Jump to content
Dogomania

BOS - szczeniak - nieposłuszeństwo + agresja


Szagi92

Recommended Posts

Witam,

Od dwóch tygodni jestem właścicielem Białego Owczarka Szwajcarskiego. Piesek ma teraz 10 tygodni. I.. mam z nim niemałe problemy:

- psiak kompletnie mnie ignoruje gdy go wołam poza domem, w domu jeszcze czasami przybiegnie (nie reaguje na imię ani na "do mnie" chociaż gdy tylko przyjdzie dostaje smaczka / zabawkę),

- wydaje mi się że piesek mnie nie lubi, na widok wszystkich innych członków rodziny merda ogonkiem, podbiega do nich poliże, dla mnie jest bardzo zachowawczy i wycofany - jest to o tyle smutne że to ja jestem osobą która praktycznie spędza z nim cały czas (wziąłem specjalnie urlop) aby siedzieć z pieskiem nim się oswoi z nowym miejscem..

- pies gryzie niemiłosiernie podczas zabawy lub gdy np czegoś się mu zabrania (np chodzenia po schodach - by nie nadwyrężał łokci) / coś odbiera (np kamyki z ust które uwielbia zjadać). Podczas takich napadów agresji odwracam się od niego, mówię "fe" lub "ała" ale nie raz zdarza się że mały kąsa nawet w plecy czy bok.. Wtedy wychodzę przeważnie do innego pokoju. Denerwuje się też np gdy przed wyjściem/wejściem z/do domu wymagam aby usiadł (generalnie zna tą komendę i na spokojnie ją wykonuje w innych warunkach), zaczyna wtedy szczekać na mnie i czasem również kąsać.

- pies dostaje ataków szału gdy próbujemy go zostawić samego na kilkanaście / kilkadziesiąt minut w pokoju gdzie ma klatkę. Jęczy, szczeka, drapie drzwi.. A za niedługo będzie musiał zostawać po kilka godzin sam.. Do teraz klatkę trzymaliśmy w dużym salonie i tam też spał -byłoby to dobre rozwiązanie gdyby nie fakt że architektura naszego domu nie pozwala na zabezpieczenie schodów więc zdecydowaliśmy się przenieść posłanie psiaka (klatkę do mniejszego pokoju obok).

Moje pytania:

Czy problemem może być to że siedzę z nim za dużo? Znudziłem się mu lub straciłem wartość w jego oczach?

Jak oduczyć go gryzienia i jak zachęcić go do siebie?

Czy takie zostawianie go samego w pokoju, z klatką (którą samą w sobie toleruje, wchodzi do niej ale również nie daje się na długo zamknąć w niej) może wyrządzać mu krzywdę? Czy może to być dla niego trauma? Czy po prostu nie przejmować się tym i wyjść z założenia że musi się dostosować?

Zdecydowałem się na BOS bo chciałem spokojnego i łagodnego owczarka nastawionego na pracę z człowiekiem ale w tym momencie to nic nie wygląda dobrze - czy jest szansa że te wszystkie opisane przeze mnie sytuacje / problemy mieszczą się w tolerancji zachowań przeciętnych szczeniaków? Że on z tego wyrośnie? 

Z góry dziękuję za wszelkie opinie.

Link to comment
Share on other sites

A czzy zdajesz sobie sprawę, że 10-mies. szczeniak to jeszcze psie niemal niemowlę? Nie mogę zrozumieć, że nieposłuszeństwonawet 10-latka ludzkiego tłumaczy się często - bo to jeszcze dziecko- a od masleńkiego szczeniaka ludzie żądają zachowan dorosłego i już wyszkolonego psa. Niestety to tak nie jest, szczeniak gryzie bo nie ma rąk i inaczej nie może chwytać, trzeba cierpliwie go tego oduczać. Szczeniak potrzebuje bliskości, zostal odebrany od matki i rodzeństwa. Jeżeli innych członkow rodziny wita radośnie a ciebie się boi to znaczy, że za dużo od niego wymagasz i to w sposób jakiego jeszcze nie rozumie.

