Jump to content
Dogomania

23.12.2018 r. Lalunia zamieszkała u wspaniałych Ludzi we Wrocławiu. Lalunia wygrała z chorobą, czy wygra w drodze do własnego Człowieka? Proszę o pomoc dla tej smutnej suni.


elik

Recommended Posts

39 minut temu, elik napisał:

Z Wrocławia za daleko do Nowej Soli? No cóż, nawet nie wiedziałabym co na to odpowiedzieć. A może ta pani nie wie gdzie leży Nowa Sól?

Ja miałam dzisiaj 2 telefony o Lalunię. Jedna pani szuka psa dla swojego taty, ale to ona adoptowałaby sunię, żeby gdy Tato odejdzie, bezproblemowo zaopiekować się sunią. Pani i tato mieszkają w Warszawie na Bielanach. Tato miał sunię owczarka niemieckiego, która odeszła w zeszłym roku. Bardzo chce mieś psa.   Mieszka sam w 52 metrowym mieszkaniu na ogrodzonym osiedlu. Jest tam sporo zieleni. Pani ma sunię adoptowana z Palucha i wiekowego psiaczka. Podałam jej nr telefonu do Hani, żeby dowiedziała się szczegółów o suni. Po rozmowie z Hanią pani zadzwoniła do mnie, że jest zdecydowana i że najchętniej adoptowałaby Lalunię jeszcze przed świętami.

Muszę znaleźć kogoś do wizyty PA.  Kto mieszka w W-wie na Bielanach?

Potem zadzwoniła druga pani. Dom z ogrodem, rodzina wielopokoleniowa. Sunia powinna być spokojna, bo przez kilka godzin będzie pozostawał sama z małosilnymi rodzicami. Mama pani wypuszczałaby sunię na ogród i czekała na jej powrót do domu. Lalunia spodobała się pani, ale pani nie podjęła decyzji, bo musi porozumieć się w tej sprawie z rodziną. Jak na razie nie zadzwoniła ponownie.

 

Chyba wiedziała bo pisała ,że prawie 300km - liczyła pewnie w dwie strony.

 

Elu jeśli komuś przejechanie około 150km w jedną stronę za psiakiem to za dużo to...to nie jest ten dom i tyle.

Najlepiej dowieść pod dom z wszystkim i jeszcze - jak to kiedyś napisała Poker - dobre wino i kolacja w najlepszej restauracji ;):D

 

Pytaj uxmal albo Jo37 może Dziewczyny pomogą :)

 

Link to comment
Share on other sites

28 minut temu, elik napisał:

Z Wrocławia za daleko do Nowej Soli? No cóż, nawet nie wiedziałabym co na to odpowiedzieć. A może ta pani nie wie gdzie leży Nowa Sól?

Ja miałam dzisiaj 2 telefony o Lalunię. Jedna pani szuka psa dla swojego taty, ale to ona adoptowałaby sunię, żeby gdy Tato odejdzie, bezproblemowo zaopiekować się sunią. Pani i tato mieszkają w Warszawie na Bielanach. Tato miał sunię owczarka niemieckiego, która odeszła w zeszłym roku. Bardzo chce mieś psa.   Mieszka sam w 52 metrowym mieszkaniu na ogrodzonym osiedlu. Jest tam sporo zieleni. Pani ma sunię adoptowana z Palucha i wiekowego psiaczka. Podałam jej nr telefonu do Hani, żeby dowiedziała się szczegółów o suni. Po rozmowie z Hanią pani zadzwoniła do mnie, że jest zdecydowana i że najchętniej adoptowałaby Lalunię jeszcze przed świętami.

Muszę znaleźć kogoś do wizyty PA.  Kto mieszka w W-wie na Bielanach?

Może cioteczka Usiata, ale  ona bardzo zarobiona... 

Link to comment
Share on other sites

33 minuty temu, elik napisał:

O kurcze! Ja myślałam, że to jest bliżej Wrocławia :)

A Ty Boguniu co myślisz o tych domach?

Pierwszy niby pan starszy ale jeśli jego córka podejmie się w razie W zabrać małą do siebie to bym nie rezygnowała z tego domku. Tym bardziej ,że pewnie psiaczki córki będą często widywać się z psiaczkiem pana.

Drugi też fajnie brzmi.

Wszystko zależy jak faktycznie wyjdzie z PA.

Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, elik napisał:

Z Wrocławia za daleko do Nowej Soli? No cóż, nawet nie wiedziałabym co na to odpowiedzieć. A może ta pani nie wie gdzie leży Nowa Sól?

Ja miałam dzisiaj 2 telefony o Lalunię. Jedna pani szuka psa dla swojego taty, ale to ona adoptowałaby sunię, żeby gdy Tato odejdzie, bezproblemowo zaopiekować się sunią. Pani i tato mieszkają w Warszawie na Bielanach. Tato miał sunię owczarka niemieckiego, która odeszła w zeszłym roku. Bardzo chce mieś psa.   Mieszka sam w 52 metrowym mieszkaniu na ogrodzonym osiedlu. Jest tam sporo zieleni. Pani ma sunię adoptowana z Palucha i wiekowego psiaczka. Podałam jej nr telefonu do Hani, żeby dowiedziała się szczegółów o suni. Po rozmowie z Hanią pani zadzwoniła do mnie, że jest zdecydowana i że najchętniej adoptowałaby Lalunię jeszcze przed świętami.

Muszę znaleźć kogoś do wizyty PA.  Kto mieszka w W-wie na Bielanach?

Potem zadzwoniła druga pani. Dom z ogrodem, rodzina wielopokoleniowa. Sunia powinna być spokojna, bo przez kilka godzin będzie pozostawał sama z małosilnymi rodzicami. Mama pani wypuszczałaby sunię na ogród i czekała na jej powrót do domu. Lalunia spodobała się pani, ale pani nie podjęła decyzji, bo musi porozumieć się w tej sprawie z rodziną. Jak na razie nie zadzwoniła ponownie.

 

Nie jest za daleko to ok półtorej godź, teraz jeszcze otworzyli trasę chyba S2, podobno jeszcze szybciej można, ta druga pani zabrzmiała mi fajnie dla Laluni, ale i ta pierwsza, zdecydowana?! tylko nie wiadomo, jak pieski się zgodzą?.. a z Warszawy do NS to chyba jest daleko?? ile to km?  wie ktoś?   .... jak była cisza, to cisza! a teraz telefony się rozdzwoniły, superoklasky.gif

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, anica napisał:

Nie jest za daleko to ok półtorej godź, teraz jeszcze otworzyli trasę chyba S2, podobno jeszcze szybciej można

Tylko trzeba chcieć. Do naszego przytuliska na końcu Polski, gdzie drogi są paskudne... ludzie przyjeżdżają z zachodniopomorskiego (jest to 1000km) po duże psy albo stare... no nierokujące adopcyjnie. I wracają z psami: pachnącymi schroniskiem. Jeszcze sami finansują sobie nocleg... jak się chce to się da. Ba, do liskowego dzikusa Państwo spod Łodzi chcieli kilka razy przyjechać, tylko po to, aby piesek się oswajał z nimi... i dopiero za którymś razem zabrać... w sumie za naszą namową wzięli psiaka od razu.
W przypadku małych zwierząt (a Lalunia nie jest olbrzymem) transport to niewielki problem. Rozumiem, że niektórzy chcą najpierw poznać psiaka, ale 130km to nie jest dużo. Niedawno w sprawie owczarkowych szczeniąt zadzwonił telefon i Pani chce, aby przywieźć jej dwa szczeniaki, aby mogła wybrać sobie jednego i wtedy podejmie decyzję. A jej tak samo blisko, jak i nam... ona mieszka 40km dalej. Nie umiem zrozumieć tego. Zwłaszcza, jeżeli w ogłoszeniu jest napisane, gdzie pies przebywa. I jeżeli faktycznie psy są do 100-150km od miasta, na które się ogłasza.

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Pani z domu z ogródkiem nie zadzwoniła więc chyba konsultacja z rodziną wypadła na nie.

 Nowa Sól - Warszawa, to trasa o długości około 470 km. Hania podała koszt zawiezienia 700,00 zł. 

Początkowo zrezygnowałam, ale pani powiedziała, że może zaczekać, bo Lalunia bardzo im odpowiada przez to, że jest psem spokojnym.

Jo37 zrobi wizytę PA i jeśli wynik będzie pozytywny, to będę szukać możliwości transportu.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, elik napisał:

Pani z domu z ogródkiem nie zadzwoniła więc chyba konsultacja z rodziną wypadła na nie.

