Jump to content
Dogomania

Ma wspaniały dom, kochającą Rodzionę. Śliczna, mała Emi już nie potrzebuje naszej pomocy!


elik

Recommended Posts

Ta wetka jest chyba wyjątkowa, bo troszczy się nie tylko o pisaki, ale też i o ich opiekunów. Ten pierwszy antybiotyk kończy się w sobotę, ale, że jeszcze jest potrzeba przedłużenia, a w sobotę są tam duże kolejki, to od razu dała jeszcze po 2 porcje tabletek, żebyśmy nie musieli odsiedzieć w sobotę w poczekalni kilku godzin. Wszystkie leki podaje w odrębnych foliowych torebeczkach, opisane, żeby nie pomylić.

20180921_135144.jpg.6c95422adb8c1321bd9d93ae0e959b56.jpg

Link to comment
Share on other sites

51 minut temu, elik napisał:

Ta wetka jest chyba wyjątkowa, bo troszczy się nie tylko o pisaki, ale też i o ich opiekunów. Ten pierwszy antybiotyk kończy się w sobotę, ale, że jeszcze jest potrzeba przedłużenia, a w sobotę są tam duże kolejki, to od razu dała jeszcze po 2 porcje tabletek, żebyśmy nie musieli odsiedzieć w sobotę w poczekalni kilku godzin. Wszystkie leki podaje w odrębnych foliowych torebeczkach, opisane, żeby nie pomylić.

20180921_135144.jpg.6c95422adb8c1321bd9d93ae0e959b56.jpg

Faktycznie - ewenement

Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, Figunia napisał:

Zaglądam z pozdrowieniami i życzeniami zdrowia. 

Dość juz chorowania Maluchy!

A dobry, prawdziwie z powołania wet,  to oczywiście mega ważna sprawa. Bo przez rzetelne podejście do kazdego pacjenta, człek ma doń pełne zaufanie, co także jest ogromnie ważne i cenne.

Oby jak najwięcej takich wetów :)

Link to comment
Share on other sites

Dnia 22.09.2018 o 08:51, WiosnaA napisał:

Zdrowia ogonkom życzę,a Tobie dużo sił Elu!

Emi jest śliczna!

Witaj Aniu :) Tak, jest śliczna, wszystkim bez wyjątku się podoba. Nam też, ale niestety ma przykre zachowania. Wczoraj byliśmy na ostatnim spacerze między godz.20, a 21, czyli nie tak znowu wcześnie, a Emi o 6:30 zrobiła sioo na dywan :(  Ja jej na razie nawet nie ogłaszam, bo obawiam się, że wróciłaby z adopcji. Chyba jednak musi przejść badania, czy nie ma to podłoża chorobowego. Czy w takim przypadku wystarczy mocz do badania, czy będzie jeszcze potrzebna krew? Jutro mamy być na kontroli to zawiozłabym mocz do badania, ale nie wiem czy i krew w takich przypadkach jest pobierana. Jeśli tak, to Emi pojechałaby bez śniadania.

Link to comment
Share on other sites

14 godzin temu, Nesiowata napisał:

Spokojnej i zdrowej niedzieli życzymy dwu i czterołapym. Niech Elik wreszcie trochę odsapnie.

Dzięki za dobre słowo :) Z tym odsapnięciem, to przypuszczam, że jest jak i u Ciebie :)

Nie ma kiedy, bo jest dużo pracy, a jak nie ma to sobie znajdę, bo nie usiedzę długo bezczynnie :)  Ale powiem, że marzy mi się takie słodkie lenistwo :)

Link to comment
Share on other sites

14 minut temu, elik napisał:

Witaj Aniu :) Tak, jest śliczna, wszystkim bez wyjątku się podoba. Nam też, ale niestety ma przykre zachowania. Wczoraj byliśmy na ostatnim spacerze między godz.20, a 21, czyli nie tak znowu wcześnie, a Emi o 6:30 zrobiła sioo na dywan :(  Ja jej na razie nawet nie ogłaszam, bo obawiam się, że wróciłaby z adopcji. Chyba jednak musi przejść badania, czy nie ma to podłoża chorobowego. Czy w takim przypadku wystarczy mocz do badania, czy będzie jeszcze potrzebna krew? Jutro mamy być na kontroli to zawiozłabym mocz do badania, ale nie wiem czy i krew w takich przypadkach jest pobierana. Jeśli tak, to Emi pojechałaby bez śniadania.

I znów kolejnego sikacza masz Elu...uciążliwe to jest.

