Jump to content
Dogomania

Florek - sympatyczny szorściak już w swoim domku!


Recommended Posts

20 godzin temu, Ewa Marta napisał:

Anecik prześwietlila wstępnie rodzinkę, która bardzo zainteresowała sie Florkiem, ja rozmawiałam z Panem przez telefon i wszystko wskazuje na to, że Florek będzie miał dom:) Pan rozsądny, kilkunastoletnia córka zdaniem Anecik też:) Jak powiedział Pan "nie da się Florka nie polubić od razu"

Czekam jeszcze na ankietę, jutro lub w środe Anecik pojedzie do weta na ostatnia kontrolę uszu i prawdopodobnie pojedzie z Florkiem na wizytę przedadopcyjną:) 

Kciuki nadal potrzebne, a z ogloszeniami wstrzymajmy się chwilkę kiyosi:) 

 

Trzymam kciuki z całych sił.

Link to comment
Share on other sites

No kochane, wszystko wypadlo pomyślnie:) Państwo kupili już wszystko dla nowego członka rodziny, a jutro Anetka jedzie z Florkiem na wizytę z możliwościa zostawienia go w nowej rodzinie, jak wszystko wypadnie dobrze. Nie sądzę, żeby cos było nie tak. Młoda dziewuszka wydzwaniala dzisiaj do Anetki i opowiadała, co kupili, mowiła, że Tata wysłal juz ankietę przedadopcyjną do mnie i ż eczekaja na decyzję:) Mogla być jak sie domyślacie tylko jedna - Florek jedzie na wizytę jutro:)

Floruś jest już zaczipowany, dostal jeszcze leczenie, bo uszko nie do końca zaleczone, ale Państwo mają przyjaciela weterynarza i doprowadzą leczenie do końca. Jutro Anecik pokaże Państwu jak uszka czyścić. 

Jestem bardzo podeskcytowana i czekam na ostateczną decyzje anecik, która ma w tej sprawie najwięcej do powiedzenia. Zna Florka, ma doświadczenie w sprawdzaniu domków i sama będzie wiedziała, czy to ten domek:)

 

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

33 minuty temu, Ewa Marta napisał:

No kochane, wszystko wypadlo pomyślnie:) Państwo kupili już wszystko dla nowego członka rodziny, a jutro Anetka jedzie z Florkiem na wizytę z możliwościa zostawienia go w nowej rodzinie, jak wszystko wypadnie dobrze. Nie sądzę, żeby cos było nie tak. Młoda dziewuszka wydzwaniala dzisiaj do Anetki i opowiadała, co kupili, mowiła, że Tata wysłal juz ankietę przedadopcyjną do mnie i ż eczekaja na decyzję:) Mogla być jak sie domyślacie tylko jedna - Florek jedzie na wizytę jutro:)

Floruś jest już zaczipowany, dostal jeszcze leczenie, bo uszko nie do końca zaleczone, ale Państwo mają przyjaciela weterynarza i doprowadzą leczenie do końca. Jutro Anecik pokaże Państwu jak uszka czyścić. 

Jestem bardzo podeskcytowana i czekam na ostateczną decyzje anecik, która ma w tej sprawie najwięcej do powiedzenia. Zna Florka, ma doświadczenie w sprawdzaniu domków i sama będzie wiedziała, czy to ten domek:)

 

tak...jutro kolejny ważny dzień...tym razem dla Florka. Jesteśmy umówieni około 10.00. Starym zwyczajem prosimy o dobre myśli :)... i oczywiście o trzymanie kciuków.

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

29 minut temu, Anecik napisał:

tak...jutro kolejny ważny dzień...tym razem dla Florka. Jesteśmy umówieni około 10.00. Starym zwyczajem prosimy o dobre myśli :)... i oczywiście o trzymanie kciuków.

Trzymam kciuki i przesyłam moc pozytywnej energii!!!

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, ewu napisał:

Niech go tam dobrze pilnują . Anecik zadba żeby sprzęt był odpowiedni i Florek nie "wyszedł" z szelek na spacerze( tfu, tfu).

On się bardzo zmienił ale jednak był strasznym strachulcem.

Anecik na pewno wszystko sprawdzi. Państwo są bardzo rozsądni i nie będzie problemu z wyjaśnieniem co jest ważne:)

Link to comment
Share on other sites

Florek już u siebie :)

Od wczoraj "coś" czuł - nie chciał jechać do weta, dzisiaj też się ukrywał przed wyjściem. Ale nie miał wyjścia - dom stały to dom stały. Trzeba jechać.