 Nowa Sól - Warszawa, to trasa o długości około 470 km. Hania podała koszt zawiezienia 700,00 zł. 

Początkowo zrezygnowałam, ale pani powiedziała, że może zaczekać, bo Lalunia bardzo im odpowiada przez to, że jest psem spokojnym.

Jo37 zrobi wizytę PA i jeśli wynik będzie pozytywny, to będę szukać możliwości transportu.

No to czekamy na wyniki PA

Link to comment
Share on other sites

No to zaciskamy0057.gif

15 godzin temu, elik napisał:

Pani z domu z ogródkiem nie zadzwoniła więc chyba konsultacja z rodziną wypadła na nie.

 Nowa Sól - Warszawa, to trasa o długości około 470 km. Hania podała koszt zawiezienia 700,00 zł. 

Początkowo zrezygnowałam, ale pani powiedziała, że może zaczekać, bo Lalunia bardzo im odpowiada przez to, że jest psem spokojnym.

Jo37 zrobi wizytę PA i jeśli wynik będzie pozytywny, to będę szukać możliwości transportu.

... może się uda znaleźć jakiś transport... połączony?  będziemy się rozglądać :)

22 godziny temu, Tyś(ka) napisał:

Tylko trzeba chcieć. Do naszego przytuliska na końcu Polski, gdzie drogi są paskudne... ludzie przyjeżdżają z zachodniopomorskiego (jest to 1000km) po duże psy albo stare... no nierokujące adopcyjnie. I wracają z psami: pachnącymi schroniskiem. Jeszcze sami finansują sobie nocleg... jak się chce to się da. Ba, do liskowego dzikusa Państwo spod Łodzi chcieli kilka razy przyjechać, tylko po to, aby piesek się oswajał z nimi... i dopiero za którymś razem zabrać... w sumie za naszą namową wzięli psiaka od razu.
W przypadku małych zwierząt (a Lalunia nie jest olbrzymem) transport to niewielki problem. Rozumiem, że niektórzy chcą najpierw poznać psiaka, ale 130km to nie jest dużo. Niedawno w sprawie owczarkowych szczeniąt zadzwonił telefon i Pani chce, aby przywieźć jej dwa szczeniaki, aby mogła wybrać sobie jednego i wtedy podejmie decyzję. A jej tak samo blisko, jak i nam... ona mieszka 40km dalej. Nie umiem zrozumieć tego. Zwłaszcza, jeżeli w ogłoszeniu jest napisane, gdzie pies przebywa. I jeżeli faktycznie psy są do 100-150km od miasta, na które się ogłasza.

...u mnie się już zapala "uwaga"!!!!!

Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, Bogusik napisał:

Faktycznie,jak nie było to nie było, a teraz dwa domki do sprawdzenia :)

Jeśliby ten we Wrocławiu się sprawdził, to zadzwonię do W-wa i powiem, że Lalunia znalazła domek blisko. Ale poczekam z tym do sprawdzenia domu we Wrocławiu.

Link to comment
Share on other sites

Jestem po rozmowie z domkiem we Wrocławiu, wstępnie wizyta jest umówiona w sobotę o 16-17, jeszcze to uściślimy, domek brzmi jak ... szyty na miarę dla Laluniloveyy3.gif proszę wszystkich o kciukanie i ciepłe myśli , Lalunia już jest wyczekiwana... ale może resztę jutro bo już muszę pędzić dalej! przepraszam za ten pośpich :)

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, anica napisał:

Jestem po rozmowie z domkiem we Wrocławiu, wstępnie wizyta jest umówiona w sobotę o 16-17, jeszcze to uściślimy, domek brzmi jak ... szyty na miarę dla Laluniloveyy3.gif proszę wszystkich o kciukanie i ciepłe myśli , Lalunia już jest wyczekiwana... ale może resztę jutro bo już muszę pędzić dalej! przepraszam za ten pośpich :)

Aniu, serdeczne dzięki   1364466361_buziaczki2.jpg.ce5c36038d648c9d117a59cfdc25927f.jpg 

Wiem, że przed świętami masz mnóstwo obowiązków, a jednak podjęłaś się zrobić tę wizytę.

Mi w rozmowach też wydawał się, jakby z bajki o Laluni :) do soboty niby niedaleko, ale będzie mi się dłużyło strasznie :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...