Mam nadzieję, że tutaj odezwie się również Sowa, ona też doskonale rozumie psy.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Napisz, gdzie mieszkasz, warto, abyś zaprosił do domu dobrego trenera, który pokaże, jak wychowywać takiego malucha i jak się z nim bawić. 

Jeśli szczeniakowi czegoś się zabrania, należy natychmiast pokazać, co ma robić w tej samej sytuacji, ignorowanie, odwracanie się plecami niczego nie uczy. Szczeniak nie rozumie, co znaczy "fe" -  jeśli podgryza Cię, gdy odwracasz się plecami, to znaczy, że traktuje Ciebie niczym drugiego szczeniaka. Pozostawania uczy się nie od kilkunastu minut, ale od kilkunastu sekund - nagradzając spokój najpierw w otwartej, potem w zamkniętej klatce, oczywiście nagradzając w klatce - wtedy, kiedy pies tam siedzi, nie kiedy wyszedł. Jeśli cały czas siedzisz ze szczeniakiem, to po co miałby Ciebie witać? Przecież jesteś.

Naprawdę zaproś trenera do domu - trenera praktyka. Nie behawiorystę, szczeniak zachowuje się jak każdy  bardzo żywiołowy szczeniak, nie ma w tym nic nienormalnego, problem tylko, że nie rozumie czego od niego oczekujesz - a Ty jeszcze nie umiesz tego przekazać psu.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Z moich doświadczeń wynika, że z psem jest tak, jak z kruchym ciastem. Wiadomo co robić, a sypie się przez palce i i człowiek nie wierzy, że się uda. Uwierz. a uda się, szybciej niż myślisz. Pies chciałby polegać na Tobie, jeśli będziesz pełen wątpliwości, on też będzie je miał.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, dwbem napisał:

A czzy zdajesz sobie sprawę, że 10-mies. szczeniak to jeszcze psie niemal niemowlę? Nie mogę zrozumieć, że nieposłuszeństwonawet 10-latka ludzkiego tłumaczy się często - bo to jeszcze dziecko- a od masleńkiego szczeniaka ludzie żądają zachowan dorosłego i już wyszkolonego psa. Niestety to tak nie jest, szczeniak gryzie bo nie ma rąk i inaczej nie może chwytać, trzeba cierpliwie go tego oduczać. Szczeniak potrzebuje bliskości, zostal odebrany od matki i rodzeństwa. Jeżeli innych członkow rodziny wita radośnie a ciebie się boi to znaczy, że za dużo od niego wymagasz i to w sposób jakiego jeszcze nie rozumie.

Mam nadzieję, że tutaj odezwie się również Sowa, ona też doskonale rozumie psy.

Zdaję sobie z tego sprawę - napisałem tutaj jedynie dlatego by upewnić się czy wszystko jest OK. Jest to mój pierwszy pies i nie ukrywam że wyobrażałem sobie to inaczej. Okej swoje przeczytałem ale nie myślałem że spotkają mnie takie ataki agresji ze strony słodkiej białej kulki - i szczerze to nie jest gryzienie dla zabawy albo przez przypadek tylko celowe kąsanie.

Nie sądzę by piesek się mnie bał. Raczej mnie ignoruje, może rzeczywiście moja obecność jest dla niego oczywista tak jak napisała Sowa poniżej.

2 godziny temu, Sowa napisał:

Napisz, gdzie mieszkasz, warto, abyś zaprosił do domu dobrego trenera, który pokaże, jak wychowywać takiego malucha i jak się z nim bawić. 

Jeśli szczeniakowi czegoś się zabrania, należy natychmiast pokazać, co ma robić w tej samej sytuacji, ignorowanie, odwracanie się plecami niczego nie uczy. Szczeniak nie rozumie, co znaczy "fe" -  jeśli podgryza Cię, gdy odwracasz się plecami, to znaczy, że traktuje Ciebie niczym drugiego szczeniaka. Pozostawania uczy się nie od kilkunastu minut, ale od kilkunastu sekund - nagradzając spokój najpierw w otwartej, potem w zamkniętej klatce, oczywiście nagradzając w klatce - wtedy, kiedy pies tam siedzi, nie kiedy wyszedł. Jeśli cały czas siedzisz ze szczeniakiem, to po co miałby Ciebie witać? Przecież jesteś.

