Tyśka) Posted July 15, 2018 Share Posted July 15, 2018 Ogólnie ludzie wolą psie walce, a nie chude psiaki. Ostatnio trochę rodzice zatuczyli mi psa (brak czasu, więc i mniej spacerów, nie mówiąc już o treningach jakiś - a mój psiak ma tendencje do tycia, z nudów i frustracji zajada stres, więc trudno o nadmiar psa nie jest), waży więcej niż powinien i teraz jak chodzę z nim na spacery (albo rodzice) to ciągle ktoś psa zaczepia, chce pogłaskać, mówią "jaki śliczny", "jaki słodki" - zwłaszcza starsze osoby. A gdy ma wagę w normie to ludzie raczej unikają kontaktów, boją się, bo czarny. To jest zadziwiające, że dla ludzi pies utuczony = piesek szczęśliwy / piesek łagodny. A dla mnie to przykry widok. Walczymy z nadwagą, ludzie się dziwią, że tak mocno się tym przejmuję... że dla mnie to osobista porażka życiowa, że pies ma 2,5kg więcej. A przecież dla psa to DUŻO! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted July 15, 2018 Share Posted July 15, 2018 22 minuty temu, helli napisał: Czasem z miłości :( mam sasiada, kt kocha swoją psice- kolejną -ta akurat ze schroniska- i utuczyl ją - ma spacery, ale pewno nie jest w stanie odmówić jej jedzenia, przegryzek, to ona chyba rządzi w domu, już nie mam siły mu tlumaczyc Miłość też bywa chora niestety. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted July 15, 2018 Share Posted July 15, 2018 16 minut temu, Tyś(ka) napisał: Ogólnie ludzie wolą psie walce, a nie chude psiaki. Ostatnio trochę rodzice zatuczyli mi psa (brak czasu, więc i mniej spacerów, nie mówiąc już o treningach jakiś - a mój psiak ma tendencje do tycia, z nudów i frustracji zajada stres, więc trudno o nadmiar psa nie jest), waży więcej niż powinien i teraz jak chodzę z nim na spacery (albo rodzice) to ciągle ktoś psa zaczepia, chce pogłaskać, mówią "jaki śliczny", "jaki słodki" - zwłaszcza starsze osoby. A gdy ma wagę w normie to ludzie raczej unikają kontaktów, boją się, bo czarny. To jest zadziwiające, że dla ludzi pies utuczony = piesek szczęśliwy / piesek łagodny. A dla mnie to przykry widok. Walczymy z nadwagą, ludzie się dziwią, że tak mocno się tym przejmuję... że dla mnie to osobista porażka życiowa, że pies ma 2,5kg więcej. A przecież dla psa to DUŻO! Mój Figaro też niestety uwielbia jeść, zwłaszcza po pierwszych latach swego życia, kiedy bardzo musiał głodować, bo jak go znalazłam to był szkieletem. I do tej pory jak coś znajdzie na trawniku na osiedlu wyrzucone z okien przez ludzi (cóż za "wspaniały" średniowieczny syfiasty zwyczaj, żeby resztki wyrzucać przez okno!), to muszę ostro go odciągać, a i tak nie zawsze się udaje. Kilka lat temu został na tydzień u mojej kuzynki i ona tak strasznie go utuczyła, że ledwo mi się udało go trochę odchudzić, ale i tak jest wciąż z 1,5 kg za gruby... I wiem, że nie jest łatwo. Mimo, że bardzo mu ograniczam jedzenie, to nie jestem w stanie w tygodniu tyle ruchu mu zapewnić, żeby to wspomagało chudnięcie. Widzę, jakie to ważne, dlatego żal mi tych psów, które mają jeszcze mniej ruchu i nawet tych 3 długich spacerów nie mają.. Ale to fakt, że także spotykam się z określeniem, że "piesek zadbany" lub - co rozwala mnie już kompletnie - "dobrze utrzymany"! :DDD Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dusia-Duszka Posted July 15, 2018 Share Posted July 15, 2018 Spotkałam się z takim wyliczeniem, że pies średnioaktywny powinien otrzymywać dziennie posiłki (wszystko, co zje) sumujące się do 3% prawidłowej masy jego ciała. Czyli np. moja Duśka przy wadze prawidłowej 7kg może dostawać dziennie do 210 gram żarełka. I to się sprawdza. Odkąd we wrześniu 2015 doszła do wagi 7kg, to jej