Jump to content
Dogomania

Ze wszystkich nieszczęść psiemu sercu najtrudniej znieść życie w poniewierce – Vanilka zamieszkała w Poznaniu:)


Recommended Posts

20 godzin temu, agat21 napisał:

I jak tam ten poznański dom? Coś może być z tego?

Przepraszam, że dopiero teraz tutaj weszłam, mam nadzieję, że to czekanie wynagrodzą dobre wieści:).

W sprawie Vanilki miałam jeszcze parę telefonów, ale były to albo domy z małymi dziećmi, albo dziewczyny mieszkające samotnie, pracujące, przebywające długo poza domem.

Bardzo dobrze rozmawiało mi się z p. Katarzyną z Poznania (ten dom z ogrodem, o którym pisałam wcześniej), Hania też ma pozytywne odczucia.

Wizytę w czwartek lub w piątek zrobi nasz znajomy Kajetan,  prosimy o kciuki.

Rozmawiałam też z szafirką, postara się zostawić Vanilkę samą, bez innych psów, wciąż martwi mnie ten lęk separacyjny...

 

 

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj wieczorem, po 3 dniach dawania animondy, Vanilka zrobiła rzadką kupę, dzisiaj dostała już samą suchą i kupa jest normalna. Nic się wczoraj w naszym domu szczególnego nie wydarzyło, po za tym Vanilka biegała i szalała z innymi psiakami jak zawsze, wieczorem również. Oczywiście sunia nie zjadła tej kupy, zrobiła i pobiegła sobie. Razem z Vanilką przyjechały suszone kurze łapki, pan zwrócił mi uwagę, że to ulubiony przysmak Vanilki. Kiedy dawałam jej tą łapkę, to rewelacji nie zauważyłam, wzięła, położyła na podłodze i dopiero jak zobaczyła, że nic więcej nie dostanie, to zabrała do legowiska i pochrupała. Vanilka ma delikatny żołądeczek i do tego delikatną psychikę, więc może mokra karma plus codzienny stres dawały takie objawy u Państwa w domu.

Link to comment
Share on other sites

21 minut temu, Tola napisał:

Przepraszam, że dopiero teraz tutaj weszłam, mam nadzieję, że to czekanie wynagrodzą dobre wieści:).

W sprawie Vanilki miałam jeszcze parę telefonów, ale były to albo domy z małymi dziećmi, albo dziewczyny mieszkające samotnie, pracujące, przebywające długo poza domem.

Bardzo dobrze rozmawiało mi się z p. Katarzyną z Poznania (ten dom z ogrodem, o którym pisałam wcześniej), Hania też ma pozytywne odczucia.

Wizytę w czwartek lub w piątek zrobi nasz znajomy Kajetan,  prosimy o kciuki.

Rozmawiałam też z szafirką, postara się zostawić Vanilkę samą, bez innych psów, wciąż martwi mnie ten lęk separacyjny...

 

 

Ma się rozumieć, że wielkie kciuki!!  :))

Link to comment
Share on other sites

17 minut temu, szafirka napisał:

Wczoraj wieczorem, po 3 dniach dawania animondy, Vanilka zrobiła rzadką kupę, dzisiaj dostała już samą suchą i kupa jest normalna. Nic się wczoraj w naszym domu szczególnego nie wydarzyło, po za tym Vanilka biegała i szalała z innymi psiakami jak zawsze, wieczorem również. Oczywiście sunia nie zjadła tej kupy, zrobiła i pobiegła sobie. Razem z Vanilką przyjechały suszone kurze łapki, pan zwrócił mi uwagę, że to ulubiony przysmak Vanilki. Kiedy dawałam jej tą łapkę, to rewelacji nie zauważyłam, wzięła, położyła na podłodze i dopiero jak zobaczyła, że nic więcej nie dostanie, to zabrała do legowiska i pochrupała. Vanilka ma delikatny żołądeczek i do tego delikatną psychikę, więc może mokra karma plus codzienny stres dawały takie objawy u Państwa w domu.

