Jump to content
Dogomania

Mój kochany Fenuś przeszedł przez tęczowy most przez co bardzo cierpię


Darecki

Recommended Posts

Witam muszę się podzielić również swoim smutkiem i rozpaczą. W minioną sobotę rano o 6.30 zmarł mój ukochany nad życie synek piesek rasy Rosyjski Toy Długowłosy, który miał na imię Fenuś. Żył niespełna 7 lat. Umarł, jak stwierdzili lekarze w 2 klinikach, gdzie go ratowano na bardzo ostrą i niezwykle szybko postępującą chorobę nerek. Powiedziano mi, że tak ostrej i postępującej i podstępnej formy tej choroby nigdy nie spotkali. Rozpaczam i obwiniam siebie za jego śmierć dlatego, że nic nie zauważyłem niepokojącego w jego stanie zdrowia tym bardziej, iż 2 miesiące temu przeszedł kompleksowe badania krwi włącznie z USG wszystkich organów wewnętrznych i nic nie stwierdzono, co mogło oznaczać nadciągające nieszczęście. Stało się to nagle 2 tygodnie temu. Przestał jeść nawet pić. Pojechałem z nim do kliniki oddalonej o prawie 100km i moje zdumienie nie miało granic, gdy powiedziano mi, że jest ciężko chory na nerki i choroba postępuje w galopującym tempie, której nie da się zatrzymać. Jeździłem z nim każdego dnia do tej kliniki i innej, aby ratować mu życie. Dostawał różne kroplówki, jednak wdała się martwica języczka. Po czterech dniach choroby odpadła mu niemal połowa. Moja rozpacz nie miała i nie ma granic. Poszedłem na zwolnienie lekarskie, gdyż nie chciano mi dać urlopu. Opiekowałem się nim non stop. Nie jadłem, nie piłem i nie spałem. Mój organizm zablokował się na niektóre potrzeby. Schudłem przez ten okres prawie 6 kg. Jestem w potwornej rozsypce i depresji. Nie mogę normalnie funkcjonować, wszędzie go widzę. Wspomnienia rozszarpują mi serce, a gdy zamknę oczy widzę jak umiera przytulony do mnie w moich objęciach. Ostatkiem sił przed śmiercią przysunął się do mnie  popatrzał na mnie. Wówczas wiedziałem, że to koniec. Nie przychodzą mi do głowy szczęśliwe chwile, leczy tylko te ostatnie tragiczne, które całkowicie rozszarpują moją duszę i serce w ogromnym bólu i żalu. Jak ja go kocham i nie wiem jak się pozbieram. Był tym, co kochałem najbardziej i jedynym co miałem i dla koko żyłem. Moja siostra mówi mi często, iż powinienem się cieszyć z tych lat, które ze mną był, gdyż był szczęśliwy, kochany i miał wszystko dobre, co powinien mieć kochany członek rodziny. Mój Fenuś był mi niezmiernie oddany. Nie opuszczał mnie na krok, gdy przychodziłem z pracy, a w czasie gdy mnie nie było czekał na mnie ze smutkiem. Nic wówczas nie jadł, a nawet nie chciał pić wody. Po powrocie z pracy zawsze było szaleństwo, radość tak głośna, że sąsiedzi zawsze słyszeli i wiedzieli, iż przyszedłem z pracy. Mogę pisać bez końca o jego mądrości, oddaniu i miłości do mnie, ale wiem, że każdy kto kocha swojego pupilka doskonale mnie rozumie i nie trzeba pisać wiele. Moja mama zaproponowała mi, abym kupił takiego samego pieska z tej rasy, gdyż są one do siebie podobne nie tylko wyglądem, ale również charakterem i, że ofiaruję mu szczęśliwy i kochający dom.  Nie wiem, czy zdołam to zrobić. Żałoba nie wiem, czy i kiedy się zakończy. Boję też tego, iż biorąc kolejnego pieska zdradzę miłość do mojego kochanego Fenusia, który przeszedł przez tęczowy most. Chciałbym wiedzieć, czy jest niebo dla piesków oraz to, czy po mojej śmierci będziemy razem.        

Link to comment
Share on other sites

17 godzin temu, Darecki napisał:

 Boję też tego, iż biorąc kolejnego pieska zdradzę miłość do mojego kochanego Fenusia, który przeszedł przez tęczowy most. Chciałbym wiedzieć, czy jest niebo dla piesków oraz to, czy po mojej śmierci będziemy razem.        

...:(  Każdy chciałby to wiedzieć,dla Twojego Przyjaciela na pewno niebem jest brak bólu...

Jak będziesz gotowy,dasz dom I milośc kolejnemu pieskowi...nie wydaje mi się,żeby pies tej samej rasy był dobrym pomysłem,nie odnajdziesz Fenusia w drugim piesku,jedynie wygląd zewnbętrzny będzie prawie taki sam,ale to będzie zupełnie inny pies,a Ty mozesz być rozczarowany,że nie jest taki jak F.

Link to comment
Share on other sites

Przeszłam to wiele razy i rozumiem twoj ból ale on z casem zelżeje a wtedy daj serce i dom innemu pieskowi, nie będzie taki sam ale napewno też będzie zaslugiwał na twoją miłość.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...