wahania zawierają się w granicach 6.8-7,2kg. Mam zapisywane mniej więcej co pół roku dla potrzeb odrobaczania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted July 15, 2018 Share Posted July 15, 2018 12 minut temu, Dusia-Duszka napisał: Spotkałam się z takim wyliczeniem, że pies średnioaktywny powinien otrzymywać dziennie posiłki (wszystko, co zje) sumujące się do 3% prawidłowej masy jego ciała. Czyli np. moja Duśka przy wadze prawidłowej 7kg może dostawać dziennie do 210 gram żarełka. I to się sprawdza. Odkąd we wrześniu 2015 doszła do wagi 7kg, to jej wahania zawierają się w granicach 6.8-7,2kg. Mam zapisywane mniej więcej co pół roku dla potrzeb odrobaczania. 210 gr?? Tak malo? Moja Perelka 6,5 kg je 2 razy tyle a nie tyje :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dusia-Duszka Posted July 15, 2018 Share Posted July 15, 2018 8 godzin temu, kiyoshi napisał: 210 gr?? Tak malo? Moja Perelka 6,5 kg je 2 razy tyle a nie tyje :( Trzeba brać jeszcze pod uwagę kaloryczność posiłków. Te 3% jest takie orientacyjne. I oczywiście znaczenie ma sucha czy mokra. Suche mają składniki skoncentrowane. Zresztą jeśli też okresowo kontrolujesz wagę kruszynki i widzisz, że trzyma stałą, to jest ok. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted July 16, 2018 Share Posted July 16, 2018 Zaglądam do Pralinki :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted July 18, 2018 Share Posted July 18, 2018 Jak cicho u Pralinki.. Chyba nikt nie chce psinie przeszkadzać w nowym życiu, niech się spokojnie suczydełko urządza :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sara2011 Posted July 19, 2018 Author Share Posted July 19, 2018 Ano cicho bo Pralina się odchudza a to proces długotrwały -kto się odchudzał, ten wie :). Poprosiłam Hanię o parę teraźniejszych fotek aby je wstawić do ogłoszeń aby nikt nie zarzucił potem że ogłaszam innego psa niż na zdjęciach (tych sprzed roku):). Nie wiem czy to tylko moje odczucie ale Pralinka już o wiele ładniej wygląda niż wtedy zaraz po zwrocie. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sara2011 Posted July 19, 2018 Author Share Posted July 19, 2018 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted July 19, 2018 Share Posted July 19, 2018 Ona jest piękna :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted July 19, 2018 Share Posted July 19, 2018 Dnia 15.07.2018 o 23:28, Dusia-Duszka napisał: Trzeba brać jeszcze pod uwagę kaloryczność posiłków. Te 3% jest takie orientacyjne. I oczywiście znaczenie ma sucha czy mokra. Suche mają składniki skoncentrowane. Zresztą jeśli też okresowo kontrolujesz wagę kruszynki i widzisz, że trzyma stałą, to jest ok. Mój psiak jest całe życie na gotowanym tj.kurczaku,indyku bez skóry + podroby w małej ilości + suchy pokarm RC do przegryzienia + jeden smaczek + ciasteczko psie.Je 3 razy dziennie i nie tyje.Prawdopodobnie ma dobrą przemianę materii.Gdyby zaczął tyć musiałam bym mu zmienić jadłospis na bardziej ograniczony w kalorie.Natomiast nie głodziłam bym psa.Nie miałabym sumienia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aska7 Posted July 19, 2018 Share Posted July 19, 2018 Moje dostają dużo gotowanych warzyw. Najedzone po kokardę, a kaloryczność znikoma. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted July 19, 2018 Share Posted July 19, 2018 Jaka ładna Pralinka :) Masz rację, Sara2011, że jakoś wygląda... korzystniej? Czy gotowane warzywa mają jakąkolwiek wartość odżywczą? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
