Jump to content
Dogomania

Psy z Wojtyszek szukają domów, pomóż, adoptuj.


Recommended Posts

  • 2 weeks later...
  • 1 month later...
Dnia 29.03.2018 o 03:48, Ruda Śląska 605 989 789 napisał:

Znalazłam plaskatego w Wojtyszkach,jeszcze na kwarantannie,mam dla niego/niej płeć obojętna dom.

Czy jest ktoś z wol ?boję się,żeby nie wpadła bida w niepowołane ręce.Jak odnajdzie dom ok.

 

wojtyszki.png

Psiak nadal do adopcji, ale zapewne po niego ustawiły się już kolejki. :) Dziś kończy kwarantannę, więc w sprawie adopcji należy dzwonić pod podane numery telefonów :)

 

A co do psiaków prezentowanych na stronie, wszystkie nadal szukają domów :(

Link to comment
Share on other sites

  • 6 months later...

Fajnie, że jest załozony wątek. Brakowało mi tu pomocy dla wojtyszkowych psów. Mam dwie suczki z Wojtyszek. Największym problemem zawsze jest transport, no i adopcja nieszczególnie adopcyjnego psa. Ostatnio na FB pokazałam starszą sunię z nowo przybyłych, ma ok. 700 udostępnień. Mam nadzieję, ze ktoś się nad nią zlitował i ją adoptuje.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Jaaga napisał:

Fajnie, że jest załozony wątek. Brakowało mi tu pomocy dla wojtyszkowych psów. Mam dwie suczki z Wojtyszek. Największym problemem zawsze jest transport, no i adopcja nieszczególnie adopcyjnego psa. Ostatnio na FB pokazałam starszą sunię z nowo przybyłych, ma ok. 700 udostępnień. Mam nadzieję, ze ktoś się nad nią zlitował i ją adoptuje.

A my być może jutro będziemy w Wojtyszkach :)

Link to comment
Share on other sites

16 minut temu, Anecik napisał:

A my być może jutro będziemy w Wojtyszkach :)

No własnie, dlatego ten watek jest tu tak potrzebny. Na FB wypytywałam różnych ludzi i nic. Teraz mam już onkę. Mam upatrzoną tam sunie, ale dużą, nieadopcyjną. Na razie nie mam warunków na tak trudnego psa, ale gdyby ktoś jeżdził, to warto tu pisać, może się udadzą adopcje dzięki wspólnemu transportowi. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

29 minut temu, Jaaga napisał:

No własnie, dlatego ten watek jest tu tak potrzebny. Na FB wypytywałam różnych ludzi i nic. Teraz mam już onkę. Mam upatrzoną tam sunie, ale dużą, nieadopcyjną. Na razie nie mam warunków na tak trudnego psa, ale gdyby ktoś jeżdził, to warto tu pisać, może się udadzą adopcje dzięki wspólnemu transportowi. 

Akurat od nas (okolice Katowic) do Wojtyszek - w porównaniu do innych schronisk - jest w miarę blisko. Te 170 km w jedną stronę to prawie rzut beretem :)

Gdyby ktoś potrzebował transportu to proszę dzwonić 507179468.

 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Udostepniłam na FB, ale jeszcze tu też wstawię: 

NAJSTARSZY WOJTYSZKOWY WETERAN- PRAWIE 17 LAT W SCHRONISKU! BŁAGANIE O POMOC W SZUKANIU MU DOMU. 
Nieduży, starszy psiak.
Pomimo wieku wesoły, rezolutny, chętnie spaceruje.
Chętnie nawiązuje nowe kontakty z obcymi ludźmi i psami.
Jest cichym i spokojnym psem.
Ma dobry kontakt z ludźmi i z innymi psami.
Szuka spokojnego, ciepłego domu, w którym będzie mógł spędzić swoje ostatnie lata.
Wiek - ok 17 lat (ur. w 2012 r.)
Dzwoniąc, podajemy czip- nr.16006
więcej info tel 512324940
www.hotelzwierzat.com 
Schronisko Wojtyszki 18 gm.Brąszewice woj.łódzkie
Wizyty wyłącznie po wcześniejszym uzgodnieniu telefonicznym.
Godziny otwarcia:
poniedziałek-piątek 9.00 do 15.00 (13.00-13.30 przerwa)
sobota 9.00 do 13.00 (dwie soboty w miesiącu)
W niedzielę i święta biuro Godziny otwarcia:
poniedziałek-piątek 9.00 do 15.00 (13.00-13.30 przerwa)
sobota 9.00 do 13.00 (dwie soboty w miesiącu)
W niedzielę i święta biuro adopcyjne nieczynne
Adopcje są bezpłatne

49947160_10214608299614556_5772587722594058240_n.jpg

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, kiyoshi napisał:

matko....biedny piesek całe zycie tam spędził: (  :(

Dokładnie. To straszne. Gdybym nie adoptowala niedawno Neli, to wzięłabym go. Jednak już w żaden sposób nie utrzymam kolejnego psa, a wiadomo że w tym wieku może być wszystko i trzeba robić badania. Jedyne co mogę, to go pokazywać. Może kogoś z możliwościami tak samo wzruszy. 

