Jump to content
Dogomania

SISZARP - niewielki piesek szuka domu.


Murka

Recommended Posts

edit. 22.11.2018

Psiak jest już bezpieczny u nas:) szukamy domu!

 

edit. 19.10.2018

Psiak został złapany przez schronisko w Kłomnicach, jak nikt go nie adoptuje, to po 2 tygodniach kwarantanny będzie mógł przyjechać do nas:)

 

Psiak przebywa w miejscowości Borowa, gmina Gidle, pojawił się tam w lecie, przyszedł znikąd, nikt go nie szuka. Jest stale dokarmiany, ale osoba, która się nim zajmuje nie mieszka tam na stałe i niedługo wyjeżdża. Psiak nie może tam zostać, bo to wieś, psiak gania za drobiem i ludzie go przeganiają. Zagrożeniem dla niego są także miejscowe, większe psy, nieprzychylne przybłędzie.

Psiak podchodzi do ludzi, daje się głaskać, ale boi się zapięcia na smycz i jakichkolwiek prób złapania - od razu ucieka:(

Bardzo proszę o pomoc - psiak może do nas trafić na BDT, jest też osoba, która zobowiązała się pokrycie kosztów weta i karmy. Problem tylko w złapaniu go i transporcie (to drugie jakoś się zorganizuje).

A to ten psiaczek:

MaÅy, niskopodwoziowy piesek znikÄd-wielkoÅÄ psa corgie. CzÄstochowa - image 2 MaÅy, niskopodwoziowy piesek znikÄd-wielkoÅÄ psa corgie. CzÄstochowa - image 3 MaÅy, niskopodwoziowy piesek znikÄd-wielkoÅÄ psa corgie. CzÄstochowa - image 4 MaÅy, niskopodwoziowy piesek znikÄd-wielkoÅÄ psa corgie. CzÄstochowa - image 5MaÅy, niskopodwoziowy piesek znikÄd-wielkoÅÄ psa corgie. CzÄstochowa - image 7 MaÅy, niskopodwoziowy piesek znikÄd-wielkoÅÄ psa corgie. CzÄstochowa - image 6

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Jak widać na zdjęciu jest głaskany a więc da się dotykać i jest blisko,czy nie można zarzucić jakiejś siatki np.Z założeniem obroży u wolno żyjącego psiaka jest ciężko nawet z pętlą też.Klatka łapka być może by pomogła tylko kto ją ma w pobliżu?

Link to comment
Share on other sites

a jakby z ta miseczka sprobowac przestawic w inne miejsce -coraz blizej gospodarstwa tzn. ogrodzenia, furtki,zeby Go zamknac ...bo do domku to napewno nie wejdzie...no w tej Pani najwieksza nadzieja bo jej ufa... jakis nieostrozny krok i calkiem sie wystraszy,nie bedzie podchodzil.

ja kiedys wypozyczylam klatke i postawilam z jedzonkiem i nigdy -maly troszke jamnikowaty psiaczek- nie wszedl do srodka..,,walczylam "do zimy i zima i sie nie udalo , nie wiem co sie z Nim stalo..:(

Link to comment
Share on other sites

A może w trakcie głasków złapać go po prostu za kark?( za skórę na karku oczywiście) Tak trzymany nie ugryzie. Brutalne ale może się sprawdzić. Ktoś drugi niech zarzuci mu kocyk, ręcznik czy coś na niego już po złapaniu. Może pomysł nie najlepszy ale stres nie większy niż z pętlą.