helli Posted July 19, 2018 Share Posted July 19, 2018 Kiedyś na kartoflach ludzie życie przeżywali, mając siłę do prac na roli Warzywa gotowane to moja baza, wolę udawać, że coś wnoszą, hehe, i nie są to kartofle, czyli ziemniaki po polsku A surowe warzywa, owoce, nawożone, nie "bio" to chyba tez nic nie warte, ale ja bio nie kupuje, a jeszcze żyje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted July 20, 2018 Share Posted July 20, 2018 Cudne pyszczydełko :) Gotowane warzywa mają mnóstwo wartości odżywczych :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aska7 Posted July 20, 2018 Share Posted July 20, 2018 16 godzin temu, Tyś(ka) napisał: Czy gotowane warzywa mają jakąkolwiek wartość odżywczą? Mają, byle nie rozgotowane na papkę. I oczywiście nie same warzywa. One służą tylko jako wypełniacz. Pralina z podniesionymi uszami od szyi w górę prawie jak pies faraona : ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted July 20, 2018 Share Posted July 20, 2018 Dobrze, że doprecyzowalas że nie same warzywa. :) co jak co, ale najlepsze są te własne z ogródka. Mocno za takimi tęsknię:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aska7 Posted July 20, 2018 Share Posted July 20, 2018 Właśnie zerwałam malinowe i cukinię i miseczkę różnych owoców, agrest, porzeczki, maliny, borówka i jeszcze dwie kieszenie opadłych papierówek : ) 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dusia-Duszka Posted July 23, 2018 Share Posted July 23, 2018 Dnia 20.07.2018 o 16:18, Aska7 napisał: Właśnie zerwałam malinowe i cukinię i miseczkę różnych owoców, agrest, porzeczki, maliny, borówka i jeszcze dwie kieszenie opadłych papierówek : ) Jeżu kolczasty jak zazdraszczam :) Mi niestety po dwóch tygodniach deszczowych zaraza wlazła na krzaki. Czernieją i schną w tempie ekspresowym. Pomidorów nie będzie :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dusia-Duszka Posted July 23, 2018 Share Posted July 23, 2018 Co tam u czekoladowej suni? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aska7 Posted July 25, 2018 Share Posted July 25, 2018 No właśnie, co tam w serdelkowie ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sara2011 Posted July 25, 2018 Author Share Posted July 25, 2018 Poprosiłam szafirkę aby weszła na wątek i napisała co u Praliny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szafirka Posted July 27, 2018 Share Posted July 27, 2018 Pralinka szybko odnalazła się w nowej sytuacji. Oczywiście pierwsza jest tam, gdzie dzielone jest jedzonko, ale nie rzuca się na miskę, nie wyjada innym, porcja którą dostaje ewidentnie jej wystarcza. Lubi bawić się z innymi psiakami, lubi wędrówki po ogrodzie, jest zainteresowana wszystkim. Mam wrażenie, że sierść jej trochę odżyła i zaczyna błyszczeć, dzięki temu mamy wrażenie, że wygląda coraz korzystniej. Aaaa i jeszcze jedno, Palinka na dworze chodzi sobie swobodnie, nie kombinuje, więc chyba nawet nie myśli o czmychnięciu. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted July 27, 2018 Share Posted July 27, 2018 1 minutę temu, szafirka napisał: Pralinka szybko odnalazła się w nowej sytuacji. Oczywiście pierwsza jest tam, gdzie dzielone jest jedzonko, ale nie rzuca się na miskę, nie wyjada innym, porcja którą dostaje ewidentnie jej wystarcza. Lubi bawić się z innymi psiakami, lubi wędrówki po ogrodzie, jest zainteresowana wszystkim. Mam wrażenie, że sierść jej trochę odżyła i zaczyna błyszczeć, dzięki temu mamy wrażenie, że wygląda coraz korzystniej. Aaaa i jeszcze jedno, Palinka na dworze chodzi sobie swobodnie, nie kombinuje, więc chyba nawet nie myśli o czmychnięciu. Fajnie jej, bezpiecznie i wesoło, to głupia by była gdyby chciała czmychać :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.