Nowy domownik - czyli ja ;)

[Pawcio]

Zamierzam niedługo wprowadzić się do mojej dziewczyny, która jest właścicielką około 3 - letniego shih tzu. Piesek jest po przejściach. Miał zostać utopiony zaraz po urodzeniu. Był najsłabszy z miotu, nie umiał chodzić, przełykać. Wzięła go pod swoje skrzydła i teraz jest postrachem na osiedlu ;) Kiedy weźmie go na ręce nie można się do niej zbliżyć bo ugryzie (zdarza mu się gryźć przechodniów bez powodu) Nawet kiedy ona będzie chciała go wziąć z kanapy (bo na komendy zejdź reaguje jak chce) wówczas warknie również i na nią. Mnie zdążył zaakceptować, nawet wziąłem go na ręce i nie ugryzł! Z tym, że nie chce wychodzić ze mną na spacer. W zasadzie z nikim poza nią. Nie pytam raczej o jakieś rozwiązanie (choć jeśli takie jest byłoby super) ale o jakieś ogólne metody pracy z psem (ksiażki, artykuły itd.)

[Paulina94]

Trzeba go przyzwyczaić małymi kroczkami:

1. Przez pewien czas wychodźcie na spacery we trójkę - Ty, Twoja dziewczyna i pies. Niech ona trzyma smycz. Co jakiś czas zawołaj pieska wesołym głosem i daj mu smakołyk.

2. Następny krok to także wspólne spacery we trójkę, ale tym razem to Ty trzymaj smycz. Też co jakiś czas nagradzaj psiaka.

3. Kiedy pies już Tobie zaufa przyjdzie pora na spacer "sam na sam" z psem. Najpierw niech to będą krótkie spacery, wyjścia tylko na siusiu, tak żeby zwierzak nie czuł się zaniepokojony że tak długo jest z Tobą i żeby wiedział, że za każdym razem po spacerze wróci do swojego domu :) Potem stopniowo możesz wydłużać spacery :)

[Pawcio]

A co gryzieniem czy warczeniem? 

 

I jak nauczyć sztuczki leżec? Umie siadać i dawać łapę. Podsuwanie smakołyka na ziemie tak by się położył nic nie daje. Jest strasznie uparty :)