Naprawdę zaproś trenera do domu - trenera praktyka. Nie behawiorystę, szczeniak zachowuje się jak każdy  bardzo żywiołowy szczeniak, nie ma w tym nic nienormalnego, problem tylko, że nie rozumie czego od niego oczekujesz - a Ty jeszcze nie umiesz tego przekazać psu.

Mieszkam na Podbeskidziu, zapisałem się już do psiego przedszkola - tak się składa że po pierwszej wizycie która odbyła się tydzień temu piesek był jeszcze raczej spokojny i opanowany. Teraz budzą się w nim jakieś demony :P

BTW polecacie jakąś szkołę abo konkretnego trenera praktyka) w okolicach Bielska-Białej?

Apropos pozostawiania: pozostawiania w klatce uczę dokładnie tak jak napisałaś bardzo małymi kroczkami, z nagrodami za każdą chwilę spędzoną tam oraz za samo wejście - i piesio już sam potrafi tam usiedzieć całkiem długo, zna też komendę "na miejsce". Niestety mamy upalne lato i woli przesypiać na zimnych płytkach niż w klatce wyścielonej plastikiem/posłaniem.  Moje pytanie odnosiło się do zostawienia pieska samego w nowym pokoju na noc - czy bezpiecznie jest zignorować jego lament bo "musi się dostosować" czy zastosować jakieś środki pomocnicze. On potrafi wpaść w niezłą furię a wtedy koncert gwarantowany (mieszkamy w domu na szczęście więc sąsiedzi to nie problem - pytanie co dla piesia dobre).

Gdy przywieźliśmy go do domu to spał w salonie - i pierwszy tydzień spałem tam z nim na materacu.

1 godzinę temu, rozi napisał:

Z moich doświadczeń wynika, że z psem jest tak, jak z kruchym ciastem. Wiadomo co robić, a sypie się przez palce i i człowiek nie wierzy, że się uda. Uwierz. a uda się, szybciej niż myślisz. Pies chciałby polegać na Tobie, jeśli będziesz pełen wątpliwości, on też będzie je miał.

Dużo racji w tym co napisałeś - miałem już za sobą chwile zwątpienia gdy wszystko się waliło i nie wyglądało tak jak w książkach które czytałem czy filmikach które oglądałem. Dzięki za wsparcie!! Staram się myśleć pozytywnie i jestem pełen nadziei że przejdziemy przez to z psiakiem :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Szagi92, szczeniak gryzie Cię także dlatego, że kiedy zawołasz "ała", to Twój maluch odbiera to jako zachowanie drugiego szczeniaka - szczeniaki miedzy sobą gryzą się w tym wieku bez ograniczeń, jak któryś zaskomli,  to braciszek dogryza jeszcze mocniej.  Dorosły pies bardzo długo pozwala się obgryzać malcom, nie boli go to, bo ma grubą skórę. Ale jeśli szczeniak użre we wrażliwe miejsce (wnętrze ucha na przykład), to pies skarci już nie warknięciem, ale ryknięciem; suka matka czasem bierze pyszczek nieznośnego szczeniaka karcąco we własny pysk.

Nie pozwalaj się obgryzać; ucz delikatności do rąk karmiąc z ręki. Jeśli uczysz hasła "miejsce" to pamiętaj, że musisz zwolnić z pozostawania na miejscu zanim szczeniak zwolni się sam - nie możesz przywoływać z pozostawania na razie - musisz podejść do szczeniaka, nagrodzić w tym miejscu, gdzie ma zostać. A potem pozwolić szczeniakowi iść za sobą. Pamiętaj, że pies, aby skojarzyć Twoje słowo z czynnością, wymaga wielu powtórzeń.