Link to comment
Share on other sites

43 minuty temu, Jaaga napisał:

Dokładnie. To straszne. Gdybym nie adoptowala niedawno Neli, to wzięłabym go. Jednak już w żaden sposób nie utrzymam kolejnego psa, a wiadomo że w tym wieku może być wszystko i trzeba robić badania. Jedyne co mogę, to go pokazywać. Może kogoś z możliwościami tak samo wzruszy. 

 

13 minut temu, agat21 napisał:

O rany, niesamowity psinek :( Tyle lat w schronie. :( No to znowu mam o kim myśleć :( Ile on może ważyć? Ciężko mi na zdjęciu dopatrzeć się jego rozmiarów :)

Jaaga jakbyś dała radę wziąć go na DT za karmę i weta  a agat21 troszkę mi pomogła ;) to mogę założyć mu wątek i starać się o finanse .

Link to comment
Share on other sites

Tu jest właśnie problem, moja mama wzięłaby go do siebie, ale też finansowo nie da rady, a na psy z Wojtyszek nie wolno zbierać pieniędzy. Mam stamtąd Lemura i dziką Adę, mama miała Kolę. Kola przyjechała 13-letnia, z chorym sercem, guzami. Mama stale z nia jeździła po kardiologach, bo potrafiła na spacerach tracić przytomność, co dzień dostawała leki, żyła rok. Tu może być podobnie, choć psiak widać, nieźle się trzyma. Miałam kiedyś Chow, którą adoptowałam w wieku 18 lat. Żyła prawie 23 lata, ten chłopak wygląda na podobnie żywotnego.

Wstawiłam z cichą nadzieją, że ktoś kto może sobie pozwolić na adopcję, wzruszy się biedakiem i da mu dom. 

Nie mam pojęcia, jak inaczej to ogarnąć

Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, agat21 napisał:

O rany, niesamowity psinek :( Tyle lat w schronie. :( No to znowu mam o kim myśleć :( Ile on może ważyć? Ciężko mi na zdjęciu dopatrzeć się jego rozmiarów :)

Na ich stronie jest więcej zdjęć. Wygląda na niewielkiego, tylko masywnego i o grubej kości.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 25.10.2018 o 08:44, Jaaga napisał:

Fajnie, że jest załozony wątek. Brakowało mi tu pomocy dla wojtyszkowych psów. Mam dwie suczki z Wojtyszek. Największym problemem zawsze jest transport, no i adopcja nieszczególnie adopcyjnego psa. Ostatnio na FB pokazałam starszą sunię z nowo przybyłych, ma ok. 700 udostępnień. Mam nadzieję, ze ktoś się nad nią zlitował i ją adoptuje.

Serce pęka, jak patrzy się na biedaka:(

Jak udałoby się wyszukać staruszkowi jakieś miejsce, dołożylibyśmy się do kosztów weta.

Ktoś musiałby chyba podpisać umowę, wtedy łatwiej wydadzą psa. no i można byłoby organizować  zbiórki...

Link to comment
Share on other sites

41 minut temu, Tola napisał:

Serce pęka, jak patrzy się na biedaka:(

Jak udałoby się wyszukać staruszkowi jakieś miejsce, dołożylibyśmy się do kosztów weta.

Ktoś musiałby chyba podpisać umowę, wtedy łatwiej wydadzą psa. no i można byłoby organizować  zbiórki...

Tolu, pisałam powyżej, że na psy stamtąd nie wolno organizować zbiórek. Mama wzięłaby go, gdyby nie koszty weta, to stary pies, od razu potrzebne byłyby badania i diagnostyka.  

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Jaaga napisał:

Tolu, pisałam powyżej, że na psy stamtąd nie wolno organizować zbiórek. Mama wzięłaby go, gdyby nie koszty weta, to stary pies, od razu potrzebne byłyby badania i diagnostyka.  

Zrozumiałam, ze nie można zbierać pieniędzy tylko wtedy, jak pies jest w dt lub hoteliku...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...