Jump to content
Dogomania

Agresor Tofik w DT u Kasi.


Recommended Posts

Dnia 10.11.2018 o 16:46, Patmol napisał:

Tez tak gryzla jak Toffik?

Myślicie, ze będzie ktos rozsądny chętny na takiego psa, gdy przeciez nie brakuje psów do adopcji z naprawde fajnym charakterem.

Ktoś rozsądny to mam na myśli ktoś kto jest świadomy na co sie decyduje.

Nie wiem,mam mieszane uczucia.

Tylko ktoś kto będzie chciał i umiał pracować z psem.

Dnia 10.11.2018 o 20:45, guccio napisał:

Szkoda psa,,gdzies po  drodze pewnie ludzkie błędy w wychowaniu,traktowaniu.Niemniej Tofik stanowi zagrożenie dla człowieka.Przemłly pies,który potrafi zamienić się w dotkliwie gryzącego bez ostrzeżenia.

Pani Kasia twierdzi,że ponad miesiąc pies jest u niej i wszystko jest ok,więc ...poprzednie domy niestety nie były odpowiednie,nie dość konsekwentne,nie dość stanowcze,nie czytały jego zachowań,popełniały błędy,stąd ataki psa.

Dzisiaj rozmawiałam z P .Kasią,kontakty z innymi osobami na plus,pies do dalszego pozytywnego szkolenia.

Jest jeden dom zainteresowany Toffisiem,muszą się najpierw spotkać,niewiele więcej wiem,poza tym,że Państwo mieli yorki,został jeden i szukają dla niego kompana.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 10.11.2018 o 21:22, Poker napisał:

Miałam szytą rękę  i wylew krwi do uda , chyba z 1/2 litra .Goiło się pół roku,Do dziś mam jeszcze po 9 latach blizny od 4 kłów i wiszący worek ze skóry.

Właścicielka też miała szytą rękę , ale wiedziała co bierze i nie było żadnych pretensji.

Szacun! chyba skończyłaby się moja przygoda z psami.Guccio też podziwiam,może dobrze,że tak szybko zdecydowała się na kolejny dt :) Największe moje "poświęcenie "  ;) to zabrać na dt yorka,przy czym mam fatalną fobię na gryzonie i już nic więcej nie napiszę :(

Link to comment
Share on other sites

53 minuty temu, Poker napisał:

Zajrzałam na 24.stronę i nie zauważyłam ile Toffiś jest na minusie . Dobrze by było napisać też jakie jeszcze są przewidziane koszty .

Nawet na plusie 115,90.Do zapłacenia faktura  za hotelik- listopad 450 zł plus koszt odrobaczenia i szczepienia na wirusówki,jak pisałam do zapłacenia do końca miesiąca.Jak tylko P.Kasia poda mi kwoty ,wpiszę.

Link to comment
Share on other sites

No to trzymam kciuki za ten odpowiedni dom dla Toffika. Po prostu myslałam, że są jakieś metody na naprawienie takiego psa, to znaczy psa, który tak atakuje. Przecież ludzi tez się czasem naprawia, no wiadomo, że nie każdego człowieka da się naprawić, ale się podejmuje jakieś działania terapeutyczne itd.

Dnia 11.11.2018 o 23:42, Poker napisał:

Mają ją 9 lat , kochają bardzo . Ostatnio pani nie pisała o atakach .Sunia już ma ok. 11 lat. Może się wyciszyła.

W uzdrawiającą moc miłości do atakującego/gryzącego ludzi psa to ja nie bardzo wierzę. No, ale nie znaczy to oczywiscie, że ona nie istnieje/ nie działa. Może jedynie ja tego nie pojmuje.

Skoro pani Kasia, która sie zna, twierdzi z  Toffik jest w porządku, jedynie domy były nieodpowiednie - to tylko teraz trzymać kciuki za odpowiedni dom.

Z drugiej strony dobrze, że ja jestem odpowiednim domem dla naszej Piranii, bo jakby jej coś nie podpasowało -  to byłaby w stanie mi kości ręki całkowicie pogruchotać, gdyby rzuciła mi się na ręce.

