Jump to content
Dogomania

Tobi...2 tyg leżał w rowie...pęknięta miednica, złamany kręgosłup....


Kejciu

Recommended Posts

4 godziny temu, Nesiowata napisał:

Pluszaczek jak zwykle  spokojny, ale wolałby oglądać drzwi z drugiej strony. Trzymaj się zdrowo Tobisiu.

Juz tlumacze filmik.

Tobi byl kapany i wyglada teraz jak kulka bo zrobilo mu sie puchate afro. Szelki gina zupelnie w futrze. Wyglada jakby misio byl grubasem ale jak sie wsunie dlon w ten kozuch to chwile trzeba tam psa szukac.

A mina nie teges bo wracalismy z wieczornego, deszczowego spaceru i przed drzwiami bylo najlepsze swiatlo, zeby misia pokazac. On oczywiscie mial w nosie filmowanie bo chcial do srodka.

W tym tygodniu musimy odpuscic rehabilitacje bo sie troche pochorowalam i nie chce sie zupelnie rozlozyc. Ale za to wymienilismy w DT dywaniki na nowe. Poprzednie gumowe wykruszaly sie juz niestety od mycia.

Tym razem postawilismy na male, tkane dywaniki z Ikea, ktore na podkladach antyposlizgowych utworzyly misiowi alejki do chodzenia. Bedzie moze je latwiej czyscic bo z poprzrdnimi, dziurkowanymi gumowcami czyszczenie bylo mordega. Szczegolnie jak przydarzyla sie awaria. 

Link to comment
Share on other sites

Dzis bylismy na rehabilitacji i bylo mokro (bieznia wodna). A potem bylismy na spacerku i znowu bylo mokro.

Lapki przy tej pogodzie gorzej. Niestety mielismy przymusowa przerwe w rehabilitacjach ale juz reaktywujemy sesje.

A przy okazji suszenia futra po biezni znalezlismy na ogonie wielkiego kleszcza. Mimo, ze Tobi byl niedawno zakraplany. Uwazajcie bo cholery nie proznuja.

IMAG7998-600x1067.jpg

  • Like 2
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Dnia 3.11.2018 o 17:58, moyogi napisał:

Dzis bylismy na rehabilitacji i bylo mokro (bieznia wodna). A potem bylismy na spacerku i znowu bylo mokro.

Lapki przy tej pogodzie gorzej. Niestety mielismy przymusowa przerwe w rehabilitacjach ale juz reaktywujemy sesje.

A przy okazji suszenia futra po biezni znalezlismy na ogonie wielkiego kleszcza. Mimo, ze Tobi byl niedawno zakraplany. Uwazajcie bo cholery nie proznuja.

IMAG7998-600x1067.jpgNiestt

Cudeńko nasze kochane :D

Niesyty wilgotna pogoda to przekleństwo dla nas. Nienawidzę przez to jesieni bo wszystko ciągle boli mimo leków przeciwbólowych. 

Oby po rehabilitacji poczuł się lepiej.

Misiaczku nie bierz pasażerów na gapę bo to wredne typy są :/

Link to comment
Share on other sites

Mielismy dwudniowy epizod dolegliwosci jelitowych. Wyglada na klasyczne zatrucie, apetyt i humor misiowi dopisuja ale myslac o sobotnim kleszczu poszlismy wczoraj kontrolnie do weta. Temperatury nie ma, dostal no spe i pwymiotna Cerenie. Dzis, odpukac, jest na razie ok.

Zaplacilismy 66 zl, paragon bede miala dzis jak zaplace bo wczoraj wyskoczylismy prosto ze spacerku i nie mialam portfela.

Czy dzis pojedziemy wieczorem na rehabilitacje - zobaczymy, co dzien przyniesie. Jesli nadal brzuszek boli, to nie bede go dodatkowo meczyc podroza i sesja.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...