Mój Tinko staruszek czasami nocy nie wytrzyma,ale to od leków .

Elu,myślę,że na początek  samo badanie moczu wystarczy,ew. później krew.Jedyne co ,to może wstrzymaj się z tydzień ,bo po chorobie,antybiotyku może być wynik nie miarodajny.

 

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, Anula napisał:

Dobrze by było ostatni spacer przełożyć na 23 przynajmniej na jakiś czas albo na wcześnie rano.Emi jest jeszcze chora być może dlatego nie wytrzymuje.

Robię co mogę, ale bywa tak, że o 21-szej jestem już padnięta i oczy same mi się zamykają, chociaż są dni, że jeszcze po północy siedzę na dogo.  Wstaję o godz. 6-tej, ale zanim wypuszczę psy, muszę nakarmić koty. Dopiero jak koty się najedzą, wychodzimy z psami na spacer. To jest zazwyczaj około 7-mej. Trudno byłoby mi zmienić godziny spacerów. Z resztą Emi sikała w domu zanim zachorowała więc sądzę, że obecna choroba nie ma w tym udziału. Chyba, że ma chory pęcherz, albo jest jakaś inna przyczyna o podłożu chorobowym. Muszę to zbadać.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, WiosnaA napisał:

I znów kolejnego sikacza masz Elu...uciążliwe to jest.

Mój Tinko staruszek czasami nocy nie wytrzyma,ale to od leków .

Elu,myślę,że na początek  samo badanie moczu wystarczy,ew. później krew.Jedyne co ,to może wstrzymaj się z tydzień ,bo po chorobie,antybiotyku może być wynik nie miarodajny.

 

Tak się właśnie zastanawiam, czy to jakieś fatum? Czy są jeszcze inne psy poza rezydentami, które nie sikają w domu? :)

Dobrze, że mi uświadomiłaś, że teraz nie ma co bawić się w łapanie moczy, bo i tak wynik będzie zakłamany przez antybiotyk. Zapytam dzisiaj wetki, co o tym sądzi.

Link to comment
Share on other sites

23 minuty temu, Nesiowata napisał:

Zdrowiej Emi jak najszybciej, bo pogoda nieciekawa. Jeśli do tego dołożyć jeszcze chore psiaki to można się załamać. Niech  Elik w końcu ma trochę wytchnienia bez konieczności ganiania po lecznicach...

Dzięki za troskę kochana Nesiowata :) Mam nadzieję, że dzisiaj to już ostatnia wizyta u weta spowodowana kaszlem.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 21.09.2018 o 14:01, elik napisał:

Ta wetka jest chyba wyjątkowa

Faktycznie chyba, czyli może, ale nie na pewno :)  Kazała przyjść na wizytę kontrolna dzisiaj, a jak rano zadzwoniłam, żeby się dowiedzieć w których godzinach ma dyżur, to dowiedziałam się, że jest na urlopie. Na tygodniowym urlopie. Myślę, że nie ma sensu iść na kontrolę do weta, który nie wie jaki był stan na poprzedniej wizycie. Psiaki już nie kaszlą i dzisiaj zażyją ostatni antybiotyk. Zostanie trochu kasy na koncie.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Nesiowata napisał:

Dzień dobry

Ozdrowieńcy - teraz trzymajcie się domu i wszystko będzie dobrze. I  znikajcie od razu, kiedy ktoś zawita w Wasz progi. 

Trzymamy się oj trzymamy,. bo zimnica okrutna się zrobiła. Ten wczorajszy wicher wywiał resztki ciepła z każdego kątka :(

A zarazę przyniósł piesek, który przyjechał na weekend do domku po sąsiedzku.

Link to comment
Share on other sites

Niech maluchy już zostaną zdrowe!

Teraz tak zimno się zrobiło ,że my na porannym siiii ubieramy się ciepło. Mała ma kubraczek z polaru bo po ostatnim przycinaniu goła jest i boję się że mi się przeziębi :/

 

Pozdrawiam FK życząc miłego dnia!:)

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Nesiowata napisał:

Nieustająco zdrowia życzymy  i powrotu do  normalności. Wprawdzie zimno, ale wiatr się uspokoił i (jak dotąd) jest sucho.

Nieustająco dziękujemy :) Do sikania wczoraj dołączyło kupsko :(  To już trzecia z kolei sikająca w domu sunia. Coraz trudniej jest mi to zdzierżyć :(

U nas też już przestało wiać i lać :)  I niech już tak zostanie!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...