara się nie dopuścić jej do mnie, dzisiaj rano warczała na nią, na co zareagowałam natychmiast wyprowadzeniem jej z pokoju i zawołaniem Perełki. Przedwczoraj w nocy z kolei nie chciała wpuścić do sypialni Barsy i znowu trzeba było przypomnieć jej, że wszystkie ogonki mają równe prawa.

Na spacerach jest idealnie, wszystkie ganiaja razem i szukają wiewiórek, ale w domu wszystko się zmienia.

Ona jest cudowna, kochana, mądra, ale wszystko wskazuje na to, że powinna być jedynaczką. Nie jest szczęśłiwa, kiedy ja odsuwam i zajmuję się Peruszką albo Barsą.

Wczoraj długo rozmawiałam z Panią, która po odejściu swojej suni, która umarła na serduszko szuka przyjaciela dla siebie. Jest dużo plusów, bo Pani miała sunię zaborczą i wie, jak postępować. Jest na emeryturze i miałaby dużo czasu dla Figi. jest bardzo aktywna, dużo spaceruje, jeździ na rowerze i bardzo często jeździ na działkę, którą ma blisko Warszawy. Ma zaprzyjaźniona sąsiadkę, z którą wspierają się w opiece nad psami w razie choroby jednej z nich. Bardzo mi się spodobała przez telefon. Powiedziałam Pani szczerze, że mam obawy o to, czy da radę z młodym żywiołem. Pani zaproponowała, żeby się spotkać na jakimś spacerze, poznać, porozmawiać, poobserwować. Mieszka obok dużego parku, w którym spaceruje dużo psiaków, więc maleńka miałaby psie towarzystwo i miałaby z kim poganiać. Tym bardziej, że Pani wychodzi na 4 spacery i ma czas, żeby zaczekać aż się psiaki wybawią.

Jestem w wielkiej rozterce, bo naprawdę kocham tego maluszka. Tyle, że muszę brać pod uwagę dobro wszystkich. Choć ona bardzo się do mnie przywiązała, to wiem, że pokocha bardzo kogoś, kto będzie mógł być tylko dla niej, gdzie nie będzie kolejki do kolan, do głaskania... Moje sunie zdecydowanie odetchnęłyby, gdyby maleńka wyprowadzila się od nas. Ona szybko przyzwyczai się i pokocha nową osobę. Mnie pozostanie zlamane serce i poczucie, że nie nadaję się na DT. Tyle, że ja w tym wszystkim jestem najmniej ważna, bo mam swój rozum i jakoś sobie wytłumaczę, że to dla niej szukam lepszego życia.

Rozmawiałam dzisiaj rano z Ellig i chyba zdecyduję się na spotkanie z Panią, to jeszcze nie jest równoznaczne z podjęciem decyzji. A może okaże się, że maleńka od razu zaufa Pani? Elunia jest za tym, żeby spróbować...

Myślę nad tym, żeby pojechał ktoś jeszcze ze mną, bo ja nie umiem byc obiektywna w tej sytuacji. Zawsze byłam dumna z moich wyborów rodzin dla psiaków, bo miałam nosa. Nie zawsze spotkania kończyły się adopcją, czasami odmawiałam, czasami ludzie rezygnowali. Ale umiałam ocenić, czy to dobry domek. Tutaj obawiam się, że szukam domu, który nie istnieje:( A do Pani nie mam się jak przyczepić, bo wszystko mi się tam podoba.

Co robić????????????????????????????????????

 

Figuś na dzisiejszym spacerze wypatrująca wiewiórek:

Figus.jpg.374f3e7ee743b013d59704e58d62b5a5.jpg

 

Link to comment
Share on other sites

Z tego co piszesz, domek wydaje się być fajnym, w sam raz dla Figi. Faktycznie pomoc w decyzji kogoś obiektywnego może Ci pomóc, jeżeli masz taką zaufaną osobę - to jedź z nią. Pomyśl o swojej Peruszce - ona w tej chwili nie jest szczęśliwa, na pewno odetchnie jak Figa opuści Twój dom, a Peruszkowy azyl, a i Figa nie będzie się przywiązywać coraz bardziej. Niektóre psy wyczuwają słabość innych i skrzętnie to wykorzystują.

Link to comment
Share on other sites

Dałabym pani szansę. Chociaż pewne wątpliwości budzi fakt ,że pani jest na emeryturze ,a sunia młodziutka. Za 10-12 lat zbiegnie się u obu czas starzenia. Czy pani da sobie wtedy radę? Fakt ,że 70+ u niektórych osób to okres dużej aktywności.   Czy sąsiadka jest młodsza od pani? Czy pani ma w razie W rodzinę , która by się zaopiekowała Figunią?

 

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Poker napisał:

Dałabym pani szansę. Chociaż pewne wątpliwości budzi fakt ,że pani jest na emeryturze ,a sunia młodziutka. Za 10-12 lat zbiegnie się u obu czas starzenia. Czy pani da sobie wtedy radę? Fakt ,że 70+ u niektórych osób to okres dużej aktywności.   Czy sąsiadka jest młodsza od pani? Czy pani ma w razie W rodzinę , która by się zaopiekowała Figunią?

