Jump to content
Dogomania

Zagryzł na śmierć [Uwaga! Szokujące ale i tak to clickbite!]


MójOwczarek

Recommended Posts

Witam posiadam Owczarka niemieckiego długowłosego. Jest to 6 miesięczny szczeniak ,który na co dzień nie przyprawia praktycznie żadnych problemów. Wychowuje się z trójką dzieci, kobietami i mężczyznami. Przez nasz dom przesypała się już spora ilość gości, więc miał styczność z innymi ludźmi którzy u nas spali. Ma małą fobie na punkcie samochodzika zdalnie sterowanego i nic po za tym. Na spacerze chodzi już bardzo dobrze blisko nogi chociaż dosyć często trzeba dawać mu korekty ale jest coraz lepiej i coraz dłużej zostawia smycz luźną. Zna wiele komend podstawowych: siad, łapa, waruj, zostaw, zostań(to mu wychodzi bardzo dobrze),stój, do mnie, już powoli łapie komendę noga(wykonał ją nawet w lesie co dla mnie jest dumą :D), te wszystkie komendy działają dobrze w domu a na dworze rozkojarza się dosyć łatwo ale można go zachęcić do ich wykonywania najlepiej zabawką lub smakołykiem oba działają dobrze.

A teraz do rzeczy. Dzisiaj Pako -tak się nazywa, podczas spaceru po lesie zaczepiał przechodzącego psa ,który nie był zainteresowany zabawą (był to już dosyć stary pies - Labrador).W końcu odpuścił lecz po chwili przechodziliśmy obok rowerzystów. Była to rodzinka. Pako zaczął biec za dziewczynką na rowerze a gdy ona się zatrzymała warkną i ją podgryzł w nogę. Rodzicom dziecka się to nie spodobało co jest raczej oczywiste, a ja musiałem ganiać za moim psem który nie dał mi do siebie podejść. W rezultacie potruchtałem w inną stronę a on za mną i tak niegrzecznie opuściłem towarzystwo. Niestety ja również nie zachowałem się zbyt dobrze. I tutaj pytanie są następujące:

1.Co to była za reakcja psa? Był zdenerwowany na dziecko ,czy może tylko próbował znaleźć sposób aby dziecko dalej jechało bo to była dla niego świetna zabawa? No i mam nadzieję,że to nie był pewien objaw agresji ze względu na ekscytację. 

2.W jaki sposób powinienem się zachować. Niestety wołałem psa i to był raczej błąd. Moim zdaniem powinienem podbiec do mojego psa jak ten już zbyt długo się oddalał. Lub ewentualnie nie pozwalać mu podchodzić w ogóle ale czy wtedy by jego ciekawość do rzeczy niepoznanych przypadkiem nie wzrosła?

3.Kolejnym błędem (a może i nie?) był fakt ,że pies nie był na smyczy. W miejscu gdzie jeżdżę do lasu psy zazwyczaj są spuszczone i on nigdy nie miał złych relacji z kimkolwiek. Dodatkowo bardzo dobrze podąża za mną. Stwierdziłem ,że pies czasami musi pobiegać bez smyczy i był w nadającym się do tego, miejscu. Więc powinienem trzymać go cały czas na smyczy? Czy to jest kwestia tego ,że to jeszcze szczeniak? 

 

Link to comment
Share on other sites

Po pierwsze powinieneś znaleźć rodziców dziecka, pokazać im świadectwo szczepienia psa przeciw wściekliźnie - dla dziecka ani dla jego rodziców nie była to świetna zabawa. Po drugie Twój pies na pewno przekierował ekscytację pościgiem na chwyt - potraktował dziecko niczym zdobycz, co powinno być dla Ciebie dzwonem alarmowym.  Po trzecie - pies sam nie uruchamia samochodzika, który pozwalasz mu gonić. Taki pościg nakręca psa do skrajnej histerii, do niekontrolowanego pościgu i chwytu -  przypuszczam, że nie wymagasz od psa spokojnego warowania, gdy samochodzik jeździ dookoła. Narastająca ekscytacja tego rodzaju prowadziła krótką drogą do pościgu za dzieckiem jadącym na rowerze. I do ugryzienia tego dziecka.

