Jump to content
Dogomania

Mały plaskaty Gucio z wielkim guzem na pyszczku za TM – nie udało mu się pokonać choroby:(


Recommended Posts

3 godziny temu, Nesiowata napisał:

I znów zajrzałam aby popatrzeć na roześmiany pyszczek dzielnego wojownika.Nie każdą potyczkę wygrywa się, on i tak dużo ugrał od okrutnego losu. Może to jakieś pocieszenie?

To jest pocieszenie bo dzięki temu mogliśmy Go poznać i pokochać. W którymś poście napisałam, że Guciątko [*] tak bardzo zajmuje moje myśli ,że śni mi się po nocach. W ostatnim śnie był taki śliczny , szczęśliwy i ten senny wizerunek noszę w sobie.

  • Like 3
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, seramarias napisał:

Odszedł kochany, spokojny, miał swojego człowieka . Nie umierał w samotności, bólu, dałaś mu naprawdę wiele. Choć teraz boli jak diabli, choć czasu dane było Wam niewiele, choć odszedł, będzie żył wiecznie w sercach i wspomnieniach ludzi którzy go pokochali.

Lzy ciągle ciekną...

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

27 minut temu, Dusia-Duszka napisał:

Kolejna cudowna istota przypomiała ludziom o wartości i kruchości życia... 

A my powinniśmy się od takich cudownych istot uczyć jak cieszyć się każdym dniem

fragment ze strony Animal Pastor

ANIMALPASTOR jest przekonany, że zdecydowanie więcej nas ze zwierzętami łączy, niż dzieli, że tak naprawdę bliżsi sobie jesteśmy, niż nam się często wydaje. I nie o kodzie genetycznym tu mowa. Zdecydowanie więcej nas łączy, niż dzieli, a to, co na pierwszy rzut oka dzieli, tak naprawdę głęboko łączy.

Jestem głęboko przekonany, że jesteśmy wraz z nimi, zwierzętami, na wspólnej drodze w stronę Słońca nie znającego zachodu – Jezusa Chrystusa... I albo dojdziemy tam wszyscy razem, albo odtrącając je, czy spychając z drogi, zadając im ból, wyciskając łzy z ich oczu naprawdę sami nigdy tam nie dojdziemy… Nie dojdziemy, gdyż okaże się, że poszliśmy nie tą drogą, nie tą w każdym razie, która prowadzi do nieba

 

 

  • Like 4
  • Upvote 4
Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, Jolanta08 napisał:

Jestem głęboko przekonany, że jesteśmy wraz z nimi, zwierzętami, na wspólnej drodze w stronę Słońca nie znającego zachodu – Jezusa Chrystusa... I albo dojdziemy tam wszyscy razem, albo odtrącając je, czy spychając z drogi, zadając im ból, wyciskając łzy z ich oczu naprawdę sami nigdy tam nie dojdziemy… Nie dojdziemy, gdyż okaże się, że poszliśmy nie tą drogą, nie tą w każdym razie, która prowadzi do nieba

Wielkie dzięki za te piękne słowa    1152346528_dzikuj2.jpg.c37d1dbad69207e8d55d2154a3313f3d.jpg   myślę dokładnie tak samo.

 

 

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...
10 godzin temu, b-b napisał:

Brak go ...Prawda???

 

4 godziny temu, Nesiowata napisał:

Oj tak - bardzo.

 

Bardzo.

 

Czasami wydaje mi się że Gucio nadal jest wśród nas.

A to już niedługo będzie miesiąc jak odszedł za Tęczowy Most.

Guciątko kochane..

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...