A animonda była z czego?

Może drób tak na nią działa?

Link to comment
Share on other sites

Aż chciałoby mi się napisać życzliwie: "a nie mówiłam?", bo pisałam już jakiś czas temu, gdy problemy gastryczne mimo leczenia nadal towarzyszyły Vanilce, że lepiej by było odstawić Animondę - bo ona składa się głównie z podrobów. Niestety, właściciele byli mądrzejsi :). Kurze łapki też rozluźniają kupę.  Dobrze, że już znana jest przyczyna.  W ub. tygodniu miałam podobną historię: psom, którymi się opiekowałam podałam za zgodą właścicieli kurze łapki na wyciszenie, w rezultacie czego wieczorem miały luźniejszą dwójeczkę. Wczoraj z kolei jeden psiak, którego wyprowadzam zjadł  po raz pierwszy 4 ciasteczka wątróbkowe w czasie spaceru (w nagrodę, każde ciasteczko rozdrabnione na mniejsze kawałki, również je jadł za zgodą i wiedzą właścicieli) i to wystarczyło, aby potem pół dnia miał brzydką koopkę. Są psy, które mają delikatniejsze żołądki i po prostu trzeba mieć na to baczenie. Pewnie u Vanillki doszedł jeszcze stres, stres obniża odporność i może wywoływać luźniejsze koo, no i ta Animonda. Teraz już wiemy, że każdą zmianę w żywieniu trzeba wprowadzać delikatnie, stopniowo. 

A za domek trzymam kciuki bardzo mocno. :) Poznań jest fajny.

Link to comment
Share on other sites

Mój Yoru też nerwus, nie może jeść mokrej karmy, tylko suchą i to Joserę, bo po tej ma prawidłowe wypróżnienia. Wcześniej dawałam lepszą i droższą i piesor prawie skrętu kiszek dostał, a pierdział tak żebyśmy wszyscy pomarli.... Przestałam testować wynalazki i daję tą co zawsze, bo widocznie mu służy.

Przeczytałam wątek ze zdziwieniem. Pani, która oddała Vanilkę bardzo wygodnicka. Problem zdrowotny pieska jest niewielki. Nie wyobrażam sobie oddać psa z tak błahego powodu!!! Sama mam dwoje dzieci, wiedzą one jak się przy zwierzęciu zachowywać, że gdy pies nie chce, jest zmęczony lub rozdrażniony - to nie należy go dotykać i zostawić w spokoju. Adoptowałam Yora w czerwcu, krótko po adopcji okazało się, że ma mocną padaczkę... Dziennie je 9 tabletek, badam mu co miesiąc krew, leczyłam mu pęcherz, leczyłam siebie gdy mnie pogryzł w szale gdy miał aurę przedpadaczkową... Ale to teraz mój pies i jestem za niego odpowiedzialna. Nie można psa porzucić, to nie przedmiot!

  • Like 4
  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

5 minut temu, Joanienka napisał:

Mój Yoru też nerwus, nie może jeść mokrej karmy, tylko suchą i to Joserę, bo po tej ma prawidłowe wypróżnienia. Wcześniej dawałam lepszą i droższą i piesor prawie skrętu kiszek dostał, a pierdział tak żebyśmy wszyscy pomarli.... Przestałam testować wynalazki i daję tą co zawsze, bo widocznie mu służy.

Przeczytałam wątek ze zdziwieniem. Pani, która oddała Vanilkę bardzo wygodnicka. Problem zdrowotny pieska jest niewielki. Nie wyobrażam sobie oddać psa z tak błahego powodu!!! Sama mam dwoje dzieci, wiedzą one jak się przy zwierzęciu zachowywać, że gdy pies nie chce, jest zmęczony lub rozdrażniony - to nie należy go dotykać i zostawić w spokoju. Adoptowałam Yora w czerwcu, krótko po adopcji okazało się, że ma mocną padaczkę... Dziennie je 9 tabletek, badam mu co miesiąc krew, leczyłam mu pęcherz, leczyłam siebie gdy mnie pogryzł w szale gdy miał aurę przedpadaczkową... Ale to teraz mój pies i jestem za niego odpowiedzialna. Nie można psa porzucić, to nie przedmiot!

