own007 Posted March 24, 2009 Share Posted March 24, 2009 Witam wszystkich. Starszy z towarzystwa ma około siedmiu lat, trafił do nas w wieku ~2-3 miesięcy.Jakieś dwa i pół roku temu koło naszego domu przechodził pewien Pan i gdy zobaczył biegającego po ogrodzie Foksteriera spytał czy to samiec i że ma suczkę proponując przyprowadzenie jej, i tak się stało. Więc po pewnym czasie mieliśmy już w domu dwa pieski: -Foxterriera samca [ ojciec suczki ] -Foxterriera suczke [ córa ojca :D ] Suczka była u nas od szczenięcia , na początku była przez miesiąc izolowana od samca bo baliśmy się że on może jej coś zrobić bo wcześniej nie miał tak bliskich kontaktów z psami a ponieważ co do niektórych obcych ludzi jak przychodzili do domu wykazywał nawet agresję więc zachodziła obawa o szczeniaczka. Po miesiącu zaczęły regularnie przebywać razem. Jadły z misek ustawionych jedna przy drugiej, spały itd. wszystko koło siebie i bez problemu. Po pewnym czasie nie wiem dokładnie kiedy zaczął występować problem ale myślę że gdzieś tak jak suczka skończyła rok.I muszę dodać że od tego czasu problem z miesiąca na miesiąc , z dnia na dzień jest coraz poważniejszy. Teraz przejdę do przedstawienia problemu: Suka zachowuje się bardzo agresywnie w stosunku do samca, samiec NIGDY jej pierwszy nie zaatakował. Najczęściej agresywne zachowanie występuje w następujących sytuacjach: -Suka je coś a samiec jest gdzieś w pobliżu, wtedy ona warczy a gdy on się zbliża np. bo go ktoś woła, albo żeby po prostu przejść ona go atakuje. -Jakaś osoba wchodzi do domu, suka biegnie do wejścia czasem się wita czasem nie ale chodzi o to że ONA PATRZY czy samiec idzie, normalnie czatuje na niego! gdy on się zbliży następuje atak. -Gdy on coś je ona potrafi podbiec do niego i go zaatakować jednocześnie przeganiając go i kradnąc jego jedzenie. -Gdy on szczeka na jakiegoś psa który biegnie koło siatki ona też na tego psa szczeka ale równocześnie gryzie i atakuje Samca... Jest jeszcze szereg innych losowych zdarzeń kiedy następuje atak, po prostu nie wiadomo nawet za co go atakuje ! Dzisiaj przegięła i mnie naprawdę zdenerwowała. Zdarzenie wyglądało mniej więcej tak że ja sobie szedłem na dolną kondygnacje domu, ona mnie zobaczyła zaczęła merdać ogonkiem i tym podobne pierdoły, chwilkę się z nią pobawiłem po czym ona poleciała na wersalkę [ tam spał ] ja szedłem za nią żeby się z samcem przywitać i co widzę ? samiec śpi ona wskakuje na wersalkę podchodzi do niego i go UGRYZŁA !!! spiącego !, on podniósł głowę i znów go chap! i atak na całego i on uciekł a ona za nim pobiegła... żeby dokończyć dzieło ale ją złapałem. Dodam że one przebywają całe dnie koło siebie, w nocy razem śpią itd. Tylko jej tak odbija i już nie wiem co z tym zrobić bo raz go tak ugryzła że miał wszystko dookoła oka spuchnięte... mogła mu oko wybić czy coś ... Gdy się ją rozdziela to jeszcze zacieklej atakuje, tak jakby to była kwestia przeżycia. Co o tym myślicie ?? Dodam że samiec jest SILNIEJSZY od samicy ... do tego ona ma problem z kręgosłupem.Samica do ludzi nie przejawia absolutnie żadnej agresji, praktycznie KAŻDY może jej np. zabrać jedzenie, ( co w przypadku samca jest niemożliwe ) ... Takie dziwne relacje. Ona wchodzi czasem "dosłownie wchodzi" na niego. Aha co do psów które biegają za ogrodzeniem to i samiec i suka są agresywne w stosunku do tych psów[wyjątek to pies sąsiadki]. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iza. Posted March 24, 2009 Share Posted March 24, 2009 [quote name='own007'][B]co do niektórych obcych ludzi jak przychodzili do domu wykazywał nawet agresję[/B] [/quote] Gratuluje rozmnażania psa z problemem agresji :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted March 24, 2009 Share Posted March 24, 2009 Cóż, decydowanie się na drugiego psa, kiedy z pierwszym są jakiekolwiek problemy (w tym przypadku bardzo poważne - agresja wobec ludzi jest niedopuszczalna!) było bardzo, bardzo głupim posunięciem. Nie mówiąc już o dopuszczaniu do rozrodu psa o tak kiepskim charakterze. Nie pytam się nawet, czy psy miały uprawnienia hodowlane, bo to raczej bezcelowe... :shake: Cóż, skoro już nawarzyłeś sobie piwa, to musisz je wypić... Ja bym niezwłocznie zgłosiła się do behawiorysty, to pierwsze. Problemy są na tyle poważne, że mogą się kiepsko skończyć dla samca. Jakiekolwiek rady przez internet mogą okazać się nietrafione (tak naprawdę nikt nie zna sytuacji, z opisu to nie to samo co widzieć na żywo zachowanie psów) i tylko pogłębić problem. Czy psy były szkolone (nie chodzi mi nawet o profesjonalne szkolenie, tylko o to czy CZEGOKOLWIEK je uczyliście)? Czy są posłuszne (jesteś w stanie rozdzielić je słowem, odwołać od niepożądanych