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

15 godzin temu, Patmol napisał:

No to trzymam kciuki za ten odpowiedni dom dla Toffika. Po prostu myslałam, że są jakieś metody na naprawienie takiego psa, to znaczy psa, który tak atakuje. Przecież ludzi tez się czasem naprawia, no wiadomo, że nie każdego człowieka da się naprawić, ale się podejmuje jakieś działania terapeutyczne itd.

W uzdrawiającą moc miłości do atakującego/gryzącego ludzi psa to ja nie bardzo wierzę. No, ale nie znaczy to oczywiscie, że ona nie istnieje/ nie działa. Może jedynie ja tego nie pojmuje.

Skoro pani Kasia, która sie zna, twierdzi z  Toffik jest w porządku, jedynie domy były nieodpowiednie - to tylko teraz trzymać kciuki za odpowiedni dom.

Z drugiej strony dobrze, że ja jestem odpowiednim domem dla naszej Piranii, bo jakby jej coś nie podpasowało -  to byłaby w stanie mi kości ręki całkowicie pogruchotać, gdyby rzuciła mi się na ręce.

 

Jestem skołowana,co mamy zrobić ? specjalista mówi,że jest ok,ja laik nie zgadzam się z tym bo tak czuję,nie wiem,czuję,że w domu takim normalnym zaczną się problemy.Jeżeli trafi do ludzi umiejących pracować z psem, jest szansa,że to szkolenie dalej pociągną i będzie dobrze.

  • Like 2
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Bgra 605 989 789 napisał:

Jestem skołowana,co mamy zrobić ? specjalista mówi,że jest ok,ja laik nie zgadzam się z tym bo tak czuję,nie wiem,czuję,że w domu takim normalnym zaczną się problemy.Jeżeli trafi do ludzi umiejących pracować z psem, jest szansa,że to szkolenie dalej pociągną i będzie dobrze.

Toffik to dorosły pies.Wyszkolić go w miesiąc...nie wierzę.Myślę,że jesli raz zawarczy wzbudzając strach u opiekuna,to...pozamiatane.Jeśli nie zawarczy,nie ostrzeże,a ugryzie - to tymbardziej.Nie znam się na trenowaniu,tresowaniu etc.Nie boję się psów,nigdy się nie bałam,ale...tego przystojniaka nie zaakceptowałabym.Walczyć (mentalnie) z własnym psem?Być ciągle uważnym?Nie mieć zaufania?Która z szanownych koleżanek chciałaby takiego domownika?(tak szczerze,zachowując odpowiedz dla siebie...)Piszecie,że śliczny..ano śliczny.Ted Bundy też był wyjątkowym przystojniakiem.Skonczył na krześle elektrycznym.

ad rem - choć nikt mnie o to nie spytał - powiem,co myslę.Tofik NIE JEST psem adopcyjnym.I...chyba są niewielkie szanse,żeby to się zmieniło.A czy P.Kasia moze jeszcze ze dwa m-ce z nim pracować?Może w tym szansa?Jego szansa?I jeszcze jedno pytanie - jeśli znajdzie sie dom uczciwie poinformowany,że bierze 'gryzonia' i w którymś momencie zdecyduje się go jednak zwrócić,to...komu?Gdzie wtedy trafi Toffik?

Jeszcze jedno - w mojej wsi udzielałam pierwszej pomocy kobiecie pogryzionej przez psa sąsiada.Założono jej ...116 szwów,chorowała pół roku...Psa juz nie ma...wet tak zdecydował,a ludzie na wsi mówią,że "jak pies raz ugryzie człowieka,to na tym razie NIE poprzestanie."

