Mizuhi Posted February 4, 2018 Share Posted February 4, 2018 Witam Już nie wiem co mam robić, aby móc normalnie wychodzić z psem na spacery. Wszystko jest fajnie, reaguje na zawołanie, bawi się ze mną itp dopóki nie zobaczy innego psa. Behawiorysta z którym pracuje stwierdził, ze pies jest zestresowany, musi mieć dłuższa smycz i nie można go na niej szarpać ani nic. Gdy ona z nim pracuje to pies jest super idealny, potrafi na nią zwrócić uwagę i odbiec od innego psa bez zastanowienia, z nią nie rzuca się na smyczy jak zobaczy psa. Natomiast gdy ja usiłuje zrobić to samo co ona to mój pies wgl na mnie nie reaguje tylko zaczyna rzucać się na smyczy, ujadać i wyrywać się. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted February 5, 2018 Share Posted February 5, 2018 Płacisz behawiorystce za to, aby nauczyła Ciebie jak prowadzić psa, nie za to, aby z nią zachowywał się idealnie. Zmień behawiorystkę na trenera, który to potrafi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dwbem Posted February 5, 2018 Share Posted February 5, 2018 To też ale wydaje mi się, że wychodzisz na te spacery spięty, bojący się takich reakcji psa, to się psu udziela i on też jest zdenerwowany. Wyluzuj, pozwól psu na luźne wyvbieganie się, pozwól mu na kontakty i zabawę z innymi, znanymi ci psami, nie ćwicz go zbyt długo i monotonnie. Jeżeli przy behawiorystce zachowuje się normalnie to przyjrzyj się dokladnie dlaczego. Ona pewnie podchodzi do psa spokojnie i życzliwie, nie denerwuje się i mówi ci jak masz się zachowywać więc to nie z psem ale z tobą jest coś nie tak. Mam psy kilkadziesiąt lat i to duże, obronne bo owczarki niemieckie i rottweilery i żaden z moich psów się tak nie zachowywał ani przy mnie ani przy mężu bo traktowaliśmy je spokojnie. I nigdy nie były agresywne ani do ludzi ani do innych psów choć były szkolone na obronne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mizuhi Posted February 6, 2018 Author Share Posted February 6, 2018 Możliwe, że to moja wina :( Ludzie w mojej okolicy często chodzą z psami bez smyczy i zawsze boje się, że podleci do nas jakiś pies i mój się na niego rzuci (jest to duży pies bo waży około 40kg) i zrobi mu jakaś krzywdę. Staram się nie stresować jak widzę innego psa na horyzoncie ale nie zawsze mi wychodzi zwłaszcza, że teraz po zaleceniach behawiorystki chodzimy z nim bez kagańca i na 5 metrowej lince (strasznie go nie lubi więc możliwe, że to był jeden z powodów jego "agresji") Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted February 6, 2018 Share Posted February 6, 2018 Mizuhi, to nie jest kwestia winy, tylko doświadczenia w pracy z psami. Może poszukaj psiej szkółki, w której prowadzi się zajęcia w grupach, aby Twój pies koncentrował się na Tobie i Twoich poleceniach w obecności innych psów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.