Lajków nie mam. Ale całkowicie się z tym zgadzam.

Link to comment
Share on other sites

Ja lajki mam, więc dam :)). U mnie u wrażliwej pokarmowo ONki, sprawdziło się niełączenie karmy suchej i mokrej. Rano i na kolację, jest Eucanuba sensitive digestion (granulki są małe), a na obiad zawsze ten sam rodzaj puszki Rinti pur. Jak zmieniam cielęcinę na jagnięcinę, to stopniowo. Kurczaka nie daję. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

U mojej wybrednej ponad miarę suki (kundel biszkoptowy średniej wielkości) sprawdza się najbardziej surowe mięso.

Ale jak dostaje kurze łapki, rzadko, to raczej ma po nich lekkie zatwardzenie, a nie rozwolnienie. Tyle, że ja daje surowe kurze łapki.

Link to comment
Share on other sites

21 godzin temu, NikaEla napisał:

Dawno mnie nie było na psich wątkach. Ze smutkiem czytam o losach Vaniki, aż mnie w gardle ścisnęło :( . Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy

Oby znalazł  się idealny dom dla niej,

Nikt się tego nie spodziewał, nigdy nie mamy całkowitej pewności, ze będzie tak, jak sobie wymarzyliśmy i jak nam obiecuje rodzina.

Mam nadzieję, ze w tym wszystkim chodziło o to, ze to ten kolejny dom ma być tym jedynym dla  Vanilki.....

8 godzin temu, Alaskan malamutte napisał:

Na konto Szafirki przelałam 133,33zł za pobyt Vanilki w hoteliku we wrześniu.

Bardzo dziękuję22.gif

8 godzin temu, Alaskan malamutte napisał:

Na konto Vanilki wpłynęło 20 zł od Anuli i Bogusik. Pięknie dziękujemy! kwiat-emotikon-ruchomy-obrazek-0090

Pięknie dziękujemykwiat-emotikon-ruchomy-obrazek-0144

 

 

Link to comment
Share on other sites

Animonda to wołowina + kacze serca. Karma sucha zawiera m.in. jagnięcinę, ryż, siemię lniane, łosoś, olej z łososia, tłuszcz zwierzęcy. Wczoraj zostawiłam Vanilkę samą na prawie 2 godziny. Nie wiem na ile może być to wiarygodne, bo reszta psiaków była za ścianą, no ale w kamerze widziałam, że pochodziła trochę, potem położyła się w legowisku i leżała, zmieniła legowisko na drugie, potem trzecie, ale nic nie niszczyła, nie wyła, nie szczekała. Po tym jednym incydencie z rzadką kupą wszystko jest w porządku - nie ma biegunek i wymiotów.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Donvitow napisał:

Cześć. Dzisiaj po 20.00 mam telefonicznie potwierdzić godzinę wizyty. Jutro około 15-16 wg wstępnych ustaleń. Przez telefon Pani brzmi fajnie. Okolica też super. Zobaczymy na miejscu. :)

Edit:

Potwierdzone. :) Jutro 16.30

Powodzenia i czekamy na dobre wieści !

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Donvitow napisał:

Cześć. Dzisiaj po 20.00 mam telefonicznie potwierdzić godzinę wizyty. Jutro około 15-16 wg wstępnych ustaleń. Przez telefon Pani brzmi fajnie. Okolica też super. Zobaczymy na miejscu. :)

Edit:

Potwierdzone. :) Jutro 16.30

Witaj Kajetan ponownie na dogo:)

Trzymamy tu wszyscy kciuki za jutrzejszą wizytę, mam nadzieję, ze tym razem to będzie TEN dom.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...