zachowań)? Ile psy mają ruchu dziennie? (Za ruch uważam - spacery, zabawę z przewodnikiem. Nie liczy się bieganie wzdłuż płotu i szczekanie na inne psy lub ludzi, co zresztą także jest niedopuszczalne i uczy agresji.) Nie chcę doradzać w sprawie agresji, mogę tylko powiedzieć, że na pewno psom przydałyby się ODDZIELNE spacery (skoro razem stanowią trudny do opanowania duet), na których miałyby zapewniony ruch (bieganie przy rowerze, zabawa w szukanie schowanych przedmiotów, aportowanie) i szkolenie (podstawowe komendy, skupienie na przewodniku, eliminacja agresji wobec innych zwierząt i ludzi - koniecznie). Zmęczone psy na pewno nie będą wykazywać takich skłonności do wrogich zachowań. Wydaje się jednak, że problem jest poważny i bez pomocy profesjonalisty się nie obejdzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WŁADCZYNI Posted March 24, 2009 Share Posted March 24, 2009 eh zgłoś się do dobrego szkoleniowca. Każda rada dana przez net może skończyć się pogłębieniem problemu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olalolaa Posted March 24, 2009 Share Posted March 24, 2009 ja tez mam w domu dwa foksteriery, ale dwie suczki, młodsza ma 1,5 a starsza prawie 6, i mlodsza tez bywa'niefajna' w stosunku do swojej mamy, a starsza zrobila sie taka ciepla klucha i na wszystko jej zazwyczaj pozwala.. coz mysle ze problem to jest dominacja na pewno ale musisz zglosic sie do profesjonalisty bo ucierpi na tym Twoj starszy samiec! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
own007 Posted March 24, 2009 Author Share Posted March 24, 2009 [quote name='Iza.']Gratuluje rozmnażania psa z problemem agresji :roll:[/quote] To nie agresja w sensie że ktoś przychodzi a pies leci z zębami, tylko w stylu że ktoś obcy chciał coś podnieść z jego kojca a on warczał, albo zbliżył się do jedzenia a on warczał, w tym stylu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
own007 Posted March 24, 2009 Author Share Posted March 24, 2009 Napiszę jasno z starszym psem samcem nie mam problemu, problemem jest suka która w okresonych sytuacjach ( napisałem wyżej ) i CZASEM nie wiadomo dlaczego atakuje samca. Suka reaguje na moje komendy, tj. słucha mnie. Natomiast samiec też aczkolwiek ma pewne problemy z tym. Ruchu nie powiem żeby miały mało, samiec jest wyprowadzany "za siatkę rano i wieczorem średnio na 20 minut", suczki nie wyprowadzamy za siatkę. Praktycznie pół dnia spędzają na polu, chcą do domu to szczekają pod drzwiami. Bawię się z nimi w przeciąganie i w to co najbardziej lubią czyli szukanie. Też w rzucanie czegoś i żeby przynosiły. Tyle że samiec jest "smutny" i rzadko chce się bawić... Problem nie wygląda tak jak co niektórzy zrozumieli że oba psy nie mogą przebywać koło siebie bo zaraz jeden zagryzie drugiego, nie, one ciągle są koło siebie, samiec poprostu ucieka od niej w momentach kiedy ona chce go atakować a to są raptem z trzy sytuacje + czasem jakieś spontaniczne ale bardzo rzadko, samiec nauczył się ich unikać tzn ona warczy on ucieka ale nie zawsze zdąży ... Zwykle stoją koło siebie, biegają na polu razem , śpią razem itd. Tylko drażni mnie fakt że starszy pies musi uciekać przed nią, że np. ja muszę stać i pilnować żeby ona mu nie ukradła jedzenia, przez całą tą sytuację samiec zrobił się jakby to nazwać "smutny" nei chce się bawić, nie cieszy się itd. To jest problemem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WŁADCZYNI Posted March 24, 2009 Share Posted March 24, 2009 Respektuj pozycję suki, podważając hierarchię wymuszasz na psach ciągłe ustawianie. Zwykle samiec z suką nie walczy o pozycję. Problemem nie jest suka czy pies, tylko ludzie. Zabawa w przeciąganie, zwłaszcza dla samca który wykazuję agresję w stosunku do ludzi jest moim zdaniem co najmniej zbędna:shake: Więcej pracy umysłowej + więcej kontrolowanego ruchu + wyeliminowanie darcia paszczy przy siatce /niech się nie nakręcają/ + telefon do dobrego szkoleniowca który pomoże na miejscu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kwasek Posted March 24, 2009 Share Posted March 24, 2009 [quote name='own007'] Ruchu nie powiem żeby miały mało, samiec jest wyprowadzany "za siatkę rano i wieczorem średnio na 20 minut", suczki nie wyprowadzamy za siatkę.[/quote] Mają bardzo mało ruchu :shake: Jak już wcześniej napisano, ganianie po posesji się nie liczy. Pies musi mieć zajęcie. A tego, że suczka W OGÓLE nie jest wyprowadzana na normalne spacery, nawet nie skomentuję :shake: Oboje muszą się śmiertelnie nudzić :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
own007 Posted March 24, 2009 Author Share Posted March 24, 2009 Dziękuję wszystkim za rady. Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.