Napisz gdzie mieszkasz, może ktoś wskaże Ci dobrego trenera, który pomoże odkręcić złe skojarzenia, pokaże jak nauczyć  ignorować rowerzystów, biegnących ludzi, reagować na Twoje polecenia także w warunkach rozproszeń. Dopóki tego nie opanujesz, nie możesz puszczać młodego psa luzem tam, gdzie mógłby pogonić za rowerem czy biegnącym dzieckiem lub w jakikolwiek sposób naruszyć cudzą przestrzeń osobistą. Długa, 10-15-metrowa linka w takich miejscach, zamiast krótkiej smyczy, pozwoli do tego czasu na trochę luzu dla zwierzęcia, przy jednoczesnym kontrolowaniu jego zachowań..

I jeszcze jedno - załóż odrębny watek do Twojej wypowiedzi.

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Pies nie zwraca większej uwagi na rowerzystów nawet jeżeli przejeżdżają blisko.

Jeżeli chodzi o to ugryzienie to nie było głębokie tylko bardziej dotknięcie zębami przy jednoczesnym pokazaniu ich. 

Jednym słowem nie muszę się tym przejmować tylko szybciej reagować na niechciane zachowanie oraz posiadać smycz dla lepszej kontroli. 

Zastanawiam się co do tego co napisałeś o tym ,że dziecko było dla niego zdobyczą ale wywnioskowałem ,że nie do końca ponieważ zdobycz łapie się w biegu a on biegł razem z nią przez pewien czas, dopiero jak się zatrzymała i chwile stała szczeknął i podgryzł.Raczej jestem za tym ,że chciał dalej biegać za nią ,niestety zbyt się zestresowałem i zamiast go uspokoić podnieciłem jego zachowanie poprzez wołanie go.

  • Downvote 1
Link to comment
Share on other sites

59 minut temu, MójOwczarek napisał:

Pies nie zwraca większej uwagi na rowerzystów nawet jeżeli przejeżdżają blisko.

Jeżeli chodzi o to ugryzienie to nie było głębokie tylko bardziej dotknięcie zębami przy jednoczesnym pokazaniu ich. 

Jednym słowem nie muszę się tym przejmować tylko szybciej reagować na niechciane zachowanie oraz posiadać smycz dla lepszej kontroli. 

Zastanawiam się co do tego co napisałeś o tym ,że dziecko było dla niego zdobyczą ale wywnioskowałem ,że nie do końca ponieważ zdobycz łapie się w biegu a on biegł razem z nią przez pewien czas, dopiero jak się zatrzymała i chwile stała szczeknął i podgryzł.Raczej jestem za tym ,że chciał dalej biegać za nią ,niestety zbyt się zestresowałem i zamiast go uspokoić podnieciłem jego zachowanie poprzez wołanie go.

Brawo.Zadajesz pytania,masz wątpliwości,a okazuje się,że wszystko wiesz najlepiej io sam sobie odpowiadasz...btw - ("dotknięcie zębami" - piękne określenie... :])

Link to comment
Share on other sites

 

1 godzinę temu, MójOwczarek napisał:

Jeżeli chodzi o to ugryzienie to nie było głębokie tylko bardziej dotknięcie zębami przy jednoczesnym pokazaniu ich. 

Jednym słowem nie muszę się tym przejmować

 

Nie musisz przejmować się tym, że pies ugryzł dziecko, bo to nie było głębokie ugryzienie???

Dzięki takim "nie przejmującym się" tak wielu ludzi domaga się skrajnego zaostrzenia przepisów ograniczających możliwości posiadania psa. 

 

 

Link to comment
Share on other sites

czytając twój wpis, jestem szczerze zaniepokojona, tym co piszesz/napisałeś. Nie będę ci prawić morałów, bo to zrobiły już poniekąd bou i Sowa. Zastanawia mnie twoja beztroska w opisie zachowania psa, oraz twój sposób podejścia. 