A jeśli to uwarunkowania genetyczne,lub zdrowotne...to jedno i drugie jest nie do odrobienia.

p.s - przepraszam,jeśli uznacie,że nie mialam prawa tego napisać.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

20 minut temu, bou napisał:

Toffik to dorosły pies.Wyszkolić go w miesiąc...nie wierzę.Myślę,że jesli raz zawarczy wzbudzając strach u opiekuna,to...pozamiatane.Jeśli nie zawarczy,nie ostrzeże,a ugryzie - to tymbardziej.Nie znam się na trenowaniu,tresowaniu etc.Nie boję się psów,nigdy się nie bałam,ale...tego przystojniaka nie zaakceptowałabym.Walczyć (mentalnie) z własnym psem?Być ciągle uważnym?Nie mieć zaufania?Która z szanownych koleżanek chciałaby takiego domownika?(tak szczerze,zachowując odpowiedz dla siebie...)Piszecie,że śliczny..ano śliczny.Ted Bundy też był wyjątkowym przystojniakiem.Skonczył na krześle elektrycznym.

ad rem - choć nikt mnie o to nie spytał - powiem,co myslę.Tofik NIE JEST psem adopcyjnym.I...chyba są niewielkie szanse,żeby to się zmieniło.A czy P.Kasia moze jeszcze ze dwa m-ce z nim pracować?Może w tym szansa?Jego szansa?I jeszcze jedno pytanie - jeśli znajdzie sie dom uczciwie poinformowany,że bierze 'gryzonia' i w którymś momencie zdecyduje się go jednak zwrócić,to...komu?Gdzie wtedy trafi Toffik?

Jeszcze jedno - w mojej wsi udzielałam pierwszej pomocy kobiecie pogryzionej przez psa sąsiada.Założono jej ...116 szwów,chorowała pół roku...Psa juz nie ma...wet tak zdecydował,a ludzie na wsi mówią,że "jak pies raz ugryzie człowieka,to na tym razie NIE poprzestanie."

A jeśli to uwarunkowania genetyczne,lub zdrowotne...to jedno i drugie jest nie do odrobienia.

p.s - przepraszam,jeśli uznacie,że nie mialam prawa tego napisać.

Masz prawo :)  każdy ma prawo na tym wątku napisać co myśli,czuje.Podpisuję się pod tym co napisałaś.

Nie wzięłabym Toffisia za skarby świata,niby dobrze sobie radzę ,ale z kurduplami,co to za wyczyn.

P Kasia uważa,że Toffik jest gotowy do adopcji do odpowiedniego domu,który podejmie pracę.Dokąd wróci po nieudanej adopcji ?nie wiem,na razie z ewu nawet nie poruszałyśmy tematu .

Najlepiej byłoby gdyby szkolenie potrwało jeszcze w Psim dworze.

Ewu ma zorganizować zbiórkę,na razie brakuje nam około 500 zł na opłacenie fv do końca miesiąca.Utrzymuję ,karmię i leczę mojego tymczasa,jeszcze Czesio,nie dam rady,a co mówić o kolejnych 2 miesiącach :(

 

Link to comment
Share on other sites

Nawet jesli Toffi w sytuacji konfliktowej odda obecnej opiekunce  cos, co przed chwila zlapal, rowniez znalezione jedzenie, jesli mozna swobodnie nachylic sie nad nim, dotknac nieoczekiwanie, nakazac  odruchowym gestem reki opuszczenie zajmowanego w tej chwili miejsca,  podniesc go z ziemi, uniesc w rekach, zmienic obroze, szorki, obciac pazury - to i tak ewentualny nowy opiekun powinien przepracowac to wszystko pod kierunkiem oobecnego opiekuna.

I nadal bylby to pies skrajnie wysokiego ryzyka. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

22 godziny temu, Sowa napisał:

Nawet jesli Toffi w sytuacji konfliktowej odda obecnej opiekunce  cos, co przed chwila zlapal, rowniez znalezione jedzenie, jesli mozna swobodnie nachylic sie nad nim, dotknac nieoczekiwanie, nakazac  odruchowym gestem reki opuszczenie zajmowanego w tej chwili miejsca,  podniesc go z ziemi, uniesc w rekach, zmienic obroze, szorki, obciac pazury - to i tak ewentualny nowy opiekun powinien przepracowac to wszystko pod kierunkiem oobecnego opiekuna.

I nadal bylby to pies skrajnie wysokiego ryzyka. 

