Jump to content
Dogomania

AMI kompaktowa owczareczka wyrwana ze schroniska, pojechała do DS w Warszawie


Recommended Posts

Wizyta kontrolna przebiegła pomyślnie:) Ami dostała antybiotyk. Ranka lekko czerwona, ale w normie. Jednak trzeba ją obserwować.

Malagos pisała coś o możliwości guzków.

Do gabinetu pobiegła jak na skrzydłach. Taki niebojacy sie pies to skarb.

 

TZ chetnie by ją zostawił, bo bardzo mu się podoba, ale pod warunkiem, że......wyadoptujemy Małą/Łezkę.

Pachnie rozwodem.

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Mazowszanka13 napisał:

Wizyta kontrolna przebiegła pomyślnie:) Ami dostała antybiotyk. Ranka lekko czerwona, ale w normie. Jednak trzeba ją obserwować.

Malagos pisała coś o możliwości guzków.

Do gabinetu pobiegła jak na skrzydłach. Taki niebojacy sie pies to skarb.

 

TZ chetnie by ją zostawił, bo bardzo mu się podoba, ale pod warunkiem, że......wyadoptujemy Małą/Łezkę.

Pachnie rozwodem.

Guzki, to kawałki wolniej resorbujących się rozpuszczalnych nici. Czasem tak bywa. Gorzej, kiedy jest uczulenie na nici, ale to na szczęście rzadko. 

A co do rozwodu z powodu Łezki, to takie austriackie gadanie. Tomek też cały czas narzeka na Lerkę i pewnie by to samo mówił. Tyle, że On nie zgadza się na żadnego tymczasa, no bo co i rusz jest tymczas rodzinny. 

Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, Mazowszanka13 napisał:

 

Poczekajmy. Zobaczymy co pokaże wizyta pa.

Wizyta kontrolna - a ja przeczyłama że PA :D  już się odbyła i że wypadła pomyślnie... :) zdecydowanie za mało śpię a za dużo się uczę :D 

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Mazowszanka13 napisał:

Wizyta kontrolna przebiegła pomyślnie:) Ami dostała antybiotyk. Ranka lekko czerwona, ale w normie. Jednak trzeba ją obserwować.

Malagos pisała coś o możliwości guzków.

Do gabinetu pobiegła jak na skrzydłach. Taki niebojacy sie pies to skarb.

 

TZ chetnie by ją zostawił, bo bardzo mu się podoba, ale pod warunkiem, że......wyadoptujemy Małą/Łezkę.

Pachnie rozwodem.

Oj, chyba wiem dlaczego woli Ami od Łezki! Pamiętam opowieść, jak dzielnie bronił łóżka, ale musiał skapitulować i malizna zaczęła spać z Wami - ba! wręcz na jego miejscu! :D

Link to comment
Share on other sites

16 godzin temu, agat21 napisał:

Oj, chyba wiem dlaczego woli Ami od Łezki! Pamiętam opowieść, jak dzielnie bronił łóżka, ale musiał skapitulować i malizna zaczęła spać z Wami - ba! wręcz na jego miejscu! :D

ja kiedyś poznałam faceta - i tam gadka szmatka że mam zwierzaki itp i wieczorem zapytał w sms czy śpię z psem w łóżku odpisałam że oczywiście - i odpisał jedno słowo DRAMAT i nigdy więcej się nie odezwał hahahhahaha :)

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, Kejciu napisał:

ja kiedyś poznałam faceta - i tam gadka szmatka że mam zwierzaki itp i wieczorem zapytał w sms czy śpię z psem w łóżku odpisałam że oczywiście - i odpisał jedno słowo DRAMAT i nigdy więcej się nie odezwał hahahhahaha :)

Mąż ma gorzej, bo nie może tak zniknąć bez słowa.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Wizyta przebiegła pozytywnie, ale.....ponieważ Młodzi mieszkają w wynajętym mieszkaniu Usiata zaproponowała przemyślenie decyzji oraz omówienie raz jeszcze sprawy z właścicielem. Jutro do 16-ej mam mieć odpowiedź.

Napiszę więcej jak będę znała odpowiedź.

Link to comment
Share on other sites

No to wielkie kciuki za pomyślny obrót sprawy, można i w wynajętym mieszkaniu mieć zwierzaka, oby właściciel okazał się mądry!

Co do sfery obyczajowej damsko-męsko-zwierzęcej, to politycznie jest najpierw faceta do siebie przywiązać, a dopiero potem ujawnić psa w łóżku ;) 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Cały dzień się emocjonowałam jak wypadnie wizyta, dopiero wróciłam z wyjazdu.

Ja zawsze jak jest wynajęte mieszkanie proszę o drugi adres taki , który jest stały np, rodziców. Mam wtedy dwa adresy tak na wszelki wypadek.

Nauczyło mnie tego życie...Ludzie zmienili telefon i wynajęte mieszkanie. Na szczęście udało się ich odnaleźć ale był spory kłopot.

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, agat21 napisał:

No to wielkie kciuki za pomyślny obrót sprawy, można i w wynajętym mieszkaniu mieć zwierzaka, oby właściciel okazał się mądry!

Co do sfery obyczajowej damsko-męsko-zwierzęcej, to politycznie jest najpierw faceta do siebie przywiązać, a dopiero potem ujawnić psa w łóżku ;) 

To akurat nie był facet do przywiązania :) więc cieszę się że tak wyszło  :) i nie musiałam go zbywać sms i nieodbieraniem tel :) ogólnie jego stosunek do zwierząt jest inny niż mój więc nie ma o czym mówić :)

Jak powiedziałam że adoptowałam 16 letniego psa ze schroniska to zapytał " po co Ci taki stary pies nie można było młodszego ?":) więc sam się zweryfikował :) nie dogadalibyśmy się hahaha

 

trzymam kciuki aby decyzja o godzinie 16 była pozytywna :):):)

Link to comment
Share on other sites

17 minut temu, Mazowszanka13 napisał:

Dostałam telefon już o 14-ej. Odpowiedź jest na TAK. Odbiór Ami w środę po południu, Pani bierze wolne na czwartek i piątek.

Trzymajcie kciuki, bo dzisiaj Ami została sama (z trójką współbraci) i płakała jak dziecko.

Brawo WY ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...