Dnia 14.08.2018 o 00:31, MójOwczarek napisał:

Pies nie zwraca większej uwagi na rowerzystów nawet jeżeli przejeżdżają blisko

pies może nie zwracać uwagi na rowerzystów 10 razy. Ale w końcu nastąpi ten 11 raz, kiedy zwróci uwagę, a wówczas będzie za późno.

 

Dnia 14.08.2018 o 00:31, MójOwczarek napisał:

Jeżeli chodzi o to ugryzienie to nie było głębokie tylko bardziej dotknięcie zębami przy jednoczesnym pokazaniu ich. 

Jednym słowem nie muszę się tym przejmować

każdym jednym zajściem, z użyciem zębów, powinieneś się przejmować. Nie ważne czy to jest ugryzienie, uszczypanie, czy jak piszesz "dotknięcie". Jest to użycie zębów przez psa, które w mniejszym lub większym stopniu, powoduje jakiś uszczerbek. Nie ważne, czy to jest rana, czy tylko siniak. A stwierdzenie, że "nie musisz się przejmować", brzmi jak przyzwolenie na takie zachowanie psa w przyszłości.

 

Dnia 12.08.2018 o 00:58, MójOwczarek napisał:

Kolejnym błędem (a może i nie?) był fakt ,że pies nie był na smyczy. W miejscu gdzie jeżdżę do lasu psy zazwyczaj są spuszczone i on nigdy nie miał złych relacji z kimkolwiek. Dodatkowo bardzo dobrze podąża za mną. Stwierdziłem ,że pies czasami musi pobiegać bez smyczy i był w nadającym się do tego, miejscu. Więc powinienem trzymać go cały czas na smyczy? Czy to jest kwestia tego ,że to jeszcze szczeniak?

niestety, ale to był z twojej strony błąd. I to że piszesz iż "nie miał nigdy złych relacji", nie znaczy że to upoważnia cię do puszczania go luzem, i usprawiedliwianie się że to szczeniak.  Puszczanie psa który mimo że jak piszesz

 

Dnia 12.08.2018 o 00:58, MójOwczarek napisał:

Zna wiele komend podstawowych: siad, łapa, waruj, zostaw, zostań(to mu wychodzi bardzo dobrze),stój, do mnie, już powoli łapie komendę noga(wykonał ją nawet w lesie co dla mnie jest dumą :D), te wszystkie komendy działają dobrze w domu a na dworze rozkojarza się dosyć łatwo

 właśnie "na dworze rozkojarza się dosyć łatwo". To jest szczeniak, i jak szczeniak ma/może mieć mnóstwo psich pomysłów. Dlatego powinieneś prowadzać go na smyczy. A jeśli stwierdzasz, że może mieć przez to mało swobody, kup linkę treningową (są 10 i 20 metrowe). Nie mówię, że pies powinien chodzić tylko na smyczy. Ale jeśli jako odpowiedzialny właściciel, widzisz, i wiesz, że pies nie słucha się tak jak powinien, i może do kogoś, albo za kimś pobiec, to niestety, ale na tej smyczy nalezy go prowadzić. Ja też jeżdżę z moimi psami do lasu na spacer. I mimo iż moje psy są odwoływalne w 99% (1% może je coś zainteresować i pobiegną), to nie puszczam ich bez smyczy.

wiem napisałam bardzo chaotycznie ;)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

HOLA HOLA hola. Nagle towarzystwo się ożywiło. Stało się to się stało. Takie jest życie różne rzeczy się w nim dzieją. To ,że mój pies się tak zachował dało mi wiele do myślenia o tym. To nie tak, że się nie przejmuję tą sytuacją bo gdyby tak było to bym nawet tego posta nie napisał. Napisałem również 

Cytat

szybciej reagować na niechciane zachowanie oraz posiadać smycz dla lepszej kontroli. 

 

I tak na prawdę to wszystko co potrzebuję aby nauczyć psa ,że tego typu zachowanie jest nieakceptowalne.A nieprzejmowanie się czymś co się już wydarzyło nie oznacza braku reakcji na następny taki akt. Czy w prowadzeniu psa najważniejszą rzeczą nie jest spokój?

