Jump to content
Dogomania

Cztery małe sunie z zamojskiego schroniska rozpoczęły nowy etap w życiu. Kto pomoże im w drodze do domków?


ala123

Recommended Posts

  Mama i jej trzy córeczki zostały wyciągnięte z zamojskiego schroniska. Suczki ważą w granicach 7-8kg, są młode, mama do 2 lat, córki po kilka miesięcy. Wszystkie trafiły do hoteliku u Murki. Były oczywiście zapchlone, zarobaczone, dwie ze zmianami prawdopodobnie grzybiczymi na nosku i uchu, nawet nie zaszczepione przeciwko wściekliźnie. Suczki spędziły w schronie 3 tygodnie, ale na szczęście wydano nam niesterylizowane. Na szczęście, ponieważ psy po zabiegach nie zostają pod opieką weta lecz zabierane są z powrotem do schroniska, do zimnych, betonowych  boksów.

Suczki zostały zabrane dość spontanicznie, nawet nie zdążyłam się zastanowić, skąd wziąć pieniądze na ich utrzymanie i koszty weta, ale to był impuls. Zwykle tak jest,że najpierw działam, potem dopiero zastanawiam się co dalej. I zaczynają się prośby o pomoc. Tym razem jest podobnie: bardzo proszę  bądźcie ze mną i suczkami. Pomóżcie.

Może szczęście im dopisze i nie zasiedzą się w hoteliku zbyt długo. Na razie jeszcze nie wyglądaj a najlepiej, ale pobyt w schronisku zrobił swoje.

Mama z lewej, gładkowłosa, najbardziej proludzka, potrafi chodzić na smyczy, czyli musiała mieć kiedyś dom. Z prawej - jedna z córek ze zmianą na nosku.

5a8c2bb745995_imageproxy_php..jpg.9776127269dba4ef38f0ae5c350a3d84.jpg

imageproxy_php...jpg.ab3abc2ef87f2fc8d0352e08b842356d.jpg

 

5a8c2cfc54a1a_imageproxy_php..jpg.38c25693c7ab2903b7c33923ab44e8b5.jpg

Czarna podpalana dziewczynka:

imageproxy_php6.jpg.0e1d1cc811cd4285861a8866ee412257.jpg

Pręgowana jak mama, tylko z długą sierścią. Ma chore oko, wet mówi,że to wypadający gruczoł łzowy.

imageproxy_php9.jpg.cea22dfb2d5c8234573f9e2eb2316595.jpg

 

Link to comment
Share on other sites

imageproxy_php8.jpg.9fd5f34c9f61c87af77897bbf2732d45.jpg

 

Zacytuję Murkę, która suczki zna najlepiej:

" Ze zmian skórnych poszła zeskrobina do badania, na razie traktuję je Surolanem, bo wg weta wygląda to bardzo grzybiczo. Wyniki dopiero za ok. 2 tygodnie.

Matka (pręgowana krótkowłosa) musiała mieć dom, smycz to dla niej rzecz normalna. Jest bardzo otwarta na człowieka, cieszy się. Normalna sunia. Podobnie zachowuje się czarna córka (największa rezoluta i szczekaczka z całej ferajny), ale ona dla odmiany smyczy na pewno nie widziała nigdy:) podobnie jak jej siostry. Pręguska długowłosa boi się, ale pomachuje ogonkiem. Najgorzej jest z czarną podpalaną suczką, najbardziej się boi, ucieka, nawet gryźć próbuje. Ale spokojnie powoli damy radę. 

Gruczoł łzowy zostanie skorygowany przy sterylizacji. "

Link to comment
Share on other sites

Na ten wątek zawitałam z dwóch powodów.

Pierwszy, to taki, że dzięki Dogomanii poznałam osobiście Alę123, wspaniałą  osobę , która nie pozostawi bez pomocy żadnego z naszych braci mniejszych będącego w potrzebie

Po drugie, tak jak każdy tutaj na tym forum kocham zwierzęta i chciałbym pomóc , na ile będę mogła- właśnie tym suczkom,  tak skrzywdzonym, na razie przerażonym ale zasługującym na lepszy los.

Na tę chwilę chciałabym zadeklarować 30,- comiesięcznej wpłaty na suczki.

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, danuta1 napisał:

Na ten wątek zawitałam z dwóch powodów.

Pierwszy, to taki, że dzięki Dogomanii poznałam osobiście Alę123, wspaniałą  osobę , która nie pozostawi bez pomocy żadnego z naszych braci mniejszych będącego w potrzebie

Po drugie, tak jak każdy tutaj na tym forum kocham zwierzęta i chciałbym pomóc , na ile będę mogła- właśnie tym suczkom,  tak skrzywdzonym, na razie przerażonym ale zasługującym na lepszy los.

Na tę chwilę chciałabym zadeklarować 30,- comiesięcznej wpłaty na suczki.

 

Dziękuję bardzo za pierwszą deklarację :) 

Mam tez inną dobrą wiadomość:  jest szansa,że sunia-mama trafi do dt w Zamościu. Państwo stracili pieska i chcą jakiemuś innemu pomóc. Rozmawiałam z Murką, mama nadaje się do bloku, ładnie chodzi na smyczy, więc mam nadzieję, że zdecydują się.

 

 

Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

I mnie nie może zabraknąć u suniek-klonach tomaszowskim dzikusków :)
Trzymam kciuki za DT dla mamusi.

Ala123, pomyśl może o bazarku imiennym dla babińca? troszkę pieniędzy skapnie dla rodzinki.

Ja nie potrafię zorganizować takiego bazarku, nie umiem "porwać" ludzi. Gdyby ktoś zechciał, to jak najbardziej. Na fb widzę,że dość spore kwoty ludzie uzyskują.

Link to comment
Share on other sites

My roboczo nazwaliśmy suńki czterema żywiołami po łacinie (bo każda skrajnie inna pod względem zachowania:)

Brzmi to tak: 

matka Terra (czyli Ziemia... bo matka:))

czarna suczka Ignis (czyli Ogień... bo rezolutna)

pręgusek długowłosy Aqua (czyli Woda... bo delikatna i nienachalna)

pręgowana z czarnym czaprakiem Caeli (czyt. Celi - Powietrze... bo najchętniej by się stała niewidzialna).

 

Są to imiona robocze, więc można zmienić jak najbardziej, sunie na nie jeszcze nie reagują:) 

Wszystkie suńki już wychodzą na spacerki i wszystkie potrafią się załatwiać na smyczy. Wszystkie są śliczne. Aqua jest słodka: boi się, przypłaszcza do ziemi, ale ogonek mało się jej nie urwie:) Caeli najbardziej wycofana, ale już nie kłapie zębami. I czasem ogonkiem machnie , także będzie dobrze.

Postaram się jutro lub pojutrze porobić każdej suni z osobna fotki.

 

W zeskrobinie nie znaleziono grzyba, ale wet radził dalej traktować zmiany Surolanem, bo on działa także przeciwzapalnie i przeciwbakteryjnie. Wygląda na to, że pomaga, bo strupki już prawie zniknęły:)

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...