 

Pani zadzwoniła dzisiaj ponownie i powiedziała, że chciałaby zawalczyć o Figę. Znowu rozmawiałyśmy i wstępnie umówiłyśmy się na spacer w niedzielę. Starałam się dokładnie dopytać jak to jest z sąsiadką. Pani ma 64 lata, wieku sąsiadki nie poznałam. Z rozmowy wywnioskowałam, że Pani unika tematu rodziny:(  

Pytałam, co będzie, jeśli za kilka lat Pani nie będzie dawała rady ze spacerami... tu znowu padło wyjaśnienie, że jest grupa psiarzy, że sąsiadka... Pani jest tak miła, że nie umiałam jej prosto z mostu zadać pytania co będzie, jeśli coś jej się stanie. Aż jestem zła, że Pani nie myśli perspektywicznie. Jestem młodsza, ale mam "rozdane" moje sunie na wypadek gdyby coś mi się stało. 

Coś czuję, że przede mną bezsenna noc. Jutro muszę się zebrać i zadzwonić. Zapytam wprost, jaki ma awaryjny plan na sunię jeśli przestanie dawać sobie radę ze spacerami albo jej zabraknie:(

Maleństwo jakby czuło moje rozterki, bo przytulała się do Jacka, bez problemu wyszła z nim na nocny spacer, a po powrocie wpadła mi na kolana i tuliła się bardzo. Peruszka mrużyła oczka, leciały jej łzy i ogonek miała podwinięty - jak nie ona:(  

Z jednej strony wiem, że Figusz powinna być jedynaczką, ale marzy mi się dla niej ktoś młodszy. Ona potrzebuje nowych bodźców, spacerów w nowych miejscach. Taka jest podekscytowana, kiedy codziennie zmieniamy trasę i miejsce spacerów. Dzisiaj po raz pierwszy poganiała za rzucanym patyczkiem. Najpierw razem ze mną, a potem już załapała o co chodzi i biegała sama.

Myślę nad zmiana treści ogłoszenia. Chciałabym napisać, że szuka domku aktywnego:(

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Nie spałam pół nocy, ale okazało się, że Pani też. Kiedy do niej zadzwoniłam rano powiedziała, że w nocy dotarło do niej, że w tym wieku nie powinna brać odpowiedzialności za tak młoda sunię. Musi liczyć się z tym, że za parę lat może mieć problem ze spacerami, czy innymi sprawami, a nawet musi myśleć o ostatecznych pożegnaniach. 

Ja dzwoniłam, żeby zapytać, czy jest ktoś, kto podpisałby zobowiązanie, że w przypadku niemożności opieki nad sunia Pani Jadwigi zajmie się nią. Nie ma takiej osoby i Pani sama zdala sobie sprawę, że powinna szukac starszej suni (około 6 lat). Zapytała, czy może czasami zadzwonić do mnie i ustaliłyśmy, że będziemy szukać dla niej jakiejs malutkiej suni. Jej zmara Majka byla czarna w białe łatki - śliczna malutka sunieczka. 

 

 

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Poker napisał:

Bardzo mądra i odpowiedzialna pani. Dobrze by było pomóc jej w znalezieniu odpowiedniej suni.

A może nieśmiała Misia podpasowałaby pani ? Ma 5 lat.

 

Szukam jakiegoś zdjęcia Misi, ale robię kilka rzeczy naraz i nie widzę. Chętnie podesłałabym Pani zdjęcie i opis suni. Ile ona waży, bo Pani zależy na tym, żeby sunia ważyła do 7 kg..

Link to comment
Share on other sites

Postaram się dzisiaj przesłać Pani zdjęcia suniek. 

Figuszek czuje się doskonale, choć dzisiaj rano w drodze do lasu zwymiotowała w samochodzie. Była na czczo. Nie przeszkodziło to jej w bieganiu po polach z innymi psami. Fajne jest to, że ona po takich długich spacerach wskakuje na kanapę i zasypia. 

Dzisiaj dodatkowo czarowała Jacka, który coś do niej powiedzial i natychmiast mial sunię obok siebie:)

F305.jpg.c0348f4ed35f5ed09f144698521c6a97.jpg

F306.jpg.3d30807616bff87449ffa41569e72fbb.jpg

 

A w ciągu dnia, kiedy nikt nie siedzi na kanapie, Figuszek śpi na kocyku pod krzesłem albo centralnie na naszym łóżku w sypialni. To lubię najbardziej:)

F301.jpg.66831646282d0eb5d54944f0661145f1.jpg

F303.jpg.651b076e2eecae625b6b5a11a10cac66.jpg

F304.jpg.bb2071d92d8ef88b3a2d5e5fc89be05a.jpg

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

9 minut temu, Poker napisał:

OJ, będzie trudno się rozstać. Te błogie minki obu dziewczyn świadczą o tym.

Oddam ją tylko do domu, gdzie będzie jej lepiej niż u nas. To zresztą powiedzialam dzisiaj kolejnej Pani, która zadzwonila po towarzystwo dla kilkunastoletniego, wycofanego psa. Pani od dawna na emeryturze i ma czas na przytulanie, bo jej staruszek cały dzien śpi i wychodzi na 3 krótkie spacery. A co byłoby z jej potrzebami?

Wczoraj wieczorem Peruszka postawila sie Fidze. Pokazala zęby i Figa natychmiast zrozumiała i odeszła. Nie bała się, ale Peruszka poczuła się silniejsza i dzisiaj już bez problemu rozpycha się w kolejce do moich rąk. Wygłaskana, wycałowana poszła jak zawsze spać do sypialni,  a ja mogłam bezkarnie tulić Figę:)

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...