A wy co? Oczekujecie ,że teraz będę się z psem bał wyjść?. Wasza reakcja jest przynajmniej nie na miejscu , najpierw proszę się wczytać w czyjąś wypowiedź a nie szukać sensacji ,gdzie jej nie ma. 

A za resztę udzielonych mi rad dziękuję.

 

  • Downvote 1
Link to comment
Share on other sites

Nie dość,że pleciesz od rzeczy,to jestes agresywny i niegrzeczny.

To TY powinienes się "wczytać" dla własnego dobra,panie wszechwiedzący,Wilczyca i Sowa dały Ci mądre wskazówki,to doświadczone osoby,znające się doskonale na psach tej rasy.Nie skorzystałeś...Twoja strata.

Powodzenia.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

ojej, nie obrażaj się. Nikt nie ma zamiaru cię piętnować. Po prostu zostałeś skrytykowany za to co napisałeś, ale również otrzymałeś parę wskazówek jak powinieneś postępować z psem, żeby w przyszłości tego typu zdarzenia nie miały miejsca. 

54 minuty temu, MójOwczarek napisał:

Czy w prowadzeniu psa najważniejszą rzeczą nie jest spokój?

najważniejsza jest konsekwencja i spokój. Bo można być spokojnym, a psa prowadzić "byle jak".

 

57 minut temu, MójOwczarek napisał:

I tak na prawdę to wszystko co potrzebuję aby nauczyć psa ,że tego typu zachowanie jest nieakceptowalne

każde, tego typu, i do tego podobne zachowanie, jest nieakceptowalne. Szczególnie jeśli chodzi o młodego psa, który uczy się życia. To, że jak napisałeś wcześniej ...

 

Dnia 12.08.2018 o 00:58, MójOwczarek napisał:

Wychowuje się z trójką dzieci, kobietami i mężczyznami. Przez nasz dom przesypała się już spora ilość gości, więc miał styczność z innymi ludźmi którzy u nas spali.

... jeszcze o niczym nie świadczy. To że pies zna, te osoby, nie znaczy że i innych/obcych ludzi będzie traktował tak samo. 

 

1 godzinę temu, MójOwczarek napisał:

Oczekujecie ,że teraz będę się z psem bał wyjść?

nie, nikt nie oczekuje że nie będziesz z psem wychodził, bo będziesz się bał. Wręcz przeciwnie, z psem należy wychodzić, żeby poznawał innych ludzi (bezpiecznie), otoczenie. Ale należy to robić "z głową". Należy przewidywać, że pies może sobie postanowić pobiec za kimś, za czymś, na kogoś naszczekać itp. I nauczyć się samemu stosować zachowanie które się nazywa ZANIM.

Dnia 12.08.2018 o 00:58, MójOwczarek napisał:

Zna wiele komend podstawowych: siad, łapa, waruj, zostaw, zostań(to mu wychodzi bardzo dobrze)

Proste - zanim pies pobiegnie do kogoś stosujesz komendę którą zna, i którą wykonuje najlepiej. Tym sposobem jesteś w stanie zapobiec temu co może się przytrafić. A przede wszystkim w miejscach gdzie jest dużo ludzi psiaka prowadzić i uczyć na smyczy

Link to comment
Share on other sites

 A więc nie macie sobie nic do zarzucenia.

Pierwsza wypowiedź sowy pozwoliła mi dokładniej przeanalizować zaistniałą sytuację i tak bou ,sam sobie odpowiedziałem na pytanie, wiesz dlaczego? Bo tak reaguję. WIelu może mi powiedzieć ,że niebo jest niebieskie ale to wcale nie znaczy ,że takie jest. To nie oznacza również ,że nie słucham tego co mówią do mnie inni. Oznacza to tylko ,że ja to analizuję.

Na podstawie waszych komentarzy ale i również moich przemyśleń doszedłem do pewnych wniosków i następnym razem będę posiadał więcej wiedzy, którą wdrożę w życie.Jedno jest pewne. Nie zamierzam się przejmować by nie zaplątać sobie głowy negatywnymi myślami gdy już dojdzie to podobnego scenariuszu. Jeszcze raz dziękuje za wypowiedzi a raczej za tą ich pomocną część. Pozdrawiam Dawid.

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...