U weta wczoraj był bardzo grzeczny, waży prawie 13 kg więc udało się prawie 1,30 zrzucić. Jeszcze ze 2 i będzie ok. Został zaczipowany, uszka wyleczone w 80% :)

W DS najpierw czuł się dość nieswojo bo nie chciał wyjść spod stołu - ale posiedzieliśmy sobie pod nim razem, nagadałam mu troszkę i zdecydował się wyjść. Rodzice plus 2 córki - Marta lat 13 i Ola (moja nowa koleżanka :)) lat 10. Nie wiem czy pamiętacie młodą panią od Barego czyli Strusia z Radys też chyba 10-letnią Różyczkę - to taki sam typ. PSIOLUBNY. Rodzice słuchający co się do nich mówi (dziewczynki zresztą też). Pani domu widziała Florka pierwszy raz i od razu się zakochała. Będzie miał wspaniałą Rodzinę. Pokazałam i wyczyściłam uszka Florkowi przy Państwu żeby wiedzieli jak to robić - za około 7, 10 dni kontrola i mam nadzieję problem z uszami zniknie.

Zrobiłam kilka zdjęć - wrzucę wieczorem.

 

Dziękuję Ewie Marcie i Elig za zaufanie którym mnie obdarzyły zostawiając Florka u nas w hotelu :)

 

Rozliczenie Florka:

   12 - pobyt V

   60 - czipowanie

  10 - wizyta kontrolna u weta

    4 - dojazd do weta

 25 - transport do DS

--------------------------------------------------------

  111 zł

 

Powodzenia Chłopaku o bursztynowych oczkach.....

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

37 minut temu, Anecik napisał:

Florek już u siebie :)

Od wczoraj "coś" czuł - nie chciał jechać do weta, dzisiaj też się ukrywał przed wyjściem. Ale nie miał wyjścia - dom stały to dom stały. Trzeba jechać.

U weta wczoraj był bardzo grzeczny, waży prawie 13 kg więc udało się prawie 1,30 zrzucić. Jeszcze ze 2 i będzie ok. Został zaczipowany, uszka wyleczone w 80% :)

W DS najpierw czuł się dość nieswojo bo nie chciał wyjść spod stołu - ale posiedzieliśmy sobie pod nim razem, nagadałam mu troszkę i zdecydował się wyjść. Rodzice plus 2 córki - Marta lat 13 i Ola (moja nowa koleżanka :)) lat 10. Nie wiem czy pamiętacie młodą panią od Barego czyli Strusia z Radys też chyba 10-letnią Różyczkę - to taki sam typ. PSIOLUBNY. Rodzice słuchający co się do nich mówi (dziewczynki zresztą też). Pani domu widziała Florka pierwszy raz i od razu się zakochała. Będzie miał wspaniałą Rodzinę. Pokazałam i wyczyściłam uszka Florkowi przy Państwu żeby wiedzieli jak to robić - za około 7, 10 dni kontrola i mam nadzieję problem z uszami zniknie.

Zrobiłam kilka zdjęć - wrzucę wieczorem.

 

Dziękuję Ewie Marcie i Elig za zaufanie którym mnie obdarzyły zostawiając Florka u nas w hotelu :)

 

Rozliczenie Florka:

   12 - pobyt V

   60 - czipowanie

  10 - wizyta kontrolna u weta

    4 - dojazd do weta

 25 - transport do DS

--------------------------------------------------------

  111 zł

 

Powodzenia Chłopaku o bursztynowych oczkach.....

Właśnie dotarłam do komputera i miałam pisac, ale Ty zrobiłaś to lepiej, bo z pierwszej ręki:) 

Anecik, jesteśmy Ci z Ela bardzo wdzięczne za przyjęcie Florka. Wspaniale się nim zajęłaś, zauważyłaś, że uszka są do leczenia, dzięki pobycie w domu Florek mógł otworzyć się bardziej na ludzi. Cała nasza współpraca, kontakty - to czysta radość i przyjemność, dlatego to na pewno nie koniec:) 

Zaraz wysyłam kasę, raz jeszcze wielkie dzięki Tobie i Twojemu mężowi:) 

 

 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

16 minut temu, Ewa Marta napisał:

Właśnie dotarłam do komputera i miałam pisac, ale Ty zrobiłaś to lepiej, bo z pierwszej ręki:) 

Anecik, jesteśmy Ci z Ela bardzo wdzięczne za przyjęcie Florka. Wspaniale się nim zajęłaś, zauważyłaś, że uszka są do leczenia, dzięki pobycie w domu Florek mógł otworzyć się bardziej na ludzi. Cała nasza współpraca, kontakty - to czysta radość i przyjemność, dlatego to na pewno nie koniec:) 

Zaraz wysyłam kasę, raz jeszcze wielkie dzięki Tobie i Twojemu mężowi:) 

 

 

Z całego serca dziękuję tak jak już Ewa napisała, powodzenia psiaku <3

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Rozmawiałam z Panem, który na pytanie "czy wszystko dobrze się układa" powiedział, że nawet lepiej niż dobrze. Żona, która była trochę sceptycznie nastawiona do adopcji zakochała się we Florku i powiedziala dzisiaj, że nie ma szans, żeby go komukolwiek oddała.