Link to comment
Share on other sites

Witam - na początku piesek dawał się głaskać każdemu w pobliżu miejsca dokarmiania, teraz tylko tej osobie, która go dokarmia. oczywiście, że ta osoba pomoże. Problem jest jedynie taki, że jak tylko zjawi się ktoś obcy to pies zaraz ucieka. Osoba głaszcząca próbowała zapiąć mu obrożę - ale pies zaraz ucieka. Jest nieufny, tam gdzie jest dokarmiany poczuł się gospodarzem i teraz już na obcych warczy. Potrzebny ktoś doświadczony, kto wspólnie z osobą dokarmiającą złapie pieska. To jest teren otwarty - przy ogrodzeniu, ludzie z wioski już narzekają na psa, bo gania im na podwórkach kury, kaczki itp - nie wiem, czy nawet jakieś nie zagryzł ... Psa dokarmia ojciec mojego kolegi z pracy. Nawet był pan z gminy (może ktoś z wioski zgłosił) po niego z ... workiem - pies jak go zobaczył, to zaraz uciekł - podobno facet tylko wyszedł z auta i pies już czmychnął.... Zainteresowanym pomocą mogę podać w prywatnej wiadomości nr tel. do tego pana dokarmiającego. Pisałam już do różnych fundacji, ale po pierwsze wszyscy "zapsieni" (to trudny teren) ,a po drugie mało wiemy o piesku. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Pan nie ma sedalinu i nie ma doświadczenia - to teren otwarty, co jeżeli pies wystraszy się czegoś lub kogoś i ucieknie. Wg mnie najlepiej jakby tam ktoś podjechał zaprzyjaźnił się z psem i pomógł w złapaniu. Z sedanilem można spróbować ale ktoś musi Panu w tym pomóc. Czy znacie kogoś z tego terenu ?

Link to comment
Share on other sites

Jamor albo ktoś równie doświadczony w łapaniu nieufnych psów. Sedalin, nawet jak weźmie psiak z karmą, może spowodować natychmiastowy niepokój, bo poczuje się dziwnie i oddali się spanikowany przed siebie, czy to do lasu czy na drogę.... Po sedalinie pies może jeszcze długo biegać ale może potem paść na środku drogi albo w lesie. 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, zachary napisał:

Jamor albo ktoś równie doświadczony w łapaniu nieufnych psów. Sedalin, nawet jak weźmie psiak z karmą, może spowodować natychmiastowy niepokój, bo poczuje się dziwnie i oddali się spanikowany przed siebie, czy to do lasu czy na drogę.... Po sedalinie pies może jeszcze długo biegać ale może potem paść na środku drogi albo w lesie. 

Jamor jest bardzo drogi nie ma środków na zapłacenie mu. Sedalin na otwartym terenie jest niebezpieczny dla psa. Potrzebna osoba mieszkająca w pobliżu, do której pies nabierze zaufania i która potrafi łapać takie pieski. Może zwrócić się o pomoc do Chaty Leona ? Może ktoś z ich absolwentów by pomógł ... 

Link to comment
Share on other sites

Mnie się wydaje że nie ma co kombinować i warto byłoby spróbować z klatka-lapka. Warto popytać, fundację z reguły mają. Oczywiście najlepiej aby klatka łapka była zakryta, tworzyła norkę i przed założeniem jej, sprawdzić czy klapa działa - bo Lika raz nawiala, system zawiesil sie.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Tyś(ka) napisał:

Mnie się wydaje że nie ma co kombinować i warto byłoby spróbować z klatka-lapka. Warto popytać, fundację z reguły mają. Oczywiście najlepiej aby klatka łapka była zakryta, tworzyła norkę i przed założeniem jej, sprawdzić czy klapa działa - bo Lika raz nawiala, system zawiesil sie.

to chyba najlepszy pomysl jest.

do srodka jedzonko i powinen  zachecic sie wejsc jesli bardzo glodny juz bedzie

nie dokarmiac oczywiscie nic

Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

Mnie się wydaje że nie ma co kombinować i warto byłoby spróbować z klatka-lapka. Warto popytać, fundację z reguły mają. Oczywiście najlepiej aby klatka łapka była zakryta, tworzyła norkę i przed założeniem jej, sprawdzić czy klapa działa - bo Lika raz nawiala, system zawiesil sie.

