Jump to content
Dogomania

GRACJA z pokorą i ufnością spogląda w przyszłość- BŁAGAM pomóżmy jej opuścić Radysy! Już w DOMU STAŁYM w Warszawie :)


kiyoshi

Recommended Posts

Zycie jest pokrecone. Pani z maltanczykiem poki co nie dojechali i nie odezwali sie

Ale przed chwila dzwonil Pan z Tarnowskich Gor o Gracje. Dom z ogrodem ale sunia ma mieszkac w domu. Pan powiedzial - nie ma co opowiadac, niech przyjdzie ten wizytator to sam oceni jak jej bedzie u nas dobrze

No to niech ocenia- ktos z dogo moze ogarnac TARNOWSKIE GORY? Wizyta przedadopcyjna? Prosze!

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Oj, tam chyba wielki problem z dogomaniakami z dogo :( Jechałyśmy ratować Ergo pod Tarnów pokonując kilkaset kilometrów, bo tam nie było nikogo, żeby chociaż podjechać i sprawdzić czy pies żyje :( 

Rzeczywiście pewnie pozostaje szukać na fb

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, kiyoshi napisał:

Napisalam na grupie wizyt

A chwile pozniej zadzwonil kolejny dom chetny!! Nie wiem co sie dzieje- tez fajni ale jeszcze musza cala rodzina zadecydowac

to tak chyba już jest ... nieszczęścia podobno parami chodzą A skoro one tak chodzą to pewnie szczęścia też parami spacerują.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 9.04.2018 o 12:10, agat21 napisał:

Oj, tam chyba wielki problem z dogomaniakami z dogo :( Jechałyśmy ratować Ergo pod Tarnów pokonując kilkaset kilometrów, bo tam nie było nikogo, żeby chociaż podjechać i sprawdzić czy pies żyje :( 

Rzeczywiście pewnie pozostaje szukać na fb

Tarnowskie Góry to Śląsk zupełnie inna miejscowość niż Tarnów.

Spytajcie ewu, ona często jeździ w tym kierunku ,a może kogoś tam zna.

Link to comment
Share on other sites

15 minut temu, Poker napisał:

Tarnowskie Góry to Śląsk zupełnie inna miejscowość niż Tarnów.

Spytajcie ewu, ona często jeździ w tym kierunku ,a może kogoś tam zna.

dzięki Poker. Jutro zadzwonie do Pana z Tarnowskich Gór....bo...jednak wybiore dom z Warszawy.....

Link to comment
Share on other sites

Dobrze- wszystko mniej wiecej juz ogarniete

Gracja zamieszka w bloku w 90 m mieszkaniu z rodzina z trojka dzieci i psim towarzyszem Niko - 5 kg pieskiem z Fundacji Nie_Zly Pies. Pan adoptowal Niko niedawno i przeszedl cala procedure przedadopcyjna wiec zasugerowal bym skontaktowala sie po prostu z Fundacja wypytac

Rozmawialam dzis z Pania Prezes wszystko mi opowiedziala o Nikusiu o podejsviu Panstwa do adopcji- do problemow ktore pojawily sie po adopcji i ogolnie uznajemy wspolnie ze dom jest naprawde dobry, cierpliwy i troskliwy

Panstwo mieli wczesniej psa bardzo podobnego do Gracji tylko samca a Nikus tez jest dokladnie taki na wyglad tylko w miniaturce

Pani z Fundacji sie ucieszyla ze Nikus bedzie mial kolezanke bo to troszke wycofany piesek ktory dobrze czuje sie z psami. 

Planowana przeprowadzka w przyszlym tygodniu

Kasia jutro pojedzie z Gracja by wet ja zachipowal i sprawdzil- dla swietego spokoju- czy nie jest ciezarna, chociaz nic na to nie wskazuje

Moze byc wszystko? 

  • Like 2
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

16 minut temu, Elisabeta napisał:

happy.gifhappy.gifhappy.gif

Kiyoshi, taki Domek to na pewno planuje wysterylizować Gracjankę, prawda?

Kciuki za wszystko.

Tak oczywiscie!

Pan wie o sterylizacji za ok miesiac.  

Zreszta- bedzie pod opieka znanej Pani weterynarz, kogo-napisze gdy adopcja dojdzie do skutku

Chyba ze uwazacie ze lepiej ja wysterylizowac teraz? Ale jestesmy dopiero ok 1,5 miesiaca po cieczce

Dajcie znac prosze

Link to comment
Share on other sites

7 minut temu, kiyoshi napisał:

Tak oczywiscie!

Pan wie o sterylizacji za ok miesiac.  

Zreszta- bedzie pod opieka znanej Pani weterynarz, kogo-napisze gdy adopcja dojdzie do skutku

Chyba ze uwazacie ze lepiej ja wysterylizowac teraz? Ale jestesmy dopiero ok 1,5 miesiaca po cieczce

Dajcie znac prosze

Jestem za tym, żeby Gracjanka pojechała już do swojego Domku. Do takiego dobrego Domku. happy.gif

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Ja swojego psiaka kastrowalam dopiero 3 mc po adopcji. W schronisku bardzo źle zniósł dwie operacje ogonka, nie jadł po zabiegach, zamknął się przed ludźmi, unikał wszystkich i nie pozwalał się dotykać. Zobowiązałam sie że go wykastruje już w domu. Zabieg poszedł jak po maśle, pies nie ten co w schronie. Przywitał nas od razu radośnie, natychmiast zapomniał o kołnierzu i mimo że obolały, to zachowywał się normalnie, jadł i przytulał się do swoich. Zaufanie i poczucie bezpieczeństwa zrobiły swoje. A psa mam bardzo wycofanego i wymagajacego. Jestem za sterylizacją po adopcji :)

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dzięki dziewczynki, Osobiście też uważam, że lepiej żeby na spokojnie ją wysterylizować w domu u Pana, tym bardziej, że rozmowa o sterylizacji wyszła najpierw z jego strony- pytał czy jest juz po zabiegu, gdy powiedziałam, że nie, to odpowiedział, że nie ma problemu że sami to zrobia w odpowiednim czasie

52 minuty temu, zachary napisał:

Kiyoshi, wygląda super ten domek a rozmowa była tylko z panem?. Wiesz na pewno, że pani też chce drugiego pieska?. 

dzięki Iwonka za czujność. Masz racje, z Panią nie rozmawiałam , ale Pan do mnie dzwonił juz 3 razy. Najpierw żeby się zapytać o Gracje, potem wieczorem po rozmowie z całą rodziną i słyszałam przy nim kobiecy głos który dopowiadał, a Pan mi powtarzał (mogla to być żona a równie dobrze córka).

Więc sa dwa wyjścia- albo porozmawiam telefonicznie jeszcze z żoną, albo jednak poproszę kogoś by tam na chwile podszedł na krótką wizyte- czy mamy kogoś na dogo z Warszawa-Bielany????

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...