Jump to content
Dogomania

Krwawienie z pępka


Lucyferka11

Recommended Posts

Dzień dobry
Przepraszam, ale nie zdążyłam się zapoznać z regulaminem forum, a potrzebuję pilnie odpowiedzi...
Szczeniak, czwarta doba, w nocy odpadła mu pępowina, wszystko było okey do czasu. Na początku rano była minimalna ilość krwi w kale, nie powtórzyła się więc uznałam, że nie panikuje bardziej niż zwykle, teraz zobaczyłam, że również po masażu brzuszka wypływa krew z pępka. Ktoś się z tym spotkał?

Informacje dodatkowe o szczeniaczku: Wcześniak, urodzony o tydzień za wcześnie, reszta miotu urodziła się martwa, nie ma odruchu ssania, na początku podaliśmy siare, tracił na wadze, karmiony sondą co 2-3 godziny, zaczął przybierać. Żywotny bardzo, silny, widać, że sztuczne karmienie mu pomaga. Tylko co z tą krwią :( Żadne mleko nie posiada w składzie wit K (a doczytałam się, że może istnieć u niego problem z krzepliwością krwi) w porównaniu do mleka matki. Doić matke i dokładać to do mleka zastępczego? Staramy się go przystawiać przed każdym sztucznym karmieniem by pobierał chociaż troszke pokarmu samodzielnie, ale to za mało. Dodatkowo szczeniak parsona, maleństwo, podanie dożylnie wit K tak jak zalecają na różnych forach jest nierealne...

Edycja: i suka i szczenię jest stale pod kontrolą weterynaryjną!

Link to comment
Share on other sites

Pytaj o to weta,to bardzo specjalistyczny problem,szczególnie u szczeniaka specjalnej troski.Tu nie mozna stosować "domowych" sposobów.Tymbardziej,że rodzeństwo martwo urodzone.

p.s - z tą "opieką weta" - to chyba coś nie tak...zalecenia z for,czy wskazówki weterynarza?To co piszesz o vit.K - to nonsens.(chodzi o forme podania) - poza tym nie radzę żonglować vit.K bez weterynarza.

Link to comment
Share on other sites

Nic nie żongluje i nie podaje bez weterynarza, wszystko jest z nim konsultowane, w godzinach kiedy pisałam post gabinet był zamknięty. Po otwarciu powtórnie od razu jechałam do weterynarza. Okazało się, że panika niepotrzebna, bo u szczeniaka zrobiła się ranka zaraz przy pępku oraz przy odbycie. Prawdopodobnie od bardzo "aktywnego" wylizywania przez suke lub któraś ze szmatek używanych do stymulowania szczeniaka była za ostra. 
Sprawa więc zamknięta, wydawało mi się, że zapytać czy ktoś się nie spotkał z takim przypadkiem to zawsze jakaś dodatkowa pomoc. Weterynarz i jego wiedza jest u mnie na pierwszym miejscu. Perfekcyjnie prowadzili ciążę, pomogli przy porodzie i cały czas mają maluszka pod kontrolą. 
Dziękuję, temat można uznać za zamknięty

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...