Florek jest bardzo grzeczny, miły. Był jeden zgrzyt, kiedy Państwo zabrali się za czyszczenie uszka. Florek zawarczal na Pana chcącego mu przytrzymać łepek. Kiedy podeszla zamiast Pana córka, dal sie przytrzymać bez problemu. Pan mówi, że musi miec jakieś niedobre wspomnienia z mężczyznami, ale że będzie pracowal nad zdobyciem zaufania. Na spacerach Florek go akceptuje, ta zbytnia bliskośc jeszcze go niepokoi.

Anecik rozmawiała z Państwem wczoraj wieczorem i też mówili, że wszystko gra.

Cudownie jest słyszeć takie relacje od Państwa:)

 

 

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

20 minut temu, Ewa Marta napisał:

Rozmawiałam z Panem, który na pytanie "czy wszystko dobrze się układa" powiedział, że nawet lepiej niż dobrze. Żona, która była trochę sceptycznie nastawiona do adopcji zakochała się we Florku i powiedziala dzisiaj, że nie ma szans, żeby go komukolwiek oddała.

Florek jest bardzo grzeczny, miły. Był jeden zgrzyt, kiedy Państwo zabrali się za czyszczenie uszka. Florek zawarczal na Pana chcącego mu przytrzymać łepek. Kiedy podeszla zamiast Pana córka, dal sie przytrzymać bez problemu. Pan mówi, że musi miec jakieś niedobre wspomnienia z mężczyznami, ale że będzie pracowal nad zdobyciem zaufania. Na spacerach Florek go akceptuje, ta zbytnia bliskośc jeszcze go niepokoi.

Anecik rozmawiała z Państwem wczoraj wieczorem i też mówili, że wszystko gra.

Cudownie jest słyszeć takie relacje od Państwa:)

 

 

Jak zabierałam Florka to potwornie bał się ludzi, szczególnie mężczyzn. Przełamie się, z pewnością pokocha swojego Pana.

Link to comment
Share on other sites

Bardzo cieszę się z wieści.
Może warto, żeby w czasie zakraplania uszu jedna osoba podawała psu pasztet albo inny przysmak, który można podawać przez długi czas... Wtedy może zmieni skojarzenia.  Mój też nie lubił czyszczenia uszu i pamiętam, że zakraplanie trochę popsuło nam zaufanie. i relacje - dopiero potem poszłam po rozum do głowy i zaczęłam w czasie podawania nagradzać psiaka. Szkoda, aby i tutaj to miało miejsce.

Link to comment
Share on other sites

15 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

Bardzo cieszę się z wieści.
Może warto, żeby w czasie zakraplania uszu jedna osoba podawała psu pasztet albo inny przysmak, który można podawać przez długi czas... Wtedy może zmieni skojarzenia.  Mój też nie lubił czyszczenia uszu i pamiętam, że zakraplanie trochę popsuło nam zaufanie. i relacje - dopiero potem poszłam po rozum do głowy i zaczęłam w czasie podawania nagradzać psiaka. Szkoda, aby i tutaj to miało miejsce.

Dzięki za podpowiedź. Powiem o tym Panu:)

Link to comment
Share on other sites

20 minut temu, Ewa Marta napisał:

Dzwoniłam do domu Florka. U niego wszystko bardzo dobrze:) Jest grzeczny i przyzwyczail sie juz do nowej Rodzinki. Poprosiłam o zdjęcie. Pan obiecał, że córka zrobi i wyśle:)

Nie mogę się nacieszyć domkiem dla Florka:)

 

cuuudowne wiadomości:) bardzo się ciesze!

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

15 godzin temu, Ewa Marta napisał:

Dzwoniłam do domu Florka. U niego wszystko bardzo dobrze:) Jest grzeczny i przyzwyczail sie juz do nowej Rodzinki. Poprosiłam o zdjęcie. Pan obiecał, że córka zrobi i wyśle:)

Nie mogę się nacieszyć domkiem dla Florka:)

 

 

15 godzin temu, kiyoshi napisał:

cuuudowne wiadomości:) bardzo się ciesze!

19921.gif

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...