Z chęcią przyjmę pomoc Fundacji Która fundacja może przyjechać z klatką i pomóc w złapaniu pieska ? Jak do tej pory fundacje z tego terenu albo w ogóle nie odpisały na prośbę o pomoc, a jedna jedyna, która  obiecała,pomóc - zamilkła :( i też przestałą reagować - to znaczy odbierać telefony i odpisywać

Link to comment
Share on other sites

Nie no nie żartujcie, jeśli piesek pozwala się głaskać, to można mu zarzucić obróżkę zaciskową, czyli choćby sznureczek z pętelką, na chwilkę, żeby się nie mógł wyrwać, zawinąć w koc i do domu. Znaczy gdzieś, gdzie ma być.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 8.10.2018 o 00:08, rozi napisał:

Nie no nie żartujcie, jeśli piesek pozwala się głaskać, to można mu zarzucić obróżkę zaciskową, czyli choćby sznureczek z pętelką, na chwilkę, żeby się nie mógł wyrwać, zawinąć w koc i do domu. Znaczy gdzieś, gdzie ma być.

Piesek pozwala się czasem pogłaskać - nie głaskać, przy próbie bliższego kontaktu ucieka. Zapraszam do wioski do złapania pieska, trzeba tylko omówić z Panem, który go dokarmia termin - nr telefonu podam na priv. Bardzo dziękuję za pomoc. Cieszę się, że znalazła się osoba, która go złapie.

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Kulfoniasty napisał:

Piesek pozwala się czasem pogłaskać - nie głaskać, przy próbie bliższego kontaktu ucieka. Zapraszam do wioski do złapania pieska, trzeba tylko omówić z Panem, który go dokarmia termin - nr telefonu podam na priv. Bardzo dziękuję za pomoc. Cieszę się, że znalazła się osoba, która go złapie.

Myślę, że ten ton jest niepotrzebny... każdy tutaj doradza jak może.
 
Pan nie dopuści psiaka na ogrodzoną posesję, część posesji nawet za opłatą? Na zamkniętym terenie będzie łatwiej psa złapać (chwytak może być, jeżeli ktoś ma doświadczenie w łapaniu dzikusów, a można i spróbować podać usypiacz), a wyjdzie taniej niż wynajęcie fachowca. 

A psiak ma jakąś budę, cokolwiek, gdzie śpi? Można by też zmontować drzwi-pułapkę, tzn kiedy pies śpi, zamknąć drzwi poprzez przymocowany sznurek.

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, beataczl napisał:

i co dalej...:(

Nikt nie chce pomóc - zostanie w nadchodzącym tygodniu sam, na szczęście jeszcze o tym nie wie - nieświadomość piesków jest o wiele lepsza niż ludzka świadomość bezsilności. Zostanie jednym z bezimiennych porzuconych piesków. Przyjdzie do misek, a tam będzie pusto ... niestety taki jest los wielu bezdomnych zwłaszcza wiejskich piesków :'(

Link to comment
Share on other sites

Dnia 9.10.2018 o 23:43, Tyś(ka) napisał:

Myślę, że ten ton jest niepotrzebny... każdy tutaj doradza jak może.
 
Pan nie dopuści psiaka na ogrodzoną posesję, część posesji nawet za opłatą? Na zamkniętym terenie będzie łatwiej psa złapać (chwytak może być, jeżeli ktoś ma doświadczenie w łapaniu dzikusów, a można i spróbować podać usypiacz), a wyjdzie taniej niż wynajęcie fachowca. 

A psiak ma jakąś budę, cokolwiek, gdzie śpi? Można by też zmontować drzwi-pułapkę, tzn kiedy pies śpi, zamknąć drzwi poprzez przymocowany sznurek.

Tak z pewnością dopuści - ale nikt nie chce pojechać na miejsce, kto ma to zrobić ? Ten Pan to starszy człowiek i nie ma doświadczenia w łapaniu psów, a to wbrew pozorom nie dla każdego jest takie łatwe.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...