Na stronie www.owczarek.pl znajdziesz blog Szczeniak w domu. Nie musisz się logować aby poczytać.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Nie możesz żądać od dziesięciotygodniowego szczeniaka, by w lot wszystko pojął. Wszystko wymaga czasu, nauka również. Ten czas, również jest zacieśnianiem więzi między człowiekiem a psem, a to ułatwia szkolenie i wzajemne dotarcie się. 

Karm go,  baw się z nim, szczotkuj delikatnie, chodź na spacery,  dawaj smakołyki za postępy, poprostu bądź dla niego najbardziej atrakcyjną osobą na świecie.

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Nie zrozumcie mnie źle ja jedynie chciałem się upewnić czy prezentowane przez mojego pupila zachowanie mieści się w ramach tolerancji. Ja naprawdę nie wymagam od niego aby już znał wszystkie komendy, prosił o siku a na spacerze chodził obok jak na zawodach OBI :) 

@IlonaS

Karmię go - zawsze dostaje michę do klatki - tu nie ma problemu, (karmię go też z ręki ale o tym dalej w podpunkcie o smakołykach)

bawię się z nim - przeważnie w przeciąganie albo uciekam mu, staram się ogarnąć matę węchową, niestety przy zabawie często dochodzi do sytuacji gdzie gryzie wtedy zmuszony jestem ją przerywać.

szczotkowanie rozpocząłem dziś - na początku było ok ale po ok 3 minutach się znudził i wlał gryźć moją dłoń :) = koniec szczotkowania,

smakołyki daję za wszelkie zachowanie które aprobuję - siadł obok = pochwała i smakołyk, wszedł do klatki, położył się w dobrym miejscu = pochwała i smakołyk, ćwiczymy też crate games - zamykam go na sekundę i smaczek, potem na 2 sekundy i smaczek itd aż dochodzimy do momentu gdy zamykam drzwi od pokoju i wracam od razu jak jest cicho to smaczek i pochwała.

ze spacerami jedynie jest najgorzej - bardzo często bierze do ust kamienie, śmieci itp. zawsze muszę mu to wyciągać a powoduje to konieczność włożenia mu ręki do paszczy więc równa się gryzieniem i agresją.. Na razie chodzimy dookoła domu, w obrębie ogrodu bo psiak ciągnie bardzo i nawet problem jest by czasem wrócić do domu po dobroci z tak małej odległości - trzeba wziąć go na ręce co równa się pogryzionymi rękami :)

@Sowa 

Próbowałem też 2 razy tej metody z zamykaniem pyszczka małemu ale to go tylko bardziej rozwścieczało więc teraz już tylko staram się ignorować, a w wypadkach zwiększonej agresji izolować.

Blog już czytałem - i jeszcze raz - naprawdę zdaję sobie sprawę że psiak od razu nie będzie umiał wszystkiego. Po prostu zastanawia mnie kwestia jego braku cierpliwości oraz agresji czy są w normie. Bo dużo się naczytałem o psach które w tym wieku dają się spokojnie tresować, są skupione na człowieku i podążają za nim. I gdzieś tam w głębi taka wizja szczeniaka mi wykiełkowała a teraz nagłe zderzenie z rzeczywistością. 

Link to comment
Share on other sites

Każdy szczeniak jest inny i bardzo dobrze, ale szczeniaka nie tresuje się, tylko uczy zachowań w ludzkiej rodzinie zastępczej. Nie ma zabawy w przeciąganie bez jednoczesnej nauki spokojnego oddawania tego, co szczeniak ma w pyszczku, nagradzając kolejną zabawą. Wstrzymałabym się z matą węchową na pewno - z maty maluch wybiera jedzenie sam, to czemu na spacerze nie miałby zjadać odpadków i sam decydować, co bierze do pyska? Także już pora na naukę, że ciągniecie na smyczy nie daje nic - każdy spacer ma być jednocześnie szkoleniem.

Ignorowanie ani izolowanie nie uczy prawidłowych zachowań. Jeśli masz zaufanie do trenera, do którego zapisałeś się na zajęcia, poproś o lekcje w domu i w ogrodzie. Nie znam trenerów w Bielsku-Białej, może ktoś z Dogo zna.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...