Tylko mieć nadzieję,że trafi się TAKI opiekun.

Szkoda,że mam za daleko,żeby naocznie zobaczyć zmienionego Toffisia.

Link to comment
Share on other sites

Mam też swoje zdanie na temat Toffisia.  Niemniej jednak nie uważam ,że  pies musi dawać się brać na ręce .Pazury można obciąć u weta , nawet w kagańcu. Kąpać czy strzyc też , natomiast ataki i to bez ostrzeżenia są nie do przyjęcia.

  • Like 1
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Wiadomość od P.Kasi :

" Dzień dobry, wczoraj byliśmy w Chacie Leona na konsultacjach. Tofik był trochę hałaśliwy, bo się nudził , wszystkie zalecenia są ok. Czyli to co stosuję i jak z nim pracuję. Niestety bardzo się do mnie przywiązał. Lubi mnie bardziej niż parówki :) "

tofi18.jpg

tofi18,1.jpg

Link to comment
Share on other sites

Dnia 18.11.2018 o 16:26, Bgra napisał:

Wiadomość od P.Kasi :

" Dzień dobry, wczoraj byliśmy w Chacie Leona na konsultacjach. Tofik był trochę hałaśliwy, bo się nudził , wszystkie zalecenia są ok. Czyli to co stosuję i jak z nim pracuję. Niestety bardzo się do mnie przywiązał. Lubi mnie bardziej niż parówki :) "

I jak pójdzie do DS agresja może się ujawnić?:(((((

Link to comment
Share on other sites

Do mnie Tofik nie tulił się.Teraz dopiero zdaję sobie sprawę,że trzymał się na dystans.Owszem-jadł pięknie z ręki,wypełniał polecenia,pięknie spacerował,wędrował po lesie,pilnował czy jestem.Czy on sobie ludzi wybiera?I jak długo dany człowiek będzie dla Tofika guru?

 

i

Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, guccio napisał:

Do mnie Tofik nie tulił się.Teraz dopiero zdaję sobie sprawę,że trzymał się na dystans.Owszem-jadł pięknie z ręki,wypełniał polecenia,pięknie spacerował,wędrował po lesie,pilnował czy jestem.Czy on sobie ludzi wybiera?I jak długo dany człowiek będzie dla Tofika guru?

 

 

i jak długo może być u szkoleniowca?..... i co dalej? Utknie gdzieś w hoteliku dożywotnio, za sporą kasę?........

Link to comment
Share on other sites

14 godzin temu, guccio napisał:

Do mnie Tofik nie tulił się.Teraz dopiero zdaję sobie sprawę,że trzymał się na dystans.Owszem-jadł pięknie z ręki,wypełniał polecenia,pięknie spacerował,wędrował po lesie,pilnował czy jestem.Czy on sobie ludzi wybiera?I jak długo dany człowiek będzie dla Tofika guru?

 

i

Odpowiedź na pytanie widać na ostatnich 2 zdjęciach... Toffiś zabiega o uwagę Pani Kasi a nie na odwrót.

Jak zareagowała Pani Kasia? Uśmiechem który Toffiś widział. Może coś powiedziała do chłopaka...nie wykonała gestu zapraszającego - zignorowała.

Toffiś wycofał się.

Co w takiej sytuacji zrobiłaby większość? Pogłaskała, przytuliła psa - czyli to co chciał w danej chwili Toffiś.

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Faktura na kwotę 450 zł za pobyt w Psu dwór za listopad,do opłacenia do końca listopada.

Faktura za odrobaczenie i szczepienia dotrze 6 grudnia,mamy środki na opłacenie jej.

Nowe ogłoszenie na fb Tofisia :

" Do adopcji Tofik
Tofika warto adoptować za jego kochające oczy, za jego kochające serduszko, bo jak pokocha to już na zawsze. Biegasz? Pływasz? Spędzasz czas aktywnie? To jest przyjaciel właśnie dla Ciebie! A kiedy się już zmęczycie atrakcjami możecie razem tak po prostu - nie robić nic Tel. 503117799  "

tof fv.jpg

tof z kumplami.jpg

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...